Skocz do zawartości

Harnaś

Użytkownicy
  • Postów

    123
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Harnaś

  1. Harnaś

    Ostrzenie noży

    Kolego Abratek,wiedzę swą czerpię z doświadczenia :grin: Może to niewiele ale jak na razie 15 lat w branży w tym ponad 10 na rozbiorze. Jak pracowałem w Anglii to kilkukrotnie wypróbowywałem tę stalkę diamentową-jak dla mnie pomyłka,tzn. lepsza byle jaka normalna niż nawet najlepsza diamentówka. Co do przeciągania co jakiś czas na "tym czymś umieszczonym na stałe" to właśnie myślę skąd jakieś dziwne przekonanie ,że w tzw kliklaku są diamenty.Miałem ich kilka w swoim życiu,obecnie posiadam dwa-jedem firmowy,drugi prywatny i jakoś diamentów tam nie widziałem.Jedyny znany mi model to czarny Dick do noży generalnie już zajechanych i znałem osobiście jednego gościa ,który go używał,oczywiście w połączeniu z normalnym kliklakiem.Tam są po prostu bardzo twarde druty-ot i cała prawda. Ale w sumie to chodziło mi o to że stalki diamentowe ręczne tak naprawdę to do niczego się nie nadają,to prawda,że nóż ciągną ale aż za bardzo co wg. mnie skutkuje stępieniem ostrza a nie naostrzeniem. W chwili obecnej pracuję w Niemczech gdzie na godzinę schodzi ok. 1300 półtusz i rozbieram tzw. przodki we trzech.Jakoś daję radę więc o moje doświadczenie się nie martw. :wink: Pozdrawiam
  2. Harnaś

    Ostrzenie noży

    Ja to się tak zastanawiam,że niektórzy koledzy z forum bardzo polecają stalki diamentowe,tylko czemu praktycznie żaden profesjonalista ich nie używa skoro są takie genialne?
  3. Harnaś

    Kuter Technologiss TQ-5

    Jakby była możliwość przerobienia przynajmniej na 4 noże to ok. Przy 2 nożach ja bym się zastanowił,zanim jako tako rozdrobnisz farsz to temperatura będzie rosła,chociaż z drugiej strony bardzo mała moc silnika-nie wiem czy uciągnął by 4 noże.
  4. Kolego Bartnik wytłumacz mi łopatologicznie czemu silnik 0,55 kw jest za słaby do maszynki 32 skoro jest to oryginał,Wosiu i Abratek posiadają takie same.Jest to produkcja rodem z PRLu ale daje radę bez problemu.Problem jest w tymże silnik jest fabrycznie przustosowany do 3 faz.A ja kombinuję jak to zrobić aby chodził na 1 fazę gdyż nie uśmiecha mi się zasilać do poprzez 30 metrów 4 żyłowego przewodu.
  5. Witam szanownych kolegów.Mam oryginalną maszynkę Dzik tzn.alfa 32 z napędem.Problem jest taki,że silnik o mocy 0,55 kw jest na 3 fazy.Falownik odpada ze względu na cenę,kondensator odradzacie,pamiętam że mój dziadek robił na 32 i tam silnik był z cewką na wierzchu i dawał radę.Ktoś poradzi jak się do tego zabrać,czy ewentualnie przewinąć silnik na 1 fazę?
  6. Powiem tak;z własnego doświadczenia to ja zawsze brałem kilka słoików,1 chleb,trochę wędlin w małych paczkach koniecznie,pakowanych próżniowo trwałych,coś do smarowania pieczywa,jakiś słodycz,kawa,herbata ze 2 talerze,sztućce,kubek,kilka konserw typu jakaś mielonka,pasztet i to by było na tyle jeśli chodzi o jedzenie.Po prostu żarcia trzeba mieć tyle aby bez problemu móc przeżyć ok 2 tygodni,potem jak już człowiek obcyka sobie co i jak to sobie na miejscu kupi gdziekolwiek by się wyjeżdżało.Zawsze trzeba zabrać przynajmniej litra :grin: i maksymalną liczbę papierosów albo nawet więcej niż można,nawet jak ktoś nie pali to za granicą to jest mała lokata kapitału i zawsze się sprzedadzą z zyskiem.Jak zajeżdzałem do Niemiec,UK,czy Norwegii to pierwsze pytanie ziomali-czy mam fajki na sprzedaż :grin: .Oczywiście dotyczy to tylko sytuacji kiedy ktoś wyjeżdża na dłużej do pracy-jeśli turystycznie to wystarczy kilka słoików i trochę wędlin no i chleb
  7. A ja myślę,że Marek chce sobie zrobić maszynkę do ostrzenia noży.Z jednej strony tzw.słoneczko z papieru ściernego a z drugiej filc do polerowania.Nie widzę innego zastosowania w przypadku gdy chce zmienić obroty i osłony dać poziomo.Mam podobną w pracy tyle że profesjonalną.Taka już gotowa kosztuje ok 800 zł :grin:
  8. Harnaś

    Haggis

    No pocieszę Cię kilka lat temu zawitałem z żoną do Szkocji turystycznie i w Edynburgu miałem okazję spróbować tego specjału.Smak dość ciekawy,podane to było bodajrze z gotowaną rzepą i chyba z purre ziemniaczanym ale głowy za to nie dam.Generalnie to podobne do kaszanki było.Jak dla mnie super,ale niestety podobno restauracje wygładzają smak pod turystów -ten co jadłem był super ale jak by smakował taki ze wsi to niestety nie wiem.Może do Szkocji zawitaj to się przekonasz :grin:
  9. to prawie taki jak lejek :grin:
  10. No rękaw się kleił cały,że o ścianach i suficie nie wspomnę.Ale było minęło-firma padła
  11. Tak sobie czytam i oczywiście nie polecając tego powiem tylko że pracowałem 2 lata w firmie gdzie używaliśmy zwykłej szlifierki kątowej do rozbioru półtusz i tylko same szlifierki padały.Pierwsze słyszę o zakładaniu piły odwrotnie jakoś nikomu palców nie pourywało,nie szarpało też za specjalnie,aczkolwiek to prawda że miazga fruwa niesamowicie.Po rozebraniu ok 50 półtusz wyglądałem jakbym ze 3 wojny przeżył w tym 2 światowe.Ale dla niewprawionych NIE POLECAM.
  12. Czy ktoś na forum może się konkretnie wypowiedzieć na czym polega wzmacnianie jelit baranich?Szczerze byłbym ciekaw takiego bajeru :grin:
  13. Tak sobie czytam i postanowiłem i ja dorzucić trochę swoich przemyśleń. Obecnie większość hipermarketów jak i masarni bardzo często bazuje na zagranicznym mięsie.Pracuję w firmie gdzie najczęściej mamy przodki i łopatkę z Irlandii.Jak ona do nas jedzie tydzień to w jakim stanie przyjeżdża?Ano różnym,zdarzało się,że całe kartony były już śmierdzące i niestety z takiego mięsa się produkuje wyroby a co gorsza po odpowiednim pościnaniu wierzchniej warstwy jest to sprzedawane jako mięso kulinarne. Na zachodzie rzeczywiście się inaczej karmi te zwierzęta no i co za tym idzie mięsko ma inny,gorszy smak i zapach.Pracując w Anglii wielokrotnie dla zabawy obrzucaliśmy się jądrami które czasem zostały przy półtuszy-wniosek jeden;knury kastrowane chemicznie i wierzcie mi na patelni to się czuje.Dlatego jestem za tym aby kupować mięsko tylko z polskich,sprawdzonych żródeł.
  14. Ja po 4 kontraktach za granicą mogę tylko powiedzieć,że nie ma to jak dobry nóż stalowy. Najlepiej Dick,Victorinox ale nasze Polkarsy też w zupełności wystarczają. Ceramicznym to sobie można pomidora pokroić lub ogórka obrać :wink:
  15. Harnaś

    Przywitanie

    Witam wszystkich zadymiaczy. Korzystając z okazji chciałbym się przedstawić-na chrzcie mi dali Adam ale jako smakosz złocistego płynu mój nick na forum jest jaki jest.Dopiero niedawno odkryłem istnienie tej stronki i mimo że jestem profesjonalistą czytam ją z wielkim zaciekawieniem.Własna wędzarnia dopiero w planach ale na pewno podzielę się swoimi spostrzeżeniami i pomysłami.Paru rzeczy się będę uczył od nowa ale mam nadzieję ,że jakoś to z Waszą pomocą pójdzie :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.