Maad, nie do końca się z Tobą zgodzę, bo ja taki trochę dziwak jestem że nie zawsze wybieram tani sprzęt, i np. mam całkiem sporo sprzętów jak to się mawia gastronomicznych, absolutnie nie mogących zaliczać się do tanich. Nie mniej w wielu przypadkach, a szczególnie tam gdzie nie ma takiej konieczności, wybieram sprzęty w miarę tanie, a za razem dobre. I tak jest właśnie w przypadku tej nadziewarki. Materiały z jakich została ona wykonana są dokładnie takie same jak pozostałych "Chinoli" tzw. Hendowatych, i to było tym, co skłoniło mnie do zakupu tego sprzętu. Po dokonaniu tej małej i niedrogiej modyfikacji, sprzęt działa, spisuje się doskonale i oczywista że nie jest to nadziewarka do tzw. małej gastronomii, jak Hendowate, ale na domowe potrzeby, do wyrobu 20-30 kg. kiełbas w miesiącu, a jeżeli trzeba to sporo więcej, bo i sąsiadom też ją czasami użyczam, wystarcza z dużym zapasem i ani myśli się psuć, mam jeszcze nawet zapasowy tłok który widać na fotce, leży sobie spokojnie w rezerwie. Może kiedyś będzie potrzebny .