Skocz do zawartości

sverige2

Użytkownicy
  • Postów

    7 577
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez sverige2

  1. sverige2

    Kuter Technologiss TQ-5

    Znamy, znamy, ale tu mowa o urządzeniu kuter masarskie którym to niestety nie jest, tylko nieco większy 8 l.malakser, który malakserem Abratku był, jest i będzie.
  2. sverige2

    Kuter Technologiss TQ-5

    To nie jest żaden cutter, ani kuter, tylko najzwyklejszy w świecie malakser ze stali KO, nieco większej pojemności (8 litrów0. Już pisaliśmy na ten temat. Specjalnie takie bzdury w reklamie piszą, aby złapać "Leszka na kajak". Kuter ma noże w pionie i miskę obrotową, tak jak na poprzednich fotkach przedstawianych przez kolegów.
  3. Oj tak, tak. Mam sporo rodziny na Lubelszczyźnie, gzie swojskie wyroby wędliniarskie i nie tylko zresztą, to wieloletnia tradycja. Też pamiętam do dziś te wspaniałe smaki kiełbas i wędzonek, ale nie pamiętam aby kiedykolwiek robiono tam taki jak to powyżej nazwał kolega a ja jestem tego samego zdania "bubel". Lubelszczyzna i Podlasie słyną przecież ze wspaniałych wyrobów.
  4. Dla mnie np. nieapetyczny wygląd. Tak jak pisał Abratek, jemy również oczami, i takie zielono szare oczko jest dla mnie nie do zaakceptowania.
  5. sverige2

    Brak pracy.

    O wszystkim o wszystkim wszak jesteśmy na stronie o wszystkim i w Hyde-Parku co pewnie przeoczyłeś ? :lol: pozdrawiamBaca, niczego nie przeoczyłem, spoko. :grin: również pozdrawiam.
  6. sverige2

    Brak pracy.

    A ja tak tylko w kwestii formalnej, aby nie podbijać tego że tak powiem, programowo zaplanowanego "bicia piany". Kto i iw jakim celu to zrobił, nie pytam. Pytam za to, na jakim forum jesteśmy, bo nic jeszcze od samego rana nie piłem, oprócz kawy oczywiście, a patrząc na temat, doznaję chyba jakich zwidów, czy omamów, bo widzę tu różne prowokacje, psychologię, socjologię, zabiegi socjotechniczne, itd. itp. Czy to jest forum o wędlinach, czy o ...............???
  7. sverige2

    Brak pracy.

    Ważne Panie Boczku, ważne i to bardzo. Szwedzi np. nie muszą emigrować za chlebem. Dzięki właśnie mądrym ludziom u władz, dla których liczy się przeciętny szary człowiek, a nie koleś geszefciarz.
  8. Jest dokładnie jak piszesz, ale o przesadzie mowy by nie może. Ja stosuję 30 g. na kilogram i kapusta jest super, wszystkim bardzo smakuje. Robię też wersję warzywno - jarzynowo - owocową. Przeważnie ilościach 10 kg. Robię mniej więcej tak: Wagowo połowa to kapusta czyli 5 kg. Druga część to 1 kg papryka mieszana, 1 kg. jabłka, 1kg. marchewka por, seler, cebula i pietruszka. Paprykę kroję w drobne paski, cebulę w pół krążki, natomiast głąba, jabłko, marchew, pietruszkę i seler szatkuję na tarce jarzynowej. Wrzucam wszystko do wanienki, solę i mieszam wszystko ze sobą dokładnie. Ubijam pięściami aby puściło sok i po jakiejś pół godzinie ubijam w antałku. Po czterech dniach przebijam tak jak AndyAndy i odgazowuję, następnego dnia znowu i jeszcze następnego. Taką siedmiodniową pyszną mieszankę wciskam do 1l. słoików ściśle do samej góry ubijam, tak że zakrętkę dociskam z siłą. Wszystko to robię w dużej misce, bo wyciskam przecież sok, który zbieram do osobnych słoików. Po zapakowaniu, słoiki oraz sok lądują w lodówce, proces dalszego kwaszenia ustaje i mam przepyszną mieszankę którą wszyscy w rodzinie, jak też i znajomi uwielbiają. Jak pisałem 3dkg. soli na 1kg. mieszanki kapustno warzywnej.
  9. Reszta też na 1 kg. kapusty?
  10. sverige2

    Dyzia ciecia małe Conieco

    No to OKi w takim razie, bo już zaczynałem się niepokoić :grin: .
  11. sverige2

    Dyzia ciecia małe Conieco

    Dyziu, piękne te kabanosiki, ale czy Teściowa już atest wydała ? Bo nic nie zapodajesz :grin: ???
  12. http://allegro.pl/drukarka-oki-c301dn-laser-kolor-lan-dupleks-krk-i3544206898.html
  13. McLeo. Aby Ci temperatura nie skakała w trakcie otwierania drzwiczek czy jakichkolwiek innych czynności przy otwartych drzwiczkach, musisz zamykać szyber oddzielający palenisko od komory. Do tego on właśnie służy. Do regulacji siły ciągu i prowadzenia stabilnego procesu, oraz utrzymywania pożądanej stabilnej temperatury w komorze.
  14. Batiar, wielkie dzięki. To dokładnie taki sam egzemplarz jaki ja posiadam. :grin: :clap:
  15. Przecież podałem wcześniej gotowy link, gdzie można ew. reprint tego woluminu nabyć, w zupełnie przyzwoitej cenie: http://www.volumina.pl/kucharka-szlachecka.html Jest też na "Chomiku" http://chomikuj.pl/Hotchi/knigi/kuchnia/stare+przed+1918 /Kucharka+szlachecka+1884+tom+2,1950983600.pdf http://chomikuj.pl/Hotchi/knigi/kuchnia/stare+przed+1918/Kucharka+szlachecka+1884,1950994916.pdf
  16. sverige2

    Boczek wędzony

    Tak Baca, pisałem że robiłem tak jak się robi "Sało". Tylko że boczuś gotowałem nieco dłużej niż samą słoninkę, którą to gotuję ok.15min.Zawsze robię wg. receptury nr.2 http://pychotka.pl/Sa%C5%82o-oryginalne-rosyjskie-przepisy
  17. sverige2

    Boczek wędzony

    No to tak czy inaczej masz gotową recepturę, bo boczuś na prawdę wyśmienity.
  18. Madlinko. przykro mi, ale nawet nie mam takiej możliwości.
  19. Przechowuj tam skąd jesteś, to i zapach i kolorek, warunki w sam raz dla takich smakoszy.
  20. Misiu, co racja to racja, ja też wędzę różnymi mieszankami i rodzajami drewna, owocowymi też, ostatnio śliwa, wiśnia, czereśnia. Ale do takiego tradycyjnego, pięknego smaku i zapachu jak daje olcha i buczyna, to Sorry.
  21. sverige2

    Boczek wędzony

    Jestem w trakcie konsumpcji bardzo podobnie kilka dni temu przygotowanego boczku. Jako że spotkałem w sklepie boczek paro centymetrowej grubości, składający się w swej większości z grubej słoniny. Pomyślałem natychmiast że przyrządzę go bez peklowania podobnie jak "Sało". Przygotowałem wodę w proporcji, szklankę soli na 1 l. wody. następnie gotowanie ok. 30min. i pozostawiony w tej solance do wystygnięcia do dnia następnego. Następnie po wyjęciu z solanki, wytarciu i osuszeniu, powędrował do wędzarni razem z kiełbasą i kabanosami. Wędzony 4 godz. w ciepłym dymie. Następnie po ostudzeniu, następnego dnia, natarty zmiażdżonym czosnkiem, i obficie obsypany papryką, zawinięty w pergamin i do lodówki aby dojrzał. Degustacja dziś na śniadanie. Smak poezja, konsystencja, mięciutki jak masełko, acz dosyć zwarty i łatwo krojący się w piękne duże plastry. Muszę dodać że nie wiem czemu, ale kolor boczku pozostał bardzo jasny, w odróżnieniu od kiełbas i kabanosów z którymi to razem się wędził, wisiał na tej samej wysokości.
  22. No dzięki wielkie Biotit, bo jak napisałem poezja, ale dorzucę od siebie że w wersji z żurawiną jest zapewne nieco bardziej kwaskowaty i wyrazisty w smaku, i dzięki temu nadaje się jako wspaniały dodatek absolutnie do wszystkiego, nie wspominając już o tym że chodzę do kuchni i cały cały czas z gara podjadam, że znowu pojadę klasykiem, choć "Nie chcem ale muszem" jest takie superaśne samo w sobie . Te stare receptury to jednak skarb, sam posiadam taką fajną książeczkę wydaną w Kijowie w roku Pańskim, AD 1885. przez Litwinkę zamieszkałą na Ukrainie, panią M. z K. Marciszewską . Zatytułowana jest ona, Podarek dla młodych kucharek "Kucharka Szlachecka". Nakładem Księgarni Bolesława Koreywy. Wydanie dwutomowe, Tom I. "Kucharstwo" Tom II. Spiżarnia. Tak wygląda reprint: http://www.volumina.pl/kucharka-szlachecka.html Ja posiadam ten skarb w oryginale.
  23. No i zgodnie z zapowiedzią, pierwszy etap już za mną. Wyglądało i pachniało w trakcie gotowania tak apetycznie ,że nie mogłem się powstrzymać i odmówić sobie degustacji jednej porcyjki do śniadanka. Wyłożyłem gorącą konfiturę na talerzyk, poczekałem aż nieco ostygnie, i cytując klasyka, "Nie chcem ale muszm" powiedzieć.To jest najzwyczajniej poezja smaku, coś pysznego najzwyczajniej. Jutro drugi końcowy etap.
  24. Biotit dzięki za odpowiedź. Nie zrobiłem zamiany surowca dla własnego widzimisię, ale najzwyczajniej na rynku w Ciechocinku, nigdzie nie było borówek, a co tu dużo gadać, narobiłeś mi apetytu tym swoim przepisem i pięknymi fotkami na tyle że nie było siły, i musiałem cosik upitrasić. Na razie włożyłem borówki do zamrażarki, aby pozbyć się ew. goryczki i jutro do dzieła. Jak będzie gotowe, to kupi się kaczuszkę, zrobi na rumiano w piekarniku i żurawinka do tego, już mi ślinka po brodzie na smakowitości cieknie. Dzięki i Pozdrawiam.
  25. sverige2

    Zagadka

    Postawiłbym na palnik gazowy, opiekacz kulinarny, stosowany w gastronomi najczęściej, w domciu rzadziej, ale licho wie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.