-
Postów
3 380 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez dyzio
-
No i otworzyłem. Niebo w gębie. Fotki może jutro, bo teraz retransmisja z pewnej komisji. Zapach, smak i konsystencja według mnie w punkt. Może następnym razem 17 gramów peklo na kilogram. Można podarować znajomym, rodzinie bez kompromitacji. Skóra się nie rozpływa, ale odkraja się jak pozostałość. Przy gryzieniu protezy nie zauważyły, że muszą coś przeżuwać. Następna próba sous vide dłuższa. Może o trzy godziny.
- 61 odpowiedzi
-
- sous vide
- boczek wedzony
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przy wędzeniu ciepłym dymem, ok. 55°C, wychodzi nam tzw. ciągniutek. Ja za nim nie przepadam bo mi się proteza luzuje. Wolę jak mi się na jęzorze rozpływa. Po wędzeniu ciepłym dymem też pewnie bym go parzył, więc dojszłem do wniosku, że na zimno i do sous vide. Teraz schładza sie w ludówce. Jeszcze nie rozpakowałem. Dopiero jak z fabryki wrócę. Olek, dziękuję Ci za opinię popartą wieloma rzeczowymi argumentami, ale jak widzisz wszystko można uzasadnić.
- 61 odpowiedzi
-
- sous vide
- boczek wedzony
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Uf. Ale mi ulżyło, bo przecież wyniku mojego eksperymentu jeszcze nie znam. Ale jeszcze z dwie godzinki.
- 61 odpowiedzi
-
- sous vide
- boczek wedzony
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tak. Zapeklowaem próżniowo w końcu grudnia i do lodówki +3°C. Wędziłem zimnym dymem. Razem około 1o godzin przez trzy dni. Wczoraj wsadziłem do garnka z Lidla. Nastawiłem na 68°C i znak nieskończoności, ale nie nacisnąłem "START". Dziś o 5.oo rano zdziwiłem się, że kocioł zimny, więc ponowiłem proces. O 17.oo upłynie 1o godzin.
- 61 odpowiedzi
-
- sous vide
- boczek wedzony
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No to i ja też spróbuję. 12 godzin, 68°C. Boczki peklowane próżniowo, cztery miesiące 18gr/kg. Jutro o tej porze będzie wiadomo co, jak i dlaczego.
- 61 odpowiedzi
-
- sous vide
- boczek wedzony
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A Pacan Wojciech niczego jeszcze nie podpowiedział? Dziwne jakoś.
-
Ty dalej udzielasz porad budowlanych? Byłem pewnien, a w zasadzie wyszedłbym w tym przpadku, że skończyłeś z tym.
-
Jest parę żelaznych zasad dotyczących płyt fundamentowych. Jedną z nich jest oparcie jej o strefę nie przemarzania gruntu. Drugą jest nie pozwolenie wodzie zawartej w betonie na szybkie przeniknięcie jej do podłoża. Trzecią to odpowiednie uzbrojenie płyty. Płyta pod szopkę drewnianą nie musi być głeboka ze względu na wagę szopki w przeciwieństwie do murowanej, ale by nie pękała musi być zbrojona z dwuch warstw mat oddalonych od siebie wężownicami dystansowymi co najmniej o około 5 cm. W zupełności maty do posadzek wystarczą. Pierwsza, spodnia mata nie może być ułożona bezpośrednio na podłużu. Musi być podniesiona. Głębokość wykopu jak już pisał kolega na sztychówkę wystarczy. Do strefy przemarzalności wystarczy dokopać się w narożnikach płyty i je również uzbroić belkami z prętów. Strefy przemarzania gruntu, których głębokości do jakich dochodzą waha się w granicach 0,8 – 1,4 m pod powierzchnią terenu. Najprostrzym rozwiązaniem to wykop, w nim rura PCV fi 100mm a w niej belka z czterech prętów 5x5 cm. Rura PCV musi kończyć się równo z podłożem płyty. Wylany beton musi być na folię budowlaną. Takie sugestie z mojej strony.
-
No oczywiście. Bo jak nie z szufladą to z czym. 😉
-
Jest najpiękniejsza do budowy uważam. Dla mnie najtrafniejsze rozwiązanie to komora spalania z rozbiórkowej, a góra, komora wedzarnicza, z drewna. Myślę oczywiście o "kibelku".
-
Jelśliby kogoś interesowało, bo ciągle są zapytania. https://www.kaufland.de/product/341690487/?kwd&source=pla&sid=22863624&utm_medium=cpc&utm_id=18607105601&gad_source=1&gclid=CjwKCAiAuYuvBhApEiwAzq_YiVqHLmIckw8koaUnNySDbdfFtg5qx1_i1H9XevvmX_M9yDHqdI_4uhoCl14QAvD_BwE
-
Dzięki za odpowiedź. Pięć lat temu trochę bawiłem się malinką. Założenie było aby móć obserwować zdalnie przez sieć domową temperaturę kolumny (wiadomo jakiej) i chłodnicy aby dobrze się skraplało. Kolumna stała oddalona od mojej kanciapy dość sporo i chciałem mieć nad nią kontrolę wzrokową. Domoticz przekazywał wartości temperatury a kamerka sieciowa dostarczała obrazu o stanie napełnienia pięciolitrowej damy. Teraz kończę stawianie elektrycznego kibelka. Istnieje więc możliwość podłączenia też switcha przez np. AVM FRITZ!Powerline. Pomyślałem więc, że można by mieć potrzebne parametry zawsze na ekranie monitora lub na smartfonie. Takie moje dywagacje. Może uda się coś opracować i wdrożyć.
-
Czy możesz się zmierzć ze sterownikiem opartym na raspberry pi?
-
Na kaszubach w czwartek żarło się pączki. Stąd tłusty czwartek. O tłustej sobocie nie słyszałem. Coś straciłem?
-
Halusiowa produkcja wędlin.
dyzio odpowiedział(a) na @halusia@ temat w Rozmaitości kulinarne Halusi Halusiowa produkcja wędlin
Dobrze, że doczytałem do końca zdania. Wykorzystywanie jakoś mnie sie troche inaczej skojarzyło. Ale jest OK. 😉 😂 -
I w tym ustępie masz Kolego kupę racji.
-
Nie zgodzę się z Tobą Kolego. Jest szczelna jak szwajcarski zegarek. Jak nabierze wody to już nie wypuści. 😉
-
Do Hamburga też dotarł. Dziękuję gorąco wszystkim zaangażowanym. Do Siego Roku!
-
Kuchnia z ikrą. Kaszubskie ryby na naszych stołach.
dyzio odpowiedział(a) na Maxell temat w Regionalne przysmaki
Domyśliłem siẹ. 😉 -
Kuchnia z ikrą. Kaszubskie ryby na naszych stołach.
dyzio odpowiedział(a) na Maxell temat w Regionalne przysmaki
Ciekawa pozycja jak dla mnie, kaszuba. Drażni mnie jednak nieco jej tytuł. Może lepiej by brzmiał "Ryby na kaszubskich stołach". -
Lada dzień. 😉
-
Menu Świąteczne 2023 Tradycja czy nowoczesność?
dyzio odpowiedział(a) na Muski temat w Towarzyski Menu Świąteczne 2023
U mnie również - tradycyjnie. Podobnie zresztą jak u Halusi lecz bez grochu z kapustą. Zamiast jest kapusta kiszona z borowikami. Co do śledzia, to furorę u mnie w domu zrobił przepis Kolegi Kruszynki. Śledź po skandynawsku. A zamiast karpia błotnego wolę dorsza zimnomorskiego. Nie może zabraknąć kompotu z suszu owoców z dodatkiem kawałka kory cynamonu i kilku goździków, kawałka laski wanilii i gwiazdki anyżu. Śledź po skandynawsku.pdf -
A dlaczego pisaliście wcześniej, że bułki do pasztetów moczycie w wodzie albo w mleku?
-
Robię dokładnie jak Ty od kiedy zacząłem robić Pasztety Halusi. Kiedy to było to już sam nie pamiętam. Jestem zdania, że oczywiście można suchą bułkę zwilżyć, ale dlaczego bezsmakową wodą lub mlekiem. Jest przecież sporo wywaru z gotowanego mięsa. Poprosiłem onegdaj kolegę z forum o zważenie jednej suchej bułki kajzerki, bo tu gdzie mieszkam ich nie ma i tyle samo dodaję tartej.
-
A ja myślę, że kod QR jest wyznacznikiem naszych czasów. Zdziwił byś się Damian90k. Aplikacja jest już od dawna standardową w telefonach komórkowych. Sceptycyzm to takie podejście do świata, w którym człowiek z natury wątpi w niektóre zjawiska i wynalazki. Do innych rzeczy masz podobne podejście?
