-
Postów
3 618 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez PanBoczek
-
:clap: Paolo wszystkiego najlepszego 100 lat wędzenia i 200 lat w dobrym zdrowiu
-
Pools, z taką rodzinką jaką Ty masz to już więcej szczęścia życzyć nie trzeba :grin: ale dużo zdrówka i wszystkiego czego zamarzysz pożyczę :grin: 100 latek :!: :!: :!: Wzniosę toast dziś za Twoją pomyślność :wink:
-
Mirku, Pacan Wojciech, dziękuję :grin: Sasza, nie bez przyczyny Ci się skojarzyło pewnie czapkę którą nosił, znalazłem w piwnicy pamiątka wojskowa po dziadku.. kto go znał też się bał więcej niż bandytów :devil: swój chłop był Aby nudno nie było.. miast drugi raz kurczaka w prodiżu robić.. a mama nalegała na powtórkę prodiżowego drobiu z dodatkiem puree.. padło na kaczkę http://img600.imageshack.us/img600/2191/s0zmniejszaczplkurczaki.jpg Jako, że kaczuszka wielce delikatną chce być Panną, trzeba jej delikatnie acz pod smaczek dogodzić :grin: Jagody jałowca, skórka i sok z pomarańczy, czosnku znaczną ilość, sporo pieprzu i oczywiście majeranku! Posolona także lubi być solidnie oczywiście solą morską wędzoną uprzednio hehe Marynowana tak co najmniej 24h na chłodnym balkonie.. Pozostawiona w całości, acz mocno zgnieciona łapiszczem, coby jej żebra i mostek spękały równiej się wtedy piecze.. a i mało miejsca w prodiżu bo spora to bestyja. Na koniec do środeczka pęczek świeżych ziół.. pietruszka też dobra http://img805.imageshack.us/img805/6682/kurczakikaczka4.jpg Jako dodatek puree ziemniaczane, tym razem do delikatnej kaczuszki, więc z masłem i śmietanką słodką 18nastką.. i prawdziwa bomba, czyli słodki dżem malinowy połączony w proporcji 3:1 z ostrym chrzanem produkcji wiejskiej :thumbsup: Ponieważ pan Boczek pieniędzy nie lubi marnować :wink: kaczuszka przeobraziła się na drugi dzień w dalsze 8 porcji aromatycznej zupy prawie jak rosół acz gotowanej gwałtownie i długo (6 godzin), doprawionej pieprzem i dużą ilością czosnku.. Wykończona oliwą z oliwek i łodyżkami pietruszki uprasza się w dokładkę.. jedną, dwie a nawet i trzecią Pozdrawiam http://img201.imageshack.us/img201/3612/kurczakikaczka5.jpg
-
Artur, nie chciałem już zaśmiecać tego tematu, wiec napisałem u siebie szkoda prodiżowych smakowitości do prowadzenia rozmów małej wagi Małej wagi z pewnością to co się wyrabia u mnie w prodiżu nie przysporzy :lol: Kurczaczek rozczłonowany.. bardzo soczysty, skórka sssmakowita :thumbsup: http://img210.imageshack.us/img210/2191/s0zmniejszaczplkurczaki.jpg Smak dosyć intensywny, dlatego jako dodatek aromatyczne puree ziemniaczane z dodatkiem oliwy z oliwek zamiast masła (takiej dobrej, ostrej w smaku - bardzo świeżej i oliwkowej), zamiast śmietany tłuszcz spod kurczaka :thumbsup: i oliwa bazyliowa.. świetnie podpasowało. Już nie wspomnę o domowo wędzonym boczku zasmażonym z cebulką i przyprawami.. co tam do tego puree nie wpadło hehehe i jeszcze ajvar na zwieńczenie Pozdrawiam http://img27.imageshack.us/img27/2615/kurczakikaczka2.jpg
-
Bardzo spóźnione, ale jak zawsze szczere, najlepsze życzenia dla tych, ktorym na czas życzyć nie mogłem Andyandy w tym szczególnym dniu dla Ciebie 100 lat, spełnienia marzeń i kielicha boskiej literatury dla przypieczętowania :grin: :clap:
-
:grin: Miło mi bardzo, że o mnie pamiętaliście przyjaciele hehe Przepraszam, że nie dawałem znaku życia.. nie myślałem, że ktoś tu będzie się o mnie martwił :blush: niestety nie miałem dostępu do internetu... oszustom i złodziejom wypowiedziałem umowę a na Playu skończył się limit ;/ o nowy internet ciężko.. nie dbają w ogóle o klienta i przeciągają w nieskonczoność ehh mniejsza z tym :P Troszkę narobiłem przez ten czas.. kilka fotek dam radę wrzucić Naleweczka cytrusowa z miętą.. pęczek mięty, limonki, pomarańcze, cytryny.. skórki wytrawione spirytusem, sok z cukrem do rozcieńczenia.. powiem szczerze, że wyszedł niezły zajzajer :lol: 50% mocy.. pić w małych ilościach - po całej flaszce kaca nie da się ogarnąć na drugi dzień :lol: http://img138.imageshack.us/img138/6165/aupdate2012pa1.jpg http://img5.imageshack.us/img5/4393/aupdate2012pa2.jpg Ostatnie w tym roku (chyba) przetwory... 15kg papryki zapakowane w słoiki :thumbsup: http://img717.imageshack.us/img717/2192/s0zmniejszaczplaupdate2.jpg Z 6kg czereśniowych chilli powstało troszkę domowego tabasco na zimę http://img252.imageshack.us/img252/6839/aupdate2012pa4.jpg Ot jakaś zupka :P krem z warzyw z kurczakiem.. http://img99.imageshack.us/img99/4299/aupdate2012pa5.jpg Burger :thumbsup: krwisty tak jak lubię hehe http://img89.imageshack.us/img89/1526/aupdate2012pa6qq.jpg Było i wędzenie.. kiełbaska, boczek - oczywiście rolady i słonina na smalec ^^ Mięso na kiełbasę za długo peklowałem - 2 tygodnie ;/ wyszła taka sprężysta, za bardzo rozwodniona i ciut za słona... ale ogólnie nie taka zła hehe ale więcej takiej nie zrobię.. Kawałek boczku podpiekłem w beczce kilka godzin :P rarytas :thumbsup: http://img145.imageshack.us/img145/6413/aupdate2012pa7.jpg http://img15.imageshack.us/img15/8541/aupdate2012pa8.jpg http://img405.imageshack.us/img405/1158/aupdate2012pa9.jpg Surowa dojrzewająca z jałowcem :thumbsup: rarytas kolejny.. każdemu smakuje hehe a szczególnie mamie xD ten przepis będę wałkował chyba w nieskończoność jak roladę z boczku http://img248.imageshack.us/img248/5412/aupdate2012pa10.jpg I znowu wyprawa w celu odnalezienia smalcu doskonałego etap konsystencji za mną.. teraz etap dodatków.. Uwędzoną słoninę przepuściłem przez sitko 6mm. około 1/4 pokroiłem w kostkę i wytopiłem aby przesmażyć na tłuszczu cebulkę, czosnek itp. Trochę było z tym zabawy, ale smalczyk wyszedł bardzo smaczny brakuje jeszcze czegoś kwaskowego.. pokombinuję z rożnymi alternatywami dla jabłuszka.. http://img846.imageshack.us/img846/4171/aupdate2012pa11.jpg http://img198.imageshack.us/img198/6159/aupdate2012pa12.jpg http://img31.imageshack.us/img31/9270/aupdate2012pa13.jpg http://img690.imageshack.us/img690/4236/aupdate2012pa14.jpg http://img833.imageshack.us/img833/3728/aupdate2012pa15.jpg http://img543.imageshack.us/img543/9404/aupdate2012pa16.jpg Happy Halloween everybody Porozwieszałem torebki z cuksami na plocie a jako strażnika zmontowałem takie cuś hehehe fajna zabawa - ludzie na prawdę myśleli, że ktoś tam stoi xD z tyłu postawiłem lampę naftową, wyglądało to przerażająco Rolę swoją spełnił - torebki z cukierkami znikały grzecznie jedna po drugiej :P nikt się nie odważył zabrać wszystkich na raz :devil: Z ciekawszych reakcji; przez drzwi słyszałem jak jakaś pani z koleżanką wołają "Proszę Pana!!! Proszę Pana!!!!!! .... Proszę Pana, Pan jest kukłą?!" xD hahahaha No i to tyle :P ah jakby się kto pytał.. prawka jeszcze nie mam :P wymusiłem podobno pierwszeństwo na egzaminie 14stego następne podejście. Pozdrawiam http://img703.imageshack.us/img703/9559/aupdate2012pa17.jpg
-
Cisza w temacie zapadła :P oj tak być nie będzie :lol: Na początek prosta zapiekanka - mięso, ziemniaki, jaja, ser... :thumbsup: http://img515.imageshack.us/img515/271/prodi2012pa1.jpg http://img542.imageshack.us/img542/4541/prodi2012pa2.jpg http://img210.imageshack.us/img210/2980/prodi2012pa3.jpg A niedawno... wreszcie... wyczekiwana od wielu lat :grin: BABA ZIEMNIACZANA! Pracochłonna i czasu trzeba troszkę poświęcić, ale na prawdę warto 1. Przygotowanie mięs.. - golonka, skóry; gotowane 5 godzin - boczek; gotowany 1 godzinę Woda z udziałem kostek rosołowych, ziela angielskiego, liścia laurowego i 2 puszek pomidorów. http://img40.imageshack.us/img40/1966/prodi2012pa4.jpg 2. Wystudzone mięso oddzielić od kości, skóry drobno pokroić, mięso z golonki zostawić w sporych kawałkach, boczek w plastry. http://img694.imageshack.us/img694/570/prodi2012pa5.jpg 3. Wytopić 400g słoniny pokrojonej w kostkę. Skwarki oddzielić a na wytopionym tłuszczu podsmażyć na chrupko plastry boczku, odłożyć. Na tym samym tłuszczu podsmażyć na złoto kilka cebul, pod koniec dodać kilka ząbków czosnku (rozgniecione na papkę w moździeżu), majeranek i dosolić wegetą. 4. Ziemniaki zetrzeć na tarce (ważne! inaczej baba nie będzie miała odpowiedniej konsystencji - zetrzeć trzeba na 'oczkach', szarpaku - nie wiem jak się to nazywa :P). Zależnie od tego czy ziemniaki są wodniste trzeba odstawić je, aby oddały wodę.. można ją zlać lub umieścić pulpę na sicie do odcieknięcia. Jeżeli mocno pociemnieje nic nie szkodzi, nie będzie to miało wpływu na smak ani wygląd baby Gotową pulpę łączymy ze skwarkami, boczkiem i golonką. Doprawiamy wg uznania - polecam dużo pieprzu i trochę gałki muszkatołowej. http://img703.imageshack.us/img703/5871/prodi2012pa6.jpg http://img580.imageshack.us/img580/417/prodi2012pa7.jpg http://img84.imageshack.us/img84/8070/s0zmniejszaczplprodi201.jpg 5. Łączymy wszystko z jajkami (na pełny prodiż daję 4szt.) i przelewamy do prodiża. Na wierzchu można ułożyć plastry domowej kiełbasy http://img526.imageshack.us/img526/8070/s0zmniejszaczplprodi201.jpg 6. Pieczemy zależnie od ilości masy.. u mnie wyszło 2.5 godziny SMACZNEGO :grin: Pozdrawiam http://img211.imageshack.us/img211/8070/s0zmniejszaczplprodi201.jpg
-
Wyroby Małgosi i Tomka - smakołyki z Wernyhory
PanBoczek odpowiedział(a) na GuRu temat w Moje wyroby
oj nie Tobie jednemu hehehe fajnie znowu zobaczyć te cudeńka Małgosiu Tomku :clap: Pozdrawiam -
:grin: do takiej zakąski to spokojnie i dwa można Karkóweczka po testach organoleptycznych.. baardzo wnikliwych :P Babci smakowała. mięciutka, delikatna :thumbsup: tylko warzywa były dla niej za twarde :P nie wiem czy to przez kwasowość wina czy co.. Z mamą uradziłem, że dziś na kolację prodziż popracuje jeszcze godzinkę nad zawartością :grin: Na następny ogień pójdą: drób, baba ziemniaczana i jakieś ciasto może :P Zbóju ten kurczok wygląda zasmaczyście :clap: :clap: :clap: Pozdrawiam
-
świadziu, no już dobra wydało się.. przyznaj że to pic na wodę fotomontaż :lol: bo inaczej w deprechę wpadnę :grin: albo mój las jest jakiś kiepski albo talentu mi brakuje :P takiego prawusa jak trzymasz na zdjęciu to w życiu nie widziałem :clap: :clap: :clap: Pozdrawiam
-
Zbójaszku, karkóweczka okazała się... no nie będę sie wyrażał hyhyhy mięciutka, aromatyczna - chociaż wcześniej nie marynowana - rozpływa się w ustach, poddaje nożowi jak masło :grin: Bracie prawdę rzekłeś :grin: takiej dobrej karkówki jeszcze nie spożywalem.. a boczek OOOJJJJJ śmieję się teraz jak nie wiem co :P po co piekarnik! po co grill! METODY NASZYCH BABĆ... są najlesze! i tak ma być :grin: Jutro na obiad odgrzewana karkówka.. pewnie będzie jeszcze lepsza - takie mam wrażenie hehe jestem nażerty i zadowolony moja rodzina też! i nic więcej się nie liczy :grin: Pozdrawiam
-
Wirus?! no jak tak to ja najbardziej :grin: zarażasz kolego oj jak wirus! optymizmem, dobrym mniemaniem i zaangażowaniem Wszystkiego dobrego dla Ciebie i bliskich 100 lat zdrowia. 200 życia. zacznij pić ile chcesz to akurat się wyrówna
-
:shock: za co? za co mi to robisz kolego? ;( teraz nie wiem co robić.. kupować nowy, aby działał na 100% czy trzymać i używać ten.. i kiedyś powiedzieć dzieciakom "to jest urządzenie waszego dziadka! używajcie z dumą!" hehehe ot świetna myśl! moja ciocia chyba tak robi, chociaż spód prodziża kładzie na gazie i miesza.. w sumie lipa jak.. Twój sposób to jest coś Pozdrawiam
-
Zbój Madej, :grin: toż ten prodziż to młodzieniec hehe :P nie wiem czy to prawda, ale babcia powiedziała że ten którego używam ma około 40 lat :shock: faktycznie wygląda jak przedwojenna zabawka :P VULCAN 2 :devil: Made In Poland by Elektroenergia Warszawa :lol: Do miłych czasów wróciłem.. oj tak pierwszy raz kiedy się oparzyłem jako dziecko to właśnie o ten prodziż :grin: ale kto by to pamiętał.. lepiej wspominać zapach baby ziemniaczanej, który rozlewał się z tego ustrojstwa na cały dom Jako, że nigdy nie używałem takiego czegoś, zaufałem Zbójowi - karkówka miała być miodzio! :devil: Warzywa, wino, mięsko.. dużo cebuli i czosnku :thumbsup: co mogło się nie udać? :grin: http://imageshack.us/a/img838/2813/karkwkazprodia1.jpg Karkówkę delikatnie obsmażyłem z każdej strony - Zbójaszek odradzał, ale niepokorny jestem :P ale skoro odradzał to obsmażyłem delikatnie Ułożona na warzywach, została skąpana w Hiszpańskim "Don Labriego" - czytaj taniocha ze sklepu :P zdatna do picia, niezła calkiem do gotowania hehe http://imageshack.us/a/img40/9916/karkwkazprodia2.jpg Po 2 godzinach pieczenia i 4 obrotach karkóweczki (ważyła ok. 1.5kg) wyciągnąłem gwóźdź programu i zaciągnąłem sos czubatą łyżką skrobi ziemniaczanej (oczywiście rozprowadzonej w zimnej wodzie).. Karkówka na kolejną godzinę i dwa kolejne obroty wróciła pod pokrywę :P W stylu El Grzegorza dodałem ostatnie w tym sezonie kwiatki :P ten mały płat boczku można pominąć :lol: nic ważnego.. fraszka ledwie przy wielkiej koleżance :P Jutro danie oceni BabciaBoczek :grin: po temu sos jest mało słony, bez chilli, bez odpowiedniej kwasowości, bez masła.. bez Bez BEZ wrrr :P trzeba będzie doprawić na talerzu hehe niech babuszka ma frajdę Zachęcam Wszystkich do odgrzebania tych pięknych wspomnień w postaci metalowego okrągłego starocia zdziwicie się jak to inaczej smakuje.. rzec by się chciało jak za dawnych dobrych lat hehe A Prodiż jest też wyznacznikiem na przyszłość - postęp czai się w tym niepozornym obiekcie minionej epoki :P podobno zużywa tylko 30% energii, którą pochłonąłby piekarnik.. cóż nic dodać nic ująć :grin: Zbóju czekam z niecierpliwością na Twojego kurczaka :thumbsup: i nie omieszkam sam zrobić przy najbliższej okazji Pozdrawiam
-
Andrzeju, sprzedam Ci przedni patent na spożycie siemienia lnianego :P zdrowe to i przy okazji przepyszne.. mianowicie praży się siemię w sporej ilości i mieli - od razu wkręca się do świeżo utłuczonego puree ziemniaczanego :thumbsup: Nie wiem jak prażenie wpływa na wszystko to co dobre w sumie.. ale smak jest obłędny, mocno orzechowy. Jeżeli bez prażenia to coż tego smaku nie uzyskamy, ale zawsze to jakiś sposób na spożycie mielonego siemienia Pozdrawiam
-
CPN, Zwierzak 100 lat w dobrym zdrowiu :P tak się składa, że jak już dziś mam pić to za Wasze zdrówko z chęcią tym lepsze będzie hehe
-
EL GREGOR, ten specjał Budwigowy to wtopa kasy polecała mi go kiedyś pewna lekarka.. acz zaznaczyła, że na jedno wyjdzie jak zamiast w aptece, kupię w normalnym sklepie olej lniany :P Co ciekawe powiedziała też, że nie przynosi on jakichkolwiek korzyści, jeżeli nie spożywa się go w odpowiedni sposób - tj. (sposób, który zapamiętałem) zmiksować 2 łyżki oleju lnianego z serkiem twarożkowym (może być np. wiejski).. Pozdrawiam
-
:grin: rozpisałbym się jaką radość przynoszą takie wypowiedzi :wink: ale, że jestem na laptopie - a nie lubię na nim pisać - to ograniczę się do :clap: :clap: :clap: :grin: Pozdrawiam
-
:grin: a może tak? :thumbsup: http://imageshack.us/a/img87/5677/grahamki20121.jpg świadziu, :grin: chleb to każden jeden upiec umie ale grzybków to nie ma komu szukać :wink: hehehe Btw. nie wiem jaką zaćmę umysłową miałem :P ale ten chlebek to z mąki pszennej i mąki pszennej typu graham :lol: lekko się zgubiłem w ferworze walki i jakoś tak wyszło :blush: Nie ubyło mu przez to nic, ale sprostować trzeba :P Tak się dziś zdziwiłem jak przeczytałem opakowanie od mąki.. że pomyślałem; jak już mam mąkę graham to strzelę mini grahamki takie co je mama czasem kupuje i najbardziej lubi hehe Ciasto robione podobnie jak na chleb.. tylko bardziej na czuja i lepszy produkt dzięki temu wyszedł.. więcej drożdży, 5 łyżek cukru, 4 łyżeczki soli.. wyrabiania zamiast 10 to 20 minut.. lepsza konsystencja i wsio http://imageshack.us/a/img607/2915/grahamki20122.jpg W sumie około 650g mąki - z czego 200 białej, reszta graham. Z tego wyszło 16 grahameczek po formowaniu kolejna godzina wyrastania.. (w sumie 2 godziny). http://imageshack.us/a/img823/1396/grahamki20123.jpg Nie byłem pewien ile piec te bułeczki :P na forum tylko jeden temat był, więc zrobiłem podobnie.. 15 minut 250*C... dałem 12 minut w tej temp. i dołożyłem kolejne 8 minut z termoobiegiem dla lepszej skórki http://imageshack.us/a/img543/7316/grahamki20124.jpg Cieszę się bardzo, bo wyszły w smaku i konsystencji (skórka też) niezwykle podobne do tych co mama kupuje :grin: http://imageshack.us/a/img33/4905/grahamki20125.jpg Przekrój obowiązkowo hehe http://imageshack.us/a/img546/9127/grahamki20126.jpg Jak już przy przekrojach jesteśmy to czemu nie kiełbaski :P wisi sobie teraz w lodówce.. jeszcze naście dni powolnego dojrzewania i schnięcia Pozdrawiam http://imageshack.us/a/img228/6867/grahamkikieba.jpg
-
dajesz od razu nie mówię, że mądrzejszy.. ale każdego zdanie liczy się tak samo - jestem tego pewien i tak zostanie na pewno wszyscy Jesteście mądrzejsi ode mnie.. uznaję to i uważam za normalne.. mam nadzieję, że czasem zobaczycie świat taki jaki boczek (katowany przez Was na co dzień) widzi cały czas Pozdrawiam
-
mnie mnie mnie :lol: a serio.. facebook to potężna, nowa siła.. która monopolizuje świat - nie tylko finansowo, ale też mentalnie. Facebook ma myśli młodych, ich pomysły, cele, WSZYSTKO.. Złą taktyką wydaję mi się podążanie ku znalezieniu kogoś nowego, skoro 'ojcowie' poradzili sobie świetnie z tym tematem.. Nie każdy nastolatek ma umysł do panowania nad takim 'monstrum' i nie każdy doświadczony ma wiedzę, aby panować nad takim przepływem informacji.. Rozkręciło się to od jednej osoby i to się przyjęło.. nie będę tutaj ponawiał czczych próśb, ale cóż.. było super teraz jest super ale mniej, co da się zauważyć.. Ja to wiedzę, więc inni pewnie też - czego chcemy? chyba wszyscy chcemy rozkwitu tej strony i forum.. w tym leży głęboki cel, większy niż JA.. większy niż MY. idzie to w stronę MY POLACY do każdego.. Czcze słowa są niewarte pisania, ale po raz kolejny.. niektóre mogą odmienić zdanie.. warto mówić i to prędzej czy później da jakiś efekt.. Mam nadzieję, że FB zostanie rozpoznany jako przyszłość forum WB - nieuchronnie tak się stanie. Nic dalej o swoich nadziejach na przyszłość nie napiszę.. wiecie na co mam nadzieję Pozdrawiam
-
Zakładka na forum teraz działa świetnie tylko jakoś nasz facebook zwolnił.. relacje pojawiają się o wiele wolniej, widać że brakuje ważnych osób w obsłudze.. nie wiem jak Wy, ale ja przyzwyczaiłem się do sprawdzania nowości na FB co rano - nawet przed zalogowanie na forum chociaż ogólnie facebooka nie uwielbiam i wcześniej robiłem to może 2x na tydzień.. Od początku jak TeBe zajął się tym tematem, logowałem się na FB codziennie i zerkałem co ciekawego dziś zrobiono.. takie sprawdzanie najnowszych wiadomości od razu z fotkami i opisem Większość zainteresowanych na FB postępuje tak samo.. wpisuje w wyszukiwanie "wę" i klika wędliny domowe, czy to dla inspiracji czy żeby śniadanie bardziej smakowało.. Miro wykonuje zarąbistą robotę na FB, ale żeby dziennie przetwarzać pewną (odpowiednią dla tak wielkiego forum) ilośc informacji trzeba wszystkich adminów.. Kochajcie młodych, postęp i ich nowomodne zwyczaje (wiem, że gadam jak leciwy wieszcz, ale mnie FB nigdy - do tej pory - nie pociągało.) Pozdrawiam
-
Arkadiuszu, oczywiście masz rację :grin: wybaczcie proszę moje skróty myślowe.. w kwestii 'kiełbasy z dodatkiem jałowca' to chyba już nie pierwszy raz kiedy ją jałowcową nazywam :blush: ..taka ładna, krótka nazwa hehehe Pozdrawiam
-
arkawroc, przepiękne wyroby :clap: szczególnie te jaskrawe cudne kolory wędzonek powalają na kolana :grin: Cebulka zdecydowanie przysmak :thumbsup: kiedy taką prażoną cebulkę się wysuszy, może leżeć i leżeć trzymam w niespecjalnie szczelnym plastikowym opakowaniu (opakowaniach hehe) fajne jest to, że pozostaje chrupiąca Pozdrawiam
-
to ta jałowcowa wędzona, ale surowa i dojrzewająca.. na razie kilka dni podsycha, potem w lodówce będzie stopniowo dojrzewać i tracić na wadze 40 dni rmir, arkawroc, bwie, dziękuję bardzo :grin: nieee... małe spotkanie literackie :P tak, żeby omówić kilka fraszek :lol: :grin: przyjacielu, staram się jeść jak najmniej pieczywa z wiadomych względów.. ale w końcu trzeba się na czymś uczyć powiedziałbym, że chcę rozpocząć swoją własną 'dynastię zakwasową', tylko muszę znaleźć konsumentów Tomek zawsze rad wszystkim się dzielić z bliźnimi chyba jednak dla samej nauki zrobię własny :P i tu jak dla mnie największe zaskoczenie :P http://imageshack.us/a/img839/426/przekrjh.jpg Miałem obawy, że skórka będzie za twarda - nie jest.. mięciutka i smaczna, acz odróżnia się od miąższu.. Pomimo 15 minut ostrego wyrabiania ciasto jest leciutko kruche, jakby brak glutenu :P w niczym to nie przeszkadza, spoistość ok - nawet przyjemna odmiana Jedynym wielkim zawodem jest doprawienie.. 2 łyżeczki soli na taki chleb to jakaś pomyłka.. tak mi się wydawało, ale doprawiłem jak było w przepisie :rolleyes: można spokojnie dać 6-7 łyżeczek.. No i coś nie tak z temperaturą w piekarniku :P pomijam to, że staroć co jakiś czas resetuje temperaturę do 180*C i musiałem pilnować żeby było 220*C.. po prostu mu nie wierzę :lol: chyba kabelki się mu postykały tam gdzie nie trzeba Miałem kroić dopiero jutro.. ale okazało się, że babcia nie ma na jutro rano chleba, a to mama chce spróbować etc. :lol: tak to już jest Pozdrawiam http://imageshack.us/a/img809/4184/przekrj1.jpg