Anuś

Piotrek .. robiąc pierwszy raz swoją kaszankę wzorowałam się na przepisie kolegi Pis-a i dałam przyprawy w takich proporcjach pieprz 2g/ kg masy ziele angielskie 0,5 g /kg majeranek 1,5 g /kg gałka muszkatołowa 0,2g /kg były jeszcze goździki, ale ja ich nie dodałam jak dla mnie przyprawy w takich proporcjach są ok

Świadziu .. wszystkiego najlepszego w dniu urodzin zdrowia i spełnienia marzeń

Alehar ... jakbym mogła zamienić słowo ''cudowne'' na jakieś inne, to chętnie bym tak zrobiła... bo ''przepiękne'' to mało powiedziane Boję się, że jak obejrzę więcej Twoich ''cudeniek'' to będę miała niezły dylemat Pozdrawiam A.

Baetag ... kolega chciał tylko zobaczyć jak te Twoje smakołyki wyglądają i może coś przy okazji podejrzeć Na temat wędzenia się nie wypowiadam, bo jeszcze mam za mało wiedzy i doświadczenia, ale bułeczki są super Pozdrawiam

Alehar ... cudne.. po prostu cudne jeżeli kiedyś odważysz się zrobić z tego materiału biżuterię damską.. zwykłą i prostą, bo takie najbardziej lubię, to będę Twoją pierwszą klientką . Masz talent i wyobraźnie .. czyli to wszystko, co artysta mieć powinien. Chylę czoła, bo jestem Twoimi pracami zachwycona i w miarę możliwości proszę o następne foty.

Mam nieco inne pojemniki niż są tutaj pokazywane, choć niektóre z prezentowanych już mi się spodobały. Firmy, która je wyprodukowała niestety nie mogę odczytać Mają podwójne ścianki, a między nimi znajduje się płyn. Stosuje je do zamrażania i przechowywania owoców w zamrażalniku. Płyn przechodzi w stan stały, a zawartość owych pojemników, czyli owoce nie pokrywają się szronem i wyglądają jakby były dopiero zerwane z krzaka. Kupiłam je kiedyś w Selgrosie, niestety nigdy później już ich nie spotkałam na sklepowych półkach. Jedyną wadą ich jest to, ze z roku na rok ubywa płynu a szkoda bo są super

SIVON .. hmmmm, chyba gdzieś go zgubiłam, ale i tak nie byłoby co wysyłać, bo pasztetu już nie ma, rozdałam a reszta zjedzona. Oddałabym nawet wszystkie trzy foremki, żeby mogła dorównać Tobie w wyrobie wędlin. Maad .. Ty to wszystko dojrzysz ale to prawda, ze nie mam aparatu z najwyższej półki i na razie nie będzie, bo próbuję uzbierać na nadziewarkę.... właśnie ona mi się marzy.

Osid.... moim skromnym zdaniem, kiedy temperatura na zewnątrz i w pomieszczeniach nie jest już tak wysoka to proces kiszenia nieco się wydłuża. To mnie cieszy Dzięki za podpowiedź Też tak zrobię, tylko z zieloną ostrą papryczką, bo mam obawy, czy ta czerwona nie zabarwi zbytnio kalafiora na różowo

Wszystkim dzisiejszym jubilatom życzę zdrowia i pomyślności

Boggi .. klawiaturę odkupisz sobie sam , albo zacznij pisać list do św. Mikołaja mogę tylko zrekompensować tą stratę kilkoma zapełnionymi słoiczkami z mojej spiżarni

Roger ... piekę tą dynie na termoobiegu w temperaturze nie przekraczającej 50 stopni. patent nie mój, tylko ''wyczajony'' w sieci

Wczoraj zrobiłam pasztet w trzech odsłonach .. klasyczny, drugi z orzechami włoskimi, a trzeci z oliwkami Po upieczeniu poszły sobie na noc do lodówki, a dzisiaj przekroiłam jeden.. ten klasyczny. Przepis jest na początku mojego tematu.

Była sobie dynia Pokrojona.. wpadła do solarium ... Ostatnia tura z pestkami.... przydadzą się Po upieczeniu dynia jest miękka, a łupina odchodzi bez problemu Zmiksowałam w malakserze do uzyskania jednolitej masy Dodałam ser... i powstał sernik dyniowy Składniki na spód ciasta: 20 dag kruchych ciastek .. ja dałam takie zwykłe posypane cukrem 15 dag masła 2 łyżki kakao Wszystkie składniki połączyłam za pomocą malaksera i wyłożyłam na blachę. Składniki na masę serowo-dyniową 1.5 szklanki dyni 1 kg sera białego zmielonego 3 żółtka 4 całe jajka 1 budyń śmietankowy 1 łyżeczka cynamony ... niekoniecznie 1/2 szklanki cukru 120 ml śmietany kwaśnej .. ja dałam 12% 150 ml mleka skondensowanego niesłodzonego Połączyłam wszystkie składniki. Jajka dodałam na końcu. Powstałą masę wylałam na ciasto. Piekłam przez 50 minut na dolnej grzałce, a następnie na dolnej i górnej. Czas pieczenia to 1 h 10 min. Ciasto na wierzchu jest udekorowane polewą czekoladową. Pozostałą część upieczonej dyni zamroziłam i będzie do sernika na święta. Dodam wtedy zamiast cynamonu to przyprawę do piernika. Przepis znalazłam w sieci, nieco go zmodyfikowałam. Proporcje były na tortownicę, ale ja z braku takiej upiekłam w prostokątnej formie, zmieniając automatycznie ilość poszczególnych składników. . Nie wiem, czy to widać na zdjęciu, ale sernik ma piękny pomarańczowy kolor. Można jeść.... jest pyszne

Oj tam ... oj tam ... zaraz nie wychodzi nie od razu człowiek wszystkiego w stanie jest się nauczyć ... ale te fotele to jest prawdziwe mistrzostwo... ten z liśćmi szczególnie. Dla mnie takie rzeczy mają ''duszę'' Żeby coś takiego zrobić trzeba wiele czasu poświęcić i mieć inwencję twórczą, a tej Tobie nie brakuje. Mogę prosić o więcej fotek ? Gen... już Cię lubię ... za to co robisz

Morfi ... mam nadzieję, że na skrzynkach się nie skończy ... nie uwierzę, że w głowie nie świtają Ci już nowe pomysły... zdradzisz choć odrobinę jakie to ''sprzęty'' będą następne? Tak precyzyjnie zrobione skrzynki to nawet w kuchni mogą być... wystawione na widok publiczne.

Nie wierzę I wyszedł piękny salceson o recepturę nie pytam, bo to pewnie jak zwykle ''improwizacja''

Małgoś ... nie znałam takiego połączenia, dlatego postanowiłam zrobić. Nie wiem jak jest w oryginalnym przepisie, ale dodałam jeszcze cebulę, oraz cukier oliwę i ocet w jednakowych proporcjach i ''zapakowałam'' do słoików.

Dzisiaj tak na szybko, między pieczeniem chleba, a robieniem pasztetu i pasteryzacją przetworów ... Buraczki z warzywami startymi na tarce jarzynowej i podsmażonymi na niewielkiej ilości oliwy, oraz buraczki z kminkiem ( inspiracją do zrobienia tych ostatnich była rozmowa na SB Małgoś z Kolegą Jacinto ) ... nie podsłuchiwałam przepis stworzyłam sobie sama. Mam nadzieje, że kminek jest widoczny

Roger.. to ja jestem w tej pierwszej grupie.. bardzo lubię kminek w chlebie, w serze, takim smażonym przeze mnie, w kapuście zasmażanej i koniecznie musi być w całości nie mielony. Pozdrawiam

Aniu ... proponuję zrobić Ci jeszcze takie z tartym selerem, a drugie z czosnkiem. Też są bardzo dobre. Koleżanka Małgoś ostatnio wspominała też o buraczkach z kminkiem, więc takie też zrobię, choć kilka słoiczków. Kapustę kiszoną podsmażaną z kminkiem robię zimą często, ale buraczków jeszcze nie robiłam w ten sposób. Widzę Aniu, że też robisz spore zapasy na zimę

Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych solenizantów, Zdrowia życzę i pomyślności

Osid ... nigdy nie robiłam z gotową przyprawą, nie wiem jakie tam są składniki oprócz kopru, ale na pewno też będą smaczne Ostatnio włożyłam do słoików zwykły świeży zielony koperek i liście chrzanu, zamiast korzenia. Proszę napisać .. tylko szczerze o walorach smakowych po degustacji, super smakuje w sałatkach. Cieszy mnie to Electra choć nie wszystkim musi to smakować. Teraz czekam na brukselkę. Morfi.. a jakie smaczne

Witaj apofis i pozdrawia Cię rodowita poznanianka... choć od kilkunastu lat już tam nie mieszkam, to czasami tęsknię za tym miastem.

Artur .. mnie zabrakło i tchu i słów, jak zobaczyłam to czego dokonałeś. Nie mogę wyjść z zachwytu. A te aplikacje ciuszków na frontach szafy to sam pomalowałeś, czy takie kupiłeś ? Bracie... Ty się marnujesz w tej swojej pracy.. zmień fach

Grzesiu .. gorące nakładam do słoików, odwracam do góry dnem i pod kocyk, aż do całkowitego wystygnięcia. Nigdy mi się nie zmarnowały