boob96

Halusia Wszystkiego naj, naj, w dniu urodzin :grin:

http://demotywatory.pl/4024894/A-Ty

Po pracowitej nocy zmęczona Komarzyca wracała do domu. Marzyła tylko o jednym: Przysiąść w spokoju i przetrawić krwistą kolację, za którą musiała się tyle nalatać. Pracowity Kornik rył kolejne tunele i drążył przez cały dzień. Zleceń napływało mnóstwo, nie miał nawet chwili wytchnienia. Postanowił zrobić sobie przerwę na papierosa i wyszedł na zewnątrz. I wtedy się spotkali. Kornik patrzył na ponętne ciało Komarzycy, a ta, obrzucała zaciekawionym spojrzeniem jego muskularne ciało - Bzzz bzzz... - szepnęła Komarzyca. - Bezy bezy - odparł Kornik. To była miłość od pierwszego bzyknięcia. Kochali się jak szaleni, nie przejmując się niczym. Plotka z szybkością błyskawicy rozeszła się po łące. I wtedy zaczęły się trudności. Świat stanął im naprzeciw. Postanowili zalegalizować związek. Rodziny odwróciły się od nich, a znajomi nie chcieli już ich znać. Zostali wyklęci, odrzuceni od reszty społeczeństwa. Niedługo później urodziło się dziecko... Potwór zrodzony z krwiopijcy Komarzycy i niestrudzonego drążyciela Kornika. Poczwara, przed którą wszyscy będą uciekać. - Dziecko, które tylko rodzice będą kochać... Z kołyski swymi złośliwymi oczkami spoglądał na rodziców... Tak narodził się ..... KOMORNIK!!!

Ja w swojej zadymiarce zrobiłem tak Grzałka z grilla 2000 Wat osłona nad grzałką

Gregtom, rodzinne spotkanie, super :clap:

Czyli jak lepiej wędzić , na zimno czy na ciepło :???:

Maxell, Sugerowałem się Twoim przepisem i stąd ten czas wędzenia. Skoro 4-5-o godzinne wędzenie wystarczy to tak uczynię.

Maxell, Tak wyczytałem że podczas zimnego wędzenia najlepiej jest to robić po parę godzin dziennie. Ja jestem laikiem w tej dziedzinie i wieżę w to co jest napisane. Obecnie słonia jest zasypana solą. Czy tak jak napisałeś z tym wrzątkiem to taką słoninę też można dać na krótko do wrzątku ??

osid, oglądałem Twoje wyroby i zapewne tak smakują jak wyglądają :clap: Poczytałem trochę i będę wędził po 8 godzin przez trzy dni. Czasu mam dużo więc zobaczę co mi z tego wyjdzie :smile:

Radek dziękuje za odpowiedż. To jest słonina jest ze świnki (160 kilo. ) z domowego chowu z pod Krakowa. Naczytałem się tutaj tyle na temat wędzonej słoniny, że poprosiłem znajomego i przywiózł mi od rodziców. Wędzić mam zamiar na zimno przez trzy dni, tylko nie doczytałem po ile godzin dziennie.

Dostałem 6 kilogramów słoniny o grubości płatów od 1,5 cm. do 3,5. W przepisach jest żeby słonina do wędzenia miała co najmniej 2,5 cm. Mam pytanie czy coś złego się stanie jak zasolę także te cienkie płaty ?? Z tego co mi wiadomo to słonina weżme w siebie tylko tyle soli co potrzeba , więc zastanawiam się czemu nie może być grubość poniżej 2,5 cm. :???:

Dziś jadłem go na obiad :grin:

Zielony kalafior (nie mylić z brokułami)

Ciekawe kiedy zaczną karać za stanie w korkach z uruchomionym silnikiem :lol:

Mięso jest codziennie obracane i przekładane z dołu na górę i odwrotnie. Dziękuję Wam za odpowiedzi.

Zakupiłem w Kauflandzie dwa pojemniki, jeden 17 drugi 13 litrowy z przeznaczeniem do peklowania, mają dopuszczany atest do żywności. Te pojemniki mają pokrywy które po na łożeniu są w miarę szczelne. Mam pytanie czy jak zapekluję mięso i zamknę pokrywę nie będzie szkodziło to znajdującemu się w środku mięsu ?? Na wierzch pojemnika daję duży talerz i po zamknięciu ta pokrywa dobrze dociska talerz i mięso całe znajduje się w solance. Chodzi mi o dopływ powietrza, jakie jest Wasze zdanie w tym temacie ??

Zwierzęta chciały wybudować dom a że potrzebne było im pozwolenie na budowę zwołały zebranie. Żeby wszystko poszło bardzo szybko wyślemy zająca po godzinie zając wraca i mówi: -ta sprawa jest nie do załatwienia. No to może wyślemy kogoś sprytnego, niech idzie lis po dwóch godzinach lis wraca i mówi: -no to jest nie do załatwienia. Teraz to trzeba wysłać kogoś silnego kto ich nastraszy, padło na niedźwiedzia Po trzech godzinach niedźwiedź wraca i mówi -no nie da rady tego załatwić. Zwierzęta już miały się pogodzić z tym, że pozwolenia nie dostaną a z boku odzywa się osioł i mówi: ja pójdę i to załatwię. No co mamy do stracenia, niech idzie. Minęły dwie godziny a osioł wraca i niesie wszystkie potrzebne papiery. Jak Ty to zrobiłeś ośle pytają wszyscy: -No bo gdzie drzwi nie otworzyłem to moja rodzina siedziała.

bwie, Jak jest lepiej zrobić , wędzę za tydzień 13 kilogramów boczku i duża część pójdzie do zamrażarki i mam z związku z tym pytanie czy boczek parzyć przed włożeniem do zamrażarki czy dopiero po wyciągnięciu ?? Jak to się ma do walorów smakowych ?

Już wiadomo czemu zagraniczne drużyny miały takie słabe wyniki w skokach drużynowych bo mieli pod kombinezonami portfele i cenniejsze przedmioty :grin:

Rozumie że taki serek na 12 godzin do solanki ?? czy jeszcze coś ??

Dziękuję Wam za odpowiedź, nie bardzo mam warunki do wyrobu sera więc chciałem spróbować takim ze sklepu i pakowanie do siatki mnie pokonało :blush:

Radek., Jakiej siatki wzywasz do tych serków ?? Pytam bo kupiłem ostatnio kilogram białego sera, przekroiłem go na pół i chciałem go włożyć w siatkę taka jak do szynki i niestety nie dało się bo gumki za bardzo były ścisłe :sad:

osid, Ja niestety mieszkam w bloku M-3 i miejsca trochę mało. Ciesze się że mam garaż , wędzę przed garażem ale zadymiarka jest przechowywana w środku. Co do otwarcia drzwiczek to żaden problem, kotów i gryzoni nie ma :smile: W przyszłości mam zamiar zainwestować w małą lodówkę i wtedy nawet latem będzie można peklować i przechowywać mięso. wiesław gil to mnie pocieszyłeś , dzięki za odpowiedz :grin:

wiesław gil, Dziękuję w imieniu Wszystkich za przepis :grin: Po niedzieli po próbuję zrobić parę sztuk. Mam pytanie, czy boczek po wędzeniu może pozostać w wędzarni do następnego wędzenia. Moja zadymiarka mieści się w garażu i temperatura obecnie przez zimę utrzymuje się w granicach od 2 do 4 stopni , dodam że garaż jest suchy ale nie ogrzewany.

Pierwsza klasa , śliczne boczusie :thumbsup: :clap: muszę poszukać przepisu na tą polędwice dojrzewającą