paweljack

Poprzednie były drelichowe, chyba z bawełny, piorą się bez problemu w 40 stopniach, haft nie znika, więc są porządne. /topic/8969-fartuchy-wb-wersja-2/?p=344768

Druga tarta przed pieczeniem.

I bardzo smaczna. Calvados tylko nie jest zbyt popularny i nie ma w sklepach, ale pan z pobliskiego sklepu z alkoholami bez problemu sprowadził.

/forum/18-sprz%C4%99t/

Nie ściemniały, takie po prostu brzydkie były po rozkrojeniu, a że była niedziela, to nie było komu oddać i wymienić na nowe. A chęć na ciasto duża. Następnym razem będą ładne.

/topic/7109-%C5%9Bci%C4%85gawka-dla-pocz%C4%85tkuj%C4%85cych/?hl=%C5%9Bci%C4%85gawka

Tym razem klasyczna tarta normandzka z jabłkami i calvadosem. Własnoręcznie „ugniatałem”.

Z kwasówki to chyba siatek nie ma, ale z nierdzewki lepsze od stalowych. A maszynka chyba też z nierdzewki jest.

Dziękuję. W baranich, kolagenowe jakieś takie gumowe są.

Z pięć lat nie jadłem kabanosów. Czas to nadrobić. Przy okazji test Mesli ale nie ma różnicy w pracy pomimo cienkiego lejka.

https://www.facebook.com/maciej.bajkowski

Że "hot" to widać a "dogi" sam robiłeś?

Ostatnio dwie krakowskie robiłem jednego dnia, z tym że ta potrzebowała suszenia. A parzona tutaj: /topic/9864-kiełbasa-krakowska-parzona-produkcji-pawła/?p=830303

https://www.expondo.pl/royal-catering-kuter-masarski-6-l-1460-obr-min-10011627?gclid=Cj0KCQjw0tKiBhC6ARIsAAOXutnGdn-KiCXy24YszOrmFMJlZWzKGsrnFnYGRjxe1bWWNBQTqw6jUpcaAv63EALw_wcB

Możemy! I tak ja napisałem każdy może robić po swojemu i jak ma czas na zabawy z wagą to 50/50 albo kl. I i kl III 100% peklosoli, kl II 50/50 a tłuszcz drobny jeśli ktoś dodaje, to sól . Receptura jest z 2015 roku i poprawić jej nie mogę, teraz używam samej peklosoli i tak napisałem. 20,10 czy nawet 5 kg nie jest do natychmiastowego spożycia a poza tym robię kiełbasy też dla innych i za nich nie mam zamiaru brać odpowiedzialności, że nie zawiozą kiełbasy na działkę w bagażniku w którym jest 50 stopni C.

Zawsze możesz tak zrobić ze swoją grillową. Moja jest taka i taka smakuje, wędzona. A jeśli chodzi o peklosól to używam 100%. Tak jest zdrowo bo bezpiecznie, zwłaszcza w upałach.

Bardzo dawno nie robiłem.

Weekend długi...

Na początek sezonu powinno wystarczyć.

To może ma rację ? Podobnie chyba, jak we wszystkich domach w Polsce swego czasu. Już pytałem kiedyś na forum o śledzia po kaszubsku tego "najbardziej" oryginalnego i nic. Kiedyś w programie o rewolucjach, prowadząca gościła u Kaszubek, które robiły śledzie po kaszubsku i w pomidorach ani w śmietanie nie były. A jeśli chodzi o wpisy jako produkt regionalny, to nie ma co się sugerować za bardzo. Jak ktoś zgłosił to tak jest. Przykład lisiecka, oscypki a pewnie wiele innych.

Dlaczego? Najkrócej mówiąc, bo tak się powinno robić.