eli55

Brawo dyzio , wpieczeniu zaplecie sie tak samo , a na pewno w smaku jest pyszniutka :clap:

Wieslaw gil , piekne wyroby :clap: , i piekny kolor, ja takiego to nigdy nie bede miala, bo nie mam olchy

Ja tez czesto kupuje to ciasto i nadziewam je karpatkowym kremem( jak mi sie nie chce nic robic , a rodzina sie slodkosci domaga)

Zbojaszku, calkiem niezle dajesz sobie rade z ciastami , :clap: i narobiles mi smaku na piernik ,

Dzisiejszym jubilatom wszystkiego najlepszego , duzo zdrowka i spelnienia wszystkich marzen :flowers:

Ok , teraz juz wiem ze bedzie mi potrzeba dosc duzo czasu do potrenowania z tym chlebem, ale ja jestem cierpliwa , wczesniej czy pozniej to naucze sie go piec , a wasze wszystkie porady dla mnie sa bardzo cenne , musze tylko poprubowac i znajde wlasciwy przepis dla mnie , dziekuje wszystkim.

sverige, dzieki za porady, przy nastepnym pieczeniu zrobie tak jak mi doradzasz,pozdrawiam serdecznie, Ela.

Ja tez bardzo lubie drozdzowe z rodzynkami

Electra , przepis jest polski, a maka wloska to moze bede musiala troche nad nim popracowac, swerige , o ziemniaku nie pomyslalam, moj zakwas jest mlody , zarobilam go 10 dni temu , byl dokarmiany codziennie i stal w temperaturze pokojowej, zostal dokarmiony i po 3 godz zarobiony chleb, zostawilam do wyrosniecia , od 10 do wieczora , do piecyka wlozyam okolo 17, juz nie pamietam dokladnie, w smaku jest dobry ale , jak juz pisalam za bardzo sie teraz kruszy, zadnych tluszczy nie dodawalam. Moze zostawilam za krotko do wyrosniecia , , ale myslalam ze jeszcze urosnie w piecyku tak jak i z drozdzami.

Baca48 moja kaszanka troche sie rozlatuje przy krojeniu i jest malo wyrazna w smaku ,jak jest goraca to wydaje sie ze jest ok , a jak przestygnie to cos jej brakuje.

Pokemon gratuluje twojej rodzinie ze maja taki wielki skarb w domu :clap: :clap:, twoje opowiesci o wedzeniu czyta sie lepiej niz jakas ksiazke , wspanialy z ciebie pisarz, pozdrawiam Ela.

Moj chleb na zakwasie ,po 3 dniach jest suchy i sie kruszy przy krojeniu ???? dlaczego???

:clap: :clap:

Witaj , smacznie wyglada ten twoj chlebus, brawo :clap:

Ok ,dziekuje za porady , postaram sie miec wiecej cierpliwosci i zostawie go dluzej ,aby lepiej wyrosl, ale i spruboje tez z drozdzami i wtedy zobacze ktory nam lepiej bedzie smakowac( moj maz nareszcie tez sie przekonal ze moj chlebek jest lepszy od kupnych).pozdrawiam. Atak wyglada moj zakwas

Zbojaszku wszystkiego naj naj najlepszego , duzo zdrowka i pomyslnosci( przepraszam ale zostalo tylko tyle)

Halusia musze sie jeszcze troche podluczyc z wyrobem chleba

Masz racje w tym wloskim chlebie to jest za duzo ulepszaczy , jak jest swiezy to jeszcze jaki taki , ale na wieczor juz jest niejadalny.

Chlebek jest dobry w smaku ,tak powiedzial moj maz ,ale za bardzo scisly ,powinien dluzej wyrosc, za szybko wlozylam go do piecyka

A ode mnie jeszcze dalej, ostatnio na kuligu bylam jak mialam18 lat , to znaczy bardzo ,bardzo dawno temu

Basiu wiem ze nie powinnam go byla kroic ale ciekawosc przewyszyla na rozsadkiem Zbig3133 zakwas mialam gotowy od wczoraj, no moze powinnam go zostawic wiecej do wyrosniecia , ale juz nie mialam cierpliwosci czekac dluzej

Dzisiaj upieklam po raz pierwszy moj chlebek razowy na zakwasie, zakwas zrobilam tydzien temu z maki Manitoba,rano zarobilam ciasto ,roslo bardzo powoli i dopiero niedawno je upieklam. Clebek zrobilam z tego przepisu - Chleb pszenny razowy na zakwasie, 350g maki pszennej razowej 150g maki pszennej 3 lyzki otreb 50g ziaren slonecznika 50g mieszanki (jagly , siemie, mak i slonecznik, taka tutaj znalazlam) 200g zakwasu okolo500g letniej wody 1 lyzka soli wszystkie skladniki wyrobilam w moim KENWOOD i zostawilam do wyrosniecia, jak podwoilo swoja obietosc to znowu wyrobilam przez 5 min i znowu tak zrobilam jeszcze raz , po czym ciasto przelozylam do brytfanek i zostawilam do wyrosniecia , jak podroslo do brzegu brytfanki wlozylam do goracego piecyka i pieklam okolo godz. Tak wyglada moj chlebek, juz nie moglam sie doczekac i ukroilam goracy, jak na razie to tylko moge powiedziec ze ma pyszna chrupiaca skorke , a na prawdziwy smak musze poczekac do jutra, ale mysle ze bedzie lepszy od tego kupnego.

Smacznie wyglada ta kielbasa bez nazwy :clap:

Aja mialam spagetti z sosem pomidorowym z malzy, ale nie zdazylam zrobic fotki , bo byli za bardzo dlodni

swerige 2 , ale ci zazdroszcze, ja mam tylko takie jak pojade do mamy