Muski

Dzieki

Perszing37 - podam Ci tylko tłumaczenie ze sklepu serowarskiego - instruują co do chlorku wapnia - sól - chlorek sodu - cyt : "Chlorek wapnia spożywczy jest solą, która jest stosowana w produkcji serów w celu przywrócenia równowagi wapnia w mleku. Zastosowanie chlorku wapnia w wyrobie produktów mlecznych i w produkcji sera, pozwala osiągnąć stabilne i stałe krzepnięcie oraz uzyskać zwięzły skrzep, ułatwiając m.in. późniejsze jego cięcie." Niestety nie jestem expertem od serów - jak wielu tutaj kolegów . Staram się przynajmniej na początku utrzymywać przepis rygorystycznie - a pózniej oczywiście - experymenty Nie mniej Dzieki za Twój przepis - na pewno skorzystam - podaj proszę przepis na jakiś inny prosty ser - dzięki i jeszcze jeden cytat :" Chlorek wapnia 40g - substancja dodawana do mleka w celu polepszenia jego własności serowarskich. Substancja ta nie jest szkodliwa dla zdrowia, a poprawia konsystencję sera i wzbogaca go w wapń." - też sklep

jagnię oprócz czosnku lubi rozmaryn.... idealnie wychodzi "pieczone w rękawie" w temperaturze ok 90 st ale to trwa kilka godzin w zależności od wielkości porcji:)

No niebanalny zapasik

Forszmak - smak Lubelszczyzny........... świetne danie jednogarnkowe -szczególnie sycące na jesienne chłody.......... wprawdzie jestem po karkóweczce z grilla tzw palince (ostrej na specjalne życzenie teściowej) - ale na forszmak zawsze.............:))

Heniu - JESTEŚ WIELKI

na forum jest wiele - może koledzy skorygują : Ser typu „Koryciński” na 15 dm3 15 litrów mleka „od krowy” 250 ml kefiru typy Robiko – z żywymi kulturami bakterii !!!! sól podpuszczka (w proszku lub w kroplach) w takiej ilości, aby otrzymać skrzep w ciągu 30-40 minut. Podpuszczka MUSI być rozprowadzona w wodzie (ok 100 ml). ( dałem 0,2 grama podpuszczki z browinu ( biowin 1 g) na 100 ml letniej ok 30 st wody postawiłem na ok 25 min) przed wlaniem do mleka Solanka (200 gram soli kamiennej niejodowanej + 1 litr wody) najlepiej jak by była temp 15 stopni – ale w pokojowej nic się złego nie działo. Mleko podgrzać do 38 C mieszając od czasu do czasu by równo wzrastała temperatura . Dodać sól (jedna PŁASKA łyżeczka od herbaty) , zakwas ( kefir robiko i pomieszać - po mniej więcej 5 -50 min ( po 50 min chyba troszkę więcej sera mi wychodzi ) rozpuszczoną podpuszczkę UWAGA teraz razem z rozpuszczoną podpuszczką dodać zioła albo dopiero po pocięciu skrzepu , energicznie mieszać przez 1 minutę, potem zostawić w spokoju. Po utworzeniu skrzepu ok 40- 50 min pociąć go na kawałki mniej więcej 1cm x 1 cm, masę serową przełożyć do sita wyłożonego gazą. Zostawić do odciekania na 1 dobę w temperaturze pokojowej, co kilka godzin przewracać ( ja przekręcałem co ok 2 godz 4 razy) później tylko raz . Następnego dnia wrzucić do solanki na 4 godziny. Wyjąć, ponownie włożyć do durszlaka do obeschnięcia na 1 dobę (o ile to możliwe w chłodnym pomieszczeniu). Potem można już zjadać ze smakiem, albo pozwolić mu podojrzewać, wedle gustu. Nie zawijać w folię – najlepiej szmatka lub recznik papierowy i do lodówki zawsze jest powtarzalny - mleko od krówki

zaczynam się zastanawiać czy nie zostać przy podstawówce - ?

a jak wpłyniesz w strefę ciszy ?

No i mamy dwie różne konstrukcje - jedna prymistyczna ale jak widać bardzo skuteczna - Brawo Zibi a druga Rokoko - brawo Norbi (do domu dla siebie wybrałbym - Zibego < najchętniej z zawartością>- ale to kwestia gustu i zacięcia przy czyszczeniu )

Heniu - ja tam latam- rafy w morzu czerwonym są piękne (i najbliższe) - to takie małe hobby - poza tym to się zgadzam

Zawór bezpieczeństwa ze złomu ???????? NIE - ale to tylko moje zdanie.....

Kamil - to proste trzeba się kłaść spać 12 godzin wcześniej

podaj mi jaki zawór ma taką precyzje regulacji ciśnienia - i może jeszcze producenta - ( wyłączając drogie zawory regulacji precyzyjnej- ale i te ustawia się na sztywno ) nie ukrywam jestem żywo zainteresowany

Powyzej 75 st podgrzewaj na minimum........

Elektra -" ala wedzarka "- nawet nie kanałowa nie "kibelek" a wyroby śliczności - przecież nie musi być 50 kg - pięknie uwędzone i najważniejsze co by były smaczne

czy ten zawór to SYR ? - na pewno do rozruchu na gorąco musisz wykręcić redukcję z wylotu wraz z tą złączką na węzyk ,daj kolanko tzw niplowe skierowane na dół, sprawdź czy zawór ma dopuszczenie temperaturowe np. 3 bary 120 st - zostaw poduszkę powietrzną i spróbuj podgrzać.....

jeszcze mikrodrobiazg ( co by ne zaśmiecać tematu)-Jumbo przeczytałem uważnie Twoją stopkę - w stopce jest prawda do nasladowania

- nie wiem- to nie piszę Dla Twojej wiedzy tlen, czy azot w powietrzu - stanowią tzw parę przegrzaną- Wiem co to para przegrzana - i widziałem skutki wybuchu takiej pary.... . Możesz sobie sprawdzić ... google też wie.........

temperatura i ciśnienie - nasycenie lub nie - koledze zapewne o to chodziło

Miro - ono tam MUSI być - przy braku medium ściśliwego czyt powietrze/ para ( w tym przypadku przegrzana) przy minimalnym wzroście temperatury ciśnienie wzrośnie błyskawicznie ..........to fizyka.......... - dokładnie ....masz rację

najbardziej "wrażliwym " na ciśnienie jest sam pojemnik - a w zasadzie jego ścianki - przy ciśnieniu roboczym 1,8 bara - wartość ciśnienia próbnego x3 jest 5,4 bara , czyli kol DZIADEK robi wszystko prawidłowo Maad - tak ale w przypadku uszczelki to jeszcze "najbezpieczniejsze " najgorzej jest w przypadku rozsadzenia - płaszcza - nawet przy małym zbiorniku 1,-2 dm3 BUUm jest duże .

OK - jadę zaraz na bazarek - oczywiście po kalafiorki

niedawno piekliśmy pizze na grillu ( na kamieniu) - wyglądały ciekawie i smakowały wyśmienicie zdjęć nie robiłem ......taki zapiekaniec na początek imprezki ??? czy nie "zamuli" Ci gości ?

to motto powinno być podane każdemu .......... szczególnie jak nie mamy piasku pod żyzną glebą