Skocz do zawartości

El komendante

Użytkownicy
  • Postów

    616
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez El komendante

  1. Tusiaczek, Dembowski ??????? Ja Macaj 75 do 79
  2. Henio, To był złoty róg Nowego Portu, Viking, poczta, bony-dolary ruchomy bank no i Baltona. Szanowna Pani - od 20-stu lat jestem kapitanem i taka sytuacja mi się nie zdarzyła - mówi kapitan do zirytowanej pasażerki - Nic dziwnego, że przez dwadzieścia lat to pana nie awansowali !!!
  3. Witam, Zamiast słów. Proszę popatrzeć czym się właśnie delektuję. Tak, kopcone sało i ciemny żytni chlebek A za oknem , brrrry zimno
  4. @ Sverige 2, Mnie chodziło o ...... albo kroimy nożem. Takim ręcznym
  5. Budżet w wysokości 50 złotych to i chyba na dobry nóż o deko za skromny. Tanio wyklucza dobrze, takie jest moje zdanie z którym nie ma obowiązku się zgadzać.
  6. Zajrzałem. Do Twojej ligi to mi jeszcze parę przerobionych blondynek brakuje, ale pilnie się uczę.
  7. Arkadiusz, Bardzo Ciebie proszę .... takiej kiełbaski to od 2 miesięcy w gębie nie miałem. Ale za to mogę się tu na Forum napatrzeć do syta.
  8. Panowie, ramka czyli laska czyli karton 10 paczek @ 20 szt papierosów. Podałem cenę za j.w czyli 10 paczek. W kantynie nikt nie kupuje paczki tylko karton, tak samo z piwem czy napojami typu cola czy woda karton, zgrzewka. Towar kupujemy bez podatku, tzw duty free. W porcie zamknięta, czasami oplombowana przez Urząd Celny Kantyna statkowa jest rozliczana w dolarach amerykańskich, tak samo jak prowiant czy inne dobra. To bardzo ułatwia księgowość. Nie wyobrażam sobie aby za towary kupione w różnych krajach płacić lokalna walutą a potem obciążać załoganta w kilku walutach. Za dostawę Shipchandlerowi płacę dolarami, taką też dostaję fakturę. Dlaczego komplikować życie? Część załogi zarabia w Euro, część w dolarach USA Arturze Złoty proszę, bardzo proszę o ..... Arkadom zdecydowanie taniej PePe Tak , dawniej był dział pasażerski u naszych Armatorów. Jak jest teraz to nie wiem. W mojej Firmie mogę zabrać ze sobą rodzinę, wykupuje jedynie ubezpieczenie. Wikt i opierunek bierze na siebie Armator.
  9. @ Gregtom, papierochy palacze mogą palić - we własnej kabinie - na zewnątrz, w morzu, o ile na pokładzie nie ma ładunków niebezpiecznych tzw "DG" a w większości portów obowiązuje zakaz palenia na terenie całego portu i na pokładzie statku - wyznaczonym pomieszczeniu "smoking room" Tak nawiasem to na statku fajki są tanie np ramka LM 13,50 $, Marlboro 18$, ostatnia dostawa, uroki "duty free"
  10. Cześć, jestem Szarki. Pozdrawiam wszystkie zwierzaki, kotki trochę mniej bo jestem pies na koty
  11. Widzę że, już czas na leżankę w zacisznym gabinecie. Twardość - wyrzuciłem ze statku i w konsekwencji z pracy dotychczas jedna osobę, chiefa pokładowego. Wystarczył jeden mój telefon do biura. Poważnie zaniedbał swoje obowiązki Surowość - z niewolnika nie ma pracownika to moja zasada. Niemniej jednak każdy członek załogi ma swoje obowiązki za które otrzymuje wynagrodzenie. Robota ma być zrobiona, na morzu nie ma fuszerki. Kumpel - dbam o załogę, jeśli jest wola to nie ma problemu z imprezką na rufie, czyli np prosiaczek z korby/ zobacz mój avatar/ Masz problem, przyjdź, porozmawiamy, nigdy nie odmówiłem pomocy. W pracy jestem kapitanem, po pracy mogę być kumplem, ale to musi działać w obie strony. To by było na tyle na pierwszy leżankowy seans.
  12. Panowie, krótko mówiąc decyzja zapadła. Dziękuję za wasze opinie. W sklepie polecanym przez Dziadka chwilowy brak towaru. mam nadzieję że, do końca Marca, kiedy wrócę do domu zgrzewarka będzie dostępna. Tak, cena jest spoko, zaoszczędzę na garsonce, kawa wystarczy
  13. @ Wirus, dziękuję, PC VK 1080 wygląda solidnie. @ Papcio dzięki za Twoja opinię
  14. No dobra biegnę: najpierw 5 pieter w dół na poop deck, 10 metrów prostej kolejne tym razem tylko jedno piętro na main deck jakieś 120 metrów prostej na dziób, schodami w górę na bak rąbie cumy i biegusiem tą samą drogą wracam na mostek tylko teraz schodami .....pod górkę. Ktoś zmierzył czas ? O zakwasach w nogach a i o płucach byłego palacza /jak dobrze że to rzuciłem nie wspomnę/.
  15. @ KURP Co byś mi doradził szanowny Kolego, bo tak jak mówi Tier to mam "suszarkę z drucikiem" a chcę mieć pakowarkę. Główne kryteria to opinia użytkowników czyli jakość, funkcjonalność, niezawodność, no i na końcu cena. Akceptowalna, żebym nie musiał najpierw mojej LP jakąś garsonką, czy torebką zmiękczać
  16. @ Henio Zostawiłbyś Michałka samego na mostku i zszedł do kuchni gotować gretingi w kapuscie np mijając Dover albo na "krzyżówce" Rotterdamu? Jak stawiałem pierwsze kroki na statku to zejmany wysłali mnie ze śniadaniem dla Michałka, bo steward właśnie warzywa obiera. Rechotali potem do kolacji. W sobotę postawiłem im patefon i z każdym kolejnym dniem było tylko lepiej. Dali posmakować i pokazali jak zrobić 'zaworowa wurst" dla niewtajemniczonych: - Michałek to autopilot, utrzymuje statek na zadanym kursie - Patefon karton Żywca lub Okocimia bo tylko takie piwo dostarczała Baltona - zaworowa wurst kiełbasa zwyczajna baltonowska otoczona cebulką i czosnkiem, zawinięta w sreberko od czekolady, a następnie z pół godziny musiała pocierpieć na zaworze pary przy kotle. Miód malina. - gretingi w kapuście żeberka duszone w kiszonej kapuście Henio kto teraz takie wursty robi ?????? Bywałeś w Vikingu???
  17. @ pis67 np Akademie Morskie w Szczecinie i Gdyni, Zespół Szkół Morskich w Świnoujściu @ Ela K. Jestem w połowie kontraktu. do domciu wracam w końcu Marca. @ Gregtom Odpowiem krótko NIE A kto mi papu ugotuje kiedy będę na wachcie, kto odda cumy jak podpowiada arkdom. Kto "kobyłkę ochwaci"?
  18. Masz rację, zejdź tylko kilka mil z rekomendowanej ruty , która nie zawsze się pokrywa ze szlakiem żeglugowym,a na lodołamacz poczekasz do wiosny. No chyba że zapłacisz za usługę.
  19. Statki maja Ice Class czyli klasę lodową. Wszystko dokładnie określają przepisy towarzystw klasyfikacyjnych, np Germanishe Lloyd Chodzi tu o wzmocnioną konstrukcję i poszycie kadłuba, moc maszyn, możliwość zamkniętego obiegu chłodzenia silnika głównego / wykorzystuje się do tego zbiorniki balastowe/. Administracje Morskie krajów w których występuje zalodzenie ogłaszają z jaka klasą lodową statek może wpłynąć na określone akweny w danym okresie czasu. Na przykład aktualnie do szwedzkiego portu Lulea / Zatoka Botnicka/ samodzielnie nie mogą podchodzić statki z klasą I, natomiast mogą z klasą II. Statek z klasą I może jednak wejść jeżeli będzie miał asystę lodołamacza. Te ograniczenia zmieniają się dosłownie każdego dnia w zależności od stanu pokrywy lodowej na danym akwenie wodnym. Informują o tym specjalne biuletyny i mapki lodowe. Kadłub statku z łatwością można rozpruć np przez wejście z otwartej wody w zwarte, grube pole lodowe z maksymalną prędkością i odpowiednim katem. W lód wchodzi się na zredukowanej prędkości a dopiero potem dodaje "gazu". W nocy jak wchodziliśmy w takie pole to zredukowałem prędkość z 13,5 węzła do 6. Następnie ustawiłem manetkę na poprzednie obroty SG, ale opór lodu spowodował że robiliśmy już tylko 8,5 węzła. Mój statek daje sobie radę z lodem poniżej 1 metra, często jednak trzeba się przebijać, szukać pęknięć w polu lodowym. Żegluga w lodach wymaga doświadczenia.
  20. Witam, Po kilku dniach żeglugi dopłynęliśmy do Sankt Petersburga. Most w Wielkim Bełcie prześwit 65 metrów. Zimowe wędkowanie na Newie, te małe czarne punkty to wędkarze Wejście do portu Sankt Petersburg Grubość lodu dochodzi miejscami do 50 cm. Jest zimno. -21 C
  21. Posłuchajcie proszę co mówi starszy pan z Podlasia. https://www.youtube.com/watch?v=lQ8YVV_WlqY
  22. @ Gregtom, Przykro mi ale nie jestem upoważniony do udzielania informacji na temat zarobków członków załogi. Mogę jednak powiedzieć że, filipińskiego marynarza stać na zatrudnienie pomocy domowej. Aby moc wykonywać zawód marynarza potrzebne są odpowiednie uprawnienia, czyli najpierw szkoła lub ośrodek szkoleniowy, aby je nabyć. Uprawnienia, po naszemu certyfikaty musimy odnawiać co 5 lat, dla przykładu ja mam ich 14 plus Dyplom Kapitana Żeglugi Wielkiej /ang Master Mariner/. Koszt kursu, egzaminu czy odnowienia każdego certyfikatu waha się od około 150 do ponad 2 tys złotych. Wymiana dyplomu to już tylko 50 złotych /mogę się mylić/ Nie wszyscy Armatorzy zwracają poniesione przez nas koszty. Ps mieliśmy wyjść z portu w nocy, niestety nastąpiła awaria urządzeń załadowczych. Wg Agenta postoimy jeszcze do jutra. Awaria jest dość poważna.
  23. Mam z firmy Severin, listwową. Kupiona kilka lat temu, obawiam się że, instrukcja gdzieś się zapodziała. Poproszę wujka googla o pomoc, muszę jednak wrócić do domu aby odczytać jaki to model. Bardzo dziękuję za wyjaśnienie dotyczące woreczków.
  24. @Maad Kuchnia o tej porze już umyta garnki pochowane, zrobię kilka fotek w drodze do St. Petersburga. W morzu nie mam dostępu do sieci, jedynie mogę wymieniać emaile. Nad ranem na wysokiej wodzie wychodzimy w morze, przynajmniej jest taki plan. Następna wysoka woda będzie o 1500 @Cezar, Pracuję w systemie 4 na 4 miesiące. @Papcio, Jest nas 20 , 5 polaków i 15 filipińczyków. Bywają tez holendrzy, niemcy, grecy, czasami rosjanie.
  25. Witam, Nie ma "złych" pytań dlatego proszę o rozjaśnienie czym się różnią worki moletowane od gładkich. Są bardziej wytrzymałe mechanicznie? Do tej pory używam rękawa i nie zawsze jestem z niego zadowolony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.