witek1965

prawie robi wielką róznicę jak nie ma rónicy, to wwydłóż o te 6 cm, a sie przekonasz

Przy przerobie o jakim piszesz, to chyba każda jedna sobie poradzi. Kwestia mycia po pracy. Maszynka powinna mieć demontowalny cały korpus tnący od korpusu maszynki,jeśli chodzi o ten model Stagast. Chodzi o wygodę ekspolatacji. Nie wiem na ile rewelacyjna jest Hendi Top Line, ale ja bym skupił sie na czymś, do czego są uniewersalne, wszędzie do kupienia noże i sitka. Te sitka do Top Line, nie maja jak pisze Miro dwóch rowków, bo to jest pryszcz, aczkolwiek może być uciążliwy dla kogoś, kto nie ma szlifierki, kawałka stołu i imadła, tylko sa to sitka dedykowane, a kosztują sporo. https://www.hendi.pl/sitko-do-wilka-top-line-12-sr-oczka-8-mm-kod-210468 w tej cenie dostaniesz dwa http://www.sitka.com.pl/pliki/oferta.htm. Osobiście posiadam TC-12I zakupioną w firmie Szron. Nie jest to rzecz jasna super sprzęt, ale dla mnie wystarcza. Nie jest też przeznaczony do pracy ciągłej, co jest również czasami ważne. W tej chwili oferowana juz jest z reversem, ale zawsze lepiej zapytać. Moja nie ma, a raz zdarzyło mi sie, że się zaptrzymała na kawałku lodu. Na moje potrzeby wystarczy, urzywam jej równiez jako napędu do mieszarki. Jeżeli to miałby być natomiast sprzęt półprofesjonalny, to może jednak Maga TC-12 ?

miro wPolsce i Europie generalnie traktuje sie klienta jako człowieka rozumnego i znającego odpowiedzi na oczywiste oczywistości. Natomiast w USA za brak napisu na kubku, że kawa jest goraca i można sie poparzyć płaci sie klientowi pokaźne odszkodowanie. Zapewne ogladasz TV, chodzisz do kina i zapewne spotkałes sie z ujęciem, gdzie ze szpitala wywozi się zdrowego, wyleczonego pacjenta na wózku inwalidzkim. Zapewniam Cie, że nie jest to luskus i spec traktowanie pacjenta, bo zapłacił (on albo towarzystwo ubezpieczeniowe). To jest zabezpieczenie przed roszczeniem od szpitala, jak się wypieprzysz na ich posadzce z jakiegokolwiek powodu. Na szczotce do mycia kibla widnieje napis, nie używac do mycia ciała itd. A Ty się dziwisz że nie sprzedaje się maszynek do mielenia mięsa z sitkami wielkości kciuka. Zacznij sprzedawać skoro uważasz, że to sa bzdury

przewidywoć to jedno, a drugi to przepisy BHP. Przez otwór w sicie fi 8mm nie sadzisz palucha. W zasadzie to każda maszynka jest sprzedawana z takimi badx podobnymi sitkami. Resztę trzeba dokupić we własnym zakresie

jakbym miał kupić ósemke, to kupiłbym Zelmera.

raczej nie liczyłbym na to, że pochodzi jak moja ponad 25 lat, ale Zelmer to Zelmer. części tanie i dostepne na każdym rogu w razie W jakos ponad 25 lat wytrzymały jako nadziewqarka to zupoełnie inna bajka. Po pierwsze musisz szykowc małe kluseczki, żeby weszły do tej wąskiej gardzieli, po drugie, za szybko kręci silnik i w związku z tym szybko nabija. Ogóplnie to nie jest dobry pomysł, sam się przekonasz. Przerabiałem nadziewania Zelmerem.

są 12-stki i 12-stki. każda da sobie radę z taka ilością mięsa bez zająknięcia, ale tak jak ze wszystkim, są Mercedesy i Fiaty. Ja mam Fiata, ale wiele osób na tym forum ma Mercedesy.

biorąc pod uwagę, że może prerobić od 125do 160 kg/h to ........sam sobie odpowiedz na to pytanie czy potrzebujesz 22-ke o przerobie 250 kg/h. Jednorazowo zrobiłem raz, co prawda, ponad 50 kg, z tym że jeszcze maszynka to wszystko musiała wymieszać jako napęd mieszarki. Samo mielenie tych 50 kg, o których piszsz, zajmie mniej czasu jak selekcja mięsa. Decyzja zależy do Ciebie. No i pytanie, czy te 50 kg, jest robione sporadycznie, czy kilka rzy w tygodniu.

wierz mi, że sverige2 nie jest Ci wrogiem.

fantomek, uwierz lub nie, to Twój wybór, ale niektórzy uczą sie na własnych błedach, drudzy korzystaja z doświadczenia innych. Jakbym zawitał na to forum wczesniej, aczkolwiek też uwazałem, że wystarczy mi Oscar Cook (może byc twój w cenie kosztrów przesyłki) to bym nie mordował się Zelmerem, almo meczył Oscar Cookiem. Teraz mam kolubrynę i nie żąłuje ani złotówki, a tym baardziej moja małżonka, która aktywnie uczestniczy w prcesie nabijania. Pracę tego typu nadziewarką, a nadziewanie Zelmerem, to jak kosić siepem, a kosic kombajnem. Przy czym po drodze Oscar Cook to taki Bizon, a te nadziewarki o których mowa to taki Fend

robienie kiełbasy jest równiezz mało opłacalne, żeby nie powiedzieć, kompletnie nieopłacalne Surowiec drogi, czasochłonność bardzo duża, nakład pracy bardzo duzy, na dodatek rozłozony na co najmniej dwa dni - u mnie to sa trzy dni. Bez sensu A wystarczy pójść do sklepu i wybór kiełbas, głowa boli. Od sznurówek fi 4mm po wielkośrednicopwe mortadele, salami, szynkowe itd.

w mojej nie ma wcale

czyli dokładnie co trzeba z nimi zrobić ? i co z tymi łopatami jest nie tak, bo posiadam tego samego producenta, zreszta niczym się chyba nie róznia od innych Hendi, Royal Catering, czy przemysłowcyh za kilka, kilkanaście tysięcy ?

i uchwyt do przenoszenia też widze kolega dorobił

prawdopodobnie koledze Atrax chodzi o to, czy nie widac przegrzania blachy wewnatrz cylindra, co się zdaża jak przetop jest głęboki. Taki top juz urok spawania. Wygląda to mało estetycznie, ale nie ma zadnego wpływu na funkcjonalność urządzenia. Można to przebarwienie, jak ktos bardzo mocno chce, zlikwidować pastą polerską i tyle. Ręcznie, lub za pomocą bawełnianej ściernicy na którą nakłada się pastę polerską. Wykonuje się to np. wiertarką.

nie przegapiłęm. Chciałem zaznaczyć ten fakt w kontekście ceny, ale źle to ująłem też się temu przyjrzę. Taakie rozwiązanie byłoby najlepsze.

dodaj jeszcze, że w gratisie są dwie uszczelki. Ja musze do swojej zapłacic stówkę, a do Hendi 55 zł, podobnie jak do Royala

jak już to proponowałbym teflonowy smar jaki sie srosuje w rowerach. Białuy, odpowrny na wodę. Drogi jest, ale jak ma sie rowery, to się wykorzysta. http://www.megabikes.pl/smar-finish-line-teflon-grease-teflonowy-100g-p-435.html I super żeś Waść zadowolony. Ja niestety takiego szczęścia nie miałem i zakupiłem w kraju. Nie tylko w nadziewarkach sa ostre krawędzie. W maszynce równiez . Po prostu nikt tego w kraju śropdkla nie obrabia. Życzę przyjemności z nadziewania.

Tych szczegołów nie znałem, ale rozumiem.

no w sumie zajmuje to mi dwie trzy minuty, co nie jest problemem, ale generalnie robie to w domu, a nie w przypadkowych miejscach. Muszę wpisać nik, maskowane hasło, potem wpisać pierwszą odpowiedź tokena, potem wejść do banku, opcje karty, limity, zmiana limitów i znowu zatwierdzenie przez kod wygenerowany przez token.Tak mam od co najmniej 15 lat i tak mi to zorganizował bank. Niedawno weszło dodatkowo autoryzacja kodem z tokena, samo potwierdzenie loginu i hasła. Do niedawna tylko transakcje autoryzowałem tokenem. Na karcie Revolut mam okresloną sumę pieniędzy, więc ryzyko jest znikome i nie jest powiązana z głównym kontem. Płacę coś on-line, jedno kliknięcie i są odblokowane płatności on-line, potem drugie i jest zablokowane. I o to mi chodziło. wiem, że zwróci, przechodziłem przez to, ale najpierw usiłował ze mnie zrobić złodzieja.Potem jeszcze zeznania na policji. Tak, szanowny kolego, pan konsultant z banku powiedział wprost -a jak pan mi udowdni, że to nie pan dokonał transakcji tych transakcji, o których pan mówi ?. Odpowiedziałem mu, że cieszę się iz rozmowa jest nagrywana, ponieważ własnie oskarżył mnie o łamanie prawa. Zarządałem natychmiastowego zablokowania kart, mojej i małżonki. Resztę spraw załatwiłem w oddziale banku, gdzie najpierw jednak pytali, gdzie ostatnio płaciłem (żenada, maja podgląd do operacji), a może ktoś mi spisał dane z karty, byleby odepchnąć od siebie sprawę, dopiero później faktycznie pani sprawdziła co i jak i o dziwo mnie poinformowała. Jakby gnój( konsultant) zerknął w system, to by widział, że transakcja została przeprowadzona w Londynie ( wiem, że mozna dokonac przekierowań itd, ogladam Bonda ) w odstepach mniej jak sekundowych. ( trzy zakupy, w trzy sekundy, a potem skończył się limit, bo była próba kolejnej i tak pewnie byłoby do skutku, gdyby nie ustawiony limit. Automat nie popadam, ale nie chcę drugi raz pieprzyć się z bankiem, z którego wyciekają dane jak z sita woda, tymbardziej z PP. i policją, a musiałem jechac na komendę powiatową, poniważ posterunek u nas został zamknięty. . Naprawdę święty spokój jest dla mnie wazniejszy i wolę dmuchac na zimne. Zwłaszcza, że nic to mnie nie kosztuje - kilka sekund przd komórką, lub kilka minut przed kompem. Do tego wydarzenia, również sądziłem, że nic sie nie może wydarzyć. [Dodano: 14 lut 2020 - 18:06] masz rację, drugi. Pierwszy raz pisałem jakiś miesiąc temu, że mam zamiar sobie załozyć, co i uczyniłem. Traktuję tą kartę jako prepaidową. Zasilam do potrzeb własnie zakupów on-line. Zajmuje dużo mniej czasu, a nie chcę uzywać karty głównej, przypisanej do gównego konta. Jest tak samo szybka jak PP, a PP w sumie w kraju u nas kuleje. Jak już to płatności PayU, a tu musze przejść cała procedurę z tokenem ( w sumie dobrze, że taka procedura jest)

I tu nie sposób się z Toba nie zgodzić. Jest ich cała masa. Też tak miałem na Paypal jak Ty, ale po tym jak PayPal okazał się bardzo kiepsko zabezpieczony, tymczasowo wykasowałęm powiązanie PayPal z kontem i zablokowałem tranzakcje internetowe na limit 0 zł dziennie i 0 zł miesięcznie. Odblokowanie to w Revolucie kilka sekund, w banku kilka minut.

ja mam 3D-Secure, ale jak się okazuje niekonieczniee to działa jak należy. To sklep musi chcieć mieć taka formę autoryzacji. Płacąc Revolutem można ustawić, że transakcja musi być potwierdzona. Przynajmniej ostatnio tak miałem płacąc allegro.Wprowadziłem dane karty , która chciałem zapłacić i zapłaciłem, ale transakcja została autoryzowana dopiero jak potwierdziłem na mojej komórce. I to mi się podoba.

i ja bym kupił bez dwóch zdań, jakbym wczaeśniej nie nabył kolubryny Ciekawe, czy też będzie miała drobne skazy. Sverige2 zapewne się podzieli info.

super, kawał żelazstwa.. Pogratulowac zakupu i nadziewać, nadziewac i jeszcze raz nadziewać

Niepotrzebnie, no ale skoro chciałeś. Usuwając rysy usuwasz materiał z całości do głebokości rysy, przez co osłabiasz całośc. Jak już wyszliwowałeś, a chcesz, żeby to wygladało ekstra, to kup trzpień, ale nie z listkami papieru ściernego, tylko bawełną, lub taką ściernicą z włókniną https://allegro.pl/oferta/sciernica-trzpieniowa-80x50x6-wloknina-medium-7681714679 Jak zrobisz pierwzą operację ściernicą z włókniną, a drugą bawełna z pastą, to będziesz Waść miał lustro. Średnicę dobierzesz do średnicy leja, a gradację wg uznania. Im mniejsza, tym lepszy efekt. Link do ściernicy przykładowy