Skocz do zawartości

witek1965

Użytkownicy
  • Postów

    769
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez witek1965

  1. No to w końcu jak jest z tym mieszaniem w przepisie, który skopiowałem jest: W załączonym przez EAnnę jest napisane : Miesza sie aż do wymieszania wszystkich składników - bardzo to ogólne, ponieważ mozna mieszać i mieszac, albo wymieszać tylko, żeby się farsz był jednolity bez przykładania się do tego. Czy też sposobem bo już teraz zgłupiałem. tak samo zreszta jak z rodzajem mięsa. W obu "starych"przepisach mowa jest o klasie mięsa, a nie jego rodzaju. Nic to zawsze moge zrobić pół na pół, jedna metodą połowę i druga metoda połowę i przedstawić do degustacji rodzinie i znajomym. Do pani Gessler raczej nie wyślę, mogłoby jej nie smakować
  2. Znalazłem przepis na kabanosy tradycyjne z 1959 r. Jest ona bliższa przepisowi Halusi (chyba) Rzecz jasna przepis trzeba lekko zmodyfikowac, zastępując sół i azotan potasu peklosolą i od razu peklowac mięso 72h
  3. czytałem w jego kąciku kuchennym co nieco. Jakby chciał wstawic ze szczegółami, to by wstawił.
  4. Generalnie robiłem swoje wg przepisu z tego forum, tyle, że ta odrobina wody była bez sensu. https://wedlinydomowe.pl/kielbasy/trwale-pieczone-lub-parzone/1787-kabanosy a tu jest napisane o mieszaniu farszu. No i delikatnie zmieniłem sposób mielenia, może ze względu na to, że kaliber jelit jest spory. Pewnie w sznurówki bym mielił tak samo, ale do sznurówek nie mam lejka. No,ale spróbuję zrobić tak jak opisał Maciekzbrzegu, zobaczymy co z tego wyjdzie.
  5. konstruktywna krytyka, czy uwagi, tak czy siak, bardzo przydatne i nie czułem się zbity. Wiem, że chciałaś tylko mojego dobra. Nie mam rzecz jasna żalu, a wręcz wdzięczny jestem na naprowadzenie na własciwy tor. I znowu masz rację, nie powinienem napisac, że wyrobiłem farsz, tylko lekko wymieszałem.Nie zmarnowałem mięsa na pewno, bo już wczoraj na ciepło były mniem, mniam, a że nie są to idealne kabanosy, to trudno. Na błedach się człek uczy, aczkolwiek powinien na uniwersytecie Dla mnie tu jest uniwersytet
  6. wiem, ale niewielką ilość, oznacza niepełną szklankę na 6 kg masy. Nastepnym razem nie dam wcale, jak poprzednio. Mój błąd. tak jak na zdjęciu nie wymieszałem, ale też i nie jak na typową kiełbasę. Mieszałem ręcznie, do wymieszania przypraw. Trudno. Nie znałem tego sposobu. trudno, więc będzie to cienka kiełaska do przegryzania. Biorąc pod uwage gumowe rarytasy ze sklepu produkcji Tar.....i, czy innego giganta, które mozna wiązać jak sznurowadła i tak są lepsze. Poprzednie zniknęły w kilka dni. nie, nie zatkała, możesz, ale nie musisz uwierzyć na słowo. Spróbój sama kiedyś. Przeciez surowe mięso to nie zamarznięta bryłka, jednak jest plastyczne. nie zaprzeczę, bo nie mam takiego doświadczenia jak Ty, a od wędzenia w tej samej temperaturze, nie nastapi ten sam efekt ? Ale de facto osuszanie zakończyłem po ok 30 minutach. Kiełbasy były suche w dotyku. około 7-8 stopni. Warunki jak na zewnatrz, a nawet chyba nizsza, bo w nocy jak było +4 to maks. Krytykę przyjmuje z pokorą, wszystkie rady zostaną wykorzystane jeszcze w tym roku.
  7. Po zakupie dopowiedniego lejka u naszego kolegi Jumbo przyszedł czas na kabanosy. jako, że pierwsze mam juz za sobą, zdecydowałem się zrobic kolejną partię. Poprzednie robiłem wg przepisów zapozyczonych, między innymi z przepisu Halusi. Tym razem postanowiłem troszeczkę zaimprowizować i skład jest nastepujący: Moje kabanosy 2 kg łądnej szynki 1,6 kg bardzo chudego boczku, bez skóry 2,5 kg typowego boczku. 50/50 Super ładne kawałki szynki, tak ok połowy, zmieliłem na sicie 13 mm, pozostałą część wraz z chudym boczkiem na 8-ce. Tłusty boczek zmieliłem na sicie 5mm. Przyprawy na 1 kg miesa - 17 gr peklosoli - 2,5 gr pieprzu - 0,5 gr gałki muszkatołowej - 0,5 gr kminku - 3 gr czosnku granulowanego JELITA BARANIE Extra 23/25, ale to chyba nie do końca prawda. Powinien być lejek 12-15, a ja z problemami wsadziłem na lejek od Jumbo. Mięso po zapeklowaniu, zmieliłem i wyrobiłem dodając przyprawy. W celu ułatwienia mieszania dodałem odrobine wody, ok 200 ml. Nabiłem jelita i powiesiłem w chłodnym pomieszczeniu, w celu osadzania. Osadzanie będzie trwało ok 16 h. Jutro wędzenie w towarzystwie udek z kurczaka. Plan wędzenia - osuszanie w temp. 50-55 st ok 60 min. Wędzenie 50-70 st. do 2 h i dopiekanie 85-90 zt 30 min. Studzenie w wedzarni przy otwartych drzwiach i wygaszeniu paleniska. Kolejny krok to dosuszanie ok 3-5 dni. Jutro zrobie foty. Dzis nie wpadłem na ten pomysł w ferworze walki
  8. Czy ktoś z Was używał kamienia z granitu na grillu ? do pieczenia np. podpłomyków. Bo ja mam obawy, czy nie pęknie..Osobiście używam kamienia z szamotu.
  9. Tak myslałem, ale po wyjęciu przy 65 st. C już jest dobra, później twardnieje, więc wyjąłem. Zeby dociągnąc do 72 musiałbym co najmniej jeszcze godzine ja trzymac w temp. ok. 85 st. Pierwszy raz sparzyłem wczoraj polędwice i szynkę - rewelacja. Chyba częściej będe to robił
  10. Jeśli chodzi o parzenie, to wszystko łądnie opisane, a przy dopiekaniu w wędzarni do jakiej temperatury wewnatrz szynki trzymacie ? 65 wystarczy, czy ok 68 st. Bo do tej pory to tak troche na oko wędziłem.
  11. Dla koneserów jest do kupienia Alfa 10. jak coś to na PW prosze pisac, skontaktuje z oferentem
  12. No, no no. Ryzykowny test. Oczywiście już z rewersem jest [Dodano: 27 lip 2020 - 00:09] wszystko sprzedadzą
  13. witek1965

    Sztuka ostrzenia noży

    też mam ten blok. Do zgrubnego ostrzenia sie nadaje. Do tego mam jeszcze dwie płytki z posypką o gradacji 1000 i 1600 DisaSam. Na tym bloku maks to jest 600 a minimum to 200. No i ostrzenie na takich płytkach wymaga wprawy.
  14. witek1965

    Sztuka ostrzenia noży

    mniej więcej tak a ostrzenie wyglada mniej wiecej tak [Dodano: 23 cze 2020 - 01:30] a do ostrzenia noży kuchennych i innych taka szlifierka + osprzet i można działać , tylko trzeba mieć kilka tysięcy na zbyciu . Kamienie szlifierskie 1200-1500 zł,szlifierka, przystawki, itd. no ale kamień o gradacji 4000 to już zrobi z noża brzytwę
  15. witek1965

    Sztuka ostrzenia noży

    kumpel niedawno zakupił w stanie "złomowym" i wyremontował takie urządzenie do ostrzenia nozy stolarskich do grubościówek i heblarek. Niestety noż kuchenny nie wejdzie, a szkoda. Ostrzenie jest na mokro, a tarcza z drobniutką posypka diamentową.
  16. witek1965

    Sztuka ostrzenia noży

    nic dodać nic ująć. Taka tarcza ostrzy strugi stolarskie na brzytwę.
  17. witek1965

    Sztuka ostrzenia noży

    bo jest na nie zapotrzebowanie. i są do nich również ostrzałki, np. płytki kamienne, czy z posypka diamentową.Jak naostrzyc taki nóz - np. tak lub poszukać takiego jegomościa Ostrzałki krązkowe to tylko jedne z wielu, ale i w sród nich znajdziesz takie, które ostrzą osobno jedną krawędź, osobna drugą. na takiej naostrzysz nóż ostrzony jednostronnie. bo tak wymyslili. Ale jak napisał mój przedmówca
  18. witek1965

    Sztuka ostrzenia noży

    podajemy nazwy wilków, nadziewarek itp, nawet ostrzałek do nozy, więc podanie kamienia do ostrzenia naprawdę nie będzie kryptoreklamą, a jest istotne. Ważne są tez obroty. materiał z jakiego jest wykonany ma swoją cenę. Kumpel ma szlifierkę, taką zwykłą stołowa i na niej kamień, którego uzywa tylko i wyłacznie do ostrzenia wierteł i nozy tokarskich. Przez swoją niewiedzię któegoś dnia chciałem na niej po prostu coś zeszlifować. Co to była za profanacja. Nie liczy sie szlifierka, bo moze być najlepszej firmy na świecie, liczy się kamiań jaki jest na niej zamontowany.
  19. witek1965

    Sztuka ostrzenia noży

    dzięki za wyjasnienie, bo jeszcze bym nie zrozumiał. Sprawdzanie ostrości noża na włosach przedramienia,mnie nie przeraża pod kątem BHP, ale jest niesmaczne i niehigieniczne ( a jednak BHP ), dlaczego ? golenie sie brzytwa jest zdecydowanie bardziej niebezpieczne.Natomiast nadal chciałbym zapoznac sie z twoja technika ostrzenia noży, czy tez użytym do tego sprzetem, z czystej ciekawości, bo że masz ostre noże to juz wiem.
  20. witek1965

    Sztuka ostrzenia noży

    DymoKrata, naapisz cos konretnie w temacie, bo de facto nie za bardzo wiem o co Ci chodzi. to zdanie ma coś wspólnego z tematem ? do jakiejś konkretnej wypowiedzi się odnosisz, bo chyba nie czaję
  21. witek1965

    Sztuka ostrzenia noży

    może mniej szczegół na temat technik sprawdzania ostrości nożyt, w ięcej na temat technik ostrzenia, ostrzałkach idt. Bo inaczej ten co nie potrafi nigdy sie nie nauczy, a ten co potrafi to wszystko juz wie
  22. ja czekam na lejek od Jumbo.
  23. kurcze, a jeszcze niedawno tak krytykowane, wręcz dyskwalifikowane za .............rysę. Nie do uzytku w spożywce. . Temu kto link podał i podzielił się z SiB nalezy się sporej wilkości szklane naczynie, wypełnione ulubiona substancją
  24. bo tak jest. Sitka maja tą samą średnicę. Ładnie mieli mięsko.
  25. Im dłuższy odcinek rurki przez którą przepychamy farsz, czy cokolwiek innego, tym wiekszy opór. Praw fizyki sie nie zmieni i to nie podlega dyskusji. natomiast dyskutować możemy, czy spadek tego oporu jest istotny przy skróceniu o 1/3 czy nie. Dla Muskiego jest, dla innych nie. Nawet woda płynąca w rurociągu stawia opór, zwany oporem liniowym i im dłuższy odcinek, tym musi byc wydajniejsza pompa. Tu pompa jest nadziewarka, a jej siął napędową reka, no chyba, ze ktoś ma napęd. Dla bardzo chcącego nie ma problemu. Prosze zamiast korby zastosowac klucz dynamometryczny i zanotować moment jaki zadziałał na oś w którym farsz zaczął wypływac przy rurce o długości znamionowej i skróconej. Urządzenie prawdę powie, pod warunkiem, że nie jest kupione w markecie z owadem w kropki, w promocji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.