Skocz do zawartości
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył? ×

witek1965

Użytkownicy
  • Postów

    773
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez witek1965

  1. masz rację. Po konsultacji ze sklepem T4All w kwestii cen oraz materiałów, otrzymałem informację tej treści : Dzień dobry, Potwierdzam, że aktualnie tak pozycjonujemy ceny: 7l to faktycznie 599 zł, a 5l 649 zł (akcja promocyjna). Co do stali to ma Pan słuszną uwagę - czyli: potwierdzam, że nadziewarka wykonana jest ze stali nierdzewnej (dokładnie 304). Przekładnia natomiast wykonana jest ze stali narzędziowej. W przypadku dodatkowych pytań służę pomocą. podpis ja również takową posiadam i przy zwykłych kiełbasach nie mam problemów, co już zaznaczyłem niejednokrotnie. Natomiast skłamałbym, twierdząc, że nie widzę różnicy w pracy przy użyciu obydwu urządzeń. To tak jak z jazdą Ukrainą (rower) a dobrze skrojonym rowerem z dobrym osprzętem. Niby dwa koła, niby napęd siłą mięśni to porusza, ale efekty z jazdy zgoła inne.
  2. generalnie można się zgodzić, bo też takowa pracuje, ale najczęściej wyrabiam 15-20 kg. Pierwszy raz wyrobiłem lekko ponad 30 kg i pożyczyłem 7 litrowego Hendi. To jednak jest inna para kaloszy. Rożnica w cenie między 3 l i 7 l, jest niewielka -T4All 529 vs 599 zł. Obecnie użytkuje takowego Oscar Cooka jak i Ty, ale uczciwie rzecz ująwszy, to są zupełnie inne urządzenia i nie można ich porównywać. Tego typu co Oscar Cook są 3 kg, 4 kg i 5,5 kg .Cena największej - 5,5 kg to 205 zł, a 3 kg 149 zł, więc to nie jest aż taki inny kaliber. Nie można porównywać nadziewarki prostej w budowie, gdzie tylko cylinder jest ze stali nierdzewnej i tłok, swoja droga z bardzo kiepsko rozważanych odpowietrzeniem, które się zatyka bardzo szybko, do urządzenia z przekładnią w całości wykonanego ze stali nierdzewnej, porządnym odpowietrznikiem itd. Jak dla mnie to są zupełnie dwa światy. Zgodzę się z tym, że daje radę ten Oscar, ale nie ma porównanie do nadziewarek z przekładnią. A już nabijanie kiełbas, do których nie dodaje się wody, to już całkowita porażka. Trzeba włożyć bardzo dużo siły, żeby wypchać farsz, a dołączone uchwyty mocujące nie są w stanie utrzymać nadziewarki na stole. Piszę to z autopsji. Nadziewanie Oscarem można porównać do mieszania korbą w mieszałce 20 l bez przekładni, a nadziewanie hendowatą, do mieszania w mieszarce z przekładnią. Różnica ogromna. [Dodano: 18 lip 2019 - 14:19] Znam te zjawiska i wiem jak usunąć, ale to nie moja nadziewarka więc wymyłem dokładnie po skończonej pracy i taką oddam.Natomiast jestem prawie pewien, że nie stała w pobliżu miejsca szlifowania. Te plamy są dość spore, i gładziutkie, natomiast po szlifowaniu drobiny stali i ściernica są drobniutkie i ostre, co powoduje wbijanie się ich w materiał. Ostatnio dość sporo szlifowałem Po usunięciu pozostaje maleńka, dziurka wyczuwalna pod opuszka palca, a tu jest po prostu plama. Tak, czy siak zniechęciłem się do Hendi, gdybym miał kupować, No i T4All cenowo jest bardziej zachęcająca. Dopytam jeszcze, czy to stal kwasoodporna jak w opisie, czy błąd (niektórzy nie rozróżniają stali kwasoodpornej ze stalą nierdzewną). miałem okazje się wczoraj o tym przekonać. Do luksusu łatwo się p[rzyzwyczaić
  3. Dziś miałem przyjemność pracować nadziewarką Hendi 7 litrów. Fajnie się nią nadziewa, ale po roku sporadycznego użytkowania ( nie wiem, czy więcej jak 250 kg nadziała) widać odbarwienia i o zgrozo rdzę, najnormalniejszą rdzę. jak dla mnie to jakieś nieporozumienie. Zalety : świetny odpowietrznik, przekładnia. W tej chwili 75 litrowa kosztuje 638 zł w https://www.hendi.pl/nadziewarka-do-kielbas-profi-line---pionowa-5-litrow--kod-282588 a 7 litrowa o dziwo tylko https://www.hendi.pl/nadziewarka-do-kielbas-profi-line---pionowa-7-litrow--kod-28209050 zł więcej. Nie bardzo wiem, czy chciałbym kupić którąś z nich. Chyba, że właściciel po prostu o nią nie dbał. [Dodano: 17 lip 2019 - 21:11] Znalazłem T4ALL 7 litrów w cenie 599 zł. W opisie stal kwasoodporna, czyli powinna również być odporna na sól, aczkolwiek na sól powinna być odporna również stal nierdzewna,.O dziwo 5 litrowa kosztuj e 50 zł więcej
  4. jumbo, czy do 10-tki również robisz ? Chętnie zakupię 12mm z odpowietrzeniem
  5. znaczy się mam zagotować wodę z przyprawami, a następnie rozpuścić peklosól w chłodnej zalewie . Zrozumiano Do tej pory wszystko było OK. Aż do dziś. Szynki i schaby maja piękny kolorek, ale karkówka wyszła dziwnie. W środku jest różowiutka, a na zewnątrz nie. Na przekroju również widać te kilka milimetrów szarego koloru.
  6. nie żebym się czepiał, ale moc to raczej w watach wyrażamy,więc 120 W i 25 W No i Royal Catering Model: RCWF-15LE-H ma 260 W mocy, a nie 25 W https://www.expondo.pl/royal-catering-nadziewarka-do-kielbas-15-litrow-elektryczna-1348 a 10-ciolitrowa 230W obie zasilane napięciem 230V z tym, że cookpro nie podaje mocy silnika na swojej stronie. dodat tylko, że na znanym portalu aukcyjnym są.....tańsze
  7. Też bym chciał takie kupować. Ale odkopałem trupa z szafy. Tak sobie ten cały temat przeczytałem, bo moja ostatnia kiełbasa ma ponad 40 mm średnicy, a to by odpowiadało kalibrowi 35+, jak dobrze wyczytałem. Niby nic takiego, bo się zje i tyle, tyle tylko, że nigdy takowych jelit świadomie nie kupowałem. Zawsze maks 26-28, bo takie mi po prostu odpowiadają. No, ale niech tam, może się komuś pomyliło i takie się znalazły w opakowaniu. Kolejne ważne informacje jakie przyswoiłem po przeczytaniu tego tematu,to klasy jelit. A, B i C oraz pośrednie. A co to sa jelita klasy extra ?, Najwyższej jakości, spełniające najwyższe standardy, spełniające europejskie atesty, bo tylko z takimi opisami sie spotykam, natomiast zawartość opakowania, to już taki trochę totolotek. MOżna napełnić kilkana matrów na raz,bez zająkniecia, albo co "pchnięcie" to pęknięty. Czy coś się zmieniło przez te 8 lat ? Bo tak szukam, szukam patrzę, a tu prawie nikt nie chce podać klasy jelit wg podanych powyżej.
  8. OK. Bedę więc zaglądał tam częściej i sprawdzał. Tez myslałem o zastosowaniu uszczelki między obudową przekładni, a ścianką dzieży mieszarki.
  9. ja podałem zdjęcie poglądowe łożyska. Tak one wyglądają. jeszcze nie wiem, nie było okazji nic wymieszać. Ja robie wędliny tylko dla siebie i najbliższych, a tych z grudniowego wedzenia jest jeszcze sporo. dlatego chciałem z przekładnia, żeby wilk nie był nadmiernie obciążony. Pzry okazji sprawdzę jaki moment obrotowy jest potrzebny do tego aby obrócić wałem mieszarki wypełnionej mięsem.
  10. luzik. mam nadzieję, że Kramer.com.pl nie zlinczuje mnie za umieszczenie foty bez ich zgody
  11. Są z dwóch stron i na obudowie i za zębatkami łożyska wahliwe. Proszę nie każ mi tego rozbierać jeszcze raz do fotek.
  12. No dobra, zrobiłem foty, ale przy tym oświetleniu wyszło kiepsko Jak będę mieszał zrobię filmik i lepsze zdjęcia. Przekładnia, to kawał żelaziwa.
  13. nic nie będzie blokowane. Wszak najpierw mielę mięso, a dopiero potem mieszam
  14. czytałem opisy napędów z przekładni. Ale dlaczegóż nie zrobić z wilka ?Bedą foty, będzie filmik. Wszystko w swoim czasie, mam nadzieje, że w tym tygodniu.
  15. od dnia dzisiejszego jestem posiadaczem mieszarki Made in Poland. Wielkość 20 l przekładnia 3:1 wykonawca - na naszym forum znany pod nikiem Emis, na allegro -EME- Nie jestem pewny, ale chyba jestem pierwszym posiadaczem tej mieszareczki. W ciągu najbliższych dni dopasuję napęd, itd i zrobię dokładny opis. Koniec z marznącymi łapami i męczarnią mieszania
  16. i tylko dla siebie . Całe szczęście, że z tej masowej produkcji możemy jeszcze sami coś wyczarować i nasza 1000 gramowa szynka po wyjęciu z wędzarni ma 700 gram, a nie 1700
  17. witek1965

    TC-12i

    No to ciekawe. Zgodnie z załączonych schematem powinien byc, natomiast zgodnie z deklaracja sprzedawcy .........nigdy nie było. Byłbym skłonny do sprawdzenia tego podłączenia, ale obawiam się stracenia gwarancji.
  18. do małych, sklepików osiedlowych , podobnie jak ser żółty, masło i wszystko inne na czym jest przebitka. Ludzie są tak naiwni, jak np. moja kuzynka, że twierdza iz cytryny budki, albo placyku ( to w tym mieście tak mawiaja na bazar) sa o wiele lepsze od cytryn z marketu. Prawdopodobnie, pani Kowalska kupuje ręcznie rwane bezpośrednio z Indii, z uprawy Amala, z poletka, tego po prawej, gdzie uczy się jeździć na rowerze jego córka Amishi Oczywiście bez oprysków, wysłane lotniczą pocztą kurierską. W bajki przestałem wierzyć już dość dawno. A przykłady można mnożyć. Znajoma ze wsi nieopodal hodował świnki. No malutka, domowa hodowla, 20 sztuk. Ludziska zapisywali się na kupno, a cena nie była mała. W końcu od gospodarza, na kartofelkach i zlewkach, ha, ha, ha. Woreczek ciach nożykiem, zawartość do zbiornika, woda i do koryta. Świnie tak widziały zlewki i kartofelki, jak i niebo Kupuję wszedzie, Owad w kropki, Carrecośtam, InterM i nigdy mi się nie zepsuło, nie pachniało paskudnie, nie wyciekło z niego wanienka wody.
  19. jakby się coś pokazało i akurat byś widział, to daj cynk.
  20. może jakiś link ? ja tam chętnie kupię za 390 zł taki sprzęcik
  21. a co powiesz o tej https://allegro.pl/nadziewarka-aplikator-do-szynek-karkowek-i7730391039.html lub o tym hiciorze https://www.gastrosilesia.pl/aplikator-do-szynek-mm,18,2,574 lub tym https://www.gastrosilesia.pl/nadziewarka-do-szynek-m-ms,18,2,14844
  22. zdecydowanie lepiej.
  23. na moim stanie : pies - owczarek niemiecki o sympatycznym imieniu Fretka kot - kot syberyjski Siliver kotka - czarna kocica mieszaniec, Zmora, matka biały kot perski, po której ma jeden biały włos, ojciec nieznany
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.