Szybkie pytanie.

[pwbabilon]

Proponuje stworzenie jednego tematu na szybkie pytania. Czasami, my nowicjusze, chcemy zadać tuzom tego forum szybkie i krótkie pytanie lecz nie bardzo jest gdzie. Szkoda zaśmiecać forum zakładając nowe tematy żeby rozwiać wątpliwości jednej osoby.

 

[liza]

 Popieram ,   ponieważ nie wszystkie tematy mnie interesują i złości mnie ,że nie którzy Wielcy tego Forum jak by zapomnieli ,że zaczynali od raczkowania .Panie i Panowie więcej pokory proszę.Nowicjusz w tej dziedzinie wszystkiego nie rozumie co  nie znaczy,że jest ciemniakiem i  będzie tak długo drążył w temacie aż załapie .

 

Nie odpowiadam na zaczepki, nie prowadzę pyskówek

Pozdrawiam liza 

[ANNAM]

 

 

Proponuje stworzenie jednego tematu na szybkie pytania.

 Pwbabilon, juz  dawno powstal taki temat    https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5604-g%C5%82upie-pytania/

 

Do Liza:

 

więcej pokory proszę

To sie tez do ' mlodziezy tyczy "

 CZasem, zanim sie  rzuci kamieniem w strone  

 

Wielcy tego Forum

warto odrobinke popatrzec do dzialu  "Dla poczatkujacych".

 JA pamietam bardzo dobrze kiedy zaczynalam i pamietam tez bardzo dobrze , ze   dostalam bardzo duzo pomocy od tych Wielkich i do dnia dzisiejszego ja dostaje, bo nadal se  ucze, bo bardzo malo jeszcze wiem, a czesto rodza sioe nowe pytania w czasie pracy.

 Odpisalam na zaczepke, ale  ze nie jestem Wielka tego Forum  to moglam 

[miro]

Kiedyś narodził mi się pomysł z pisaniem dla przysłowiowych "Zosi", ale pomysł ten został na tym forum zmiażdżony i Zośkowe przepisy ...umarły.

 

Zośka niby umarła, ale dalej całkiem dobrze sobie radzi ! 

I żyje mimo tego, że wielu życzyło jej ..... 

Edytowane 5 Grudnia 2014 przez miro

[jumbo]

...miro - temat Zosi po prostu przestał być pisany po ogólnej polemice (chyba jakoś tam demokratycznej) , ale istnieje dalej.. .

 

Może raczej warto pochylić się nad lizą , i jej jakże błyskotliwą i popartą niezbitymi argumentami oceną bohaterów tego forum ,

pośród których i ona dziś błyskiem zajaśniała , dla niej , a jakże , wysoce chwalebnym i szczytnym...

 

ANNAM , szacunek dla Twego zrozumienia malkontentki o ogromnym stażu , ale podejrzewam , że nie zostanie ów zrozumiany należycie...

Edytowane 5 Grudnia 2014 przez jumbo

[ralf325]

Kiedyś narodził mi się pomysł z pisaniem dla przysłowiowych "Zosi", ale pomysł ten został na tym forum zmiażdżony i Zośkowe przepisy ...umarły.

 

Zośka niby umarła, ale dalej całkiem dobrze sobie radzi ! 

I żyje mimo tego, że wielu życzyło jej ..... 

Miro bo twoja Zosia to jak Hanka Mostowiak nie żyje a żyje :D

[liza]

miro, właśnie byłam na Twoim blogu SUPER sprawa! luzacki sposób pisania zrozumiały dla laików, brak głupich odpowiedzi, można zadać pytanie nie narażając sie na śmiech I co najważniejsze nie ma polemiki w którą stronę zwrócona stoi krowa do demokracji tyłem czy przodem? Gratulacje!! 

 

liza

[Maxell]

Nie bardzo rozumiem, jaki sens ma ta wypowiedź (czy chęć obrażenia nas, czy pokłon w stronę działalności Miro). Wyjaśniam: przed każdym dojeniem, krowę musimy ustawić tak samo. Różnica może polegać wyłącznie w technice samego dojarza lub dojarki.

Nasze przepisy muszą być BEZPIECZE!!! O to starannie dbamy. 

Miro nie wnosi nic nowego, gdyż opracowanej już technologii produkcji wędlin nie można zmienić. Można jedynie poeksperymentować z rodzajami mięsa i składami przypraw, w związku z czym bazuje i tak na naszych recepturach.

Co do rezygnacji z umieszczenia kącika Zosi na naszym forum, nie przypominam sobie byśmy kiedykolwiek zabronili tutaj jej działania, mimo oporów bardzo dużej grupy użytkowników. Prosiliśmy jedynie o większe dostosowanie zamieszczanych receptur do naszych wymagań.   

[jumbo]

....myślę Maxellu , że  pojmowanie realiów tego forum znacznie przekracza możliwości co niektórych ....

[andy]

Według Zarysu technologii poszczególnych faz produkcji wędlin :

Mieszanie. Ma ono na celu równomierne rozmieszczenie wszystkich składników w masie i uzyskanie odpowiedniego ich związania. Proces mieszania trwa przeciętnie 10 - 20 minut.

 

Tu nasunęło mi się pytanie: w jakim zakresie temperatur należy przeprowadzać to mieszanie?

 

Drugie, to może ktoś wie jakie jest pochodzenie nazw "serdelki/serdelowa", "parówki/parówkowa" i "mortadela"?

[ferdek1312]

....myślę Maxellu , że  pojmowanie realiów tego forum znacznie przekracza możliwości co niektórych ....

Czy w takim razie jest sens o coś pytać ?

[jumbo]

HEKTOR - Twój adwersarz się znalazł - zaraz się zapyta o to co co tydzień

[andy]

No i zagadali moje pytania

Może ktoś zna na nie odpowiedź? https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10693-szybkie-pytanie/?do=findComment&comment=401960

[DZIADEK]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mortadela

[Hektor]

HEKTOR - Twój adwersarz się znalazł - zaraz się zapyta o to co co tydzień

Może nie będzie tak źle ja wierzę w ludzi, czasem

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mortadela

To jak nazwać to coś co było i jest w sklepach?

[DZIADEK]

W latach 60-tych produkowano dwie mortadele  bez kostek słoniny -nazwa mortadela i ze kostkami sloniny - mortadela włoska.

[Hektor]

Hmmm, ja jestem za młody żeby to pamiętać, od zawsze mortadela kojarzyła mi się z baaaaaardzo gruba parówką

[Gość ArkoGdynia]

Dla mnie zawsze zostanie jako.... panierowany kotlet z patelni    ach te wspomnienia 

[Hektor]

 

 

panierowany kotlet z patelni 

Oj ile bym dał żeby zjeść takiego kotleta ale o smaku z lat 70-80 nie wiem co w tym było w tych czasach ale było zaj@#iste.

Albo gruby plaster(2-3cm) mortadeli razem z osłonką wrzucony do wrzątku, tworzyła się taka muszelka którą mama napełniała pastą jajeczną .

[Gość ArkoGdynia]

 

 

Albo gruby plaster(2-3cm) mortadeli razem z osłonką wrzucony do wrzątku, tworzyła się taka muszelka którą mama napełniała pastą jajeczną .

 

język mi do D... ucieka...... http://emotikona.pl/emotikony/pic/2napalony.gifhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/2napalony.gifhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/2napalony.gifhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/2napalony.gifhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/2napalony.gifhttp://emotikona.pl/emotikony/pic/2napalony.gif

[Maxell]

Andy, serdelki od parówek, technologicznie różnią się recepturą, a serdelki od serdelowej i parówki od parówkowej, długością. 

[sverige2]

Mortadela włoska zarówno z dużą ilością słoninki, jak też bez, albo np. z papryką, oliwkami itd. i ona jest ciągle sprzedawana w Szwecji. W każdym markecie który posiada dział tzw. "delikatesowy" jest do nabycia, gdyż jest ona tak pyszna, że to prawdziwy delikates, i kroi się ją w normalne cienkie plastry do kanapek. Do smażenia na patelni to by było "świętokradztwo" . Do tego celu używa się tu specjalnie na tą okoliczność, grubej kiełbasy tego typu, i nazywa się ona "Falukorv", i jest to, można powiedzieć, Szwedzkie danie narodowe. Nazwa pochodzi od miasta Falun, gdzie owa kiełbasa została wynaleziona.

http://sv.wikipedia.org/wiki/Falukorv

https://www.google.se/search?q=falukorv&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=4unRVPKZCIbgav-dgqAP&ved=0CAgQ_AUoAQ&biw=1024&bih=616

https://www.google.se/search?q=italiensk+mortadella&biw=1024&bih=616&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=r-rRVPvJPJGLaIWrgNgB&ved=0CAYQ_AUoAQ

[Wirus]

 

 

od zawsze mortadela kojarzyła mi się z baaaaaardzo gruba parówką

 

Dla mnie zawsze zostanie jako.... panierowany kotlet z patelni    ach te wspomnienia 

 

Oj ile bym dał żeby zjeść takiego kotleta ale o smaku z lat 70-80 nie wiem co w tym było w tych czasach ale było zaj@#iste.

 

Przecież  nic nie stoi na przeszkodzie żeby spróbować :  

 

http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/nietrwale-drobno-rozdrobnione/45-mortadela-parzona

[Hektor]

 

 

Przecież  nic nie stoi na przeszkodzie żeby spróbować :     http://wedlinydomowe...rtadela-parzona

Widziałem ten przepis, jeszcze chwilę potrwa zanim go zrealizuję.   

[gosman]

jak to powiedział Makłowicz najlepszą przyprawą jest głód, kiedyś szynkę jadło sie na święta kotlet schabowy w niedziele (nie w każdą) więc mortadela była rarytasem obok pasztetowej i salcesonu (z niegolonych skórek). Dzisiaj kupuje sie 5 plasterków szynki i wydziwia że przechodzi żyłka tłuszczu jednym słowem w d....nam sie poprzewracało od tego dobrobytu i tęskni sie do dawnych rarytasów ale pewnie gdybyś teraz cofnął  sie w czasie to byś stwierdził że jednak ta mortadela to było dziadostwo