Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Jest obwarzankiem od prawie 80 lat (a może i więcej - niestety babcia nie żyje i nie mogę zapytać) w rejonach jak powyżej. I zupełnie inaczej wygląda. I zakończmy tą  dyskusję, która do niczego nie prowadzi. Tak było w mojej rodzinie (i nie tylko) i tak pozostanie. A wikipedia może sobie opisywać to w ten sposób a ja historycznie pozostanę przy swojej wersji.

Dziękuję za uwagę. Jak zrobię swoje obwarzanki to nie omieszkam zamieścić zdjęć obok precelków.


Ostatni mój wpis w sprawie obwarzanek-oponek.

 

Pierwsze zdjęcie : obwarzanki z moich rejonów

post-67697-0-88088700-1431585844_thumb.jpg

 

Drugie zdjęcie : obwarzanki z rejonów nie moich (u nas nigdy nie robione)

post-67697-0-07425200-1431585864_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425025
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Wiesz, z tym dotarciem to nawet mi nie chodziło o doświadczenie itp. Bardziej o to że nie przyjmujesz pewnych rzeczy do wiadomości. Absolutnie. To że u was coś się tak robi nie znaczy że to jest (w tym przypadku!) obwarzankiem. Równie dobrze Twoi dziadkowie, rodzice czy inni antenaci mogliby robić od stu lat szynkę i nazwać ją parmeńską a jednak to co od owych setek lat robili szynką parmeńską na pewno nie będzie. Mimo że cała Twoja rodzina i okolice tak na Wasz wyrób będą mówili. Ot taka małe ale jakże znacząca różnica. Nic nikomu oczywiście nie ujmując.

"Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..."

Tatuś Muminka

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425030
Udostępnij na innych stronach

Dyskusje zakończyć można oczywiście, ale nie można zmienić genezy nazwy "Obwarzanka" który to tylko i wyłącznie powstaje z ciasta "obwarzanego" w gotującej wodzie , czyli w warze, i dla tego tak się właśnie ten smakołyk nazywa. Wszystkie pozostałe wypieki, jeżeli nie zostały we swej wstępnej fazie poddane procesowi obwarzania, niestety obwarzankami nie są bo być najzwyczajniej nie mogą ze względu na brak właśnie owego obwarzania w procesie produkcji. Jak kto chce sobie je nazywać, to jego prywatna sprawa. Może je nawet nazywać faworkiem, lub babką drożdżową, jeżeli taka jego wola :D.

http://www.minrol.gov.pl/pol/Jakosc-zywnosci/Produkty-regionalne-i-tradycyjne/Lista-produktow-tradycyjnych/woj.-malopolskie/Obwarzanek-krakowski


Ps. Gdyby te precelki były nazywane a,la obwarzanek, to wtedy zmienia to zupełnie postać rzeczy i nazewnictwo takie jest w pełni dopuszczalne.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425032
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego mam przyjmować ????

Poczytaj sobie w WUJKU GOOGLU że to nie tylko w mojej rodzinie i w moich okolicach. Obwarzanki te WASZE są słynne w okolicach KRAKOWA.

A w różnych regionach Polski się robi je tylko na tłuszczu bez gotowania. I jak niby wg Ciebie się nazywać mają ????? I jak od kilku pokoleń je nazywają ludzie ????

Może mnie oświecisz ??? I zmienię jednak zdanie :tongue: .

Szynka parmeńska to jednak nieco zły przykład jest bo nie nasz - tylko z okolic Parmy.

A wyroby o których rozgorzała dysputa są nasze polskie - w różnych regionach różnie nazywane.

I zgadzam się - warzyć - znaczy gotować oraz przygotowywać piwo (żeby było śmiesznie).


OOOOOO może być - to będę je teraz nazywał A'la obwarzanki. Tusiaczku - już dziękuję za wymyślenie nowego nazewnictwa :devil:

A kiedyś będę ob-warzył piwo. Ale to jeszcze nie teraz. Doby brakuje.


aaaaa jeszcze możemy znaleźć takie określenie :

"precle - rodzaj obwarzanka o charakterystycznym kształcie zbliżonym do ósemki"

"Precle powstały już w średniowieczu. Jak głosi legenda, pewien mnich w północnych Włoszech, bądź w południowej Francji piekł chleb. Zostało mu trochę ciasta, więc postanowił zrobić z niego przekąskę dla dzieci, które nauczyły się nowej modlitwy. Ciasto uformował na kształt rąk złożonych do modlitwy (w tamtych czasach modlono się z rękami skrzyżowanymi na piersi), stąd charakterystyczny wygląd precli. Stworzone przez mnicha precle były miękkie. Historia tzw. precli twardych jest o wiele młodsza. Istnieje historia mówiąca, że podczas pieczenia precli miękkich, pewien piekarz przysnął i kiedy się obudził wstawił precle ponownie do pieca i upiekł je drugi raz. Gdy odkrył pomyłkę, zdenerwował się, ale po spróbowaniu zrozumiał, że stworzył nowy rodzaj pieczywa."

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425034
Udostępnij na innych stronach

Jak napisałem wcześniej, Twoja rodzina i Ty możecie nazywać sobie co i jak wam tylko do głowy przyjdzie, faworek, babka, mazurek, czy rogal świętomarciński, co nie zmienia postaci rzeczy że nie ma to nic a nic wspólnego ze stanem faktycznym i rzeczywistością :D. Nhttp://pl.wiktionary.org/wiki/obwarzanek    Nie mniej masz prawo nazywać jak Ci się żywnie podoba, bo np. na samochód też niektórzy mówią "fura", choć z tym pojazdem żadnych powiązań nie ma :D.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425035
Udostępnij na innych stronach

A z innej beczki. Ktoś robił sery z orzechami włoskimi ???

Bo się zastanawiam czy orzechy sparzyć i obrać ze skórki czy olać i robić ze skórką która daje lekką goryczkę.


Spece od obwarzanków - co z tymi orzechami ? :) Dawać mi tu jakąś odpowiedź bo może się wam tylko wydaje, że wszystkie rozumy pozjadałem.

 

To dam też oficjalne oświadczenie bo ludzie mnie często źle odbierają : nie pozjadałem wszystkich rozumów i nie znam się na wszystkim. Ale jestem dociekliwy i uparty jak osioł/baran. Co widać na załączonych "obrazkach" :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425041
Udostępnij na innych stronach

Dzień bez Wojenki to dzień stracony. W końcu mój dziadek był kawalerzystą i śmigał z szabelką konno.

Ja śmigałem konno ale już bez szabelki. Więc teraz zostały mi małe wojenki forowe.

:devil: :devil: :devil: :devil: :devil: :devil: :devil:

Ale obiecuje, że już dzisiaj będę grzeczny :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425050
Udostępnij na innych stronach

forowe.

 

:clap:  :clap:  :clap:

Edytowane przez EAnna

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425052
Udostępnij na innych stronach

Perszing37, dnia 14 Maj 2015 - 11:01, napisał: forowe.      

:clap:  :clap:  :clap:

 

 

 

;) Tak na forum publicznym ... forowanie forowego "słownika" ;)

Forum się zatrzęsie w posadach ... Romanum oczywiście ;)

Edytowane przez roger

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425055
Udostępnij na innych stronach

 

 

jak z tymi orzechami ? bawić się w obieranie czy nie ?

Nie mam zdania na tem temat. Nie przepadam za serami z orzechami. Nawet w sernikach ich nie toleruję. W serniku skórka czasami zabarwia brzydko ser, co może być związane z infekcją grzybiczną orzechów.

Jeżeli zależy Ci najbardziej na smaku sera to skórkę ściągnij. 

Nie jestem jednak pewna czy to jest możliwe o tej porze roku.

Skórka schodzi łatwo ze świeżych jąder orzechowych.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425064
Udostępnij na innych stronach

Ok. Dzięki. Jak namoczę / sparzę to powinna zejść. Więc tak zrobię żeby nie spaprać sera. Ja bardzo lubię pleśniaki z orzechami włoskimi - stąd pomysł na korycina.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425065
Udostępnij na innych stronach

Ja zdecydowanie bym obrala i do tego posiekala ,ale nie wiem jak to ma smakowac, co innego sery plesniowe sa ostre ,wiec polaczenie z orzechami jak dla mnie sie komponuje ,korycin sam w sobie to tak jak bym zamiarowala zrobic mozarelle z orzeczechami ,ale to wylacznie moje zdanie i pod moje smaki :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425099
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie. Zauważyłem że korycin jest bezpłciowy na początku swojej drogi. To moje zdanie oczywiście więc proszę mnie nie zakrzyczeć znowu :D . Ale np. po 6 tygodniowym leżakowaniu zmieniał mu się i zapach i konsystencja i smak. Robił się mniej kwaskowy, bardziej aromatyczny oraz nabierał pięknej kremowej konsystencji. Ja obiorę jak będę miał czas i dam w całości żeby fajnie się komponował po rozkrojeniu. Wcześniej sparzę wrzątkiem.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425102
Udostępnij na innych stronach

ja jadlam korycina takiego juz ok 2 miesiacznego ale tez nie wyobrazam sobie smaku z orzechami ,juz nawet zwykly bialy twarog pasowalby lepiej ,ale sa gusta i gusciki ,kazdy moze sobie dowolnie eksperymentowac  :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425103
Udostępnij na innych stronach

No to są 3 możliwości :

A - będzie słabo jadalny

B - będzie średnio jadalny

C - zaspokoi mój gust i wejdzie do palety serów Perszinga

 

Jak będzie 8 litra mleka to machnę z 5 a z 3 - moją ulubioną GORGONZOLKĘ

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425106
Udostępnij na innych stronach

Ja np jak bym robila ser z mleka koziego dodalabym orzechow bo taki ser ma zdecydowanie bardziej wyrazisty smak.

gorgonzola to dla mnie ser jako dodatek do czegos ,stanowczo za ostry zeby jesc na desce z serami.

Edytowane przez electra
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425107
Udostępnij na innych stronach

Zależy jakich bakterii pleśniowych użyjesz. W agrovis masz kilka rodzai : ja wziąłem bodajże SIGMA 15 (nie za ostrą odmianę bo nie lubię ostrych jak np. LAZURY).

I wyszedł mi delikatny, bardzo kremowy - nie za słony i nie za ostry. Idealny do jedzenia z winogronami czy żurawiną. Ostre ze sklepu rzeczywiście się tylko nadają do potraw, mięs, sałatek itp.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425110
Udostępnij na innych stronach

ja nie robie tego typu serow ,nie mam warunkow ani dostepu do mleka od krowy :)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425113
Udostępnij na innych stronach

A dobry pomysł.... Będą obsmazanki.... Ale to kiedyś tam bo na razie jestem pod wrażeniem precelków ala obwarzankow lub obwarzankow ala precelków....

Przed chwilą wyciągnąłem chleb z piekarnikA. Tym razem z czarnuszka i prazonym slonecznikiem. Oczywiście na zakwasie.... Góra posypana czarnym sezamem. Na bogato hehe

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425205
Udostępnij na innych stronach

Jest temat do starych wyjadaczy. Poniżej opis. Może ktoś coś podpowie.

 

Kiedyś wpadli do mnie znajomi z mlekiem od ich gospodarza żebym im ser machnął. Mleko już po wlaniu do garnka śmierdziało taką słomą, lekką stęchlizną - ciężko to określić. I nie powstał skrzep - mleko poszło do kibla.

Wczorajsze mleko miało ok zapach przed obróbką. Po wytworzeniu skrzepu jak zaczęła się wytrącać serwatka to dało się wyczuć podobny zapach jak ten opisany powyżej. Może nie tak intensywny ale jednak nieładny. Stwierdziłem, że zrobię te sery i potem sprawdzę jak będą smakować.

 

I teraz powody dlaczego mogło tak być :

 

1. Krowa zjadła coś nieodpowiedniego i to rzutowało na tą partię mleka,

2. Krowa jest chora (np. zapalenie wymienia)

3. Mleko z którejś butelki się popsuło i wyszło to dopiero podczas obróbki (nie, że skwaśniało bo to by nie miało takiego efektu),

4. Inny powód którego nie znam ????

Próbowałem skrzep podczas obróbki - słodki, nie gorzki. Dzisiaj po odciekaniu już nie ma tak intensywnego zapachu. Zobaczymy jak się sery ukwaszą.

Ale dziwne to było.

 

Co wy na to ?


ACHA - zaprawiałem kefirem. Kefir dzisiaj próbowałem - ok. Nie zepsuty.

Edytowane przez Perszing37
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11257-perszingowe-wyroby-z-mleka/page/12/#findComment-425239
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.