Napęd do nadziewarki

[roger]

Do regulacji obrotów w tym przypadku jest PWM ... Mirek moc silnika jest w tym przypadku mniej ważna od przełożenia tu jest istotny moment

[09042]

Kolego Miro , przy załadowaniu około 20kg mięsa do mieszarki prąd jaki maksymalnie wskazał mi amperomierz przy tym silniku to było niecałe 10A. Przyjmując napięcie 12V daje to nam teoretycznie 120W (VA) mocy ( P=U x I). przyjmując straty na tarcie , przekładnie i inne pierdoły daje nam to 100W czystej mocy. Obroty uzyskałem stałe w granicach 55 obr/min. Silnik miał się świetnie , mieszarka i ja również.  Kiełbasa wyszła niezła. Uwierz Kolego - DA SIĘ

We wcześniejszych postach Koledzy pisali, że i w nadziewarkach silniki przeżyły.

Większy prąd bo około 15A miałem jak mieszałem ciasto ale i lepkość ciasta jest w stosunku do farszu dużo większa,  podobnie jak i gęstość.

 

Pooglądaj Kolego w necie motoreduktory i ich parametry - moce silników maluśkie 170-  300W, a grubość wałów na wyjściu przekładni 18-36mm. ( przy obrotach np 56 na minute) . To właśnie świadczy jakie duże momenty mają na wyjściu.

[miro]

Tak ....wiara czyni cuda.

[roger]

Mirek nie widziałeś nigdy traktorka tupu SAM z silnikiem od malucha który orał pole ?

Tego typu konstrukcji po Polsce są setki ... jak to możliwe skoro maluch sam w sobie ledwo jeździł ?

[09042]

W tym przypadku nie wiara , a prawa fizyki i mechanika.

[piksiak]

Weż miro Ursusa co ma 50 KM i Lamborghini które ma 700 KM - którym zaorasz pole?

[miro]

Gdybym nie budował nadziewarki, to zapewne bym milczał.

Jednak w mojej miałem silnik 24V 350W + przekładnia.

Przy parokrotnym nadziewaniu 7 kg silnik był ciepły, pracował bez problemu i miał zapas mocy dla farszu i lejka na kabanosy.

To trochę nie chce mi się wierzyć, że 100W silnik nie spali się po kolejnym nadziewaniu. 

 

Lamborghini bardzo ładnie orze pole z prędkością 8 km/h trochę ponad 100 KM.

 

 

 

[waldero]

Jeżeli chodzi o przegrzewanie (a w końcu spalenie) silników to nie tylko przeciążenie a również tzw. klasa pracy ma znaczenie. Silnik do pracy "dorywczej", obciążony znamionowa spali się się jeżeli użyjemy go do pracy ciaglej --> czyli może się okazać, że jeden silnik 100W będzie pracował przy nadziewaniu cały dzień, drugi również 100W "padnie" po 30 minutach...

[Gwizdek]

Miro, zapewniam Ciebie, że wspomaganie od Nissana Note + zasilacz od xbox lub kompa dell + PWM spokojnie daje sobie radę z nadziewaniem np: kabanosów i parówek, trochę tego przerobiliśmy na Spółdzielni Mazowszanka  . Taki zestaw sprawdza się bardzo dobrze.    . Polecam.

Foto nr 3 to sprzęt tusiaczka "pierwowzór" na którym się wzorowałem i przy jego pomocy powstał kolejny napęd. Jeszcze raz Sławku bardzo dziękuje za porady.

Edytowane 13 Stycznia 2017 przez Gwizdek

[bwie]

 

 

To trochę nie chce mi się wierzyć, że 100W silnik nie spali się po kolejnym nadziewaniu.

ok 30 kg kabanosów ... bez przerw, jedna nadziewarka za drugą - silnik z fotek @Gwizdka jakoś nie spalił się.

[miro]

I ten silnik ma tylko 100 W?

Coś mi tu nie pasuje.

[Gwizdek]

 

 

I ten silnik ma tylko 100 W?

zasilacz ma ok 203 W - xbox 

[roger]

Co Ci Mirek nie pasuje ?

Na takim silniku z C3 zrobiłem kiedyś bramę przesuwną ... 6, 5m i prawie tona jak byś zobaczył co zostało z profili i ze słupka jak uwaliło krańcowkę to byś oczy przeciarał

 

Tapniete z GT-I9500

[binio1111]

Są silniki i silniki. Wydaje mi się, że normy bezpieczeństwa wymuszają to, że silniki do wspomagania układu kierowniczego są obliczone z bardzo dużym zapasem mocy i wytrzymałości na zużycie . Jak się spali silnik od wycieraczek, to jest to sytuacja, która nie wpłynie tak bardzo na bezpieczeństwo jak spalenie się silnika od wspomagania w czasie jazdy (chyba nie trzeba tego bardziej rozwijać? ). Może dzięki temu właśnie możemy je z powodzeniem wykorzystywać w warunkach pracy, w których "normalny"  silnik o tej samej mocy  poszedłby z dymem

Edytowane 13 Stycznia 2017 przez binio1111

[miro]

Przepraszam Panowie .....popierd......mi się Waty.

Mój miał w końcowej wersji 150 W, a w początkowej 50 W.

 

Nie mam nic na swoją obronę.......możecie lać po mordzie! 

[Maxell]

 

 

Nie mam nic na swoją obronę.......możecie lać po mordzie!

Już tyle razy Ci mówiłem, abyś czytał posty przed ich wysłaniem. Jesteś po prostu za szybki.

[miro]

Mówią że z wiekiem to mija.....u mnie widać nie.

Czyli jeszcze całkiem młody jestem.   

[Pawelsiar]

Witam

Panowie jak robiłem pierwsze próby z silnikiem ze wspomagania, (dokładnie z corsy B) szukałem wszelkich informacji o mocy, niestety nigdzie nie znalazłem żadnej potwierdzonej wiadomości na temat mocy. Ale przeliczyłem sobie to troszkę od "tyłu": bezpiecznik który zabezpiecza układ w samochodzie to 50A z obliczeń wynika że to jest ok 600W przy 12V (w samochodzie w czasie pracy jest 14,4V wtedy wychodzi ponad 700W),  zakładając że bezpiecznik jest większy, to myślę że ten silnik może spokojnie osiągnąć ciągłej pracy ok 400W przy 12V. Biorąc pod uwagę jakimi kablami jest zasilany w samochodzie to na pewno nie ma tylko 100W. Z pomiarów jakie robiłem przy pierwszej próbie jakieś 90kg farszu, ciągłego nabijania kiełbasa zwykła, po wszystkim silnik miał temp ok 35~40 stopni, w czasie pracy nie było żadnego problemu. Po wysterowaniu odpowiedniej prędkości zasilanie w czasie pracy miałem 5V. Zasilacz na próbę miałem ze starego komputera stacjonarnego 20A-5V.

Pozdrawiam

[michal278]

Moc poda Ci każdy mechanik mający G Data lub inny program do Opli.

[Viszna]

Pytanie do Gwizdek i bwie -jeżeli możecie mi podpowiedzieć, to który wałek w nadziewarce napędzał napęd?

Bo przynajmniej w moim Royalu są 2 wałki:

- szybszy (wałek bezpośrednio napędzający listwę zębatą): ciężej się kręci ale tłok szybciej się przesuwa

- wolniejszy (wałek na przekładni): lżej się kręci ale trzeba się więcej nakręcić

 

Bo napęd mam już częściowo zmontowany, trzeba go już tylko dopasować do nadziewarki i właśnie wolałbym skorzystać z informacji niż próbować i eksperymentować.

[wojs40]

Pytanie do Gwizdek i bwie -jeżeli możecie mi podpowiedzieć, to który wałek w nadziewarce napędzał napęd?

Bo przynajmniej w moim Royalu są 2 wałki:

- szybszy (wałek bezpośrednio napędzający listwę zębatą): ciężej się kręci ale tłok szybciej się przesuwa

- wolniejszy (wałek na przekładni): lżej się kręci ale trzeba się więcej nakręcić

 

Nigdy nie pracowałem z nadziewarką ale wydaje mi się że szybki napęd jest do opuszczenia tłoka do farszu oraz do podniesienia tłoka po opróżnieniu nadziewarki, natomiast wolny napęd jest do pracy, do nadziewania.

[Muski]

wolniejszy (wałek na przekładni): lżej się kręci ale trzeba się więcej nakręcić

  Do tego trzeba się podpiąć - wymagana mniejsza siła  i chyba nie ma potrzeby zbyt szybkiego nadziewania  .........

Edytowane 15 Stycznia 2017 przez Muski

[michal278]

Podpinasz się zawsze za przekładnią!

[Martilion]

Mam ten silnik od nissana note, zasilacz serwerowy artesyn max 69 amp i czekam na PWM z Aliexpres. Na razie zmontowałem zestaw bez PWM i ślicznie kręci. Zastanawiam się co się stanie kiedy to wszystko zamontuję do nadziewarki i tłok dojdzie do końca (do dna lub do góry) - czy nie powygina mi nadziewarki ? Jak to macie rozwiązane ?   Dodam że zastosowałem włącznik nożny.

[miro]

Krańcówka, albo wyłącznik przeciążeniowy.

Bez tego zniszczysz nadziewarkę.