[Niemcy] Schinkenspeck-przepis na rarytas

[abratek]

I ja dziś wędziłem - jutro powtórka

[wena]

Uwędziłem 3 godziny zimnego wędzenia. Moczenie jak już pisałem wcześniej 8,5 godziny woda 40 stopni. Do chlebka z masełkiem to bedzie chyba dobre, ale samo jest trochę za słone. Przypuszczam, że gdybym pomoczył to do 10 godzin byłoby dobre.

Tak to wyszło.

[Siara]

Czyli po wnioskach Bonair'a i Weny ja wydłużam do 1,5h na dzień :idea:

[many]

No Wena super wygląda, ja jeszcze swoje suszę. A co tam, niech dojrzewa.

[abratek]

Poniżej moja zagadka po dwóch wędzeniach (2x 7 godzin) w zimnym dymie :smile:

Po lewej szynka po prawej karkówka, sól z peklosolą 50/50 - zużyłem ok 600g mieszanki, kawałki po soleniu miały po kilogramie (wcześniej nie ważyłem :blush: ) , wody do moczenia użyłem 2litry

Smak zdecydowanie słony, mogło być moczone 1,5h/dzień - przynajmniej przy tej ilości wody

Karkóweczka bardzo delikatna...

 

PS

wędziłem na siatce od grilla stąd te czarne paski :blush: :blush:

[fentel]

Po pierwszych próbach smakowych stwierdzamy, że sugerowane przez Ligawę dłuższe moczenie (ilość dni peklowania = 1,5x godz. moczenia) jest raczej wskazane, przynajmniej dla naszych kubków smakowych.

jest trochę za słone.

Smak zdecydowanie słony,

.. a cwany fentel , uczy się na błędach kolegów .. :tongue:

moje nie będzie za słone :grin:

jutro biegnę po mięsko... :wink:

pozdrowionka

[ligawa]

Widze,ze wychodza super wyroby,gratulacje!!!

Przy okazji podaje przepis na kanapke z takim wlasnie schinkenspeck.

 

1.Kromka dobrego jasnego zytniego chleba najleoiej z dobrej malej piekarni np.

z Sewierza ,tym ze Slaska polecam.

2.Maselko -prawdziwe.

3. Bialy pieprz .

 

Sposob wykonania i uzycia.

Chlebek posmarowac i popieprzyc czescia pieprzu, na to polozyc cieniutko pokrajany

schinkenspeck i zjadac popijajc.

Nie bede sugerowal czym aby nie prowokowac.

[Tomuś]

Nie bede sugerowal czym aby nie prowokowac.

To "Zuber" czy "Jurajska" :wink: :lol:

[many]

Schinkenspeck wyszedł mi re-we-la-cyj-nie!! W domu zbieram laury. :lol:

Jutro poczęstuję niedowiarków w pracy.

[Maxell]

Dawaj zdjęcia. :tongue:

[many]

Dawaj zdjęcia.

Maxellu wstyd mi ogromny, że bez fotek. Ale nie bawem się poprawię. :blush: :blush:

[wena]

Schinkenspeck wyszedł mi re-we-la-cyj-nie!! W domu zbieram laury. :lol:

Jutro poczęstuję niedowiarków w pracy.

E tam tylko się chwali. Ja chociaż napisałem, że troche za słony, ale i tak z 4,7 kg połowy już nie ma.

[ligawa]

Tomus!

Niestety nie zgadles to nie "Zuber" ten dziwnie mi pachnie i nie"Jurajska", zbyt duzo wapnia

a mnie juz dawno zaliczja do "wapniakow"

Powiem Ci jednak co to

jest na zdjeciu,te piersiowki w pierwszy rzedzie to "Naleczowianka"

bo zdrowa na serce w tych buteleczkach w drugim rzedzie jest rozcienczony sok z marchwi

z olejem lniaym poprawia wzrok gdy zazywasz np. po to dluzszej kuracji tym preparatem mozesz dostrzec zalety i uroki swojej tesciowej.

No ,moze troche przesadzam ale moja "Naleczowianka" i sok z marchwi choc rozcienczony

do mniej wecej 45% poprawia humor.

 

Pozdrowienia.

[Tomuś]

sok z marchwi choc rozcienczony

do mniej wecej 45% poprawia humor.

musze się przyznać ,że tez kiedyś miałem okazję spożywać "marchwiankę " oj dobrutka była :lol:

[Siara]

Moja wersja :grin:

 

Moczyłem 1,5 h/dzień + 30 min słoność w sam raz, kolor, oceńcie sami.

 

 

[Maxell]

Ty napisz jak smakuje. :tongue:

[Siara]

Ty napisz jak smakuje. :tongue:

:tongue: :razz: :tongue: Smak jest za..sty, świetny lekko słonawy z posmakiem wędzonki trzeba popić. Jak widać jeden kawałek już przeszedł do historii.

W tym komplecie to poezja smaku, już myślę nad następną serią :grin:

 

:grin:

[kaszubka33]

Mam takie pytanie :

Czy dodawaliście do mięsa jakieś przyprawy , czy ktoś próbował :question:

Jutro zaczynam produkcje tej wędlinki i zastanawiam się nad dodatkiem przypraw, np ziarenka pieprzu , kolendry, listek laurowy. Co o tym myślicie :question:

[wena]

Dobry pomysł ja też myślę, że dodam coś następnym razem. Pamiętaj o dłuższym moczeniu. Uważam 1,5 godziny na każdy dzień to dobry czas.

[Wnuczek]

Zróbcie wg. oryginalnego przepisu. Jak będziecie robic po raz kolejny dodajcie przypraw, Będziecie zawiedzeni. Jeśli przy pierwszej produkcji dodacie przypraw uznacie, że wędlina jest kiepska i więcej jej nie będziecie robić.

Pzdr.

[Gość Anonymous]

Przecież wena już raz zrobił :lol: Jak pisze, że myśli o dodaniu przypraw, to wie, co pisze. Wszystko jest tak naprawdę kwestią smaku indywidualnego. Ja tam nawet do szarlotki bym dosypał majeranek :grin: Bo lubię.... :grin: :grin: :grin:

[many]

Dziś "nastawiłem" następną porcję ale też wg. orginalnej recepty. Tak sobie myślę,że lepsze jest wrogiem dobrego.

[Gość Anonymous]

Wszystko jest kwestią smaku. Każdy robi, jak chce.

[Marek z Bielska]

witam

ja także popełniłem ala schinkenspeak,ala-bo był zrobiony z 0,5kg schabu bez

kości,mizdry i warkocza.

moj sposób zasolenia był taki:

# 10 lyżeczek soli warzonki

# 2 łyżeczki peklosoli

# 2 łyżeczki cukru

# 1/3 łyżeczki płaskiej izo askorbinianu sodu E-316

wszystko wykonałem wg przepisu i zaleceń z tym że nie wędziłem zimnym dymem,

tylko ciepłym 50'C przez 5godz.,drewno olcha plus pare szyszek.

schabik wyszedł bardzo ładnie,mięsko kolorek i soczystość ok,pomimo moczenia

zalecanego 1,5godz./dzień mięsko jest jak dla mnie i żony stanowczo za słone.

plasterek jadłem sam bez chlebka,natomiast z chlebkiem i masełkiem idzie zjeść.

przy następnym robieniu tego mięska zrobie je z mniejszą ilością soli tj.25g/1kg

wtedy będzie dla nas ok.przy okazji wędzenia wykonałem jajka wędzone chińskie,

z tą różnicą iż nie wędziłem ich herbatą zieloną tylko olchą z szyszkami.smakują

coś w smaku jak serek wędzony,niestety bardzo się skurczyły przy wędzeniu jak

to jajka :wink: kolor ich wyszedł mocno ciemny,ponieważ wcześniej były marynowane

w sosie sojowym.

 

słonecznie pozdrawiam

Marek

p.s.często robie carpaccio ze schabu wg.przepisu kol.Zetesa wychodzi wspaniale i

na słoność w sam raz dla nas.

 

[Gość pedro]

Przed przeczytaniem myślałem, że to są śliwki (do schabu pasują). :grin:

Marku podaj dokładny przepis na te jaja.

Co do schabiku to ładnie wygląda. Jak polędwica łososiowa.

A gdzie ten speck ?