Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • Odpowiedzi 1,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Tym razem chcialam przedstawić.  Boczek teoche inny niż wszystkie. 

Boczek po wytrybowaniu i odkrojeniu odpowiednich kawałków zażyl kąpieli  w solance (100g peklsoli na litr wody) z niewielką kompozycja przypraw czosnek jalowiec liść i ziele. Oczywiście opcjonalnie. Po 6 dniach kąpieli pięknie przez noc sobie obsechl a rano powędrował do wedzarni. Osuszył się pięknie w ok 40 stopniach przez godzinę  zyskał kolor gdy  temperatura zostala podniesiona do 55 stopni i lekko podpiekł sie w 90 stopniach  do uzyskania  wewnętrznej temperatury ok 72 stopni C.  Poznien został powieszony na tydzień w cieplym miejscu zmarszczyl się lekko zmienił kolor. Ale smak rewelacja. Tluszcz aż chrupiacy.  Coś wspaniałego.  Oceńcie sami. 

post-84677-0-53990300-1517439539_thumb.jpg

post-84677-0-60216400-1517439698_thumb.jpg

post-84677-0-67165400-1517440007_thumb.jpg

Edytowane przez Magfa1447
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-587169
Udostępnij na innych stronach

Oceniam na "taki sobie", gdyby leżał na moim talerzu, w zasięgu moich rąk to określiłbym na BARDZO DOBRY! :D:clap: :clap:

 W życiu dwa dni są najważniejsze:
 Ten w którym się urodziłeś.
  I ten kiedy zrozumiałeś po co

                           M.Twain

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-587173
Udostępnij na innych stronach

Madziu, zarówno piersią (wiesz, którą mam na myśli ;) ), jak i boczkiem, wywołałaś u mnie kolkę głodówkę :D Wędzonka na tej desce, prezentuje się zacnie, a jak smakuje tak jak wygląda, to pozostaje mi tylko prosić o więcej takich zdjęć i przepisów :) Pozdrowionka :) 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-587178
Udostępnij na innych stronach

Przecudne ustrojstwo i tygryski to najbardziej lubią :thumbsup:

Serdeczne pozdrowienia

Przywileje kilku ludzi nie czynią ogólnego prawa.- Wincenty Kadłubek

 

Dokarmianie forumowego prosiaczka za FREE

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-587181
Udostępnij na innych stronach

 

 

Poznien został powieszony na tydzień w cieplym miejscu zmarszczyl się lekko zmienił kolor.

A to w jakim celu ?. Ja po wystygnięciu pakuję próżniowo i do lodówki, albo zamrażam.

Nigdy nie walcz o przyjaźń....

O prawdziwą nie musisz,

o fałszywą nie warto

VanCana

 

Jak wspaniale jest nic nie robić , a potem -odpocząć.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-587233
Udostępnij na innych stronach

 

 

może tam długo długi leżakowac .

Mój długo nie leżakuje, bo jestem boczkożercą. :D

Nigdy nie walcz o przyjaźń....

O prawdziwą nie musisz,

o fałszywą nie warto

VanCana

 

Jak wspaniale jest nic nie robić , a potem -odpocząć.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-587244
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
Z temperaturą to chyba nie koniecznie, wedzarnia elektryczna z sterownikiem pid. Parzone bylo w duzym 30l garze wiec też tak nagle hy temp nie skończyła. Najprawdopodobniej błąd przy osuszaniu, temp. 50°C ok 40min. Nastepnym razem wyjmę mięso ze 3 godz wczesniej przed wedzeniem z lodówki, to szybciej sie osuszy.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-592711
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wędliniarska brać.

10 lat niemal potrzebowałem aby ponownie podejść do wędzenia kiełbaski.

Na szczęście wędzarnia prowizoryczna nie rozsypała się przez ten czas na ogrodzie.

I bogatszy o 10 lat nieprzebranych info z netu tudzież z tej witryny, drugi raz uwędziłem parę kilo

kiełbasek z wieprzowiny. Część farszu tak ze dwa kilo z hakiem poszła jak zwykle przed Wielkanocą

na białą parzoną. Jednak miałem tego ze 7 kilo i nie wnikając za bardzo w skład, bo głównie pomielone:

łopatka 4kg, 1kg szynki, 80dkg słoniny przyprawy czosnek woda etc. prawie 7kg do nadziania.

Trochę inaczej doprawiłem tę porcję do wędzenia ( właściwie to jeszcze nie wiem gdzie ten mój smak )

I zamiast zwykłej soli, dałem peklową.

I hhhuhu, po zmieleniu i wymieszaniu tego wszystkiego tymi ręcami, opadłem z sił.

Zostało na noc w lodówce czyli na tarasie domu bo był niewielki przymrozek.

Następnego dnia z rana co do uparzenia, to uparzone. jednak cyrk z wędzeniem.

Wędzarnia zarośnięta śniegiem, ot cztery metrowe płyty drewniane spięte bokami, postawione na ziemi.

W ziemi zakopana rura taka 1m ocynkowana z wylotem do "pudła".

Na wlocie miniaturowe palenisko żeliwne (nie wiem skąd się to przypałętało w skarbach domowych),

również zakopane w ziemi na styk z rurą "dymową".

Kiedyś jak tym usiłowałem wędzić w lato, to nawet dym szedł w wędzrnię i był cug.

Teraz odwrotnie, ogień w górę, zasys powietrza z "wędzarni", a drążek z kiełbaskami już parę godzin schnie

nad kaloryferem w sypialni, i żona poddenerwowana ....

I wiecie co ? Wpadłem na pomysł jak te pudło wędzarnicze rozgrzać, aby cug złapało
(kawałkiem blachy trapezowej przykryłem, więc bokami dym...)

Otóż rozpaliłem w nim mini grilla z węgla drzewnego z worka tak może z 0,5kg

Wystarczyło to aby wędzarenka po zakryciu blachą złapała cug.

Później w trakcie wędzenia ten grill dawno zgasł, jednak "cug" został.

I uwędziłem kiełbasinki, i palce lizać, i padam na twarz, jak patrzę i kosztuję po sparzeniu...

 

Właściwie to uwędziłem na jednym solidnym grubym kawałku Jabłoni. Okorowanym.

Posiłkując się mniejszymi badylkami podkładanymi obok dla podtrzymania ognia.

 

I mniam ...

 

Pierwszym razem było wszystko nie tak, kiełbasa prosto z nadziania mokra, prosto z marszu do wędzarni,

przypadkowe badyle ... i w efekcie smoła na kiełbasie ....

 

No ale teraz wiem co i jak, cierpliwość przy wędzeniu jest cnotą, i nic mnie nie powstrzyma przed wędzeniem. :D

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-593159
Udostępnij na innych stronach

 

 

No ale teraz wiem co i jak, cierpliwość przy wędzeniu jest cnotą
 

Witam na forum, z każdym razem będzie coraz lepiej, teraz tylko do przodu. 

Życzę wszystkiego najlepszego i powodzenia

Przywileje kilku ludzi nie czynią ogólnego prawa.- Wincenty Kadłubek

 

Dokarmianie forumowego prosiaczka za FREE

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-593160
Udostępnij na innych stronach

 

 

10 lat niemal potrzebowałem aby ponownie podejść do wędzenia kiełbaski.

Piękna, klimatyczna opowieść  :)   

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-593172
Udostępnij na innych stronach

W ziemi zakopana rura taka 1m ocynkowana z wylotem do "pudła".

Tego to na tym forum nie polecamy. Najlepsza jest zwykła czarna blacha, a najlepiej bez kanału. Wędzarnia bezpośrednia na podstawie z cegieł.

Edytowane przez JaGra

Nigdy nie walcz o przyjaźń....

O prawdziwą nie musisz,

o fałszywą nie warto

VanCana

 

Jak wspaniale jest nic nie robić , a potem -odpocząć.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-593192
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tego to na tym forum nie polecamy
Oj tam, oj tam  :laugh: Mamy tu też i amatorów kwaśnych jabłek, którzy z uporem maniaka wmawiają, że nie ma to jak betonowe mauzoleum, do którego prowadzi kanał, koniecznie zalany wodą z wiosennych roztopów ;) A wystarczy przyswojenie odrobiny informacji https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/14880-projekt-budowy-w%C4%99dzarni-opracowany-przez-andyandyego/ 
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-593202
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze wędzenie naszym borniaczkiem (od teraz to nasz nowy członek rodziny????) udało się wyśmienicie. Dzieci pałaszowały ryby bezpośrednio z wędzarni nie szło dopchać się z talerzami????. Może wyszły ciut za słone ale to już się dopracuje.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-593481
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że znów załapał bakcyla. Teraz wykorzysta info z forum i małymi kroczkami wejdzie na "dobrą ścieżkę". Trzymam kciuki :clap: :clap:

Teraz o mnie, małe co nieco ;)
Wędzenie do d...., znów słaby dym i nierówne wybarwienie wędzonek (wędzarnia elektryczna i dymogenerator wzorowany na by Roger). Ostatnio góra i dół wędzonek (dupki) ładnie wybarwione reszta jakieś szare z domieszką brązu . Wiało wtedy niemiłosiernie więc myślałem na pewno wina wina wiatru, Teraz wszystko wyczyszczone, wiatru brak efekt ten sam :facepalm: :facepalm: :facepalm: .
Stwierdziłem że są dwie opcje: wieje znów wiatr idealnie w dymogenerator lub są zwilgotniałe zrębki. Akurat jechałem w stronę domu, więc szybki tel do sąsiada Tomasza (Ojca), i są świeże zrębki. Zasypuję i jak ręką odjął. Wędzarka działa jak lokomotywa, wędzonki się wybarwiają w oczach od dymu. A więc jednak wilgotne zrębki.
Wędzonki uratowane ale dalekie od ideału (wizualnie) :laugh:
Druga sprawa baleron w osłonce naturalnej (pęcherz i kątnica) zupełnie inny smak. Baleron bardzo soczysty, chyba będzie już robiony tylko w tej formie. Trochę skórka twarda i miejscami odstaje ale chyba to jest do wypracowania :thumbsup:

 

post-68530-0-83523100-1522097651_thumb.jpg

post-68530-0-35004000-1522097695_thumb.jpg

post-68530-0-50605900-1522097770_thumb.jpg

Edytowane przez chudziak
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-593614
Udostępnij na innych stronach

Od czasu do czasu również ja coś robię  :)

Dzisiejsze boczki pieczone w wędzarni i baleron w kątnicy wołowej.

Wyroby suchopeklowane, boczki z przyprawami.

Ten baleron jeszcze się doparza.

post-40040-0-32087800-1522425006_thumb.jpg  post-40040-0-23688300-1522425061_thumb.jpg

Edytowane przez EAnna

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/15248-nasze-wyroby/page/46/#findComment-594133
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.