Marek z Bielska Opublikowano 29 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij #26 Opublikowano 29 Maja 2008 sam juz nie wiem,moze jakies opary z tej wedzarni z desek poszly nakielbasy,albo nie dales krzyzyka przed wedzeniem i sie nie podazylo? :wink: ćiort jeden wie,a my sobie glowkujemy :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-34545 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wosiu Opublikowano 29 Maja 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #27 Opublikowano 29 Maja 2008 Właśnie czort wie a my myślimy ?????Nic w poniedziałek biorę znowu półtuszę i dokupię trzy głowy i trzy osirodki (nie wiem czy to nazwa ogólnopolska) dokupię trochę wątroby drobiowej i zrobię trochę podrobów tzn.salceson,czarne(krwiste),pasztetową i kaszankę,planuję jeszcze zrobić wątrobianą ze skwarków z przepiu kolegi Bagno,ponieważ zawsze zostaje mi dość dużo tłuszczu do przetopienia więc może wykorzystam z niego skwarki a czysty smalec zleję z wierzchu i do słoika.Pzdr.Wosiu Cytuj Przyjacielem trzeba być,a nie bywać.... Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-34549 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 29 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij #28 Opublikowano 29 Maja 2008 myślę że to sprawka wędzarni?A czy właściciel "oblał" nowa wędzarnię? Jak ona w takim razie ma dobrze pracować? Taki strajk byłby całkowicie uzasadniony... :lol: :lol: :lol: Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-34552 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomuś Opublikowano 29 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij #29 Opublikowano 29 Maja 2008 myślę że to sprawka wędzarni?A czy właściciel "oblał" nowa wędzarnię? Jak ona w takim razie ma dobrze pracować? Taki strajk byłby całkowicie uzasadniony... :lol: :lol: :lol: Tak Aniu jak ktoś mądrze mówi to ja się z nim nigdy nie sprzeczam :wink: Cytuj Tomuś Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-34555 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 29 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij #30 Opublikowano 29 Maja 2008 WitamWosiu przypuszczam, że kiełbasę po sparzeniu studziłeś w zimnej wodzie zbyt długo, po czym zahamowałeś proces odparowania i za szybko włożyłeś do lodówki gdzie jest dość duża wilgotność takie drobne błędy prowadzą do takich właśnie objawów. Cytuj „Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.” Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-34577 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wosiu Opublikowano 30 Maja 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #31 Opublikowano 30 Maja 2008 Witam właśnie nowa wędzarnia nie była oblana,dziś biorę wiadro ?????????? wody i całą dokładnie poleję ,a dla siebie kupię kilka piw i usiądę z nimi żeby się przyglądać jak wysycha moja oblana wędzarnia.Pzdr.WosiuPs.Do Szczepana.Być może bo kiełbasy dość długo leżą w zimnej wodzie,ale do lodówki kładę zawsze na drugi dzień. Cytuj Przyjacielem trzeba być,a nie bywać.... Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-34636 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 30 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij #32 Opublikowano 30 Maja 2008 WitamWosiu tak przypuszczałem, że kiełbasa za długo leżała w zimnej wodzie.Staraj się studzić do 40stC i będzie problem z głowy. Cytuj „Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.” Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-34675 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 30 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij #33 Opublikowano 30 Maja 2008 Wosiu dlaczego moczysz te kiełbasy w zimnej wodzie .Czyżbyś robił je wysoko wydajne.Wtedy to jest uzasadnione lub gdy chcesz podnieść wydajność gotowego wyrobu i masz takie kwiatki.Wystarczy polać zimną wodą kiełbasę na kijach po wyjęciu z kotła. Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-34678 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 30 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij #34 Opublikowano 30 Maja 2008 Tak dokładnie jest jak pisze kol.Dziadek Cytuj „Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.” Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-34682 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wosiu Opublikowano 31 Maja 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #35 Opublikowano 31 Maja 2008 No właśnie diabeł śpi w szczegułach, ja myślałem że należy jak najszbciej schłodzić kiełbachy i dopiero na kije,do lodówki dopiero na drugi dzień.Rozumiem że wystarczy zanurzyć tylko i zaraz wyjmować i na kije tak???Pzdr.WosiuPs. Kiełbachy robię dla siebie i bliskiej rodziny więc nie zamierzam broń Boże niczym paprać i o wydajności słyszeć nie chcę.Mają być Z D R O W E i S M A C Z N E.Jeszcze raz pozdrawiam i jak by się coś przypomniało to bardzo proszę o rady. Cytuj Przyjacielem trzeba być,a nie bywać.... Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-34694 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pedro Opublikowano 31 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij #36 Opublikowano 31 Maja 2008 Ja wcale nie schładzam w wodzie kiełbas po parzeniu. Wyciągam sparzoną z wody i wieszam na kijach. Czy to błąd ?Zdarza się, że parzę kiełbasę w wodzie po wędzonkach. Woda taka jest dość tłusta (szczególnie po boczku). Wtedy po wyjęciu kiełbasy z parzenia oblewam ją gorącą wodą, aby spłukać osiadły na jej powierzchni tłuszcz. Potem na kije i tak sobie stygnie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-34695 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek z Bielska Opublikowano 31 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij #37 Opublikowano 31 Maja 2008 Być może bo kiełbasy dość długo leżą w zimnej wodzie Wosiu nie moga kielbasy dlugo lezec w wodzie,max do 10 min ja studze,a potem na kije rozwieszam tak na 3-4 godz.i do chlodziarki,dluzsze pozostawienie na kijach nie jest wskazane. Wosiu dlaczego moczysz te kiełbasy w zimnej wodzie .Czyżbyś robił je wysoko wydajne.Wtedy to jest uzasadnione lub gdy chcesz podnieść wydajność gotowego wyrobu i masz takie kwiatki przypuszczam Dziadku ze chodzilo mu o uzyskanie ladnego nie pomarszczonego batonu kielbasy co ma tez zalete przy zdejmowaniu oslonki z kielbasy,ja lubie oslonke lupac przed spozyciem kielbasy. ja myślałem że należy jak najszbciej schłodzić kiełbachy i dopiero na kije,do lodówki dopiero na drugi dzień nigdy nie dawaj na drugi dzien kielbas do lodowki,kielbasa wiszac odparowywuje i po paru godzinach zaczyna sie juz podsuszanie osolnki-chyba ze tak lubisz Ja wcale nie schładzam w wodzie kiełbas po parzeniu. Wyciągam sparzoną z wody i wieszam na kijach. Czy to błąd nie Pedro to nie jest blad,po prostu masz efekt lekkiego marszczenia sie oslonki, niektorzy robia taki trick iz kielbasy wedza w koncowej fazie mocno podpiekaja ja nastepnie parza ja studza na kijach i sprzedaja jako pieczona za wieksza kaske bez straty na wadze jak ma miejsce przy normalnym pieczeniu. Wtedy po wyjęciu kiełbasy z parzenia oblewam ją gorącą wodą, aby spłukać osiadły na jej powierzchni tłuszcz.dobrze ze tak robisz,kielbaska ma potem ladny polysk,choc bez tej czynnosci mozna sie obejsc. slonecznie pozdrawiam Marek Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-34697 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wosiu Opublikowano 10 Czerwca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #38 Opublikowano 10 Czerwca 2008 Tydzień temu zrobiłem kiełbasę ok 20kg,wędzoną i parzoną.Jak pisałem w poprzednich postach miałem z kiełbasa problem.Tym razem kiełbasę uwędziłem w swojej starej wędzarni, i po sparzeniu włożyłem tylko na dwie minuty do zimnej wody i z tą kiełbasą nie dzieje się nic podejrzanego. Leży sobie spokojnie w lodówce nota bene w tej samej co poprzednie tak samo mytej, kiełbasa była robiona w tych samych naczyniach i takich samych warunkach higienicznych. Podejrzewam,że Dziadek ze Szczepanem mieli rację,że chodziło tutaj o za długie leżenie w wodzie co wiązało się to z bardzo szybkim wychłodzeniem kiełbasy a co za tym idzie niedokładne jej odparowanie. :lol: Chyba, że moja dobra stara wędzarnia też się do tego przyczyniła bo kiełbasy wyszły lux i w dalszym procesie leżakowania też sprawdzają się idealnie.Pzdr.Wosiu Cytuj Przyjacielem trzeba być,a nie bywać.... Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-35379 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 10 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij #39 Opublikowano 10 Czerwca 2008 Tym razem kiełbasę uwędziłem w swojej starej wędzarniNastępną musisz uwędzić w nowej wędzarni. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-35388 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wosiu Opublikowano 11 Czerwca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #40 Opublikowano 11 Czerwca 2008 Tak wyglądają moje wyroby z ostatniej produkcji. Salceson, pasztetowa ,kaszanka i kiełbaska wędzona i parzona oraz żywiecka. Przy której chciałbym nieskromnie zwrócić uwagę na osłonkę która się idealnie zdejmuje. Pzdr.Wosiu Cytuj Przyjacielem trzeba być,a nie bywać.... Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-35461 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 11 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij #41 Opublikowano 11 Czerwca 2008 Salceson, pasztetowa ,kaszanka i kiełbaska wędzona i parzona oraz żywiecka.Gratuluję WOSIU, wyroby wyglądaja profesjonalnie, jak na wystawie w delikatesach. Tak przy okazji przypomnieł mi się smak kiełbasy kminkowej, której nie jadłam od młodości. Chyba pokuszę się na zrobienie przy najbliższej produkcji. Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-35463 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wosiu Opublikowano 11 Czerwca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #42 Opublikowano 11 Czerwca 2008 Ogórki małosolne też moja produkcja i do tego sam je wyprodukowałem.Pzdr.Wosiu Cytuj Przyjacielem trzeba być,a nie bywać.... Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-35465 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek z Bielska Opublikowano 11 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij #43 Opublikowano 11 Czerwca 2008 witampiekne wyroby,nastepne rob w nowej musisz nauczyc sie w niej wedzic i zaniechacta beczke :wink: oj oj kaszaneczke zle przechowujesz w lodowce,zapewnij jej cosaby nie wysychala :!: czarne konce to juz jej krzyk z lodowki-zjedz mnie :tongue: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-35468 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wosiu Opublikowano 11 Czerwca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #44 Opublikowano 11 Czerwca 2008 No tak kaszaneczki to już końcówka i była w lodówce bez przykrycia.Zawsze zawijam w papier śniadaniowy,i wtedy jest OK.Z drugiej strony to ma już dziewięć dni.Pzdr.Wosiu Cytuj Przyjacielem trzeba być,a nie bywać.... Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-35470 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chudziak Opublikowano 11 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij #45 Opublikowano 11 Czerwca 2008 Ogórki małosolne też moja produkcja i do tego sam je wyprodukowałem.To już wyhodowałeś ogóreczki ? Moje mają po cztery listki i gdzie im do zbiorów :sad: A wyrobów aż chce się spróbować :lol: Cytuj "...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde Wczoraj snem szczęśliwym, I każde Jutro wizją nadziei." Kalidasa V w n.e. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-35502 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 12 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij #46 Opublikowano 12 Czerwca 2008 kurcze wosiu ale wyroby !!! na sam widok mi juz jezyk ucieka a podejrzewam ze smak , juz nawet nie chce myslec moze zdradzisz rabka tajemnicy chociby odnosnie tego paszteciku smacznego a mianowicie jak go zrobiles? Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-35508 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wosiu Opublikowano 12 Czerwca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #47 Opublikowano 12 Czerwca 2008 Chudziak moje ogórki są hodowane w tunelu foliowym i dlatego już mam zbiory. Jutro wyślę zdjęcia to zobaczysz jak to wygląda u mnie.Marcinct podaję przepis na moją pasztetową (w woj.łódzkim zwaną leberką) jest bardzo prosty.Wątroba wieprzowa (filowana), podgardle wieprzowe (filowane), wątróbki drobiowe (filowane), odzysk z kości wieprzowych, tłuste z łbów wieprzowych, skórki wieprzowe(gotowane) suche bułki i przyprawy. Proces produkcji:Wątroby filujemy w gotującej wodzie do momentu aż przestanie z nich wydobywać się krew, można pokroić na mniejsze płaty, tak samo podgardle ( w osobnym garnku),łeb ugotowany do miękkości i obrany , tłuste ze skórkami na pasztet a policzki na salceson, trzy duże cebule podsmażamy na tłuszczu na złoty kolor, wszystko mielimy na sitku nr 5, razem z bułkami (muszą być bardzo suche), skórki ugotowane mielimy na sitku nr 2, dolewamy do nich gorącej wody(robimy tzw.emulsję która zastępuje żelatynę), mieszamy i wlewamy wszystko do produktów zmielonych na 5, wszystko razem mielimy na sitku nr 2 (najlepiej dwa razy) i dolewamy wrzątku do uzyskania wymaganej konsystencji, dodajemy przyprawy (sól, pieprz, pieprz ziołowy,gałkę muszkatołową), mieszamy, prubujemy i nadziewamy we flaki lub osłonki jak kto woli.Pzdr.WosiuW razie potrzeby- pytaj. Cytuj Przyjacielem trzeba być,a nie bywać.... Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-35519 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 12 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij #48 Opublikowano 12 Czerwca 2008 Witam wosiu . Mam pytanie dlaczego w/g Ciebie bułki muszą być bardzo suche . W moim przypadku bułki moczę w rosole po gotowaniu mięska i z kolei wszystko mielę przez sitko 4mm .Lubię leberkę - bo u nas też czasami się tak nazywa " grubszego przemiału " . Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-35534 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wosiu Opublikowano 13 Czerwca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij #49 Opublikowano 13 Czerwca 2008 WitamAnndrzej K ja mielę bułkę na sucho więc jeśli nie była by bardzo czerstwa-sucha zmielenie jej było by bardzo trudne wręcz nie możliwe wszystko by się zapychało.Tak robię również z ogonami grzybowymi po grzybobraniu,odkrawam kapelusze o ogony suszę na wiór i mielę na sitku nr3 a później mam susz do sosów jak złoto.Wracając do leberki to my lubimy bardzo miałko zmieloną i do tego żeby można było ją rozsmarować na chlebku i dokładamy ogóreczek małosolny lub kiszony albo pomidorek pycha palce lizać,to lubi chyba każdy.Pzdr.Wosiu Cytuj Przyjacielem trzeba być,a nie bywać.... Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1569-co%C5%9B-si%C4%99-dzieje-z-kie%C5%82bas%C4%85/page/2/#findComment-35583 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.