Tłusty dzik

[siwydymek]

 

Próba zmielenia na sitku "2,5" nie powiodła się, bo musiałbym maszynkę rozbierać do czyszczenia co 5 minut!

Prawdopodobnie zużyty zestaw tnący lub konieczne ostrzenie.

 

Zestaw świeżo zakupiony w naszym sklepie internetowym. Był wcześniej użyty tylko RAZ(!). 

Sądzę, że to kwestia tych ścięgien, które w mięsie dzika są o wiele mocniejsze, niż u świni.

[Dodano: 04 gru 2021 - 10:31]

 

Kiełbasa chuda (jak lubimy z żoną), pikantna i pachnąca intensywnie jałowcem i czosnkiem.  Jako dodatek uzyskaliśmy sporo wyśmienitego smalcu (fotka "4")

Ładna kiełbaska i ten smalczyk !!!

Jest przepyszny. 

Czy udało Ci się wyciąć płaty słoniny?

 Wędzone na zimo w przyprawach są rewelacyjne.

 

Na słoninę z dzika nie mam jakoś u siebie amatorów (włącznie ze mną) 

Za to użyty do pieczeni lub smażenia "schabowych" z dzika lub (nawet) wieprzowiny - super!!!

Żona gajowego z lasów leżących na terenie mojego obwodu łowieckiego na tym smalcu smażyła wyśmienite pączki 

[wróbel75]

 

 

Próba zmielenia na sitku "2,5" nie powiodła się, bo musiałbym maszynkę rozbierać do czyszczenia co 5 minut!

Następnym razem spróbuj może ten tłuszcz trochę pod-mrozić.

[pis67]

 

 

Próba zmielenia na sitku "2,5" nie powiodła się, bo musiałbym maszynkę rozbierać do czyszczenia co 5 minut!

 

 

 

 

Sądzę, że to kwestia tych ścięgien, które w mięsie dzika są o wiele mocniejsze, niż u świni.

 

 

Ścięgna ścięgnami, III z dzika czy jelenia mielę na 2mm i jakoś idzie i to szybko....

 

 

 

bo kiełbasa jest jednolita i jakieś drobne, twarde chrząstki trafiają się niezmiernie rzadko.

 

Nie cierpię "żydów" w kiełbasie czy drobnych czy grubszych, ciekawe skąd to się bierze....  ?  

 

 

Ważne, że Pan jest zadowolony..... 

[Todek]

 

 

Sądzę, że to kwestia tych ścięgien, które w mięsie dzika są o wiele mocniejsze, niż u świni.

Chyba nie o tłuszcz mu chodziło.

[siwydymek]

 

Próba zmielenia na sitku "2,5" nie powiodła się, bo musiałbym maszynkę rozbierać do czyszczenia co 5 minut!

Następnym razem spróbuj może ten tłuszcz trochę pod-mrozić.

 

Rzecz w tym, że ścięgniste mięso dzika III klasy (na klej) jest bardzo chude, więc nie o tłuszcz tu chodzi. A takie właśnie mięso chciałem od razu mielić na tym drobnym sitku "2,5". 

Po prostu nie pierwszy raz przekonuję się, że ścięgna w mięsie dzika są o wiele mocniejsze, niż u świni (dzik jest lepiej "wytrenowany" w biegach  ). Być może przy młodszej sztuce nie będzie już problemu.

Może jest też coś na rzeczy z tym luzem poosiowym na ślimaku(?) Muszę się więc temu przyjrzeć dokładniej

[Dodano: 04 gru 2021 - 12:02]

Ścięgna ścięgnami, III z dzika czy jelenia mielę na 2mm i jakoś idzie i to szybko....

 

A na jakiej maszynce? Ja mielę na domowej maszynce Zelmer "8" i na takiej chcę pozostać przy moich amatorskich ilościach 

[Dodano: 04 gru 2021 - 12:14]

Chyba ze przy każdej zmianie czyściłeś maszynkę w co wątpię.

I tu jesteś w błędzie, bo po każdej zmianie zestawu "sitko + nożyk"  maszynkę czyszczę dokładnie   

Edytowane 4 Grudnia 2021 przez siwydymek

[wróbel75]

 

 

Rzecz w tym, że mięso dzika III klasy (na klej) jest bardzo chude, więc nie o tłuszcz tu chodzi. A takie właśnie mięso chciałem od razu mielić na tym drobnym sitku "2,5". Po prostu nie pierwszy raz przekonuję się, że ścięgna w mięsie dzika są o wiele mocniejsze, niż u świni (dzik jest lepiej "wytrenowany" w biegach ).

Mea culpa    Każda III to chude/żylaste mięso Najczęściej tak robię z tłuszczem i tak mi zostało w głowie gdy pisałem

A próbowałeś najpierw to zmielić na np. 4-5 a następie drugi raz 2,5? (dobre schłodzenie/pod mrożenie też nie zaszkodzi )

 

 

Być może jest też coś na rzeczy z tym luzem poosiowym na ślimaku. Muszę się więc temu przyjrzeć dokładniej

Też dotoczyłem sobie 5mm podkładkę (właściwie zleciłem to warsztatowi), lepiej dociska nieoryginalne sitka

[siwydymek]

 

Rzecz w tym, że mięso dzika III klasy (na klej) jest bardzo chude, więc nie o tłuszcz tu chodzi. A takie właśnie mięso chciałem od razu mielić na tym drobnym sitku "2,5". Po prostu nie pierwszy raz przekonuję się, że ścięgna w mięsie dzika są o wiele mocniejsze, niż u świni (dzik jest lepiej "wytrenowany" w biegach ).

Mea culpa     

 

[Dodano: 04 gru 2021 - 12:31]

A próbowałeś najpierw to zmielić na np. 4-5 a następie drugi raz 2,5? (dobre schłodzenie/pod mrożenie też nie zaszkodzi )

 

Właśnie o tym powyżej napisałem, tylko postąpiłem nieco ostrożniej. Zacząłem od "8" i zakończyłem na "4" i kełba też wyszła jednolita, bez wyczuwalnych na języku grudek 

Edytowane 4 Grudnia 2021 przez siwydymek

[pis67]

 

 

Ja mielę na domowej maszynce Zelmer "8"

 

Brak pytań, Zelmerkiem rybki na paprykarz mielę - w tym przypadku się sprawdza.  

 

 

 

A na jakiej maszynce?

 

Kiedyś na początku alfą 22, mam też 32 nigdy nie używałem, trzeba je chyba będzie sprzedać, bo już kilka lat stoją i czekają,

na swoje potrzeby Stalgast 22.  

[Bagno]

 

 

Sądzę, że to kwestia tych ścięgien, które w mięsie dzika są o wiele mocniejsze, niż u świni.

Kolagen w  organizmie z czasem przekształca się w elastynę.Starsze zwierzę więcej elastyny w w ścięgnach.

Występujące na rynku mięso wieprzowe pochodzi od świń, które były tuczone przez okres kilku miesięcy.

Maciora dzika rodzi prosięta na wiosnę a na jesieni mały dziczek waży około 20 kg, natomiast tucznik urodzony w tym okresie 100-120 kg.

[siwydymek]

 

Sądzę, że to kwestia tych ścięgien, które w mięsie dzika są o wiele mocniejsze, niż u świni.

Kolagen w  organizmie z czasem przekształca się w elastynę.Starsze zwierzę więcej elastyny w w ścięgnach.

Występujące na rynku mięso wieprzowe pochodzi od świń, które były tuczone przez okres kilku miesięcy.

Maciora dzika rodzi prosięta na wiosnę a na jesieni mały dziczek waży około 20 kg, natomiast tucznik urodzony w tym okresie 100-120 kg.

 

Reasumując, zatem potwierdzasz, że kilkuletni dzik (jak ta moja locha) ma te ścięgna w mięśniach kl. III znacznie twardsze, niż ok. półroczna świnia o tej samej wadze(?)

[EAnna]

 

 

zatem potwierdzasz, że kilkuletni dzik (jak ta moja locha) ma te ścięgna w mięśniach kl. III znacznie twardsze, niż ok. półroczna świnia o tej samej wadze(?)

 

 

strzeliłem lochę o wadze ok. 76 kg

 

Sądzę, że locha o takiej wadze ma max 2-3 lata i jest tzw. Loszką. W niektórych źródłach takie lochy zalicza się do "wycinków" .,  chociaż termin ten bywa zarezerwowany dla młodych samców.

Trudności w mieleniu upatrują wyłącznie w luzie między sitkiem i nożem.

[siwydymek]

Trudności w mieleniu upatrują wyłącznie w luzie między sitkiem i nożem.

 

Sprawdzę przy najbliższej okazji 

[siwydymek]

Kolej na słoninę z ostatnio pozyskanego 38 kg.dzika/loszki. 2 tygodnie w pojemniku grubo posolona z przyprawami (czosnek, pieprz i majeranek) w temp. ok. 5 st.C, potem oczyszczona z nadmiaru soli i przypraw, 10,5 godz. muskana/wędzona zimnym dymem z trocin dębowych. Dlaczego zimnym dymem? A no bo słonina z dzika topi się w niższej temp. niż wieprzowa, więc w gorącym dymie mogła by się "spocić". Przeznaczona głównie do jajecznic, ale spróbuję i tę wędzoną surową na świeżym chlebku 😄

[Azizi]

Gdzie kupiłeś taki duży generator zimnego dymu?

[siwydymek]

37 minut temu, Azizi napisał(a):

Gdzie kupiłeś taki duży generator zimnego dymu?

Duży nie jest, bo 30 x 40 cm. Małe są raczej wymiary poprzeczne mojej wędzarni 😃 (50 x 55 cm). Pisałem o tym na Forum tu:

Sam go zrobiłem oprócz wykroju z perforowanej blachy kwasoodpornej, który wycięto mi laserowo w wyspecjalizowanym zakładzie blacharskim

Edytowane 6 Lutego 2024 przez siwydymek

[siwydymek]

Po 7 miesiącach właśnie zjedliśmy z małżonką ostatni 😥 kawałek tej słoninki z dzika wędzonej zimnym dymem (patrz #113) i mogę powiedzieć, że wraz z upływem czasu coraz bardziej nam smakowała. Już po wyjęciu z zamrażarki każdy zapakowany próżniowo kawałek mógł jeszcze leżeć w lodówce i 2 tygodnie, a smak się nie zmieniał. Przyznaję, że stosowaliśmy ją głównie do jajecznic i jako (stopioną) okrasę do różnych potraw. Zawsze jej smak był niepowtarzalny. Polecam!

[Pacan Wojciech]

Czy tego rozmiaru dymogenerator  tlił sie 10,5 godziny , czy tez musiałeś go ponownie zasypać trocinami wcześniej. 

[siwydymek]

Tak, po wyczyszczeniu i zasypaniu od nowa tli się dokładnie 10,5 godziny niezależnie od wysokości nasypanej ścieżki. Najwidoczniej taka jest prędkość przenoszenia się żaru. Wędzę w zamkniętej komorze wędzarniczej przybudowanej do altany, gdzie nie ma podmuchów wiatru i tlenie się trocin odbywa się za każdym razem w tych samych warunkach. Dopływ powietrza do spalania odbywa się poprzez rurę dymową z paleniska wędzarni kanałowej.

Edytowane 7 Września 2024 przez siwydymek

[szrekPL]

Bardzo fajny generator, zastanawiałem się nad przegrodami ale po obejrzeniu rozwiało moje wątpliwości, zrobię sobie podobny zwłaszcza że teraz przez net/alle.... można zamówić dokładnie wszystko czego potrzeba w dokładnych wymiarach, dzięki

Edytowane 7 Września 2024 przez szrekPL

[siwydymek]

19 minut temu, szrekPL napisał(a):

Bardzo fajny generator, ...

Dzięki za komplement  Największą dla mnie zaletą tego "dymo" jest brak jakichkolwiek kłopotów z zawieszaniem się zrębków (jak to bywa  w klasycznych generatorach rurowych), łatwość czyszczenia (wyjmowane przegrody) i łatwy do pozyskania opał w postaci trocin, które powstają podczas cięcia drewna zwykłą piłą tarczową.

Jeśli urządzi cię nieco mniejszy "dymo" tego rodzaju, to dysponuję jeszcze kawałkiem takiej perforowanej blachy, która mi została po jego budowie (na przegrody jednak już nie wystarczy )

Edytowane 7 Września 2024 przez siwydymek

[arkadiusz]

18 minut temu, siwydymek napisał(a):

Największą dla mnie zaletą tego "dymo"

U mnie w rurowym też się nie zawiesza a ostatnio dymił 16 h.Jak dla mnie największą wadą jest cena zrąbek a raczej mączki  o takiej gradacji.

[siwydymek]

2 minuty temu, arkadiusz napisał(a):

U mnie w rurowym też się nie zawiesza a ostatnio dymił 16 h.Jak dla mnie największą wadą jest cena zrąbek a raczej mączki  o takiej gradacji.

Ja pozyskuję trociny przy okazji cięcia drewna do kominka (dąb, buk a czasem owocowe i  olcha), a więc praktycznie za darmo 

A co z temperaturą wędzenia? W moim "dymo" wędzić mogę (zimą) nawet w temperaturze do 10 st.C, a więc prawdziwie na "zimno"

[szrekPL]

22 minuty temu, siwydymek napisał(a):

Jeśli urządzi cię nieco mniejszy "dymo" tego rodzaju, to dysponuję jeszcze kawałkiem takiej perforowanej blachy, która mi została po jego budowie (na przegrody jednak już nie wystarczy )

Dziękuję za chęci ale dokładnie takich wymiarów będzie pasował i u mnie, koszty do przełknięcia zwłaszcza że jednorazowo a hobby musi kosztować inaczej odbiera przyjemność(żart) do zalet dodałbym jeszcze to że trasy można robić szersze węższe, jak mi się wydaje zwiększając ilość dymu..no bardzo mi się to spodobało..

[siwydymek]

1 minutę temu, szrekPL napisał(a):

... do zalet dodałbym jeszcze to że trasy można robić szersze węższe, jak mi się wydaje zwiększając ilość dymu..no bardzo mi się to spodobało..

Nie tylko trasy/ścieżki różnej szerokości i wysokości, ale można też robić "kompozycje" zapachowe z kilku gatunków  drewna (wedle upodobań) zasypując kolejną ścieżkę innym gatunkiem drewna

[szrekPL]

1 minutę temu, siwydymek napisał(a):

Nie tylko trasy/ścieżki różnej szerokości i wysokości, ale można też robić "kompozycje" zapachowe z kilku gatunków  drewna (wedle upodobań) zasypując kolejną ścieżkę innym gatunkiem drewna

Ło panie...gites majonez w takim razie...przeglądałem chińszczyzne ale juz dałem na wstrzymanie...