Wyrób nietypowy - kiełbasa z galaretką????

[jacstan]

Witam wszystkich

Chciałbym zrobić kiełbasę z galaretką, w załamaniach kiełbasy, albo na jej przekroju. Macie jakiś pomysł jak to zrobić????? Używać mięsa ciepłego???? Może da się to tylko zrobić z żelatyną a może jakoś bez jej dodatku ale przej jakąś specyficzną obróbkę???

Macie jakieś pomysły????

[miodek]

może taka? :rolleyes:

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=4236

[TOSHIBA]

Dodaj dużo wody i żelatyny lub zamień żelatynę na zmielone skórki wieprzowe, możesz też dodać wody z wygotowanych kości(stawów) + wszystko co zawiera żelatynę (ścięgniste mięso), możesz też dodać gotową galaretkę po gotowaniu/pieczeniu golonek.

[Siara]

wszystko co zawiera żelatynę (ścięgniste mięso), możesz też dodać gotową galaretkę po gotowaniu/pieczeniu golonek.

I jeszcze koniecznie zapakuj to wszystko w osłonkę barierową i wrzuć do szybkowara na 1h

[Gość pedro]

Czegoś tu nie rozumiem. Kiełbasa z galaretką ? To przecież czarny sen każdego wytwórcy domowych wędlin. Może mielonka z galaretką. Jesli tak to spójrz tu: http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1286&highlight=mielonka++otoczce

[TOSHIBA]

Czegoś tu nie rozumiem. Kiełbasa z galaretką ? To przecież czarny sen każdego wytwórcy domowych wędlin.

Jak widzisz nie zawsze czarny i nie dla każdego :lol:

Rzecz gustu, a o gustach (i polityce) się nie dyskutuje, tylko pomaga jak osiągnąć dla ciebie „czarny sen” dla kogoś innego "cel" :grin:

[jpionka]

Czegoś tu nie rozumiem. Kiełbasa z galaretką ? To przecież czarny sen każdego wytwórcy domowych wędlin. Może mielonka z galaretką. Jesli tak to spójrz tu: http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1286&highlight=mielonka++otoczce

Witam ,

 

próbowałeś kiedyś ( z takim felerem ) kiełbasy, że się o niej negatywnie wyrażasz...?

Nie wszystko musi być tak , jak "książki podają".

I nie jest to wcale takie proste do wykonania , bo gdyby tak było , to wszystkie proste przepisy prowadziłyby do wykonania właśnie takiego wyrobu ( z uwagi na ową prostotę wykonania) a okazuje się ,że wcale nie tak łatwo jest zepsuć kiełbasę aby zawierała w sobie galaretkę.

Są smaki i smaczki

 

ja np. bardzo taką zepsutą lubię.....

 

 

pozdrawiam

[Siara]

de gustibus non est disputandum - to prawda, ale my tutaj raczej nie podajemy przepisów na "felery"

[frapio]

bardzo taką zepsutą lubię.....

Ja też. Był by to powrót do "smaków z lat młodości". Tato jak robił kiełbasy to czasem taka mu się udała. Taka krucha i rozsypująca się, zdecydowanie nie nadająca się do krojenia na plasterki, ale za to pyszna do zagryzania "z pęta".

[abratek]

ale my tutaj raczej nie podajemy przepisów na "felery"

chyba że te felery są zamierzone - niech za przykład posłuży "krucha kiełbasa", tak poszukiwana i opisywana nawet z punktu procesów stosowanych w zakładach - jakoś wtedy nikt nie negował takiej potrzeby

czy jedynym wyznacznikiem aby jakiś produkt był akceptowalny, będzie podanie że taki wyrób robi się w jakimś zakładzie?

niechaj to my będziemy pierwsi :wink: - tylko patrzeć jak jakiś producent wyjdzie "ku potrzebom klienta" i zacznie produkować "kiełbasę galaretkową"

:tongue: :tongue: :tongue: :tongue:

[Siara]

"ku potrzebom klienta" i zacznie produkować "kiełbasę galaretkową"

już wychodzą, kiełbaska "płynie" galaretką, ja mimo wszystko zostaje przy tej tradycyjnej, bez urazy :wink:

ps, kruchość nie była opisana jako wada :wink:

[Papcio]

To jest forum "Wyrób wędlin sposobem domowym" a nie według Polskich i Branżowych Norm.

 

Jak robię mielonkę z szynkowarki to staram się by galaretki było jak najwięcej, i po parzeniu moi ustawiają się w kolejce po tą właśnie galaretkę. Dochodzi do tego, że smarują tą galaretką chleb i na to kładą mielonkę, Jako kanapki do pracy, a tam to tylko wnerwiają resztę pracowników, taki zapach.

O gustach....

[abratek]

już wychodzą, kiełbaska "płynie" galaretką

ech... wiesz co miałem na myśli

[Siara]

ech... wiesz co miałem na myśli

Pewnie,że wiem, ale my nie podpowiadamy jak zepsuć, no chyba, że tak, to już nie wiem? :question: :???: W tej kwestii to jest polędwica, nie schab bez kości :grin: :wink:

[Gość pedro]

Jak widzisz nie zawsze czarny i nie dla każdego

próbowałeś kiedyś ( z takim felerem ) kiełbasy, że się o niej negatywnie wyrażasz...?

jpionka napisał/a:chyba uzyskać mając choćby

bardzo taką zepsutą lubię.....

Ja też. Był by to powrót do "smaków z lat młodości"

chyba że te felery są zamierzone - niech za przykład posłuży "krucha kiełbasa", tak poszukiwana i opisywana nawet z punktu procesów stosowanych w zakładach - jakoś wtedy nikt nie negował takiej potrzeby

Kurka wodna. Nie miałem na myśli celowego zrobienia kiełbasy z galaretką, co wydaje mi się ewidentnym błędem w sztuce. Żeby taki błąd popełnić też trzeba mieć pojęcie jak to zrobić. Wspomniał Abratek o kruchej kiełbasie i tam trzeba szukać. A galaretkę to łatwo uzyskać, choćby dodatkiem żelatyny.

[Marek z Bielska]

ja np. bardzo taką zepsutą lubię.....

ja także :tongue:

 

niechaj to my będziemy pierwsi - tylko patrzeć jak jakiś producent wyjdzie "ku potrzebom klienta" i zacznie produkować "kiełbasę galaretkową"

pierwsi to może tak,ale w internecie :wink: jest wielu producentów na południu co

robią tą kiełbase,sam czasem nawet kupuje tak na smaczek,jak zrobie wrzuce fotke.

jest to kiełbasa którą sie długo nie przechowuje ot zrobić troche i zjeśc

pozdrawiam

[DZIADEK]

Kiełbasa która podeszła galaretką to jest to nie udana kiełbasa ,świadcząca o nieudolności jej wyrobnika, tak by można w skrócie powiedzieć, ale to może nie do końca prawda. Wymagania jakościowo-handlowe dyskwalifikują takie kiełbasy jak również PN. Ale jesteśmy w dobrej sytuacji bo my sobie sami ustalamy co zrobimy by nam smakowało . Wykonanie takich kiełbas jest proste, robić nie zgodnie z recepturami . Pozdrawiam

[Marek z Bielska]

Kiełbasa która podeszła galaretką to jest to nie udana kiełbasa ,świadcząca o nieudolności jej wyrobnika, tak by można w skrócie powiedzieć, ale to może nie do końca prawda. Wymagania jakościowo-handlowe dyskwalifikują takie kiełbasy jak również PN. Ale jesteśmy w dobrej sytuacji bo my sobie sami ustalamy co zrobimy by nam smakowało . Wykonanie takich kiełbas jest proste, robić nie zgodnie z recepturami . Pozdrawiam

nie zgadzam się z Dziadkiem,normy normami niech zostaną do zakładów produkcyjnych,a tutaj mamy kontakt z prawdziwym rzemiosłem,które

jest kultywowane po dzień dziesiejszy przez kilka małych masarni

rzemieślniczych w małopolsce które ją wytwarzają.

Wykonanie takich kiełbas jest proste, robić nie zgodnie z recepturami

właśnie ta kiełbasa ma swoją recepture,a jeżeli ktoś nie wierzy niech zrobi ją

byle jak a przekona się jakie zaczną się schody w trakcie wykonania na gotowo.

ktoś mi mówił kiedyś że w Warszawce u Bikla sprzedają takie nienormowane

kiełbasy od 40zl/1kg i jakoś ludzie kupują,podążajmy zatem za smakiem innych.

[DZIADEK]

Marku- dobra kiełbasa ma być nie za ścisła, dobrze się kroić i bez galaretk itd . Inne kiełbasy robione są pod wymagania klienta i tutaj mamy pole do popisu. Mogą być okopcone ,przypieczone, rozpadające się, z galaretką itd.ale to już są wyroby nie standardowe.Myślę że powinny być w innym wydzielonym temacie. Pozdrawiam

[Henrykos62]

Ja też robię taką kiełbasę na życzenie rodziny i znajomych.Zjadana jest w pierwszej kolejności.Po wyjęci z wędzarni mam zawsze kilkoro chętnych na tą kiełbaskę.Specjalnie robię kilka takich małych kiełbasek do podziału ponieważ jak jest ciepła nie można jej rozkrajać bo jednak trochę tej galaretki ucieknie ale za to na drugi dzień jak wystygnie jest soczysta krucha i ten wspaniały smak galaretki.Jak jest za mało galaretki to wszyscy mówią że mi się kiełbasa nie udała.Jak robię kiełbasę to dzielę farsz na dwie części z jednej

robię kiełbasę zgodnie z recepturą a do drugiej dolewam wody najlepiej z gotowania golonek.Farsz musi być w miarę lużny.Powiem jeszcze że w mojej miejscowości jest masarnia i robią podobną kiełbasę pod nazwą /chłopska/ schodzi im jak ciepłe bułki

[miodek]

Za taką kiełbasę w Rzeszowie trzeba zapłacić 35 złotych za kilo i schodzi jak świeże bułeczki.

 

ps. Dostępna jest tylko w trzech miejscach w mieście ( sklepach firmowych producenta).

 

pozdrawiam.

[Henio]

Za taką kiełbasę w Rzeszowie trzeba zapłacić 35 złotych za kilo i schodzi jak świeże bułeczki.

 

 

Takie coś znalazłem , co wy na to ?

http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&ct=res&cd=7&ved=0CBwQFjAG&url=http%3A%2F%2Fwww.lap-pol.pl%2Fproduct-pol-128-Kielbasa-pradziada.html&ei=qg37Suq7CZyUjAfsxuiwBA&usg=AFQjCNExP0ewcuNqZFa2WK10EO7Ani9P-g&sig2=rygPmhI59U24qEs2HMuePA

 

Trzeba by zrobić eksperyment :grin:

[miodek]

Byłeś blisko ale to nie to :wink:

[jarkof]

Jadłem ją, w skali od 1 do 10 dałbym 5.

Tylko ona ma bardzo niewiele wspólnego z opisywaną w temacie, z galaretką.

Sucha słona bardzo, rozlatująca się i bardziej tłusta niż na fotce.

Ale to może tylko moje odczucie, jadłem tylko raz.

[miodek]

http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080114/EKONOMIAIRYNEK/722554100

 

[ Dodano: Sro Lis 11, 2009 21:16 ]

jarkof poczytaj temat Kiełbasa z okolic Rzeszowa jest w całości poświęcony

kiełbasie z galaretką

 

pozdrawiam.