Pytanie do Maxella /i nie tylko/

[MIRKON]

Szanowne, Szanowni,

No i o co znowu dymek,

Ze Kolega ma inne zapatrywania na tematy forum…

To przecież strona jest jak wszechświat i pomieści wszystkie nasze przemyślenia i przetwory,

A że nie każdy umie się wysłowić i wypisać ……….

No cóż ……….zwykły koloryt

 

A wracając do tematu,

Jadłem kiedyś kilkumiesięczną krakowską suchą, tak suchą że kroiliśmy piłką do metalu a gryźć się nie dało tylko żuliśmy plasterki a potem dopiero gryzienie. Wilgoci nie było w niej zupełnie a słoność i inne przyprawy w smaku idealne

Pozdrawiam,

[Batiar]

Tak, do klubu nie należę,

Pisu, nie martw się, my emeryci musimy trzymać się razem.

Ja za Ciebie też się staram, żeb ta strona funkcjonowała, bo gdzie byśmy mogli pogadać.

Zazdroszczę trochę Tobie, tyle postów masz i tytuł odpowiedni.

Ja to parę ładnych lat będę musiał na Twój wynik pracować.

Ale co tam, ważne że żyjemy i Pan zdrowia i rozumu nam nie odebrał.

Pozdrowienia. :grin:

[maly-maly]

Tak, do klubu nie należę,

Pisu, nie martw się, my emeryci musimy trzymać się razem.

Ja za Ciebie też się staram, żeb ta strona funkcjonowała, bo gdzie byśmy mogli pogadać.

Zazdroszczę trochę Tobie, tyle postów masz i tytuł odpowiedni.

Ja to parę ładnych lat będę musiał na Twój wynik pracować.

Ale co tam, ważne że żyjemy i Pan zdrowia i rozumu nam nie odebrał.

Pozdrowienia. :grin:

A kto powiedział , że pis to emeryt ........... widziałem poznałem i nie wydaje mi się żeby był emerytem :wink:

[Yerba]

Skoro o białej mam pytanie ? : chcę ją zrobić na Święta ale dużo wcześniej by w razie wpadki kupić jeszcze gotowiznę . Jak lepiej przechować : zamrozić sparzoną czy bez parzenia i zrobić to po rozmrożeniu ? Jak będzie lepsza w smaku ? Wiem ,że nie będzie tak dobra jak " warsztatówka ' ale choć namiastka tego niech zostanie :blush:

[Darino]

ale dużo wcześniej by w razie wpadki kupić jeszcze gotowiznę

[abratek]

A co to za herezje? :devil: jak to wpadki.... jakie gotowizny? :tongue: - nawet tak nie myśl...

 

a wracając do pytania to ja tradycyjnie polecam mrozić surową - potem powolne rozmrażanie i parzenie - w przeciwnym wypadku masz dwie obróbki termiczne

 

Zawsze mam "żelazny zapas" w zamrażarce bo robienie po 5 kawałków nie ma sensu....

[Zico]

yerba, więcej wiary w siebie i swoje umiejętności .Nie ma możliwości abyś coś spieprzył , no chyba że przepieprzysz :grin: :grin: .A tak na marginesie to mrozisz nie parzoną ( przynajmniej ja tak robię )

[arkadiusz]

wracając do pytania to ja tradycyjnie polecam mrozić surową - potem powolne rozmrażanie i parzenie - w przeciwnym wypadku masz dwie obróbki termiczne

Popieram ,popieram a mam doświadczenie.Kiedyś robiłem inaczej z lenistwa,żeby tak długo nie czekać /20min/,ale była jakaś taka wygotowana. :grin:

[roger]

Tak jak przedmówcy napisali ... też mrożę surową kiełbaskę ..... a potem to już w funkcji potrzeb rozmrażam i parzę albo wędzę i parzę .... moim zdaniem taka jest lepsza

[Yerba]

Dzięki Wam DAZAR-y :grin: mam nadzieję ,że Wasza MOC będzie ze mną !

[@halusia@]

yerba abyś się przekonał sam , zapakuj paczuszkę z białą parzoną a resztę zamroz bez parzenia.

Ja osobiście postępuję z białą tak samo jak koledzy. :grin:

[Yerba]

no i zrobiłem jak sugerowałaś , zdjęcia już widziałaś więc tylko jedno . A kielbasa " na czuja " jest zaje..fajna w smaku . Pozdrawiam

[@halusia@]

no i zrobiłem jak sugerowałaś

O tej porze takie pyszności... :thumbsup: zlituj się , proszę Cię :grin:

[Yerba]

:devil:

[pis67]

Maxell, czy mógłbyś mi taką czerwoną kreskę zapodać, nie musi być taka długa - wystarczy pół zbanowany.http://emotikona.pl/emotikony/pic/46dance.gif

[Maxell]

Jestem szczery. Od jutra masz w prezencie całą.

Proszę niniejszym administratora, który dał mi bana, o przekazanie go w całości Koledze Pis'owi z dniem jutrzejszym. :grin:

[zonzi]

Ja może podam jakie błędy można popełnić bo udało się wszystkie :grin:

 

- wieprzowina kl II ... kolega przywiózł mięso pozostałe ze świniobicia ale to chyba było bliższe wołowinie klasy III bo zdecydowanie za mało tłuszczu za duzo ścięgien.

- brak rozeznania w nasadkach do zelmera, zamiast skrzydelka dalismy sitko do nasadki masarskiej. ale flaki dalo sie napełnić.

- parzenie w 80 stopniach zamiast 73 przez górna granice z przepisu czyli jakieś 30 minut.

 

Efekt kielbaska zjadliwa ale zdecydowanie za sucha. Żeby parzenie było krótsze/ w niższej temperaturze to przynajmniej by była chuda ale smaczniejsza.

 

Dobrze ze przed Swietami zrobilismy próbę na 2 kg.

[january355]

Witam.

Mam pytanie do fachowców.

Jaka wołowina najlepiej nadaje się na klej do białej kiełbasy? Czytałem że II klasy, ale z jakiej części krówki klej jest najlepszy?

[Zbój Madej]

Jaka wołowina najlepiej nadaje się na klej do białej kiełbasy?

Ja do "klejenia" kiełbas najczęściej używam łopatki wołowej

 

Wołowe ścięgniste

 

Najwięcej ścięgien zawiera mięso z elementu, który nazywa się pręgą, dodatkowo najczęściej używanym jest mięso z karkówki (kark) i łopatki.

Chociaż zdarza się, że czasami mięso z pręgi nie jest kleiste.

[plamka]

Maxell

 

Po raz pierwszy zrobiłam kiełbaskę. Ponieważ jeszcze nie wiem jak obsługiwać swoją wędzarenkę postanowiłam zrobić białą. W smaku wyszła świetna. Nie wiem tylko dlaczego poradzone mi przez sprzedawcę osłonki popękały l się pozwijały podczas parzenia 30 min. 75-80 C a oprócz tego kiełbasa (bardzo dobra w smaku) jest twardawa taka jakby lekko "gumiata"?

[karolszymczak]

plamka, lekko gumiata bo jak kiedyś tłumaczył kolega Andrzej Bagno za dobre mięsko czyli za mało tłusta

[boggi]

bardzo dobra w smaku) jest twardawa taka jakby lekko "gumiata"?

_________________

Być może chciałaś sobie i bliskim dogodzić i dałaś za dużo chudego mięska .

[DZIADEK]

poradzone mi przez sprzedawcę osłonki popękały l się pozwijały podczas parzenia

Trudno dociec w co ta biała była nadziana . Osłonki , to temat długi, bo są sztuczne i naturalne a i w metalowych się robiło. Tak że pisz dokładnie co i jak.

[plamka]

boggi, karolszymczak ,DZIADEK

 

kochani bardzo Wam dziękuje, że mi odpowiedzieliście (mam nadzieję, że osobiście podziękuję na spotkaniu w Gąsiorowie) wiem, że mazcie rację - chyba za dużo dobrego mięska.

DZIADKU - to były jakieś sztuczne - dziwne - moczyłam w wodzie ciepłej i wtedy miękły ale niektóre puszczały jakby miały szew a potem przy parzeniu wzięły się zwinęły i "zlazły z kiełbasek. Trochę jestem zeźlona bo specjalnie jak byłam przejazdem w W-wie to do Wołomina na targ pojechałam po te osłonki.I radziłam się człowieka i :devil: Mam nadzieję, że przy Waszej pomocy w końcu mi się uda.

[Pools]

to były jakieś sztuczne - dziwne - moczyłam w wodzie ciepłej i wtedy miękły ale niektóre puszczały jakby miały szew a potem przy parzeniu wzięły się zwinęły i "zlazły z kiełbasek.

Jeśli Ci jeszcze coś zostało z tych kiełbasek, to zabierz do Gąsiorowa. Fachowcy obejrzą, pomacają, skosztują i coś może więcej powiedzą. :wink: