Dymogenerator WB

[grizzly]

 

 

wklejam zdjęcie aby można WYRAŹNIE zobaczyć ROZMIAR korpusu.

 

Obrazek

 

Teraz proszę zobaczyć czy "korpus" jest "wąski i chudy"

czy raczej takich rozmiarów i proporcji jak w ostatnim modelu

zaprezentowanym przez Miro?

 

Wielkość i proporcje widać wyraźnie na tle pompki! :shock:

.

Nie ma się czym podniecać i zachwycać ten profil to 60x60 czyli taki jakie były już tu omawiane .

Witaj Jpionka, co do wymiarów profilu na podlinkowanym zdjęciu,

to jest to profil wykonany z "nierdzewki" o wymiarach najprawdopodobniej ok. 80x80 mm.

 

Warto również "uzmysłowić sobie" na jakiej wysokości od "poziomu paleniska"

jest umiejscowiona "rura dymna" z zamontowaną "dysza Venturiego".

 

Mam również pytanie do Ciebie w związku z tym,

że testowałeś osobiście różne wersje dymogeneratora (rozmiary korpusu):

 

Jak twoim zdaniem powinno zachowywać się "palenisko"

czyli właściwie "położenie strefy spalania", względem wysokości profilu?

 

Czy powinno być na stałej wysokości czy "wędrować do góry"

wraz z postępem spalania trocin zawartych w profilu?

.

[grizzly]

Dla zainteresowanych podaje linki do trzech interesujących filmów,

które w przystępny sposób pokazują jak "dymi" generator z "grubym korpusem"

w zależności od podanego ciśnienia.

 

W pierwszym linku jest "słaba" pompka 4 watowa z dwoma zakresami

podawania powietrza(słaby/ mocny), pompka która jest w akcji,

to ta sama co na zalinkowanym zdjęciu:

http://www.youtube.com/user/aleceshowe?feature=mhum

 

W drugim linku podane jest ciśnienie ok. 6 PSI

a dymogenerator dymi jak "mała lokomotywa"

http://www.youtube.com/user/aleceshowe?feature=mhum#p/a/u/1/6OlKZI79NDg

 

Na trzecim linku jest podane ciśnienie ok. 15 PSI

a dymogenerator zamienia się w "miotacz płomienia" :grin:

Co ciekawe można to wykorzystać do szybkiego podgrzania, nawet wychłodzonej

zimową porą "betonowej komory wędzarni" na działce.

http://www.youtube.com/user/aleceshowe?feature=mhum#p/a/u/2/RwzN_rrMjpw

 

 

Te trzy linki fajnie "obrazują" co się dzieje gdy manipulujemy przepływem powietrza

od najmniejszego do największego.

.

[jpionka]

 

 

wklejam zdjęcie aby można WYRAŹNIE zobaczyć ROZMIAR korpusu.

 

Obrazek

 

Teraz proszę zobaczyć czy "korpus" jest "wąski i chudy"

czy raczej takich rozmiarów i proporcji jak w ostatnim modelu

zaprezentowanym przez Miro?

 

Wielkość i proporcje widać wyraźnie na tle pompki! :shock:

.

Nie ma się czym podniecać i zachwycać ten profil to 60x60 czyli taki jakie były już tu omawiane .

Witaj Jpionka, co do wymiarów profilu na podlinkowanym zdjęciu,

to jest to profil wykonany z "nierdzewki" o wymiarach najprawdopodobniej ok. 80x80 mm.

 

Warto również "uzmysłowić sobie" na jakiej wysokości od "poziomu paleniska"

jest umiejscowiona "rura dymna" z zamontowaną "dysza Venturiego".

 

Mam również pytanie do Ciebie w związku z tym,

że testowałeś osobiście różne wersje dymogeneratora (rozmiary korpusu):

 

Jak twoim zdaniem powinno zachowywać się "palenisko"

czyli właściwie "położenie strefy spalania", względem wysokości profilu?

 

Czy powinno być na stałej wysokości czy "wędrować do góry"

wraz z postępem spalania trocin zawartych w profilu?

.

Jak się zachowują zrębki i w jakim kierunku przenosi się strefa ognia ( bo się przenosi ) musisz sobie odpowiedzieć sam . Złożyłem Ci propozycję i jeżeli chcesz znać odpowiedź na postawione pytania zrób , obserwuj i podziel się informacjami .

Wtedy będziemy mogli wymieniać poglądy.

Co do wymiarów profilu nie przeczę , pewnie ma więcej . Założyłem ,że otwory w profilu mają 10mm na podstawie wyglądu zapalarki jakiej Alec Upfold użył do podpalania .

Ale i tak jak wcześniej pisałem nie ma to istotnego wpływu na smak wędzonek.

Miro , jeżeli użyje swojego generatora przy temp otoczenia bliskiej 0 lub poniżej , to również będzie miał co czyścić. Ale taki jest minus tego wynalazku ,że niestety się brudzi bo dym i woda z kondensacji powstałej na ściankach profilu , musi wytworzyć emulsję która w miarę upływu czasu się zagęszcza . To ,że na początku jest ona intensywnie wydalana nie świadczy o tym iż jest tak cały czas . Gdy zgęstnieje nie wyleje się przez rurkę lecz zostanie zwęglona a część jako składnik dymu podąży do komory.

 

pozdrawiam

[miro]

miro czy Twój DG jest już dostępny w sklepie?

DG mam już na stanie magazynowym, ale pracuję nad zdjęciami i instrukcją obsługi.

W poniedziałek powinien być w sprzedaży.

[roger]

W ramach testów zrobiłem taki oto model dymogeneratora to wersja testowo - rozwojowa pierwsze zdjęcia jeszcze "na surowo" :

http://img827.imageshack.us/img827/6858/dsc0330y.jpg

By rkw1968 at 2011-08-01

 

http://img62.imageshack.us/img62/340/dsc0334q.jpg

By rkw1968 at 2011-08-01

 

Testowo zasypany był 1/3 pojemności zrębków około 650ml bo cały zasyp to 1,9 litra .... na 650ml dymił sobie na średnim podciśnieniu z raczej dużą iloscią dymu około 4 godzin. Tak wygląda po dymieniu i tyle zostało ze zrębków:

http://img856.imageshack.us/img856/761/dsc0352hi.jpg

 

http://img707.imageshack.us/img707/8482/dsc0350d.jpg

 

http://img225.imageshack.us/img225/1605/dsc0353ie.jpg

 

Na gotowo:

http://img825.imageshack.us/img825/2633/dsc0356lr.jpg

 

http://img33.imageshack.us/img33/4879/dsc0357ve.jpg

 

http://img685.imageshack.us/img685/4916/dsc0363k.jpg

 

A tutaj krótki filmik:

http://imageshack.us/clip/my-videos/651/u45x.mp4/

 

PS

A teraz mogę jechać na urlop ....

[krzys59]

Nice, a ta szklaneczka na zdjęciu to gaśnica czy podpałka :grin: ???

 

[ Dodano: Pon 01 Sie, 2011 20:35 ]

Była rozmowa na forum na temat czyszczenia dymogeneratora, nie pamiętam w jakim wątku. Padło tam stwierdzenie, bodaj miro, że używa środków do czyszczenia na bazie NaOH, to mi podsunęło pomysł, ponieważ popularny środek do odtykania rur kanalizacyjnych -Kret- też jest zrobiony na tym środku. Spróbowałem i efekt był bardzo dobry, Wziąłem około 2 łyżek kreta na ok 5 litrów ciepłej wody i wsadziłem DG typu Roger do tej mieszanki, siedziało w tym pół dnia, ale po wyjęciu i opłukaniu w wodzie, wewnątrz DG nie ma śladu ze smoły. Inna sprawa, że farba z zewnątrz DG też zlazła :grin: Płyn z czyszczenia był bardzo ciemnobrązowy, w trakcie działania lekko się pienił. Po wypłukaniu nie sądzę, żeby pozostał jakiś szkodliwy osad wewnątrz, który by mógł być toksyczny w czasie następnego wędzenia. W czasie ostatniego płukanie wylewała się czysta woda z wnętrza.

Pozdrawiam

Krzysiek

[miro]

Płyn z czyszczenia był bardzo ciemnobrązowy, w trakcie działania lekko się pienił. Po wypłukaniu nie sądzę, żeby pozostał jakiś szkodliwy osad wewnątrz, który by mógł być toksyczny w czasie następnego wędzenia. W czasie ostatniego płukanie wylewała się czysta woda z wnętrza.

Dokładnie tak to działa, że zżera bród, ale i farbę.

Po wielokrotnym wypłukaniu nie będzie żadnej pozostałości po sodzie.

Powtórzę się, ale trzeba: bardzo ostrożnie z takimi środkami.

[roger]

Jak generator czyścicie "na ciepło" po wędzeniu nie jest potrzebna chemia ...

W tym "nowym" problem czyszczenia jest jeszcze mniejszy ..... docelowo będzie z nierdzewki .... to ułatwi czyszczenie ...

 

 

PS

ta szklaneczka na zdjęciu to gaśnica czy podpałka :grin: ???

Ta szklaneczka Krzysiu to "MOTYWACJA" .... albo jak kto woli "POTRZEBA KLIENTA"

[jareknew]

Witam, mam 2 pytania:

 

Pytanie 1.

 

od jakiegoś czasu śledzę wszystkie posty nt. dymogeneratorów i zastanawia mnie fakt, dlaczego nasi koledzy z tego forum, bawiący się w konstruowanie dg, odeszli radykalnie od koncepcji dg "Smoke Daddy"? Chodzi mi w szczególności o usytuowanie rurki wylotu dymu. W "Smoke Daddy" jest ona osadzona u góry cylindra (spalanie zrębków na dole), natomiast w polskich modyfikacjach, jest ona osadzona na samym dole (Roger), lub nieco wyżej (Miro), ale za to bardzo blisko miejsca spalania zrębków. Czy ma to wpływ na jakość i zdrowotność dymu (oprócz temperatury spalania, o której wpływie wszyscy już wiemy). Do tej pory dyskusje dotyczyły kształtu samego dg (prostokątny, czy okrągły), ale jak już wiemy, ma to najmniejsze znaczenie, chyba, że w ilości czasu poświęconego na umycie dg.

Nie twierdzę, że "Smoke Daddy" jest wynalazkiem absolutnym, chylę czoła przed naszymi rodzimymi wynalazcami, ale chciałbym dowiedzieć się, czym kierowali się nasi konstruktorzy? Czy względami praktycznymi, czy zdrowotnymi, czy oszczędnością w zużyciu zrębek, czy tylko względami komercyjnymi, dającymi możliwość opatentowania wynalazku?

 

Pytanie 2.

 

Przeczytałem chyba prawie wszystkie wątki zawarte na forach o dg i nie nalazłem odpowiedzi na pytanie zadane w pierwszym wątku : https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=6464&postdays=0&postorder=asc&start=0

a pytanie brzmiało:

” Może wspólnie na forum na bazie tych konstrukcji opracujemy własną konstrukcję którą każdy chętny w tani sposób wykona samodzielnie z ogólno dostępnych materiałów?”

 

Proszę o nieudzielanie "kąśliwych" uwag, a brak odpowiedzi potraktuję ze zrozumieniem.

 

Pozdrawiam

[roger]

Ad1

Zrobiłem na samym początku konstrukcje a'la Smoke Daddy ale nie spełniała ona moich oczekiwań .....po pierwsze za słaba regulacja wydajności po drugie za mały zasobnik , za wysoka temperatura spalania , zatykanie chroniczne otworów powietrznych .....o ilosci "smoly"nie wspomnę .... Obróbka takich profili tez jest "upierdliwa" i to powody dla których poszedłem w stronę konstrukcji Venturopodobnych ...... SD miał zacząć robić takie z dolnym i górnym podawaniem powietrza ale nie wiem czy robi ...... Moim zdaniem nadaje się to do "poddymienia" barbecueu .....ale do wedzenia jakie znamy nie za bardzo

Ad2

No przecież powstało pare rożnych konstrukcji i są opisane ...... Nie wiem czego wiecej oczekujesz bo z tzw ogolnodostepnych materiałów moszesz nawet z puszki po piwie zrobić dymnik jednorazowy bez najmniejszego problemu :wink: :wink:

[grizzly]

...W ramach testów zrobiłem taki oto model dymogeneratora...

Bardzo ciekawy model.

 

Jestem ciekawy jakie wymiary korpusu ma?

 

Moja "kobieca intuicja" podpowiada,

ze to dobra droga jest! :grin:

.

[karolszymczak]

Dzielcie się spostrzeżeniami dzielcie się bo ja niedawno zakupiłem DG i jeszcze nie używałem.

[pis67]

Palenisko dymogeneratora, widoczna substancja smolista. Kto wie jaki wpływ ma to zioło na wędzenie?

[Paprykarz]

widoczna substancja smolista. Kto wie jaki wpływ ma to zioło na wędzenie?

No właśnie może ktoś wreszcie coś konkretnego napisać, czemu tak to maglujecie? Czy to jakieś "poważne" zagrożenie? Co w takim razie się dzieje z tą substancją w zwykłym palenisku, nie występuje ? zostaje w kanale dymnym ? spala się ? (czy to nie gorsze?).

[miro]

No właśnie może ktoś wreszcie coś konkretnego napisać, czemu tak to maglujecie? Czy to jakieś "poważne" zagrożenie? Co w takim razie się dzieje z tą substancją w zwykłym palenisku, nie występuje ? zostaje w kanale dymnym ? spala się ? (czy to nie gorsze?).

Konkretnie to jest tak, że przy tradycyjnym wędzeniu substancję smoliste wraz z dymem osadzają się na wędzonkach.

Z tego co widzę pis67 używa DG Rogera.

Proszę o próbę z moim DG.

Na tym zdjęciu widać gdzie gromadzi się smoła:

 

 

I to jest ta różnica która odróżnia mój DG od innych.

Smoła nie jest spalana.

[arkadiusz]

I to jest ta różnica która odróżnia mój DG od innych.

To co napisałeś nie jest do końca prawdą ,ponieważ ja też mam dymogenerator Rogera i smoła tak samo jak w Twoim wypływa rurką.Nawet podstawiłem pod nią pojemnik ,żeby nie brudziło mi wędzarni.Owszem część smoły pozostaje w środku ,ale jest to minimalna ilość w stosunku do tego co wypływa.Jeśli w Twoim smoła wogóle nie osadza się na ściankach to masz przewagę ,ale jeśli jest tak jak piszę wyżej to niczym te dymogeneratory się nie różnią.

A tak na marginesie to widział ktoś zdrowy dym.

[EAnna]

też mam dymogenerator Rogera i smoła tak samo jak w Twoim wypływa rurką.

Jakim sposobem?

Zrobiłeś jakąś przeróbkę?

[oskp]

Wystarczy go odpowiednio wypoziomować :grin:

[arkadiusz]

Jakim sposobem?

Zrobiłeś jakąś przeróbkę?

Nic nie przerabiałem.Tak jest od poczatku.Oczywiście jak napisałem trochę zostaje a reszta wypływa przednią klapkę bo ja go ustawiłem trochę pochylony.

[jpionka]

Wystarczy go odpowiednio wypoziomować :grin:

Witam ,

 

 

dokładnie tak jest jak piszesz.

Ja pochylam nie w kierunku wylotu rurki , lecz na przód ( tu gdzie jest zaślepka do czyszczenia ). Cała zawartość kondensatu wydostaje się z profilu przez szczeliny.

Wadą jest zabrudzenie podstawy na której umieszczam DG ( u mnie bloczek betonowy )

Można go jednak tak umieścić aby zawartość skapywała do np. puszki po konserwie itp.

 

pozdrawiam

[miro]

Miro, nie gniewaj się, ale w instrukcji do Twojego DG stoi :"przesów" zamiast "przesuw"

Jeszcze raz dziękuję koledze romik za wskazanie błędu.

Instrukcję obsługi DG piałem z głowy na podstawie własnych praktyk z urządzeniem.

Jeśli ktoś uważa, że w którejś części jest ona nie zrozumiała będę BARDZO wdzięczny za uwagi.

[pis67]

Z tego co widzę pis67 używa DG Rogera.

Ja tylko testowałem ten dymogenerator, do używania daleka droga.

 

Proszę o próbę z moim DG

Przysyłaj na testy-popróbuję.

 

Konkretnie to jest tak, że przy tradycyjnym wędzeniu substancję smoliste wraz z dymem osadzają się na wędzonkach.

Naprawdę konkretnie napisałeś-Panie i Panowie, to koniec tradycyjnego wędzenia, koniec, :sad:

[DZIADEK]

Czytam ten temat, przeszliście od zachwytów do produkcji smoły jako skutku ubocznego. tak się zastanawiam czy przy produkcji smoły to inne substancje omijają wasze wędzone produkty, a tylko w tradycyjnych osiadają na nich wraz ze smołą. A może tu chodzi o element ekonomiczny a zdrowotny to tylko pożywka .Pozdrawiam

[miro]

Tak pomyliłem DG z GD HA, HA, HA :!:

 

[ Dodano: Czw 11 Sie, 2011 21:21 ]

Czytam ten temat, przeszliście od zachwytów do produkcji smoły jako skutku ubocznego. tak się zastanawiam czy przy produkcji smoły to inne substancje omijają wasze wędzone produkty, a tylko w tradycyjnych osiadają na nich wraz ze smołą. A może tu chodzi o element ekonomiczny a zdrowotny to tylko pożywka .Pozdrawiam

Dziadku ja rozumiem Twoje rozdrażnienie.

Od 20 lat siedzę w tym temacie i zawsze wędziłem tak jak Ty.

Nie miej mi za złe, że jak poznałem DG zmieniłem zdanie.

 

Na pierwszy "rzut oka" jak mówią nie rozpoznasz wędzonek czy są z tradycyjnego wędzenia czy z DG.

Nie wiem jak to opisać, ale te z mojego DG są jakby "lżejsze/delikatniejsze" od dymu, choć różnicy wizualnie i zapachowo nie widać.

Naprawdę trudno to opisać bez skosztowania, ale tak właśnie jest.

[grizzly]

...tak się zastanawiam czy przy produkcji smoły to inne substancje omijają wasze wędzone produkty,

a tylko w tradycyjnych osiadają na nich wraz ze smołą. A może tu chodzi o element ekonomiczny a zdrowotny to tylko pożywka...

Moim skromnym zdaniem dym z dymogeneratora i paleniska

tradycyjnego "ogrodowego krasnala"(nie obrażamy beczek i komór wszelakich),

musi być RÓŻNY!

 

Wystarczy ze weźmiemy na "tapetę" pojedyncze czynniki

jak wilgotność drewna czy np. rodzaj drewna,

a dostaniemy już całą "gamę" możliwości co do jakości dymu,

zakładamy oczywiście, że dotyczy to tej samej wędzarni.

 

To co dopiero mamy jeśli porównujemy jednak

odległe od siebie "palenisko" tradycyjne i "komorę spalania" dymogeneratora. :shock:

 

Różnica w "jakości" dymu musi być i będzie.

 

Oczywista oczywistość, że wspomniana "jakość" nie zależy wyłącznie

od rodzaju "urządzenia" generującego dym,

ale również od umiejętności korzystania z "onego" :tongue:

.