[Ciasto] Pączki abratka

[Darino]

historyczne fotki na temat pączków

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,paczki-prosto-z-kosza,35744.html

:grin:

[madlinka]

historyczne fotki na temat pączków

Obudziły się wspomnienia, jak moja babcia ś.p.smażyła kilka wiaderek pączusiów i potem tak sobie stały w tych wiaderkach i się je co chwila podjadało. Wspomnieniu tamtego smaku nie dorównają już niestety żadne pączki, choćby i były faktycznie lepsze.

A dziś w radio mówili, że pączki wymyślili warszawscy cukiernicy.

[beiot]

A dziś w radio mówili, że pączki wymyślili warszawscy cukiernicy.

A ja słyszałem, że przyjechały z Francji.

U nas kiedyś był z tłustym mięsem i na słono z ciasta chlebowego.

[dar]

i szczyptę soli.

sól spowalnia proces fermentacji ,sól dodajemy do ciasta nie do rozczynu

[jacekdino]

@Abratek...

 

Full szacun brachu ..

Pączki pierwsza klasa... Dzisiaj zrobiłem. Niestety fotą się nie pochwalę, bo zanim się obejrzałem, nie było już czego fotografować.

 

Muszę się zaopatrzyć w termometr żeby taką temp. smalcu kontrolować, bo tak trochę po omacku się przemieszczałem. Nie żebym nie lubił po omacku...tylko może w kontekscie trochę innym.. lol.

 

Dzięki jeszcze raz za przepis.

[boggi]

Jednak nie było tak źle

Abratku jeszcze raz dziękuję ci za wspaniały przepis

 

http://i41.tinypic.com/2nc1hth.jpg

[abratek]

Jeśli chodzi o głębokość roztopionego smalcu to Abratek pisał o 6 cm.

Ja z gorliwością neofity bez doświadczenia :blush: dam trochę więcej.

oczywiście może byc wiecej - ja podawałem wtedy rozsądną, minimalną ilość - chodzi też o to aby pączek nie był zbyt blisko dna....

 

Rozczyn robimy tak aby miał konsystencję gęstej śmietany (nie zapominamy o solidnym przysypaniu go mąką)

 

sól oczywiście dopiero do ciasta

 

 

A tak na marginesie...... :wink: kiedyś wspomniałem że robię metodą "jednofazową"...

jeśli ktoś ma ochotę to może spróbować "poza sezonem", w czasie mniej stresowym zrobić ciasto w ten sposób - oszczędza się troszkę tego babrania z rozczynem, a smak wcale nie gorszy :tongue:

[Piasek]

A tak na marginesie...... kiedyś wspomniałem że robię metodą "jednofazową"...

Wspomniałeś już w ubr. i tak od tamtej pory wykonuję wszystkie wypieki z drożdżami.

O wiele prościej

[tim]

nestor napisał/a:

Zapomniałem jaka jest najlepsza mąka do pączków Abratka

 

Abratek stosuje mąkę szymanowską typ 480, z tego co ja pamiętam.

Pączki zjedzone są super nawet na drugi dzień :thumbsup: ale dopiero dzisiaj udało mi się kupić ową mąkę cena 2,49kg więc trzeba będzie zrobić następną porcję

 

[Geronimo]

i szczyptę soli.

sól spowalnia proces fermentacji ,sól dodajemy do ciasta nie do rozczynu

Ja spowolnienia niezauważyłem.Pisałem o szczypcie :wink: Resztę soli w takiej proporcji to jest 1/2 łyżeczki (od herbaty) wędruje do ciasta.Kolega chemik twierdzi że odrobina soli jest już całkiem niezłą pożywką dla drożdży winiarskich.Nasze drożdże piekarskie działają chyba na podobnej zasadzie :wink: Ale chodzi w końcu o to żeby nam rosło w górę . Czy kolega mógłby podać źródła npd. k.wysnuł powyższą tezę?

pozdrawiam

[dar]

i szczyptę soli.

sól spowalnia proces fermentacji ,sól dodajemy do ciasta nie do rozczynu

Ja spowolnienia niezauważyłem.Pisałem o szczypcie :wink: Resztę soli w takiej proporcji to jest 1/2 łyżeczki (od herbaty) wędruje do ciasta.Kolega chemik twierdzi że odrobina soli jest już całkiem niezłą pożywką dla drożdży winiarskich.Nasze drożdże piekarskie działają chyba na podobnej zasadzie :wink: Ale chodzi w końcu o to żeby nam rosło w górę . Czy kolega mógłby podać źródła npd. k.wysnuł powyższą tezę?

pozdrawiam

praktyka ,jestem z zawodu cukiernikiem

jeżeli robimy ciasto drożdżowe metoda dwu-fazowa to sól dodajemy do ciasta ,jeżeli robimy ciasto metodą jednofazową to wszystkie surowce dodajemy do miski i mieszamy a dla poparcia swojej tezy odsyłam do http://technolog.prv.pl/ do działu produkcja ciast drożdżowych opisane sa dwie metody i nic tam nie ma na temat dodawania soli do rozczynu.

A na temat dodatku soli do drożdży winiarskich niestety ni mogę się wypowiedzieć ponieważ ten dział produkcji jest mi całkowicie obcy bo ja pije jak zwierzęta tylko wodę .

[abratek]

Geronimo,

Kolega chemik twierdzi że odrobina soli jest już całkiem niezłą pożywką dla drożdży

przyznam że pierwsze słyszę :shock: - zaiste ciekawa teza kolegi chemika.... (ale na razie nie śmiem twierdzić że coś koledze się pomerdlało :rolleyes: )

pożywką jest cukier (do rozczynu w tym celu dodajemy cukru a nie soli)

sól w niewielkiej dawce nie da widocznego zwolnienia ale gdy przesadzimy np w chlebie to już da się to odczuć...

- zresztą poza walorami smakowymi sól dodajemy aby ciasto nie było tak "gwałtownie pompowane" wytwarzanym dwutlenkiem

 

[ Dodano: Nie 19 Lut, 2012 11:33 ]

i nic tam nie ma na temat dodawanie drożdży do rozczynu.

chodziło chyba o sól

 

na temat dodatku soli do drożdży winiarskich niestety ni mogę się wypowiedzieć ponieważ ten dział produkcji jest mi całkowicie obcy

to są w zasadzie te same organizmy więc akurat w tym przypadku "jeden pies".... :wink:

[Geronimo]

Geronimo,

Kolega chemik twierdzi że odrobina soli jest już całkiem niezłą pożywką dla drożdży

przyznam że pierwsze słyszę :shock: - zaiste ciekawa teza kolegi chemika.... (ale na razie nie śmiem twierdzić że coś koledze się pomerdlało :rolleyes: )

:wink: Abratku - nie daję głowy że nie,chociaż w tym wypadku mocno wątpię, ale jako że chodzi o pryncypia :grin: to poproszę go o szersze wyjaśnienie tej opinii.

Nie poddaję w wątpliwość Waszej wiedzy i doświadczenia w zawodzie,ja tam do rozczynu drożdżowego dodaję oprócz mąki ,cukru szczyptę soli (może nawet mniej) i zawsze mi te drożdże fajnie rosną,ale ja tak sobie to wymyśliłem i tego się trzymam :wink:

pozdrawiam

[madlinka]

http://technolog.prv.pl/

dzięki za stronę, bardzo ciekawa i dużo informacji jakich szukałam o mące.

[Geronimo]

Geronimo,

Kolega chemik twierdzi że odrobina soli jest już całkiem niezłą pożywką dla drożdży

przyznam że pierwsze słyszę :shock: - zaiste ciekawa teza kolegi chemika.... (ale na razie nie śmiem twierdzić że coś koledze się pomerdlało :rolleyes: )

pożywką jest cukier (do rozczynu w tym celu dodajemy cukru a nie soli)

No z innych źródeł mam info że faktycznie NaCl nie jest w żadnej formie wykorzystywana przez drożdże :blush: Więc Kolegów przepraszam i odszczekuję to co twierdziłem-hau,hau :wink:

[Darino]

No z innych źródeł mam info że faktycznie NaCl nie jest w żadnej formie wykorzystywana przez drożdże :blush: Więc Kolegów przepraszam i odszczekuję to co twierdziłem-hau,hau :wink:

Hej Geronimo co się tak szybko poddajesz.

Tu znalazłem w książce niem. na temat Salz/Hefeverfahren

http://books.google.de/books?id=t8FEL3ElE_cC&pg=PA66&lpg=PA66&dq=Salz-Hefe-Verfahren&source=bl&ots=UNhO6I6-cg&sig=u2gV7qP-6gmhIrt1Dju31GABTto&hl=de&sa=X&ei=LEZBT8mIGpHs-gay9a3EBQ&ved=0CGgQ6AEwBg#v=onepage&q=Salz-Hefe-Verfahren&f=false

Jeszcze nie miałem czasu tego przeczytać, ale jutro przeczytam i opisze.

 

:grin:

[Geronimo]

Darino - z tłumaczeniem to w Tobie nadzieja,bo niestety mój niemiecki nie dorasta do tego tekstu.

Ale Dalibóg, pączki w/g Abratka są boskie i nic :wink: tego nie zmieni :grin:

pozdrawiam

[zbig3133]

Dziś Ostatki, dla osłodzenia przed Wielkim Postem usmażyłem kilka pączków i pączusiów:

[abratek]

zbig3133, z tego co widzę to ciasto chyba dobrze nie "odpoczęło" po mieszaniu a przed dzieleniem :rolleyes: (powinno troszkę "ruszyć" czyli podrosnąć aby zachęcić drożdżaki do pracy a "zmęczona" siatka glutenowa mogła nabrać elastyczności)

 

[zbig3133]

z tego co widzę to ciasto chyba dobrze nie "odpoczęło" po mieszaniu a przed dzieleniem

Abratku, mistrzu!!! ciasto wyrastało trzykrotnie, i trzykrotnie było ugniatane aby nie wyszło z garnka, po nadzianiu prawie podwoiło swą objętość bo nie miałem jak sam smażyć, LP była w pracy a dzieciaczki lepiły małe kuleczki na pączusie, po usmażeniu pączki są bardzo pulchne i puszyste.

[abratek]

arkadiusz, to teraz mi proponujesz? :devil: - a dziś po porannym smażeniu miałem "wolne"

 

zbig3133, a bo mi się tak po tym przekroju wydawało :blush: choć trzykrotne "przebijanie" też nie jest już wskazane bo ciasto ma za dużo alkoholu i drożdże już takie nieco nabąblowane są :grin:

[zbig3133]

ciasto ma za dużo alkoholu i drożdże już takie nieco nabąblowane są

Dziś Ostatki, to i one niech coś z tego mają :lol:

[arkadiusz]

arkadiusz, to teraz mi proponujesz?

Nie miałem śmiałości :wink: ale teraz trzymam Cię za słowo.Za rok znowu będzie tłusty czwartek no chyba ,że tak bez okazji w wolnej chwili :grin:

[abratek]

Za rok znowu będzie tłusty czwartek

mo.ze do tego czasu jako tako zrobię swoją "hobbystyczną kuchnię" :blush: bo teraz tylko gruzy :blush: :blush:

 

- pewnie ze na spokojnie możemy sobie jakieś małe warsztaty poczynić :wink:

[madlinka]

Szkoda, ze tak daleko mieszkacie, bo też bym chętnie wpadła.