Wyroby Roger-owe ...... różne i poprzeczne i podłużne ... ;)

[jacak]

Polecam Zbyszku bo to "ten PRL-owski smak" - hahaha powrót do szkoły i przedszkola

 

10 jajek ugotowanych na twardo,

2 - surowe jajka,

bułka kajzerka namoczona w mleku lub wodzie i odciśnięta + 3-4 ziemniaki gotowane i "utłuczone"

troszkę masła (1 łyżkę),

sól,

pieprz,

ewentualnie inne przyprawy,

posiekany szczypiorek lub pietruszka można też koperek (ja daję duży pęczek szczypiorku lub dymki - te marketowe to dwa )

bułka tarta i tłuszcz do smażenia

 

 

 

 

Jajka utrzeć na warzywnym oczku tarki lub posiekać (lepsze są tarte) , bułkę rozdrobnić wymieszać z przyprawami, surowym jajkiem, masłem i zieleniną, gdyby było za rzadkie dosypać można trochę tartej bułki ( masa nie powinna być zbyt gęsta - luźniejsza niż mięsna do mielonych). Formować kotleciki, panierować w bułce tartej i smażyć na rumiano z obu stron.

Do tego przepisu polecam dodać, na 5 jaj, 100gram wędzonego fileta z łososia drobno posiekanego... niebo w gębie :thumbsup:

[roger]

Troszkę się opuściłem w publikowaniu tego co robię i troszkę mi wstyd

Oczywiście robię różne rzeczy tylko z czasem czasem krucho a i zdjęcia i wstawianie troszkę go wymaga. Postaram się troszkę nadrobić

 

Na święta robiłem łososia na kilka sposobów o wędzonym na zimno było tyle razy że szkoda pisać powiem tylko że wyszedł "jedwabiście" jak zwykle

Zrobiłem też Gravlaxa i Łasosia po kapitańsku z części tegoż pogrzebanego

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00006.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00007.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00008.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00009.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00010.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00012.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00013.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00014.jpg

 

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00016.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00039.jpg

 

 

A to po kapitańsku czyli cienko ścinany gravlax skropiony octem+ zioła+ cebulka i olej hmmm miodzio

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00040.jpg

 

Troszkę wędlinek

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00020.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00022.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00023.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00024.jpg

 

Małe uzupełnienie piwniczki - rozlana Czeremchówka, Smorodina i Ratafia w damach kolejna Wiśniówka, Malinówka i Pigwówka

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00026.jpg

 

Tutaj jeszcze jedna pigwówka z przemrożonych owoców się produkuje ...

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00018.jpg

 

To Nasza choinka własno ręczna produkcja i wycinka

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00033.jpg

 

Ponieważ skończył się zapas pasztetu to trzeba było wydreptać kolejną porcję standardową. Pasztet raczej klasyczny podobny do "Pasztetu Halusi" - mniej wiecej bo wątróbka smażona z cebulą, oprócz piersi drobiowych podudzia i z wieprzowinki tłusy boczek + łopatka

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00076.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00077.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00080.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00083.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00084.jpg

 

I dzisiejsza "Baba ziemniaczana" -do niej obowiązkowo zśiadłe mleko lub kefirek

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00087.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00086.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00088.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00094.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00096.jpg

 

Hmmm no i tu mam problem byłem przekonany, że to kiełbasa dojrzewajaca ale zdania uczonych są ostatnio podzielone ...

Jak dla mnie ładna szlachetna pleśń, ta kiełbacha ma 6 miesiecy - tu podziękowania dla Andrzeja Bagno za podszepnięcie "o co kaman" - jak widać technologia się sprawdza

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00090.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00092.jpg

[arkadiusz]

No Kolego ostro do roboty się wziąłeś.Kiedy wpaść :question: :grin:.A ta suszono- dojrzewająca (zresztą już sam nie wiem :wink: ) to pierwsza klasa. :clap: :clap:

[roger]

Dzięki Areczku wpadaj kiedy chcesz drzwi zawsze otwarte

A ta kiełbacha to jak Twoja "zostawiona eksperymentalnie" na

"czasowo ekstremalnie" ... :grin:

[@halusia@]

Troszkę się opuściłem w publikowaniu tego co robię i troszkę mi wstyd

No pewnie że wstyd Robercie :wink: ale dzięki tej relacji troszkę nadrobiłeś .

Wszystko wygląda wyśmienicie .. :thumbsup:

Z pewnością gdybym bliżej mieszkała to bym się wprosiła :grin:

[JaGra]

Kiedy wracasz do Warszawy :question: :grin:

[karolszymczak]

No to piękne Święta miałeś :lol:

[dyzio]

Roger, dzięki za aparaturę i podpowiedzi odnośnie sterowania procesem. Tusiaczkowi też. Wszystko udaje sie znakomicie. Brak fotek o tym najlepiej świadczy.

[Bagno]

Robert. Chyba czas najwyższy zobaczyć smak i przekrój kiełbasy.

[dyzio]

Robert

wydaje mnie się, że zostałeś wezwany do tablicy.

Z niekłamaną fałszywością oświadczam. Abratwek i Ty, albo odwrotnie, jesteście moimi nauczycielami. Kropka.

[roger]

czas najwyższy zobaczyć smak i przekrój

Andrzejku to ostatni baton poprzednie schodziły co jakis czas smak moim zdaniem bardzo OK z wyczuwalną "kwaskową nutą" (lekkie salami). Co do przekroju to wstawie jak rozkroje tą konkretną ale juz wiem że błędem było praktycznie całkowite zrezygnowanie z masy wiążącej bo ta była całkowicie grubo siekana. Efektem tego są szparki między kawałkami mimo "prasowania" Teraz już robię inaczej

 

Wszystko udaje sie znakomicie

I tak trzymaj :clap: :clap:

[arkadiusz]

Andrzejku to ostatni baton poprzednie schodziły co jakis czas smak moim zdaniem bardzo OK z wyczuwalną "kwaskową nutą"

To będzie suszona czy dojrzewająca :wink: :grin:

[roger]

OK pójdę na kompromis "sucho-dojrzewajaca"

 

PS

A ja i tak wiem co jem :grin:

[roger]

Mam neta przez komórkę więc problematyczne staje się wstawianie zdjęć ale co tam troszke się pomęczyłem

To moja "biała" robiona do wielkanocnego barszczu chrzanowego nazwa w łapkach bo jak widać był niewielki dodatek peklosoli żeby było "apetyczniej"

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00217.jpg

 

Od długiego czasu przymierzałem sie jak pies do jeża do pamietanej z dzieciństwa "Polish Ham" Krakusa w oryginale ... Cóż to wcale nie takie proste do zrobienia w warunkach domowych jakby sie mogło wydawać

Ale cóż pierwsze koty za płoty dość duze bo mandolina ponad 4kg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00220.jpg

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00222.jpg

No jak widać ułożenie mięśni pozostawia wiele do życzenia a to z jednej strony zasługa wsadu bo niestety tydzień przed świetami nie udało mi sie nabyć całej szynki a tylko cztery ponad kilogramowe "kulki" a po drugie po pierwszym ułożeniu przekładałem inaczej bo wyszła nierówna góra - nastepnym razem to wyeliminuje

 

http://kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00227.jpg

 

jeszcze parę wniosków, robiłem z przepisu pierwszego przepisu Dziadka z późniejszymi modyfikacjami dotyczacymi głównie parzenia, niepotrzebnie pociąłem mięśnie (w zamysle miały się lepiej układać i ładnie skleić bez dziur), spory wyciek podczas parzenia przez sondę termometru (około centymetra galaretki na wieku mandoliny), jak dla mnie troszkę przy słone mimo płukania po peklowaniu i niechcący większej ilości glukozy (zatem nastepnym razem to muszę zmodyfikować). Ogólnie smak bardzo w porządku i podobny do oryginału ale troszkę za sucha (parzyłem laboratoryjnie do 68st mam zdjęcia ) i myślę że to kwestia braku wielofosforanów a co za tym idzie trudność utrzymania "soków" w środku gotowego wyrobu, no i zabawy z tym wyrobem troszkę jest

[arkadiusz]

No jak widać ułożenie mięśni pozostawia wiele do życzenia

Nie stresuj się tak :grin: .Moja pierwsza wyglądała gorzej.Potrenujesz i będzie dobrze.Trochę dziwi mnie ten wyciek.A może mięsko było marketowe i dla poprawy wagi lekko już nastrzyknięte przed sprzedażą.?A może wyciągnąłeś sondę za wcześnie zanim mięso wystygło.?

[dyzio]

A może wyciągnąłeś sondę za wcześnie zanim mięso wystygło.

mnie się to też zdażyło przy szynkowej niestety.

[roger]

Sondę wyjąłem po pierwszym przestudzeniu w zimnej wodzie ale wyciek pojawił się już w trakcie parzenia wiec nie wydaje mi się żeby to był ten problem Panowie

 

Nie stresuj się tak

Arek ja się stresowałem jak byłem mały wstawiłem co mi wyszło mimo , że nie do końca z efektów jestem zadowolony bo przecież nie zawsze wszystko co robimy jest Ohhhh i Ahhhhh Produkcja z pewnościa bedzie powtórzona wielokrotnie a poprawki technologiczne bedą wprowadzone

 

PS

Jeśli chodzi o "suchość" to stawiam na brak "uszlachetniaczy" w solance wielofosforany jednak swoje robią a przy tym wyrobie jest to mocno odczuwalne

[arkadiusz]

Jeśli chodzi o "suchość" to stawiam na brak "uszlachetniaczy"

To słuszna diagnoza.Nasze domowe wyroby pozbawione pewnych dodatków są nieco mniej soczyste od masowej produkcji, ale za to mniej szkodliwe dla zdrowia :grin:.No i ten nadmierny,nienaturalny wyciek też mógł spowodować większą suchość wyrobu.

[roger]

Niechcący powstała mała"burza w szklance wody" jeśli chodzi o przyrząd prezentowany przez Dziadka będący pilotem do nakładania jelit baranich. W ramach eksperymentu postanowiłem zrobić coś podobnego w oparciu o ogólnodostępne narzędzia bez użycia TIG-a. Ktoś mający kombinerki i drut nierdzewny średnicy 1-1,5mm może to wykonać sam. zrobienie tego poniżej zajęło mi 10min

 

Użyłem spoiwa do TIG-a - jeden pręt fi1,5mm bo taki miałem. Odcinamy spłaszczoną część (ok 5cm) ja jej użyłem do wywinięcia drutu. Drut dzielimy na pół i dwie części wstępnie lekko zginamy również w połowie. Jeden z drutów zagniatamy wokół odciętego kawałka tak aby powstało oczko i lekko odginamy na zewnątrz (na szerokość kombinerek).

 

http://www.kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00319.jpg

 

http://www.kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00320.jpg

 

W powstałe „oczko” wprowadzamy drugi drut do wygięcia w połowie długości i zaciskamy kombinerkami na oczku.

 

http://www.kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00321.jpg

 

http://www.kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00322.jpg

 

Teraz pozostaje tylko ukształtować druciki doginając je ku środkowi żeby zmniejszyć rozstaw pająka, ja od strony lejka na odcinku ok. 3cm wyprostowałem lekko druciki żeby pilot lepiej pasował do lejka. Tak zagięty pilot trzyma się kupy bez żadnych dodatkowych zabiegów. Jak ktoś chce może zawiązać końcówkę mocna nitką tak jak się wiąże haczyki na ryby. Albo np. polutować przy pomocy małego palnika pasty i cyny hydraulicznej.

 

http://www.kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00324.jpg

 

http://www.kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00327.jpg

 

http://www.kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00330.jpg

 

http://www.kampermania.com.pl/images/phocagallery/roger-moje-zdjci-619a/thumbs/phoca_thumb_l_SNC00332.jpg

 

Dwie dziurki w nosie i skończyło się … proste jak konstrukcja cepa kochani

I różni się od „patentowego” Dziadkowego

 

PS

Aha całkowita długość to 22cm , żadnych ostrych krawędzi i łagodne prowadzenie poczatkowe

[grizzly]

...Dwie dziurki w nosie i skończyło się … proste jak konstrukcja cepa kochani

I różni się od „patentowego” Dziadkowego ...

Bracie Robercie zawsze PODZIWIAM

Twoją pomysłowość i talent! :clap:

 

Mamy podobne hobby

i ja "niezazdraszczam" Twojego poziomu umiejętności! :clap:

.

[dyzio]

Zrobiłem podobnie i to działa !!!!

[roger]

Dawno tu nie zaglądałem ... ale do rzeczy ...

 

Ostatnio na forum było i o klopsikach szwedzkich i o szagolach / kopytkach więc do kopytek zrobiłem i klopsiki ...

 

 

 

Jako miłośnik wszelkiego rodzaju tureckich specjałów od ładnych paru lat kombinowałem nad smacznym i prostym niby chlebkiem lavas to taka "ichnia tortilla" , przerobiłem dziesiątki przepisów i patentów z różnym efektem co i rusz coś zmieniałem i kombinowałem a z efektami było różnie

Ostatnio udało mi się uzyskać to czego chciałem i tu już raczej nic nie będę zmieniał.

Potrzebujemy:

 

¾ szklanki ciepłej wody – ja daję ¼ szklanki ciepłej wody i ½ szklanki mleka
1 łyżeczka suszonych drożdży lub 1cm „długości” ze standardowe kostki świeżych rozkruszonych
1 łyżeczka cukru
2-3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju – daję 3 oleju
2 pełne szklanki mąki (użyłem standardowej pszennej 650)
1-2 łyżeczki soli

Opcjonalnie zioła – dałem tymianku, bazylii i oregano

 

Przygotowanie

 

Drożdże rozrobić z cukrem, wodą, olejem i odrobiną mleka i odstawić na 15minut w ciepłe miejsce aż zacznie pracować – powstanie piana.

Do większej miski wsypać mąkę i sól, następnie dodać mieszaninę drożdży i dobrze wszystko wymieszać a następnie wyrabiać. Ciasto będzie dość lepkie, wyrabiać dalej aż będzie gładkie i elastyczne w razie potrzeby lekko podsypać mąką tak aby tylko nie lepiło się do rąk.

Przełożyć kulę ciasta do miski, przykryć i pozostawić w ciepłym miejscu na 30-45 minut, aż ciasto urośnie teoretyczne podwoi objętość, ale różnie z tym bywa. W zależności od temperatury, może to potrwać dłużej.

Ciasto przełożyć na posypany mąką blat. Lekko wyrobić i uformować wałek, następnie wałek podzielić na 6 równych części i z nich uformować kulki które oprószone mąką pozostawiamy znowu na parę minut pod przykryciem w cieple do wyrośnięcia. Na posypanym mąką blacie najpierw ręką formujemy okrągły placek i następnie za pomocą wałka do ciasta, wałkować każdą kulkę na bardzo cienkie ok.20 cm placki bo to standardowy rozmiar dużej patelni domowej. Jeżeli chcemy grubsze i pulchniejsze lavasze, dzielimy ciasto tylko na 3 części i wałkujemy je na placki dwa razy grubsze tej samej średnicy.

Mocno podgrzewamy suchą patelnię i na takiej właśnie smażymy placki na bieżąco czyli jeden smażymy drugi wałkujemy. Smażymy placki po jednej stronie aż do pokazania się pęcherzyków i lekkiego zbrązowienia- takie brązowe kropeczki około 1 maks 2 minuty, a następnie odwracamy. Kiedy placek po drugiej stronie zacznie lekko brązowieć, zdejmujemy z patelni i albo utrzymujemy w cieple do zwijania np. w piekarniku pod przykryciem albo (i ja tak właśnie robię) układamy jeden na drugi na talerzu i wkładamy do torby foliowej, placki się wtedy „zaparzają” i miękną. Im dłużej smażymy tym bardziej łamliwe i chrupiące będą placki i ciężko je będzie zwinąć. Po tym zabiegu placki powinny nadal być na tyle miękkie, aby można je było złożyć lub zrolować. Patelnia powinna być cały czas czysta i sucha.

Po usmażeniu możemy je zwijać z ulubionym nadzieniem (zaczynamy od „dołu” czyli tego najwcześniej smażonego) albo ...

Bezpośrednio przed zwijaniem wrzucamy placek na chwilkę na rozgrzaną patelnię potem i znowu robi się ciepły i miękki, wkładamy w środek to co lubimy zwijamy jak tortille i zajadamy .

Zrobione na chrupiąco – czyli dłużej podsmażone i takie grubsze są super do maczania np. w dipie czosnkowym, humusie czy oliwie smakowej i podjadania jako starter czy przekąska.

 

 

 

Farsze robię przeróżne w zależności od tego co w danej chwili jest w lodówce Zawsze jest cebula, ostra papryka, sałata lodowa, ogórek pomidor ser feta lub żółty , jakieś mięso to może być kurczak , baranina czy wieprzowina , jakieś sosy

[Anuś]

 

 

Bracie Robercie zawsze PODZIWIAM

Roger ... to naprawdę było bardzo dawno temu ...

Robiłeś może kiedyś te placki z mąki żytniej ? Przepis już mi się podoba .. super opis

[roger]

Aniu nie robiłem z żytniej i myślę że na samej żytniej będzie problem ...

Robiłem na pszennej Durum , pół na pół z kukurydzianą ale moim zdaniem najlepszy jest na samej pszennej 

[ANNAM]

Roger bo to jest nic innego ja flat bread, a ten najlepiej wychodzi z pszenicy, ciasto po prostu jest najbardziej elastyczne,  a jednoczesnie miekkie i mozna je przypiec.

 Brawo Roger ,   bo ja nawet nie wiedzialm, ze ty masz temat