BonAir Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Witam. Przeglądam nadziewarki na allegro i w chwili obecnej występują w zasadzie tylko dwa rodzaje w zbliżonej cenie: http://photos.allegro.pl/photos/oryginal/18/1826/182614/18261404/182614045 EDIT: Tutaj była fotka z allegro nadziewarki tłokowej. oraz http://www.indixxx.kylos.pl/y82a.JPG EDIT: A tutaj była fotka z allegro nadziewarki kolanowej. Czy te nadziewarki są cokolwiek warte, a jeśli tak, to która lepsza? Pozdrawam BonAir Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BonAir Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Przejrzałem stronę i znalazłem takie oto komentarze. Odnośnie nadziewarki kolanowej: Nadziewarka kolanowa - 2006-10-08 23:26:43 Kupiłem omawianą nadziewarkę na aukcji w Allegro, jeszcze nie zdążyłem jej używać ale dostałem informację od innego alegrowicza, że podobno jest to wielkie badziewie. Farsz wychodzi górą przez nieszczelny tłok i farszu wchodzi tylko 2,5 kg a nie jak podają 3,5 kg.Pozdrawiam. Jak wypróbuję podam osobiste wrażenia. autor: ~lapis Uszczelnienie tłoka - 2006-10-09 11:53:20 Uszczelniaj tłok kawałkiem świeżej skórki wieprzowej. Sposób znany od bardzo dawna i od bardzo dawna (z dobrym skutkiem) stosowany. Powodzenia Odnośnie "tej drugiej, jakby chińskiej" :-) nabyłem niedawno taką nadziewarkę (w nadziei, że szybciej, wygodniej) i po pierwszej próbie użycia wyniosłem na śmietnik. A oto skrótowa lista powodów: - lejki wykonane z gładkiego polietylenu; flak przykleja się do nich tak silnie, że ani nasunąć, ani ściągnąć, dodatkowo krawędź lejka ostra jak brzytwa, - brak rowków odpowietrzających na powierzchni lejka powoduje, że zamiast kiełbasy otrzymuje się efektowne balony, - korpus wykonany jest z cienkościennej rury duralowej. Na końcach nacięto (a raczej narzępolono) gwint o wysokości niewiele większej niż 0,5 mm przy skoku 2mm (pozostało 0,6mm ścianki); nakręcanie pokrywy na ten gwint to gra zręcznościowa, która prędzej czy później musi skończyć się trwałym zacięciem i zniszczeniem korpusu, - przednia pokrywa jest kompletnie nieszczelna; uzyskuje się odciśnięcie płynu, który tworzy malownicza kałużę wokół nadziewarki, a do flaka sypie się sucha pozostałość. - całość piszczy, skrzypi, zacina się (np. raz nałożonej korby nie da się już zdjąć) itd. itd. itd. Pełen skruchy wracam do swojej kochanej, niedocenionej maszynki "Diana" ze stosowną nasadką. Z tych komentarzy wynika, jakby kolanowa miała być lepsza (?) Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KIT Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 15 Kwietnia 2007 zarówno jedna i druga nadziewarka nie są sprzętem profesjonalnym. Posiadam tą chińską. Egzemplarz który mi się trafił działa sprawnie. Do produkcji domowej wykonywanej dość często to jej nie polecam ale jeżeli ma to być kilka kilogramów np. co dwa miesiące to można się tym sprzętem posłużyć. Krytyka przedstawiona powyżej jest zasadna. Moja jest w miarę szczelna nie zacina się, na Forum było też przedstawione dodatkowe mocowanie.Jeżeli chcesz lepszą to poszukaj chyba były zdjęcia tej co ma Papcio. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Witam Bon Air Ten temat był już na tym forum poruszany nie znam adresu ale sądzę że pomogła by wyszukiwarka Ja posiadam nadziewarkę tłokową jest ona stosunkowo droga ale mogę powiedzieć że jest super .Inni forumowicze napychają kiełbaski maszynkami od mielenia mięsa i też są zadowoleni . Ja bym jednak był ostrożny w zakupie np nadziewarek kolankowych jak również made in China Serdecznie pozdrawiam Ps. Myślę że się spóźniłem z komentarzem . Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BonAir Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Oczywiście przeczytałem każdy wątek w dziale "Sprzęt" dotyczący nadziewarek i wiem, że istnieją takie cuda, jak np. Mesla: http://mesla.pl/index.html?id=36239&location=f&msg=1 Niestety jest ona zbyt droga, jak na ilości robionych przeze mnie wędlin... Pomysł zakupu nadziewarki zrodził się po wczorajszym napełnianiu jelit wsadem "parówkowym" przy użyciu maszynki Zelmera nr. 8 Maszynka ta do napełniania kiełbas grubomielonych nadaje się świetnie, jednak przy drobnorozdrobnionych napełnia się już ciężko... Farsz napycha się ciężko, a podczas wyjmowania "popychacza" następuje zasysanie wsadu z powrotem. 2,5kg parówek w dwie osoby nadziewaliśmy przez ok. 1,5h - to chyba rekord na tym forum, prawda ? :-) BonAir PS. Teraz pomyślałem sobie, że możnaby spróbować uszczelnić "popychacz", żeby farsz nie wydostawał się spod niego. Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KIT Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 15 Kwietnia 2007 obejrzyj tą : Artykuły > Nadziewarki > Umieszczenie zaworka odpowietrzającego w tłoku nadziewarki ; tego typu nadziewarka jest bardzo dobra. Można tą konstrukcję wykonać samodzielnie lub korzystając z zaprzyjaźnionego warsztatu. Rónież były możliwości kupna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekgks Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 15 Kwietnia 2007 muszę stanąć w obronie ,,tej drugiej-chinskiej" tłokowej nadziewarki.Korzystam z niej od dłuższego czasu i nie mam z nią problemów.Kupiłem ją głównie z powodu parówek,pasztetowej i ziemniaczanej ,z uszczelnieniem-żaden kłopot -woreczek na tłok lub dwa i po sprawie,a jeśli chodzi o gwint ,to przy nakręcaniu dobrze jest wykonać najpierw pół obrotu w lewo,żeby pokwywa się dobrze ,,ułożyła" Lejki należy posmarować olejem przed nałożeniem.Dodatkowo po wymoczeniu jelit ,wlewam do jelita łyżeczkę oleju Cytuj mniamniam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rzerzol Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Koleżeństwo, wyrzuciłem już trzy rzeczy kupione na allegro : -nadziewarkę kolankową Keiserhoff (dziwny odlew,farsz leci wszystkimi otworami itp.)-nadziewarkę chińską z korbką (oderwały się śruby mocujące podstawę)-maszynkę made in nie wiadomo... Lepiej wydać parę złotych więcej i mieć sprzęt pewny oraz dopuszczony do stosowania z żywnością!! Pozdrawiam - Cytuj Rzerzol Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BonAir Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Tak przy okazji - ile czasu Szanownym Koleżankom i Kolegom zajmuje przeciętnie nadzianie 1mb. jelita ? PozdrawiamBonAir Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anetka Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Szanowny Kolego :grin: nawet tym chińskim badziewiem dość szybko przy wprawie ale na początku było ciężko następnym razem włączę stoper :grin: , na początku potrzebowałam pomocy męża , ale teraz kiedy tą chińszczyznę mam do blatu dodatkowo przyczepioną ściskiem stolarskim wg pomysłu KIT-a to nawet bez pomocy 3 kg kiełbasy to chyba nawet nie pół godziny, mogło by być szybciej ale to badziewie się zapowietrza i trzeba działać z nie raptownie po potem mam baloniki z powietrzem :grin: Cytuj Pozdrawiam Anetka :lol: To nie sztuka śmiać się, kiedy wszystko jest dobrze, sztuką jest szukanie uśmiechu gdy nam jest źle ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadzio Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Anetko - trafne określenie "to chińskie badziewie". Też nosiłem się z zamiarem kupna tego ustrojstwa ale zobaczyłem to na własne oczy, gościu miał na targu (to samo co na Allegro). Moim zdaniem tylko korbka nadawała się do wykożystania areszta to od razu do kosza. Nie wiem jak to można uszczelnić, jak ta blaszka zwana tłokiem miała średnicę o około 5mm mniejszą niż średnica rury a o reszcie nie będę wspominał. Jak na razie pozostaje mi tylko moja poczciwa maszynka nr.8. Chociaż nabić nią kabanosy to nielada sztuka. Wczoraj rozmawiałem z kolegą który ma dostęp do tokarki i będziemy coś tworzyć sami. Trochę to potrwa ale może coś wspólnymi siłami uda nam się stworzyć. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anetka Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Ale tym badziewiem już dwa razy nadziewałam kabanosy i powiem nie było to takie straszne :grin: , moja nadziewarka ma dość szczelny tłok i prawie nic się nie przeciska po bokach , nawet dopycha farsz prawie do końca zostaje tylko cienka warstwa na tłoku i w lejku :grin: probowalam nadziewać elektryczną ruską maszynką ale powróciłam do tego badziewia bo chyba już się do niej przyzwyczaiłam i póki co będzie ze mną do końca żywota swego , może trafię coś innego za niewielkie pieniądze oglądam aukcje na e-bay niemieckim tam jest większy wybór niż na allegro pozdrawiam Cytuj Pozdrawiam Anetka :lol: To nie sztuka śmiać się, kiedy wszystko jest dobrze, sztuką jest szukanie uśmiechu gdy nam jest źle ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Tłok można uszczelnić cienkim krążkiem słoniny wykrojonym nożem po średnicy nadziewarki. (Może to się komuś przyda) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Skórki ze słoniny. :wink: Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Witam Mój kolega wykrawał taki kawałek słoniny ze skórką o grubości około jednego cm było to w miarę sztywne i stabilne super działało Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oli Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Również używam nadziewarki tłokowej " z allegro". Ogólnie za tą cenę to się opłaca, podobnie jak u Anetki tłok mam w miare szczelny i żadnych skórek nie muszę dokładać. Jak zwilżyć lejek to wszystko ładnie śmiga. Oczywiście wersja zmodyfikowana czyli do przytrzymywania używam ścisku stolarskiego. Jak się rozleci, to zawsze będą podzespoły i wymiary do produkcji swojej. Myślę, że do domowego działania spokojnie starczy. Sam na święta zrobiłem 5kg kabanosów i 3 kg białej w cieńkim flaku i 3kg w normalnym i wszystko ładnie smigało i się nie zapowietrzało, nic a nic .http://www.dzidkaserdeczna.k9.pl/mvc-735f.jpg pozdrawiam smacznie Cytuj Nic mnie tak nie cieszy, nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 16 Kwietnia 2007 I ja muszę powiedzieć że jak się delikatnie obchodzi to to"chińskie badziewie" tłokowe spokojnie daje radę - przed świętami "przepchnęła" 10kg białej i 13 kg "zwykłej" bez problemów,gwinty są bardzo delikatne, i trzeba uważać aby je dokładnie nakręcać, z tłokiem to może loteria - ja tez mam w miarę szczelny, do kaszanki i normalnych kiełbas bez problemu, parówek jeszcze nie próbowałem :mellow: Co do powietrza to już chyba wprawa obsługi - i w profesjonalnych złe nałożenie farszu spowoduje "pęcherze" , ja nie mam z tym większego problemu, dodatkowo lekka nieszczelność tłoka pozwala je usuwać,mocowanie na razie wytrzymuje i o dziwo przy nadziewaniu białej przyssawka nie odkleiła się ani razu, ale i tak planuję zrobić dla niej "dyby" ogólnie za taką cenę może być szczególnie jeśli kogoś nie stać na choćby "Melsę" Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BonAir Opublikowano 9 Maja 2007 Autor Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 9 Maja 2007 No to stałem się (szczęśliwym? ) posiadaczem tej nadziewarki "chińskiej".Wsad 2,5kg, cena 50zł +transp, tłok wygląda na w miarę szczelny (myślałem, że będzie gorzej), z gwintami też nie jest tak źle.Uważam, że najgorsze są lejki, które z pewnością wymagają oszlifowania krawędzi, bo "haczą". Najbardziej rozbawiło nas to, że po przymocowaniu nadziewarki do blatu nie da się kręcić korbką, gdyż jej promień jest większy, niż odległość osi obrotu od stołu! BonAir Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fentel Opublikowano 9 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 9 Maja 2007 Najbardziej rozbawiło nas to, że po przymocowaniu nadziewarki do blatu nie da się kręcić korbką, gdyż jej promień jest większy, niż odległość osi obrotu od stołu!Chińczycy puścili wersję "Euro" z dłuższą korbką bo wiedzą ,że mamy dłuższe łapki :wink: Cytuj fentelzadymiacze wszystkich krajów łączcie sięORMO czuwa !!!!! bo Milicja śpi ! http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1256www.rufi.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JASIU Opublikowano 9 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij #20 Opublikowano 9 Maja 2007 a ja mam takie pytanie czy naprawde jest lepiej nadziewarka niz maszynka ? jak tak czytam to mysle tez kupie ale maszynka zawsze robilem i bylo oki wiec jak to jest? Cytuj wedzarnia z lodowki ,,dymogenerator MIratroche checi i jesz co lubisz ,a nie lubisz co jesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 9 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij #21 Opublikowano 9 Maja 2007 a ja mam takie pytanie czy naprawde jest lepiej nadziewarka niz maszynka ?Zależy jak kto lubi, i w jakich ilościach nadziewa. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fentel Opublikowano 9 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij #22 Opublikowano 9 Maja 2007 Zależy jak kto lubi, i w jakich ilościach nadziewaPowiem szczerze, że zakup specjalistycznej nadziewarki trzeba przemyśleć kiedy robimy małe ilości . Przykładową ilość 15kg kiełbaski pięknie się przerabia w maszynce 32 bez sitka ,lub z mocowaniem ślimaka jak zaprezentował Dziadek. Widzę ,że czasami chcemy w domowych warunkach stwożyć masarnię XXI wieku. ale po co i komu ? :wink: Cytuj fentelzadymiacze wszystkich krajów łączcie sięORMO czuwa !!!!! bo Milicja śpi ! http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1256www.rufi.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 9 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij #23 Opublikowano 9 Maja 2007 Nadziewarka od maszynki różni się tym, że: maszynka rozmazuje farsz i nadaje się do wędlin mocno rozdrobnionych i nie polecam do kiełbas grubo rozdrobnionych. Nadziewarka tłokowa nie zmienia wyglądu farszu, dlatego jest lepsza. Cytuj Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fentel Opublikowano 9 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij #24 Opublikowano 9 Maja 2007 SZCZEPAN Swięta racja ! Wspomniałem tylko o wykorzystaniu maszynki 32 do produkcji kiełbasek prostych typu biała, czosnkowa itp. czyli takie jakie robią początkujący zadymiacze.( i ja)pozdrowionka Cytuj fentelzadymiacze wszystkich krajów łączcie sięORMO czuwa !!!!! bo Milicja śpi ! http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1256www.rufi.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 9 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij #25 Opublikowano 9 Maja 2007 Wszyscy mają rację , nadziewarka bardzo dobra rzecz Ale maszynki 22-32 bardzo dobrze się sprawdzają szczególnie te co mają głębokie ślimaki i dorobiony napęd elektryczny i sam nadziewam bez niczyjej pomocy A z tym miażdżeniem nie jest tak źle zwłaszcza że robimy przeważnie wędliny średnio rozdrobnione i nieduże ilości a i farsz można wymieszać Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.