Wybór nadziewarki.

[miro]

Mnie nie pytaj...bo moi klienci którzy posłuchali że jedynie trzeba myśleć nic nie przerabiali w nadziewarce.

[arkadiusz]

Kolego Witek jak wrócę do domu po południu to Ci wszystko opiszę i przedstawię moim zdaniem lepszą nadziewarkę od tej którą planujesz kupić.

[electra]

Ja tez bym siechetnie dowiedziala co z tymi tulejkami chodzi , bo ogladalam i nic nie widze  ( mam3 kg) i jak dla mnie jest ona ok bo ja na raz nigdy nie bede robila wiecej niz 5 kg kielbasy bo nie mam takich warunkow ani potrzeb , pozatym nie mam mozliwosci nawet wiecej uwedzic,

I jeszcze inna sprawa zanim ja kupilam przewertowalam caly watek ,te  nadziewarki kilka lat temu byly troche inne ..tlok byl cienki ,nie bylo odpowietrznika teraz wyglada na to ze sie zmienily na lepsze od poprzednich wersji, 

Wiadomo ze jak ktos robi duzo to nie ma sensu na zakup  ,ja tez nie lubie kupowac badziewia ale dostosowuje rzeczy do swoich potrzeb .

[miro]

Rozebrany napęd nadziewarki 5 kg

 

Jak widać w skład napędu wchodzi listwa zębata, oś napędu, korpus i rączka.

Nigdzie nie ma zastosowanych żadnych tulei, bo są w tym wypadku zbyteczne.

 

 

 

 

 

Może Arek pomylił nadziewarki.

 

[paweljack]

No i dowiem się w końcu co miałbym przerabiać ?

Kolega @sverige2 dokładnie to opisywał, nie pamiętam tylko w którym temacie. Może napisz do niego. Swoją drogą, taka porada mogłaby być wyizolowana do oddzielnego tematu.

[Dodano: 25 maj 2017 - 09:43]

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/712-wybór-nadziewarki/?p=246344

Edytowane 25 Maja 2017 przez paweljack

[electra]

Pawel ja wiem co polecal Sverige2 wymiane uszczelki ktora jest na dole  oraz zrobienie odpowietrzalnika 

w mojej wersji odpowietrzalnik juz jest zrobiony oryginalnie i miesci sie w tloku w srubie mocujacej 

[paweljack]

 

 

Pawel ja wiem co polecal Sverige2

Ja wiem, że Ty wiesz ale kolega Witek nie wie.   

[electra]

No wlasnie o to chodzi ze w tych nowych juz odpowierznika nie trzeba robic bo juz jest

[paweljack]

No wlasnie o to chodzi ze w tych nowych juz odpowierznika nie trzeba robic bo juz jest

Rozumiem. Czyli w Chinach też czytają nasze forum. 

[electra]

 

 

Rozumiem. Czyli w Chinach też czytają nasze forum. 

Jak widac ,male raczki sie ucza

ja zrobilam dodatkowy ,bo nie widzialam ze juz jest ale to w niczym nie przeszkadza. 

[miro]

 

 

Rozumiem. Czyli w Chinach też czytają nasze forum.

Mnie by to wcale nie zdziwiło.....   

[paweljack]

 

 

Mnie by to wcale nie zdziwiło

To powinni jeszcze przeczytać o sklejeniu tego razem i będzie lux. 

[miro]

Piszesz o uszczelce na dole cylindra?

[paweljack]

Piszesz o uszczelce na dole cylindra?

Tak.

[miro]

Nie do końca sklejenie uszczelki jest dobrym patentem.

Fakt, przy nadziewaniu jej nie wyciśnie, ale będzie musiał się zniszczyć coś innego i zapewne będzie któraś z części napędu.

A tak to uszczelka działa ja zabezpieczenie przed uszkodzeniem nadziewarki.

 

Przecież jak czuje nagle duży opór na tłoku, to nie pcham dalej tylko cofam korbę i patrzę dlaczego farsz nie wychodzi z lejka.

Wystarczy że kawałek mięsa zablokuje lejek i mamy problem.

Sam farsz źle wyrobiony lub źle dobrany lejek do rozdrobnienia mięsa również będzie blokował nadziewarkę, to winą nadziewarki jest że tłok robi się półokrągły, czy brak myślenia operatora?

 

Trzy takie przypadki miałem.

Pytam czy był opór na korbie? Słyszę że nie. To wyciągam tłok do góry, a on wygięty jak łuk.

No to z czego się aż tak wygiął....?

[paweljack]

 

 

Nie do końca sklejenie uszczelki jest dobrym patentem.

Raczej sklejenie obu części, bez uszczelki. W Twojej też masz jedną rurę a nie składaną z dwóch kawałków..

[miro]

Zgadza się, ale w mojej przy zbyt dużym oporze na tłoku, zerwie się zabezpieczenie na osi zębatki.

W tej nie ma takiego zabezpieczenia, wiec zabezpieczeniem jest uszczelka.

Edytowane 25 Maja 2017 przez miro

[arkadiusz]

Może Arek pomylił nadziewarki.

 

Może nie pomylił a miał rzeczywiście starszy model, ale i w tym widzę kilka wad.O szczelności między dolnym korpusem a cylindrem już koledzy pisali a mnie nie podoba się to, że ośka z naciętą zębatką pracuje w korpusie bez żadnej  tulejki.Jak się wytrze korpus to nadziewarka będzie do wyrzucenia.W mojej była tulejka z tworzywa, ale zastąpiłem ja z fosforobrązu i wymieniłem tłok.Zastąpiłem tłok z blachy  tłokiem wyciętym ze specjalnego tworzywa, wyciąłem w tłoku rowek  i dałem oring.Miało to dwie zalety.Uszczelniło cylinder i jak był za duży opór wypychało oring i farsz nie wychodził dołem na łączeniu cylindra i korpusu.W opisie piszesz, że nadziewarka nadaje się do nadziewania  kabanasów.Śmiem wątpić.Jak zapewne wiesz mam nadziewarki nieco lepsze od tej a i tak nadziewanie kabanosów to niestety jest problem.Ten tłok o którym piszesz prawdopodobnie się wygiął na skutek właśnie nadziewania kabanosów.

Ja bym polecał coś takiego.https://www.olx.pl/oferta/nadziewarka-do-kielbasy-7-l-litrow-pionowa-szpryca-nabijarka-nowa-fv-CID619-IDjO24b.html#033a70951. Też chińczyk jak wszystko teraz, ale moim zdaniem lepszy od tej prezentowanej.Przy nadziewaniu na raz 15 kg kiełbasy nawet raz w miesiącu kupił bym większą ok.7-8 l .

Edytowane 25 Maja 2017 przez arkadiusz

[miro]

Ta z linku pewnie lepsza jak piszesz...ale cena...

Klient chce bardzo dobry sprzęt, ale z 200-300 zł... i nie dogodzisz.

[arkadiusz]

 

 

Klient chce bardzo dobry sprzęt, ale z 200-300 zł... i nie dogodzisz.

 

Takiego nie ma.To wygląda tak.Najpierw chce jak piszesz.Za parę miesięcy jak się rozwinie dojdzie do wniosku, że przydał by się lepszy sprzęt i kupi ten droższy .Wniosek.Jest 200- 300 w plecy bo już pierwszą używaną sprzeda za grosze.Kiepska polityka.Biednego nie stać na tanie rzeczy. 

[wojs40]

Tanio kupione, dwa razy kupione. Doświadczyłem na własne skórze, może trzeba samemu się przejechać aby zrozumieć. Decyzja oczywiście należy do kupującego, ale nie czarujmy się, za dwie setki nie kupi dobrej nadziewarki. 

[electra]

 za taka cene nie bedziie to nadziewarka ktora mozna robic duze ilosci ,ale powiedzcie szczerze jak robicie po 5 kg kielbasy 3 razy do roku, to warto wydac wiecej?A sadze ze i ze 2 kg kabanosow da sie zrobic.

Oczywiscie jesli ktos robi wiecej to kupuje sie raz a porzadna zeby byla na lata 

[witek1965]

jak wcześniej wspomniałem, mordowałem się kilka lat zelmerem i dawałem radę, mimo iż szlag mnie mało nie trafił z tymi "kluseczkami" do tego wąskiego gardła. Potem wszedłem w posiadanie tego badziewia ( generalnie fatalne, uniwersalne rozwiązanie mocowania kilku lejków do jednego "tależa)  i też sobie jakoś radziłem. Robiąc 60 kg kiełbasy rocznie, nie widzę sensu wywalania 750 zeta. Jeżeli  w tym bagnie jaki posiadam przez kilka lat nic się nie wyrobiło (jedyne prowadzenie tłoka to gwint w zakrętce wktórym kręci się oś tłoka będąca najzwyklejszą śrubą ) to ta stojąca to jest po prostu Mercedes jak na moje potrzeby. No i pionowa zdecydowanie ułatwia jej napełnianie, aczkolwiek mogę wejść w poziomą, której mocowanie lejków wydaje mi się pewniejsze od mocowania "bagnetowego" w pionowej. W końcu to tylko 3 napełnienia. Zresztą kiełbasy robię ostatnio mniej, na rzecz przetworów z szynkowaru oraz wędlin wędzonych i suszonego schabu.

Dzięki wszystkim za porady.

Arkadiusz, doceniam Twoją poradę, zapewne po dokonaniu zakupu skorzystam z Twojego pomysłu i

 

.Zastąpiłem tłok z blachy tłokiem wyciętym ze specjalnego tworzywa, wyciąłem w tłoku rowek i dałem oring

lub jeżeli nie z tworzywa to grubszy ze stali nierdzewnej oringiem.

[arkadiusz]

Piszesz że nie warto wydawać 750zł a będzie to już Twoja druga nadziewarka. Obyś nie musiał kupować trzeciej. 

Edytowane 26 Maja 2017 przez arkadiusz

[witek1965]

arkadiuszu,

Przyznaje się do dania dupska bez bicia. Powinienem skorzystać z prawa do odesłania tego bez podania przyczyn, ale tego nie zrobiłem, mój błąd.

tak wygląda to nieszczęsne mocowanie lejków. No cóz za 50 zeta nie powinienem spodziewać się cudów

 

przy okazji przestrzegam przed zakupem.

 

 

 

 

Mogę to oczywiście skleić talerzyk z jednym lejkiem i po problemie. Nawet kilkakrotne nadziewanie nie stanowi wielkiego problemu przy pojemności 2,5 kg. To cudo służy mi już kilka lat. Poza tym, że wciskam lejek do środka, co mnie irytuje niezmiernie, to działa i nadziewa mimo iż jest więcej niż prymitywne. Jedynie ten mankament skłania mnie do zmiany.

Tak więc do tej pory posiadałem nie dwie nadziewarki a jedną i przyznaję, że kiepska.

Ta oferowana prze miro ma mocowanie lejków na bagnet z tego co widzę, wsadza się lejek w wyżłobienie i przekręca i powinno trzymać, ale mnie takie rozwiązanie nie przekonuje, a zapewne zapasowych lejków nie kupi się. I tu widzę ewentualnie problem, albo jestem już przewrażliwiony na tym punkcie. Co więcej, znalazłem taki oto filmik a ponoć producent jest jeden, tylko nazewnictwo się zmienia wg potrzeb

 

 

natomiast przekonuje mnie mocowanie lejka przy pomocy śruby która dociska lejek do reszty. Takie rozwiązanie natomiast widzę w nadziewarkach poziomych 

lub pionowych w cenie tak jak wskazana przez Ciebie.

 

Nie neguję, że Twoja jest lepsza, bo na pewno jest, cena nie bierze się z powietrza, ale czy do ścięcia jednego drzewa trzeba od razu kupować piłę spalinową z najwyższej półki. Można ? Ja robię maks 60 kg kiełbasy rocznie i ta ilość się co jedynie może zmniejszyć.Taka za 750 złocisz zapewne by mnie przeżyła, jak garnki Zeptera, których również nie posiadam .  Ta nadziewarka wygląda jakby składała się z jednego cylindra i generalnie jestem skłonny dokonać zakupu tej nadziewarki chyba, że skutecznie wybijecie mi ją z głowy.