Wirus Opublikowano 11 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #26 Opublikowano 11 Lutego 2013 wg. mnie wygladaja na kluski śląskie A gdzie ..... :rolleyes: ..... dziurka :shock: (a właściwie - dołeczek) :grin: . Cytuj Pozdrawiam Wirus. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pacan Wojciech Opublikowano 11 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #27 Opublikowano 11 Lutego 2013 Wirus, też sie zastanawiałem , ale kolor klusek na zdjęciu pretenduje je do kategorii śląskich , pewenie autor zdjęc zaraz to rozstrzygnie , jadłem juz kluski bez dołeczka , ale istotnie ja robie z dołeczkiem. Zawsze troche wiecej w nim jest sosu.Pozdrawiam :grin: :wink: Cytuj Wojciech Pacan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gatita Opublikowano 11 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #28 Opublikowano 11 Lutego 2013 Według mnie to też raczej śląskie kluski, pyzy mają inny brudnawy kolorek. Poza tym do śląskiego obiadu z modrą kapusta i roladą nikt nie podałby pyz :smile: Cytuj Blog kulinarny: Kulinarne przygody Gatity Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 11 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #29 Opublikowano 11 Lutego 2013 To oczywiście kluski śląskie co do materii, wykonanie przyznaję powinno być inne, trochę spłaszczone z dołeczkiem na sos u mnie są okrągłe bo ich gotowanie jest łatwiejsze. Jeżeli ich mniej w garnku obracają się same w wodzie. Szczegółów więcej tutaj co do wykonania - https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=5474&highlight=obiad+%B6l%B1ski dyskusja sprzed trzech lat ale tradycja ma to do siebie, że się nie zmienia. Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 11 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #30 Opublikowano 11 Lutego 2013 Nie zauważyłem pytania wcześniej :blush: .... dietykon, czy do tego smacznego obiadu dodałeś jako przystawkę dynie hokkaido , jak ją przygotowałeś.PozdrawiamPrzepis podała Ela a jadłem w jej wykonaniu na V OZWB, tu go znajdziesz: https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=148399#148399 moje dynie niestety zeszłego roku malutkie wyszły a to jedna z ostatnich które się uchowały do teraz. Zdjęcie zrobione w innym czasie niż obiad, dynia podawana jako przekąska. Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pokemon15 Opublikowano 11 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #31 Opublikowano 11 Lutego 2013 Śląski obiod sie robi:jak ja dawno rolad nie jadłem... i jeszcze z kluskami !!! Wow (my robimy z dziurką :wink: Wczorajsza wątrobianka wędzona mojej żony: ) ładniutka pewnie smakowita Pozdrowienia dla żonki :clap: Cytuj MIŁOŚĆ JEST PIĘKNYM KWIATEM KTÓRY KWITNIE POŚRÓD CHWASTÓW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 11 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #32 Opublikowano 11 Lutego 2013 Dynia hokkaido:Z jakiej odmiany dyni zrobiłeś to danie? Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pacan Wojciech Opublikowano 11 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #33 Opublikowano 11 Lutego 2013 dietykon, dziekuje. wypróbuje robic kluski bez dziurki .Pozdrawiam Cytuj Wojciech Pacan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 11 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #34 Opublikowano 11 Lutego 2013 Z jakiej odmiany dyni zrobiłeś to danie? Tak jak napisałem z odmiany "Hokkaido" Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 12 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #35 Opublikowano 12 Lutego 2013 Jutro środa popielcowa no to dzisiaj na bogato - ostatkowy kociołek: jeszcze stoi w ogniu :thumbsup: Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madlinka Opublikowano 12 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #36 Opublikowano 12 Lutego 2013 Zmylił mnie brak dziurki właśnie Kluski śląskie robię podobnie jak Ty, tylko nie daję jajka, bo kiedyś oglądałam Makłowicza jak był na Śląsku i tam się pan wypowiadał, że do tych tradycyjnych klusek nie daje się jajka tylko ziemniaki i mąka i tak to sobie wzięłam do serca. Prawdą jest niestety, ze robiąc tym sposobem nigdy mi takie równiutkie i okrąglutkie nie wyszły, ale w smaku są bardzo delikatne. Cytuj Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 15 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #37 Opublikowano 15 Lutego 2013 Dziś na kolację przygotowałem sobie pastę z parówką: W moim wykonaniu jest ta pasta "hot" :wink: nie miałem papryki ostrej i dałem chili :grin: Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregtom Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #38 Opublikowano 15 Lutego 2013 przygotowałem sobie Jak to.. "Tylko" sobie..? A gdzie przepis dla rodziny WB..? :devil: Cytuj Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 15 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #39 Opublikowano 15 Lutego 2013 Oczywiście już podaję: Pasta z parówką: https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=318737#318737 Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 17 Lutego 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #40 Opublikowano 17 Lutego 2013 Miał być koryciński, ale dojrzewał trochę dłużej (od 29 stycznia) i teraz nie wiadomo co to jest :wink: Ponieważ był w solance trochę dłużej smakuje jak sałatkowy a dojrzewanie dodało mu ostrości pleśniowego. W środku czarnuszka: Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 12 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #41 Opublikowano 12 Grudnia 2013 37g soli / 1kg mięsa,0,5 litra wody / 1 kg mięsa1 łyżeczka saletry / 8 kg mięsazimą 1,5 łyżeczki cukru / 8 kg mięsa to tak żebym sam nie musiał szukać Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 12 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #42 Opublikowano 12 Grudnia 2013 Narazie zakupy: c.d.n..... Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 21 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #43 Opublikowano 21 Grudnia 2013 Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 25 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #44 Opublikowano 25 Grudnia 2013 1 kg filetów śledzi zielonych3 łyżeczki cukru3 łyżeczki wegety1 łyżeczka bazyli1 łyżeczka oregano1 papryka surowa2 ogórki kiszone3 cebuleziele angielskie, liść laurowy zalewa:1/2 szklanki octu1/2 szklanki oleju1/2 szklanki wody2-3 przeciery pomidorowe Śledzie pokrojone na kawałki podzielić na 2 lub 3 porcje. Jedną warstwę położyć do garnka, posypać częścią wymieszanych przypraw, położyć na to pokrojone w kostkę paprykę, ogórek cebulę. Na to położyć kolejną warstwę śledzi, posypać kolejną częścią przypraw i warzyw itd. Zalewę wymieszać i zalać śledzie. Po zagotowaniu delikatnie mieszać i gotować na wolnym ogniu do miękkości śledzi (około 5-10 minut). Podawać zimne. Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anuś Opublikowano 25 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij #45 Opublikowano 25 Grudnia 2013 Po zagotowaniu delikatnie mieszać i gotować na wolnym ogniu do miękkości śledzi (około 5-10 minut). dietykon śledzie wyglądają smakowicie jestem wielbicielką tych rybtylko czy te śledzie nie ''rozpadną się'' kiedy będą gotowane choć na zdjęciu wyglądają na ''zwarte'' Cytuj Zapominamy, ze życie jest kruche i delikatne i nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jakbyśmy byli nieśmiertelni. Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy. Eric-Emmanuel Schmitt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 25 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij #46 Opublikowano 25 Grudnia 2013 Delikatnie mieszając nie powinny się rozpaść i jeżeli się już zaczną rozpadać to znaczy, że są już odpowiednio ugotowane. Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
@halusia@ Opublikowano 26 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij #47 Opublikowano 26 Grudnia 2013 (edytowane) Po zagotowaniu delikatnie mieszać i gotować na wolnym ogniu do miękkości śledzi (około 5-10 minut). Podawać zimne. Ja robię z podobnego przepisu, lecz śledzie pokrojone i ułożone w garnku zalewam gorącą zalewą i gotuję 10 min na wolnym ogniu... nie mieszając. Na drugi dzień jak ostygną nadają się do jedzenia. Edytowane 26 Grudnia 2013 przez @halusia@ Cytuj Pozdrawiam Halusia "idę wolno, ale nie cofam się nigdy" http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 21 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #48 Opublikowano 21 Stycznia 2014 Wczorajszo-dzisiejszy galert Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 28 Lutego 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #49 Opublikowano 28 Lutego 2014 (edytowane) OSCYPKI Na 10 litrów mleka 2g podpuszczki.Mleko zagrzać do temperatury 35-37 stopni, podpuszczkę rozpuścić w nieiwelkiej ilości zimnej wody (kieliszek) odstawić na 15 min, dodać do zagrzanego mleka ciągle mieszając (mieszać około 1,5 minuty w sumie), pozostawić na około 40 minut już bez grzania, po tym czasie sprawdzić skrzep, jeżeli słaby to pozostawić jeszcze na 30 minut, powinien szybko podchodzić serwatką po nacięciu. Skrzep pokroić w kostkę 1,5x1,5 cm i pozostawić do opadnięcia na 30 minut. Skrzep odcedzić, wstępnie odcisnąć z serwatki podzielić na 4 części i wstawić do wody o temperaturze 50-55 stopni w celu uplastycznienia, po czym dokładnie wycisnąć i uformować porządany kształt. Wstawić do solanki - na dwa litry wody 100g soli - na 12 godzin do lodówki, włożyć do siatki, powiesić by obeschły i odciekły, wędzić w temperaturze takiej by nie popłyneły - na żądany kolor. RICOTTA Pozostałą serwatkę zagrzać do temperatury 95 stopni dodać sok z 1 cytryny lub odrobinę białego octu winnego, pozostawić do ostygnięcia, odcedzić przez pieluchę tetrową. Edytowane 28 Lutego 2014 przez dietykon Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dietykon Opublikowano 24 Marca 2014 Autor Zgłoś Udostępnij #50 Opublikowano 24 Marca 2014 (edytowane) Sałatka z zielonych pomidorów Składniki:1,5 kg zielonych pomidorów 45 dag cebuli4-5 łyżeczek soli zalewa: 2 i 3/4 szklanki wody1 i 1/4 szklanki octu 1 łyżka cukru 3 listki laurowe 7 ziarenek pieprzu 7 ziarenek ziela angielskiego Sposób przygotowania:Pomidory myjemy, kroimy w cienkie plasterki, posypujemy solą i odstawiamy na 2 godziny, żeby puściły sok.Po tym czasie dobrze je odsączamy na sitku i odcedzamy jak najwięcej wody.Wodę gotujemy z octem, cukrem i przyprawami.Cebulę kroimy na cienkie plasterki, mieszamy z pomidorami i nakładamy do sparzonych wrzątkiem słoików, dociskając łyżką.Następnie wlewamy gorącą zalewę i mocno zakręcamy sparzonymi zakrętkami.Słoiki pasteryzujemy 20 minut w garnku ze szmatką na dnie i wodą do ok. 2/3 wysokości słoika, w temp. maksimum 90 stopni lub w piekarniku z termoobiegiem w temp. 90 stopni. Pindjur: Składniki:5 kg czerwonej papryki 2,5 kg dojrzałych pomidorów 2,5 kg bakłażanów 5 cebul średniej wielkości 20 ząbków czosnku2 -3 szklanki oliwy(Uwaga!! wszystkie przyprawy dodajemy do smaku)1-2 łyżki cukru 1-2 łyżki octu winnegosól świeżo zmielony czarny pieprz½-1 łyżeczki pieprzu Cayenne Sposób przygotowania:Paprykę kroimy wzdłuż na połowę, wyjmujemy pestki układamy na blasze (wyłożonej papierem do pieczenia) skórką do góry. Pieczemy w temperaturze 180-200 stopni, aż skórka trochę się przypali, a na jej powierzchni pojawią się czarne bąble. Wyciągamy z piekarnika, czekamy aż ostygną i zdejmujemy z nich skórkę. Obrane papryki zostawiamy na sicie do ocieknięcia min. 8-12 godzin.Bakłażany kroimy na plastry o grubości nie większej niż 2 cm, posypujemy solą z dwóch stron, odstawiamy na 30 minut, po tym czasie płuczemy. Plastry bakłażanów, obraną i pokrojoną na ćwiartki cebulę, nieobrany czosnek, pieczemy jak paprykę, ale nie na czarno, tylko do miękkości bakłażanów (ok.20 min).Pomidory kroimy, dusimy bez wody w garnku kilka minut, przecieramy przez nylonowe sito.Bakłażany przecieramy przez sito tak jak pomidory, jeżeli będzie trudno, można dodać trochę przecieru pomidorowego.Papryki mielimy w maszynce (sito 4 mm) razem z upieczoną cebulą oraz z obranym czosnkiem.Wszystkie trzy „masy” wrzucamy do garnka (na płytce ochronnej) i dusimy, aż masa nabierze kremowej konsystencji (czasami trzeba odparować). Dolewamy oliwę, przyprawiamy i zagotowujemy.Pastę przekładamy do wyparzonych słoików i pasteryzujemy 30–40 minut w garnku ze szmatką na dnie i wodą do ok. 2/3 wysokości słoika, w temp. maksimum 90 stopni, lub w piekarniku, z termoobiegiem w temp. 90 stopni. Źródło: http://majawogrodzie.tvn.pl/44,Pomidorowe-pysznosci,przepis.html Dla siebie i zainteresowanych co by nie szukać jesienią gdy pomidorów dużo a i te które pozostaną zielone jest sporo. Edytowane 24 Marca 2014 przez dietykon Cytuj a tu moja stronka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.