Chudziak'a "groch z kapustą na wędzonce"

[chudziak]

Zrobiłam dzisiaj po raz pierwszy kiszkę ziemniaczaną. Smakowo może być ale w trakcie pieczenia we wszystkim jelito pękło wzdłuż i praktycznie "zeszło"  z farszu. Na szczęście działo się to dość powoli tak,że farsz nie rozlał się tylko zachował kształt . Mimo, że starałam się by jelita napełniać luźno to i tak dałam chyba za dużo farszu . Druga rzecz o której przeczytałam ale już po napełnieniu jelit to rada by jednak przenicować jelito to wtedy tłuszcz się ładnie wytopi a skórka będzie chrupiąca .

 

 

Po upieczeniu też zrobiłam ale wyjątkowo nieapetycznie  na zdjęciu wyglądają te kiszki

 

 

 

 

Tu trochę lepiej   Tyle zostało na jutro 

 

[Ela K.]

Olga pierwsze koty za płoty. Niewiele zostało  czyli smakowało

[ziezielony]

Chudziaku...może łatwiej opowiedzieć się za formą rejbaka/kartotoflaka... Uciec w krainę bezosłonkową....

Upiec.... poporcjować... ale kiszka to nie będzie

Wiem ...wielu fanów ma osłonka....

Jednak polecam ten zapadły rożek...przyblaszkowy...fenomenem wionie, szczególnie przy smażeniu

[ANNAM]

Olgo, j to bym zjadla nawet takie popekane . Takie na drugi dzien lubie obsmazone pokrojone w plastry   chyba jeszcze lepiej smakuja

[chudziak]

 

 

.może łatwiej opowiedzieć się za formą rejbaka/kartotoflaka... Uciec w krainę bezosłonkową.... Upiec.... poporcjować... ale kiszka to nie będzie

Ale ja właśnie mam jelita proste - kiszki do zagospodarowania   

 

 

Takie na drugi dzien lubie obsmazone pokrojone w plastry

Ja to już przed chwilą , po nocy odgrzewałam

[@halusia@]

Olgo, ciekawe czy by pomogło nakłucie jelit w trakcie pieczenia.

[panta_rei]

Pomogłoby luźne napełnienie jelit, ale na prawdę luźne ;-)

[pokemon15]

Widziałem jak to nasz Gonzo robił kiszki ziemniaczane na zlocie nad morzem... i naprawdę napełniał je prawie tak na "pół" objętości... Nie przejmuj się, jak ja robiłem kiszki, to też mi ze dwie popękały

[chudziak]

 

 

Olgo, ciekawe czy by pomogło nakłucie jelit w trakcie pieczenia.

Ponakłuwałam  od razu dosyć gęsto .

 

 

 

i naprawdę napełniał je prawie tak na "pół" objętości...

 

Następnym razem tak zrobię  bo napełniałam tak mniej więcej w 3/4

[pis67]

Kichy napełnione przez Ciebie na puszyste wyglądały i musiały pęknąć..... ale pewnie i tak zjadliwe....

[chudziak]

Chwalę się    - Moje młodsze dziecko od pewnego czasu zaczęło interesować się kowalstwem .Kupił sobie kowadło , zbudował piec - pierwszy  zdążył rozebrać zanim coś zrobił.

 

A teraz ma takie palenisko

 

 

I pierwsze nożyki - wykute ostrza i oprawione 

 

 

 

 

 

 

Teraz pracuje nad ostrzem do maczety

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[ANNAM]

Jest czym sie chwalic         

[Małgoś]

Zapomniany zawód a teraz super hobby ...  i proszę jakie dzieła.

Olga pozdrowionka i gratulacje  dla syna   

Edytowane 8 Sierpnia 2016 przez Małgoś

[chudziak]

Dzięki w imieniu Syna   Mówiąc szczerze nie myślałam , że takie fajne Mu wyjdą już te pierwsze i , że tak fajnie je oprawi

[sękacz]

Hi maczety są teraz w modzie ????????,ale nożyk ładny

[Henio]

U mnie w pracy na nowobudowanym statku też jest kowadło 

[chudziak]

 

 

U mnie w pracy na nowobudowanym statku też jest kowadło

Ładne i wygląda na stare choć wydaje się mniejsze od "naszego ".

[Ela K.]

Super robota. Proszę powiedz ile lat ma Twój Synek?

[Pacan Wojciech]

U mnie w pracy na nowobudowanym statku też jest kowadło 

Heniu , a po co kowadło na statku ? , a może armator chce by w czasie sztormu  zadawało szyku   .może jednak to kowadło stoi na czas budowy jako niezbędny przyrząd do pracy.Pozdrawiam

Edytowane 9 Sierpnia 2016 przez Pacan Wojciech

[Henio]

Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. Kowadło nowe.

[@halusia@]

OLgo, dzieci potrafią nas zaskakiwać .. :clap: dla Syna   

[Anuś]

 

 

Chwalę się

I jest czym Olga nie znam się na tym rzemiośle ale wyroby pięknie się prezentują oby starczyło Synkowi zapału i cierpliwości do pogłębiania tego hobby .. tego mu życzę z całego serca

[chudziak]

 

 

Proszę powiedz ile lat ma Twój Synek?

Mój Młodszy Synek liczy sobie 24 wiosny

[Ela K.]

 

 

Mój Młodszy Synek liczy sobie 24 wiosny

Olga jeszcze mojemu Młodemu nie pokazałam , bo by nawijał makaron na uszy. Jego takie tematy interesują i już kiedyś coś do Zbyszka gadał w tym temacie .

fajna pasja . Tak na marginesie to i mój Dziadek i Zbyszka Tatko byli kowalami

[chudziak]

Elu - a Twój ile wiosen sobie liczy ? Jak Ojcowie Wasi byli kowalami to może sprzęty jakieś macie - kowadła są dość drogie - kilka stówek trzeba zapłacić . My bez  tradycji rodzinnych ale za to nasza wioska to Kowale