Szukam przepisu na wafle/andruty

[tusiaczek]

Dawno dawno temu moja babcia robiła takie wafelki z masą czekoladową z andrutów. Smak ich pamiętam do dzisiaj :thumbsup: (wszystkie Grześki czy inne PiciPolo się chowają). O ile same wafle można kupić to niestety nie jesteśmy w stanie odtworzyć receptury masy jaką babcia tam dawała. O ile mnie pamięć nie myli było tam kakao, masło, kasza manna (chyba?). Do dzisiaj pamiętam prasowanie wafli taboretem i oblizywanie ukradkiem tego co wyciekło boczkiem :grin:

Może macie jakieś sprawdzone przepisy na w/w?

[Małgoś]

Tusiaczku...

Pamiętam też takie wafle .Moja mama dosyć często je robiła. Nie wydaje mi się jednak,żeby do wyrobu użyta była kasza manna. Z tego co pamiętam to było kakao+ jakiś tłuszcz ( w czasie komuny i pustek w sklepach podejrzewam,że to jakaś Palma była :rolleyes: ). Nie mam przepisu i chętnie też przyłączę się do Twojej prośby

[@halusia@]

kasza manna (chyba?).

O ile dobrze pamiętam tusiaczku to nie kasza manna lecz mleko w proszku ... chyba :wink:

 

Dawno nie robiłam, ale teraz wyszukałam przepis który jest najbardziej zbliżony . Oczywiście dla dzieci bez dodatku alkoholu..

http://przepisy-babci-stasi.blogspot.com/2009/03/masa-do-przeozenia-wafli-andrutow.html

[tusiaczek]

Z tą kaszą to tak pewności nie mam ale coś mi się tam kołacze że chyba tak. Tym bardziej że masa była raczej zwarta, nie rozlewała się - coś na kształt pasty. Babcia dużym długim nożem równiutko to rozsmarowywała na waflu i wyciekało delikatnie dopiero po przyciśnięciu rzeczonym taboretem :grin:

[@halusia@]

Z tą kaszą to tak pewności nie mam ale coś mi się tam kołacze że chyba tak.

Sławku.. skoro Ci się tak'' kołacze '' to wypróbuj , ale zapewniam Cię że przy użyciu mleka w proszku masa będzie zwarta.. :wink:

Przepis który wyszukałam w necie jest jak najbardziej zbliżony do masy którą ja robiłam ... lata wstecz. :smile:

[tusiaczek]

Skoro Królowa radzi to nie ma innego wyjścia i trzeba popróbować :grin:

Zrobię w tygodniu i się zobaczy :thumbsup:

[@halusia@]

Skoro Królowa radzi to nie ma innego wyjścia i trzeba popróbować :grin:

Zrobię w tygodniu i się zobaczy :thumbsup:

W takim razie i ja wypróbuję, aby sobie przypomnieć smak tych wafli :wink:

[EAnna]

Przedwojenna receptura:

1. masło - 25 dkg

2. cukier - 25 dkg (można dać mniej)

3. czekolada gorzka - 4 tabliczki (40dkg)

4. migdały sparzone, zrumienione i utłuczone w moździerzu - 25 dkg

5. wanilia - 1/2 laski

Utrzeć razem i masą tą nakładać andruty.

 

Podałam w oryginalnym brzmieniu. Współcześnie migdały trze się w maszynie.

[Małgoś]

..a no właśnie...cukier+masło+kakao(tzn czekolada w tym przepisie). Mama nie dawała wanilii ani migdałów..ale to jest to!!

aa.. nie były wafle przyciśnięte taboretem a tomami Encyklopedii PWN ..bo były to najcięższe woluminy w bibliotece rodziców

[ANNAM]

tusiaczek, HAlusia ma racje, ja robie je dosc czesto i znikaja zaraz. Ta gestasc jest wlasnie z mleka w proszku. Jedna tylko uwaga, abys za duzo nie dal mleka w proszku, bo wtedy masa ma snak tylko tego mleka. CZasem tez robie na szybko i wtedy przekladam ganache z ciemnej czekolady.

[Kazik55]

Proszę - przepis sprawdzony od wielu lat. Krysia chyba ze dwa razy przywoziła na zjazdy.

1. Jedna szklanka słodkiej śmietany 18%

2.Jedna szklanka cukru

3.Jedna łyżeczka kakao.

Składniku gotować ok. 1 godz. aż zaczną gęstnieć , zestawić i dodać kostkę 100% masła ciągle mieszając. Następnie smarować wafle lekko ciepłą masą.Starcza na ok. 1 paczkę wafli. Kupować grube wafle. Pozostawić na ok. 8 godzin lekko dociążając np. książkami ok. 2-3kg.

Smacznego

[Marek z Bielska]

witaj Aniu

najlepsze pischingery jadłem w Katowicach Szopienicach jak jeździłem do Technikum

Spożywczego...mocno zakrapiane spiritusem oczywiście to są pischingery dla

dorosłych :wink:

[karolszymczak]

A w moim rodzinnym domu to jeszcze jedną z warstw smarowało się dżemem.

[PePe]

Żona moja do przekładania wafli między innymi, wykorzystuje owoce jarzębiny pozostałe z nalewki. I to jest TO co tygrysy lubią najbardziej (nie dla dzieci).

[b.b tulipan]

Zaburczało w moim brzuchu od tych wafli z taboretem. :thumbsup:

Tak, z taboretem, mama też miała taki w swojej technologi :lol:

Dzisiejsze wafle to tak na szybko z dżemem jak wspomniał Karol, lecz bez taboreta, znikają zanim są posmarowane.

 

Jak dzieci, jak dzieci....... :lol: :lol: ..... :thumbsup:

[Majki110]

Witam wszystkich, moim sprawdzonym przepisem na wafle jest masa składająca się z dwóch puszek mleka skondensowanego jedna zwykłe słodzone a druga kakaowa. Gotuje je w wodzie 3 godz. i po ostygnięciu smaruje mini na przemian wafle. Masy starcza na dwie duże paczki wafli tak , że wychodzi całkiem gruby wafel. Znika bardzo szybko. Pozdrawiam. :thumbsup:

[arkawroc]

i znów powróciły wspomnienia lat dziecięcych i wczesnej młodości :thumbsup: chyba wymodzę takowe

[_Krzysztof_]

O ile dobrze pamiętam tusiaczku to nie kasza manna lecz mleko w proszku ... chyba :wink:

dokładnie tak Halinko, mleko w proszku a przepis taki jak na chałwę

[skwarka]

A ja robiłam tak: jajka z cukrem, dodawałam masło i kakao i to wszystko, mój syn i mąż sie zajadali

[jaroufo]

a może ktoś pamięta przepis na wafle z ziemniakami ugotowanymi a potem przeciśniętymi na prasie ??