Skocz do zawartości

Papcio

**VIP**
  • Postów

    2 200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Papcio

  1. Papcio

    Zaręczyny

    No proszę, będziemy mieć TEŚCIOWĄ! Gratulacje
  2. Chciałbym mieć taką. ale ta cena jest dla mnie zaporowa: http://allegro.pl/suszarka-do-grzybow-owocow-warzyw-excalibur-9-tac-i6784668322.html
  3. Wybacz Halinko, zaśmiecam Ci troszkę temat. Skasuj go, jak uznasz za stosowne Roger i Annam, pewni jesteście? Poczytałem i: cytat: "Zawartość minerałów jest istotna nie tylko dla naszego zdrowia. Pozwala także określić typ mąki. Aby tego dokonać należy spalić próbkę mąki w wysokiej temperaturze (ok. 950 stopni Celsjusza). Im więcej substancji mineralnych, tym więcej pozostanie popiołu. Jego procentowa ilość (względem ilości spalonej mąki) pomnożona przez 1000 to właśnie typ mąki. Przykładowo, zawartość popiołu - a więc substancji mineralnych - w jasnej, bardzo oczyszczonej mące typu 450 to 0,45%, a w razowej typu 2000 - aż 2%." Koniec cytatu Więc to nie będzie mieszanka a konkretny typ mąki. Mąka "00" to nie typ a reklama mąki z dużą zawartością glutenu. Po spaleniu też pozostawi popiół. Cytat: "TYP 00 pszenna* – mąka włoska, bardzo drobno mielona, na pył. Najbardziej bogata w gluten, wysokoelastyczna, całkowicie wyczyszczona z otrębów. Śnieżnobiała. Świetna na pizzę, ravioli, lekkie włoskie bułki i chleby, np. foccacia." Pozdrawiam
  4. Dzięki za odpowiedź, Abratek pewno wie i może odpowie. Precelki ładne, masz "rękę" do wypieków.
  5. Ja też zrobiłem, ale mi wyszły "Paluchy" a nie precle. jakieś takie grube ale bardzo smaczne te paluchy. Przepis dobry i już koleżanka żony go wzięła, bo poczęstowałem. Halusia, Dręczy mnie takie pytanie: (jesteś wprawiona w wypiekach) Jak zmieszamy kilo mąki typ 400 (tortowa) z mąką typ 650 też kilo to otrzymamy 2 kilo mąki, no jakiej? typ 525?
  6. Papcio

    ... po wodzie

    Dzięki Henio za wyjaśnienia. Nie wiem gdzie ale widziałem reportaż o panu Zygmuncie i jego statkach.
  7. Papcio

    ... po wodzie

    Może nie doczytałem, ale co ten żaglowiec robił u nas? Malowany był? cerowaliście żagle czy został wykonany u Nas? Piękny, a widziałem w TV, że My robimy fajne żaglowce. Przepraszam Henio za humorystyczny ton, ale Twoja relacja jest super!
  8. To ja nie wiem co może być przyczyną, za małą mam praktykę Powodzenia
  9. Najprawdopodobniej w piekarniku jest za sucho, wstaw jakąś miseczkę z wodą. Ja mam piekarnik parowy i wypieki są dobre, a jak zapomniałem włączyć opcję pary to chlebki były popękane i to pieczone w blaszkach.
  10. Tak, z toaletami tak jest. Znajoma odkupiła moją toaletę turystyczną - 25 litrową i jest zadowolona i nie ma żadnych kłopotów z zarządem i sąsiadami
  11. Papcio

    Dowcipy

    No ja nie mogę dobre Mirku, moja się też uśmiała
  12. Papcio

    Zapal świecę

    Nasze Wyrazy współczucia {*}{*}{*}
  13. Jedenasta plaga: Szkody górnicze!
  14. Gregtom :facepalm:
  15. Papcio

    Schabowy... z grilla

    PePe, to moja lekarka jest o wiele milsza, ostatnio powiedziała mi: Witam, widzę, że pana jest trochę więcej. :)
  16. Dzięki Mirku. Potrzebna pozycja.
  17. Witaj Miro Ja też robiłem szynkę na święta w ubiegłym roku z preparatu od sp. Kowa. Tylko nie natryskiwałem a do wody w której parzyłem szynkę dałem kilka kropli tego dymu w płynie. Po parzeniu szynka miała kolor "słomkowy" - za mało dałem preparatu - a pachniała dymem jak wędzona. Potwierdzam to co Ty piszesz, jak nie wiesz to nie odróżnisz. A wyciekać nie ma co, bo nic nie wstrzykiwałem, tylko peklowanie i to wszystko. Te preparaty są na pewno o wiele czyściejsze niż dym w wędzarni, a tak nawiasem mówiąc to oponentów będzie sporo, tak dla zasady - nie bo nie - bo ktoś jakąś bzdurę napisał drugi podchwycił i mamy coś takiego jak ze szczepieniem dzieci i nie tylko. Pracowałem 18 lat na obsłudze elektrofiltrów i rocznie wyłapywaliśmy prawie 1000 ton (tak, 1000) świństwa z dymu, badania dymu miałem codziennie przez laboratorium zakładowe a raz w miesiącu przez instytut z Katowic i wierzcie mi, że wyniki były bardzo ciekawe. To prawda, że za PRL bardziej dbano wbrew pozorom o czystość spalin w moim zakładzie niż po upadku, tak samo jak i z wędlinami które były znakomite niż teraz za "wolnej Polski"
  18. Grzesiu, gdzie Ty widzisz "tradycję"? Forum propaguje wędliny i wędzonki przemysłowe wykonane według norm dla zakładów mięsnych i to wędzonych w wychodku. Nikt nie robił ty wędlin, tylko zakłady mięsne a szary obywatel wędził i robił wędliny według przepisów z dziada pradziada. Tradycyjnie to robił wędliny na wsi wujek mojej żony w Dylągowej na Rzeszowszczyźnie. Przepraszam niektórych ale te przepisy są dobre ale nie mieszczą się w moim pojęciu TRADYCJI.
  19. Dziadek napisał, czytaj ze zrozumieniem. Więc pobierz instrukcję obsługi i przestudiuj ją ale ze zrozumieniem. Instrukcja jest, sam ją mam. A tak nawiasem mówiąc, te zgrzewarki mogą zgrzać bez odciągania powietrza, jest taki przycisk. Idę o zakład, że wszystkie domowe pakowarki mają tryb ręczny, bo jak zgrzać początek rękawa lub za duży worek?
  20. Papcio

    Co macie dziś na obiad?

    Hej Aniu. U mnie jest już sporo obiadosłoików!
  21. Papcio

    Co macie dziś na obiad?

    A ja dziś mojej żonie zrobiłem bigos. Miałem trochę mięs, wędlin, dokupiłem kapusty i gotowałem dla ślubnej (może nie odejdzie odemnie ) Kiszoną w jednym garnku trochę dłużej niż reszta. Białą kapustę pokroiłem na ćwiartki i szatkowałem za pomocą maszynki do chleba Co dłuższe wiórki to pociąłem na mniejsze cząstki. Tak samo zrobiłem z kapustą czerwoną czyli modrą. W między czasie gotowało się kilo szynki. Jak była jeszcze niedogotowana wyjąłem a do tego garnka dałem kapustę białą i gotowałem tak by nie była za twarda, z modrą zrobiłem tak samo.tylko w innym garnku. Jak kapusty się gotowały to do gara (taki duży) dałem pokrojoną słoninę, po wytopieniu dałem resztę mięs i wędlin. W między czasie pokroiłem cebulę i dodałem do już przesmażonych mięs. Chwilka smażenia i dodałem najpierw ugotowaną kiszoną kapustę - bez wody w której się gotowała. Następnie kapustę białą z wodą w której się gotowała i czerwoną - ale bez wody. Dodałem jeszcze tak z pół kilo już przesmażonych wyciągniętych z zamrażarki pieczarek. Po wymieszaniu dolałem 1 litr soku pomidorowego, tak dla złamania koloru. Dodałem przyprawy (nie miałem śliwek - wyszły) i pojechałem po żonę bo już zbliżała się 15. Zjedliśmy troszkę, bo w moim zamiarze było dać do słoików i do mojego "autuszybkowaru" by przeprowadzić sterylizację. A jak wiadomo, bigos to kilkodniowy jest najlepszy. A ja chcę mieć na dni kiedy nie będzie mi się chciało gotować. Dodatek czerwonej kapusty sprawił , że bigos jest bardziej kolorowy no i smak ma lepszy. Następny zrobię ze wszystkich kapust jakie uda mi się kupić, jak na winie to co się na winie. Smacznego ps. autoszybkowar to mój autoklaw przypominający szybkowar.
  22. Wszystkiego dobrego i lepszych dni na dalsze 100 lat! W dniu urodzin życzą Ci Papciowie :thumbsup:
  23. To prawda. Jak mi trzy lata temu montowano domek, miałem w planie ogrzewanie węglowe i kominek. Podczas prac poprowadzono gaz, więc w porozumieniu z kierownikiem budowy, wykonawcą i architektem zrezygnowałem z komina i doprowadziłem gaz. Wykonawca załatwił mi wszystko - czyli podłączenie gaz domu, montaż kotła gazowego wraz ze zbiornikiem CWU oraz ogrzewania. Mam na to odpowiednie "papiery" i protokoły dopuszczające do eksploatacji. Polecono mi kocioł dwu funkcyjny z zamkniętą komorą spalania, a odprowadzenie spalin mam poprzez ścianę. Na moim osiedlu prawie wszyscy tak mają. Polecono mi kocioł firmy Termet i już 3 lata wisi i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Dlaczego ten? jak mi tłumaczono - po pierwsze to nasz, produkowany na naszą wodę. Ma prawdopodobnie wężownicę z grubszej miedzi a raczej jakiegoś stopu bardziej odpornego na naszą wodę.Nie znam się na tym, ale również tryb pracy modularnej przekonał mnie. Kocioł ma moc od 4 do 24 kW i tak działa. Mam również sterownik radiowy do niego co bardzo ułatwia mi utrzymanie ciepła bo do grzania wody ustawienia są na panelu kociołka. Dlaczego nie kondensacyjny? dlatego jak mi powiedziano - nie istnieje żadne urządzenie które miałoby ponad 100% sprawności, a i skropliny są kwasowe i awaryjność takich kotłów jest większa. Jak piszę, nie mam żadnej wiedzy na ten temat, polegałem na ich doświadczeniu i opinii dwóch znajomych którzy parają się montażem kotłów gazowych. Kocioł ma już przegląd gwarancyjny i widziałem jak wygląda po otwarciu, trochę się zdziwiłem - bo nawet czyścić nie było z czego. Ja grzeję i gotuję na płycie gazowej, rozliczam się co miesiąc i nie zapłaciłem nigdy więcej niż 300zł, a mój domek jest szkieletowy i dość dobrze ocieplony.
  24. Papcio

    Mój autoklaw

    Zgadza się, wniosek: nie należy bezgranicznie wierzyć w to co znajdzie się na stronach internetowych. Nie mogę znaleźć źródła tej informacji - nie sprawdziłem, moja wina.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.