Papcio

Dlatego mamy strasznie dużo prowizorek!

:) Mam znajomego który pije tylko raz w roku - w Sylwestra, a potem tylko dolewa! :) Kiedyś dostałem też od piwowara to coś i upiekłem chleb - bardzo dobry był! Polecam

Pewnie masz rozdzielczość ekranu ustawioną na 800 x 600, dziś standard to 1920 x 1080 i na taka robiłem ten kalkulator, może się da u Ciebie zwiększyć? Jaki? to Ty chyba nie używasz laptopa ani monitora normalnego. U mnie też nie można kalkulatora mieć pełnego i jest to bardzo upierdliwe. Przy podanej rozdzielczości na 15 lub 17 calowym laptopie to trzeba jeszcze lupę mieć by coś dojrzeć. Mój laptop ma rozdzielczość 1600x900 (asus N7) A tak nawiasem to ogólnodostępne programy pisze się dla wszystkich a nie dla wybranych. ps. Nie chciałbym byś się obraził, ale źle odpowiedziałeś a ja źle napisałem.

No i wszystko jest tak wymieszane jak nasz bigos :) Ale smaczne i to jest najważniejsze. A swoją drogą, to nazwy są ciekawe nie tylko na pierogi.

Ostatnio w TV znany pan Artur Andrus oprowadzał po Przemyślu. Piękne miasto. Moja ślubna pochodzi z byłego województwa rzeszowskiego. W tym zakątku kraju robi się "prawdziwe pierogi ruskie" Lat temu trochę do tyłu ten rejon Polski należał do województwa którego stolicą był Lwów, a te województwo nazywało się Ruskie. Taką odpowiedź usłyszał pan Andrus na pytanie dlaczego te pierogi nazywają się ruskie - od restauratora który robił te pierogi - tak jak moja (jeszcze) żona. Ile w tym prawdy?, ale ja jestem za taką opcją

Elu, właśnie! Smakuje to dobrze,

Może inaczej. Żona lepi a syn zaciska i współpraca na całego. Razem robią a ja zajadam I jeszcze, z takiej ilości farszu to dużo ciasta trzeba. Wałkowaniem też trzeba się zająć. Wałek typowy to można "ducha" wyzionąć. Więc kupiłem mojej (jeszcze) żonie wałek marmurowy! Jest tak ciężki, że sam wałkuje. Nie trzeba tyle siły, A i nic się do niego nie przykleja. Ja już wiem dlaczego te pierogi nazywają się ruskie. Nie ma to nic wspólnego z "ruskimi" jak śledzie po japońsku czy fasolka po bretońsku!

Eli K napisała coś w tym rodzaju: Pierogi ruskie to ulubione pierogi naszej Rodzinki. Farsz, na który podaję przepis robię już od kilku lat.... Farsz: 750 g ziemniaków 530 g tłustego twarogu 270 g sera typu feta 2 średniej wielkości cebule 300 g wędzonego boczku olej, sól i pieprz Ziemniaki gotujemy w mundurkach, obieramy, robimy z nich puree (użyłam nakładki na blender) Boczek i cebulkę kroimy w drobną kostkę i smażymy na oleju do momentu kiedy cebulka będzie miękka. Puree ziemniaczane miksujemy z serami, dodajemy usmażoną cebulką z boczkiem- mieszamy. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Od ciasta odrywamy kawałki, rozwałkowujemy bardzo cieniutko, wykrawamy np. szklanką kółka na które łyżką nakładamy farsz .... NIE, nie, nie tak robi się farsz do pierogów. Wychodzi z tego PAPKA dla niemowlaków. Wybacz i mam nadzieję, że nie weźmiesz tego do siebie. Ziemniaki mają być tłuczone a twaróg pokruszony i potłuczony wraz z ziemniakami. Oczywiście dodatek pieprzu ziołowego potrzebny (prymat) i cebulka przyrumieniona. Farsz ma być grudkowaty, twaróg nie może być miękki, ma mieć strukturę ziarnistą i nie kwaśny. Z żadnego wiaderka a dobry twaróg "cegłówka" Ziemniaki i twaróg mają mieć strukturę ziarnistą a nie mamlatą. Do wykrajania to my stosujemy taki przyrząd do lepienia pierogów. Wykrajanie i "zaciskanie" pierogów z 5kg ziemniaków trwa "odrobinkę" dłużej niż je się je.

To prawda Dla mnie to jednak .... Oby to tylko była "tradycja"

Dla mnie Nowy Rok rozpoczyna się po obejrzeniu koncertu. "jakim palcem robiłeś te dziurki w kluskach? "bo to je ważne!"" Wszystkiego dobrego!

365 szczęśliwych dni , 52 cudownych weekendów, 12 wspaniałych miesięcy, 4 kolorowych pór roku, spełnienia marzeń w Nowym Roku!......życzy wiejas 365 szczęśliwych dni , 52 cudownych weekendów, 12 wspaniałych miesięcy, 4 kolorowych pór roku, spełnienia marzeń w Nowym Roku!......życzy wiejas Został Ci jeden dzień i co z nim zrobić? Nowy rok ma 366 dni Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku! Jest to rok "przestępczy" Oby jego przestępczość nas nie dotyczyła

Ale fikuśne nożyki!

Tak bym chciał by zajączek na Wielkanoc taką maszynkę mi podarował, jestem lodożercą!

Już było, czyli "riplej" /topic/5842-nie-tylko-%C5%9Bledzie/page-25 Robiłem je w "poprzednim" "wydaniu" i chwalę sobie przepis. Są jak dla mnie WYŚMIENITE!

No nie masz wielkiego wyboru jak chodzi o wielkość płyty. Montowałem dla sąsiada płytę indukcyjną dwupolową i jemu to wystarcza, jest ich dwoje. Piekarniki też mają standardowe wymiary, więc też wielkiego wyboru nie ma. Ale najpierw sprawdź czy Twoja instalacja elektryczna wytrzyma obciążenie prądowe płyty i piekarnika, sprawdź czy na tym kablu będzie tylko płyta i piekarnik czy jeszcze można coś podłączyć.Może się zdarzyć, że będzie jednocześnie podłączona płyta, piekarnik, pralka a i jeszcze ktoś włączy żelazko i nieszczęście gotowe.No i żeby być zgodnym z przepisami, należałoby uzyskać zgodę od elektrowni na zwiększony pobór prądu.

I niech tak zostanie!

Schab to część świntucha, a polędwica to jest wyrób ze schabu, np. sopocka lub łososiowa. Kotlety mamy schabowe z kością lub bez kości a nie z polędwicy. Karczek to część świntucha a baleron to jest wyrób z karczku. Roger jak uważasz, że jest inaczej to Twój problem To moje i większości forumowiczów zdanie. Wiem, że to nie jest "politycznie" poprawne na Tym forum, ale ja nie mam zamiaru schab nazywać polędwicą.

No i co z tego Miro? Jak garnek stoi na płycie to uruchamia się i "wali" ile wlezie Można zastosować najróżniejsze czujniki włączenia, nawet na odcisk palca. Pole magnetyczne kuchenka wytwarza i to nie podlega dyskusji. Jesteśmy otoczenie całym spektrum fal, pól magnetycznych i elektromagnetycznych. Żadne z nich nie jest bezpieczne na nas. Tego nie widać, nie czuć i nie boli. Mam wielką obawę o naszych wnuków, te "komórki" dadzą znać we właściwym czasie. Ja nie neguję potrzeby posiadania takiej płyty, ale mam wybór i wybrałem inny sposób dostarczania ciepła do garnków. Moje "badania" pozwoliły mi stwierdzić, że gotowanie na ognisku daje najlepszy smak potraw. Następnie na piecu opalanym drewnem, węglem, gazem, płytą oporową, indykcją i na samym końcu mikrofalą. O szkodliwości fal i pola magnetycznego to już wiedziałem w latach 70. Będąc w Armii oficerowie nam o tym mówili. Dlatego mieliśmy specjalne okrycia jak pełniliśmy służbę w pobliżu stacji radarowych. Choć indukcja to nie radar ale osobniki z rozrusznikiem serca nie powinny kręcić się koło niej. Nie da się uniknąć postępu w technice, każdy ma wybór swojej wizji życia. Ja dalej poszukuję TV i tylko TV a nie urządzenia, które funkcję TV ma jako funkcję uboczną i to nie najważniejszą.

A jak tam z polem magnetycznym? Bezpieczne to to nie jest, Ja zrezygnowałem z indukcji na rzecz gazu, jakbym miał instalować elektryczną to z płytami grzewczymi oporowymi. Każdy gotuje jak mu wygodnie, ja na płycie gazowej z Solgazu.

A może coś takiego? To są tabletki i jak mi kolega powiedział są dostępne w każdej "APOTECE" (aptece) za zachodnią granicą. Robiłem serki za pomocą tej podpuszczki i nie było żadnych problemów. Pozdrawiam

Są też tacy których nie stać na kupno nawet raz. Zastanawiam się, kiedy na forum na zadane pytanie będzie konkretna odpowiedź. Baca zadał pytanie, podał przedział cenowy i kilka typów jakie ma na "oku" A odpowiedzi zupełnie nie dotyczące zapytania. Jak myślicie, kol. Baca jest już trochę na forum i nie czytał dyskusji o Profi? Nie sądzę. Miłego dnia

Bardzo ładna konstrukcja, aż szkoda rozpalać ogień by nie zabrudzić to cacko!

A może kolektor hybrydowy? Takie są produkowane u nas w firmie Ensol. Taki kolektor ma układ solarów i ogniwa polikrystaliczne czyli 2w1. Oczywiście jak widać w ofercie mają wszystko co potrzeba. http://ensol.pl/pliki/cenniki/solartermia/Cennik%20ST%20022015%20v2.pdf

Dzięki,

Czy ten chlebek wyrasta tak jak chleb na zakwasie? bym do foremek nie "wlał " za mało.