Maad

Na jarmarkach produktów regionalnych, organizowanych co pewien czas w Warszawie, też można kupić oscypki. Sprzedawca, na pytanie z jakiego mleka są robione, bez zmrużenia oka odpowiedział że z owczego, mimo że był to początek marca :grin: Kupiłem kawałek w celach porównawczych i totalna porażka - pieruńsko słony i w dodatku się kruszył. O efekcie skrzypienia na zębach w ogóle nie było mowy. Smak też beznadziejny. I cena :shock: po przeliczeniu na kilogramy rzędu 60zł! Lekka modyfikacja konserwy słoikowej wg Mira: - zamiast vegety lubczyk ogrodowy i garstka innych ziółek - peklosól 50/50 - oprócz karkówki dodatek kutrowanego mięsa klasy III, jakieś 20%, pozostałej po klasyfikacji łopatki na kabanosy - trzy długie pasteryzacje w piekarniku, 95-100 stopni po 3 godziny, żeby uzyskać odpowiednią miękkość i trwałość W zamyśle ma to być taka uniwersalna Szybka Obiadowa Konserwa Kanapkowa, w skrócie SZOKK :lol: Zobaczymy co wyjdzie.

Zbliża się tydzień nieróbstwa i odpoczynku, przygotowałem więc troszkę zapasów: kabanoski - tym razem użyłem twardego tłuszczu z karku i sitka 8 - efekt znacznie lepszy ale żebym się za bardzo nie cieszył, to z kolei wyszły zbyt kruche, łamią się przy nawet niewielkim zgięciu, nie wiem czy uda mi się je podsuszyć improwizowana wieprzowinka w sosie własnym słoiczki sprawdzają się wspaniale oscypek - 4 litry mleka i tylko taki urobek wiem, wiem, słabo uwędzony - nie starczyło mi czasu na dobre osuszenie ale smakowo rewelacja, delikatny, nie za słony, o klasę (albo dwie) lepszy od tych pseudo-góralskich do tego jeszcze miseczka ricotty wg przepisu EAnny w tygodniu planuję jeszcze wędzoną pierś z indyka i ... niech się święci 1-maja :tongue:

jeżeli bardzo, ale to bardzo, zależy Ci na tych zdjęciach, to możesz zapytać w www.ontrack.pl to nie będzie tania usługa

Jeżeli to zostało faktycznie zaszyfrowane, a nie tylko lekko zmodyfikowane poprzez zmianę nazwy lub nagłówka, to raczej marne szanse.

chyba masz problem http://www.searchengines.pl/nowy-trojan-jak-zaplace-50-EUR-to-go-usunie-t146034.html szukaj dobrego serwisu, nie używaj komputera - być może wirus cały czas szyfruje kolejne pliki

Koeserg@gmail.com ?

miro jedyna książka, która nie będzie miała dalszego ciągu to chyba tylko Biblia wszystkie inne pozycje drukowane prędzej czy później stają się nieaktualne

Lufa, żyjesz?

jeśli słowo reggae traktujemy dość szeroko, to warto posłuchać Vavamuffin i Indios Bravos http://www.youtube.com/watch?v=5YEJ5jfntNw to najwyższa półka polskiej współczesnej muzyki alternatywnej

Należałoby zdefiniować pojęcie świeże mięso :grin: Można przecież kupić mięso przygotowane do celów gastronomicznych, nastrzyknięte solanką (zapewne zawierającą przynajmniej sól i fosforany). Taki asortyment ma w swojej ofercie np. Makro. Oczywiście na opakowaniu jest informacja o składzie, typu mięso 95%, solanka 5%, ale tę informację można niechcący, a nawet chcący przeoczyć. Liczy się cena niższa o parę zł od mięsa surowego, nienastrzykiwanego. [ Komentarz dodany przez: EAnna: Czw 19 Kwi, 2012 21:52 ] Maad, Dziekuję za zwrócenie uwagi. Wszystko już poprawiłam :blush:

WHO w swoich wyliczeniach chyba nie bierze pod uwagę własnoręcznie pisanej literatury pięknej :grin:

w gotowym wyrobie mamy średnio 20g peklosoli na kg, czyli nie powinno być więcej niż 100mg azotynu a przecież i tak większość się rozłoży ja cały czas mam wrażenie, że bardziej powinniśmy się bać pomidorków, ogórków i w szczególności sałaty :devil:

co tam azotyny, margaryna i spalarnie: This is my message to you Don't worry about a thing Cause every little thing gonna be alright http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRiK7UQl1kfnzB-zxM2gCnH6FF0KP3lq9C6Xi7DJlFIeYFbHDVw5A

raczej 400mg i 200mg nie uwzględniłeś faktu, że tylko część azotynu przechodzi do mięsa, reszta jest wylewana z solanką

cała ta dyskusja jest bez sensu, dopóki nie będziemy w stanie porównać szkodliwości azotynu ze szkodliwością np. alkoholu, margaryny, mleka, chleba, cukru, soli, grillowanego mięsa, zamieszkiwania w pobliżu spalarni śmieci, zbyt krótkiego snu, braku aktywności fizycznej, przewlekłego stresu, toksycznej teściowej itd itp dopiero uszeregowanie zagrożeń pozwoli na racjonalne działanie bez takiej wiedzy to trochę walczymy z wiatrakami

W jaki sposób ten gościu jedzie to jeszcze jestem w stanie ogarnąć, ale jak on rusza i jak się zatrzymuje? :grin:

a jak wygląda i pachnie solanka po tych 6 dniach?

nie Ty jeden masz takie marzenia ... gdyby jeszcze tylko ZUS chciał je sfinansować w postaci sowitej emerytury ..... ehhh, :devil:

- Powiedz mi, synu, masz ty na komputerze jakieś niemieckie filmy? - Nie, tato, no co ty! - To czemu katalog z materiałami z lekcji niemieckiego waży 15 giga?

z innego wątku: http://zeppp.wrzuta.pl/audio/5bZFFrZJWX9/werchowyna_-_werbowaja_doszczeczka i inne: http://www.wrzuta.pl/tag/werchowyna ... tak dla odmiany

Możesz podać jakiś namiar?

Niezdrowe to jest przejadanie się. A mam wrażenie, graniczące z pewnością, że przy tak bajecznie kolorowych, różnorodnych i apetycznych potrawach jak Twoje, trudno wstać od stołu lekko głodnym, jak zaleca (bodajże chińska) mądrość ludowa A co do mięsa .... nie ulegajmy propagandzie kolorowych pisemek - to nieprawda, że mięso nie jest zdrowe. Mięso jest zdrowe! Pod warunkiem wszakże, że zostanie dobrze strawione. A to już nie jest takie proste bez rezygnacji z wieloletnich nawyków i głęboko utrwalonych w podświadomości przesądów. Ok, nie marudzę już więcej, można się dalej rozkoszować pięknymi fotkami

jancop - wielkie :clap: zajefajny klimacik, super pomysł ... no i smakowita muzyczka chciałbym tak robić wędliny, jak Ty robisz filmiki

brak kleju pewnie TeBe nadrobił intensywną pracą fizyczną, solidnie wymieszał i jest ok wiem, wiem, solidna praca i sejm to jakoś do siebie nie pasuje :grin:

raz kupiłem jakąś przyprawę Galeo, była tak zwietrzała, że poszła do kosza, zwykłe siano lepiej pachniało ale wiadomo, w biznesie nie ma sentymentów, wygrywa ten kto jest bardziej bezczelny i ma twardszą d...pę