Skocz do zawartości
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

abratek

**VIP**
  • Postów

    5 926
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez abratek

  1. Z pewnością by coś to dało, ale ile musiałoby być tych łupinek aby dać silny efekt? :rolleyes: - czy wpłynęłoby to na smak? ja przynajmniej na razie nie wiem :blush: - może kiedyś się pokuszę o taką próbę... sądzę ze takie czernidło w postaci karmelu to całkiem niezły środek w zastępstwie innych "bardziej naturalnych" metod
  2. no to już ustalone :grin: - ja pytałem dlaczego i tu koledzy dali odpowiedź kwas w postaci octu silnie reaguje ze składnikami proszku w wyniku czego powstaje bardzo duża ilość dwutlenku węgla w gotowej, gęstej masie... ciasto już w momencie rozpoczęcia wypieku jest spulchnione poprzez zamknięte pęcherzyki gazu (analogia do drożdżowego), sam proszek rozpoczyna działanie troszkę później, kiedy zaczyna się proces ścinania białek dlatego takie efekty myślę że zamiana octu na kwas cytrynowy byłaby korzystniejsza również smakowo
  3. no i masz chyba przyczynę.... skoro nie wszystkie i nie tego samego rodzaju to sądzę ze wina leży po stronie producenta :rolleyes: i raczej termin ma mniejsze znaczenie bo ważne jeszcze były warunki ale swoją drogą troszkę pofantazjowałeś z tym czasem wędzenia :shock: PS a w czasie przerwy wędzoneczki w jakiej temperaturce były?
  4. to niestety zależy od surowca - jak masz pewność świeżości mięsa to bez problemu wytrzyma jak jest cień wątpliwości to lepiej nie ryzykować i albo zrobić kiełbaskę na ostatnią chwilę albo przymrozić
  5. to ja zadam Wam takie oto pytanie : dlaczego ocet ma takie działanie w tej recepturze? :wink:
  6. Koszu, cukier skarmelizuje tylko pod wpływem wysokiej temperatury i braku wilgoci.... jak już chcesz "kolorować" w ten sposób, to sam zrób sobie karmel :tongue: - trochę cukru do rondelka i zaczynasz podgrzewać -cukier zacznie się topić i coraz bardziej przypalać aż do czerni :lol: - wtedy w dużą ostrożnością dodajesz trochę wody aby po wystudzeniu skały nie mieć... i masz gotowy naturalny barwnik... pomaluj sobie osadzone ( a najlepiej osuszone) kiełbaski taką farbką, wędź i dopiecz a resztę rozcieńcz jakis trunek :grin:
  7. abratek

    Zagadka

    no i popsuli zabawę :devil: :tongue: tak... przyznam że dla mnie to pierwsze takie doświadczenie :blush: poniżej fotki kości po obgotowaniu - inaczej mięso nie odsłoniłoby tego widoku :rolleyes: [ Dodano: Sob 31 Mar, 2012 21:06 ] a swoją drogą to mam kilka przemyśleń odnośnie tego przypadku :rolleyes: - jaki wpływ na jakość mięsa miał los tej świnki.... - dlaczego nie dokonano uboju po złamaniu (to już chyba etyka) ... kość była zrośnięta więc trwało to sporo czasu
  8. abratek

    Zagadka

    Wprawdzie bardziej do technologii by się nadawało ale niech tam.... :rolleyes: Pytanie : Dlaczego nie mogłem prawidłowo wytrybować kości udowej? (poniższa fotka)
  9. abratek

    Peklowanie

    adrian8308, bardzo możliwe że jesteś mało "sololubny" :rolleyes: wprawdzie solanki było troszkę za dużo ale stężenie akuratne do tego czasu.... teraz odpowiedz na pytanie DZIADKA - jak przebiegała obróbka mięsa bo jeśli mocno uwędziłeś i do tego np przeparzyłeś to woda "wyszła" ale sól została.... ja stawiam że w grę wchodzą wszystkie czynniki po trochu [ Dodano: Sob 31 Mar, 2012 19:38 ] PS niektóre przyprawy wzmagają odczucie słoności
  10. Halinko, to żadne cuda :blush: - spód kruchy na to marmolada (mi najbardziej odpowiadała morelowa) a następnie spód maślany znów przesmarowany marmoladką (tym razem cienko)... po naznaczeniu podziału brzegi poszczególnych mazurków oszprycowane masą jak na herbatniki deserowe "karbowane" (zwane jeżykami).... to wszystko do pieca do momentu upieczenia górnej masy... po wychłodzeniu w pola wylewamy pomadę lub czekoladę i dekorujemy [ Dodano: Czw 29 Mar, 2012 23:24 ] mając dobre drożdże można spokojnie zmniejszyć ilość do 100g
  11. jedyne co mogę zaproponować to : http://wedlinydomowe.pl/odzlotowe-przepisy/inne-przepisy/1523-wielkanocna-baba-abratka
  12. abratek

    Peklowanie

    oby zaraz znów wojna nie wybuchła :rolleyes: - dlatego odpowiem tak: są tacy co nie widzą problemu w "zamkniętym" peklowaniu ale są też tacy którzy wiedzą że powinna zachodzić wymiana gazowa pomiędzy solanką a otoczeniem :rolleyes: jak już masz awaryjnie to w woreczku to postaraj się chociaż przewietrzyć co jakiś czas otwierając woreczek - taka moja rada...
  13. też tak raz zrobiłem....... - i mi powiedzieli że taką to w sklepie sobie można kupić :tongue: więc teraz juz się nie lenię i sitko zmieniam :blush:
  14. to też jest "mój" stały przepis..... a na przyszłość dokup sitka a jesli nie to I możesz pokroić nożem na kosteczkę
  15. to nie tak... drewniana komora jak najbardziej ale tak skonstruowana aby nie doszło włąśnie do spalenia :rolleyes: tak ma sens... - drugie, oddalone palenisko przyda się do wędzenia zimnym dymem
  16. jeśli chciałbyś robić od razu to przecież nie ma sensu... ale jeśli mają "poczekać" na farsz kilka dni to trzeba zasolić (przynajmniej lekko)
  17. no wiesz... jakoś głupio brzmi to pytanie :rolleyes: - znając rozbiór świniaka chyba wiesz co w jelitach siedzi ogólnie mawiają że szkoda czasu, bo jelita niewiele a roboty duzo i nieprzyjemnej.... ale jak masz troszkę czasu to myślę że warto się nauczyć "pozyskiwania" osłonek
  18. na próbę to i tę białą możesz uwędzić a w międzyczasie skocz do sklepu i np polędwicę kup i zapekluj na szybko... kurczaczek..... - to są żelazne pozycje na początek (szybkie) a do świąt jeszcze kilka dni to spokojnie jeszcze i szyneczkę zrobisz i boczuś czy baleronik :wink: tylko trzeba chcieć i na spokojnie :tongue:
  19. pisu, czemu proponujesz na dzień dobry niestandardowe mieszanie? - boisz się że kolega źle wymiesza? :rolleyes: wiem że tak lepiej "rozłożyć" przyprawy ale czy lepiej wyciągnąć klej? :rolleyes: weżmie się jeszcze chłopak nauczy i potem zawsze tak będzie robił :tongue: :lol:
  20. abratek

    Oferta Woocash'a

    Woocash, dostosuj raczej do ciemnego tła (czarna :rolleyes: ) osobiście byłbym za wersją z nickiem (co nie przeszkadza jednocześnie zrobić bez ) i tradycyjnie pełną datą
  21. TeBe, o ile mi wiadomo Twój borniak ma luksusowe warunki ostatnio rozmawiałem z kolegą któremu też po raz pierwszy się zapaliło... -jego zdaniem miał na to wpływ wiatr :rolleyes: - tego dnia dość silnie wiało od strony dymogeneratora i to zapewne podsyciło żar
  22. no to oczywiste , ale i tu najlepiej aby trwało to możliwie długo (nawet kilka dni) janoity, ogólnie nie wolno zamrażać ponownie jesli nie było obróbki termicznej, tak więc jesli rozmroziłeś i sparzyłeś to mrożenie jest mozliwe
  23. oj tam zaraz.... jak przyśniesz a zrębki się zapalą to już będzie z górki :grin: - a uwierz mi... prędzej czy później doznasz zapalenia zrębków
  24. ściemniasz :tongue: - przysnąłeś pewnie przy wędzarni i poleciało :grin: :tongue:
  25. abratek

    Nasze wyroby

    w jakim sensie pytasz?... jak zrobisz solankę z samej soli to też będziesz miał wędzonkę... szarą bo szarą (u Ciebie kolor nadał dym....dużo dymu....) ale też będzie to wędzonka - weź się przekonaj i choć raz zrób z użyciem peklosoli (o saletrze już zapominamy bo to w zasadzie relikt przeszłości i już rzadko się stosuje) peklosoli też nie musisz dawać całości - możesz pomieszać np pół na pół z solą... albo i jeszcze mniej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.