Zmienię trochę temat. Mój obecny chleb i bułki piekę z : - 500 g mąki pszennej typ 500 - 100 g mąki żytniej razowej typ 2000 - mleko 1 szklanka - drożdże świeże 20 g - maślanka 4 łyżki - sól 3 łyżeczki - cukier 3 łyżeczki W ciepłym mleku rozpuszczam drożdże + cukier, następnie wszystko razem wyrabiam w mikserze 7 minut. Ciasto ładnie rośnie 1 h, formuję bochenek i bułki, i znowu rośnie 1h. Chleb piekę w rondlu, piekarnik 220 C przez 30 minut, ściągam pokrywkę, piekę jeszcze 15 minut w 200 C i ostatnie 15 minut jest w piekarniku już bez grzania. Bułki piekę 20 minut w 200 C i wyciągam. Chleb i bułki są smaczne. Zarówno chleb jak i bułki są ładnie upieczone ale takie zbite/ciężkie środku.....nie wiem jak to określić. Nie są tak pulchne jak ze sklepu. Moja bułka choć mniejsza waży więcej niż sklepowa, podobnie chleb. W czym jest problem, co robię nie tak?