miro

Może tak byłoby przejrzyściej i niewiele trzeba przerabiać.

Tak samo pomyślałem.... Wchodząc na bazar idę kupić, wchodząc na serwis też chcę kupić.

Portal pierwsza klasa! Przydałaby się zakładka na stronie WB, podobna do tej z FB. Z tym kupię, sprzedam to wydawało by się prosta sprawa a tu problem jest. Jak idę na bazar, to chcę kupić a nie szukam w sprzedam..... Dodając ogłoszenie sytuacja jest odwrotna.

Lepiej wydaj te pieniądze na piwo, albo inne przyjemności.

Teraz nie pęka...

Nie ma wybitego symbolu na silniku?

https://youtu.be/y5HgMrX-JhQ?t=9m49s

Gdybyś był piękną blondynką, to powodzenie byłoby mile widziane

Znaczy się ma powodzenie chłopak.

Super wygląda i pewnie smakuje. Jak przyrządzasz królika?

Potraktuj marynator jako fajny gadżet w kuchni, urządzenie w którym możesz zamarynować np. mięso na grilla. Robiłem w nim parę rzeczy, ale w większości stoi na półce w spiżarce. http://wyrobydomowe.blog.pl/category/z-miro-w-kuchni/gotujemy-obiadki/pijany-peklowany-i-pieczony-kurczak/

Zepsutego, czy nadpsutego mięsa nie uratujesz. Mówi się trudno i mięso powinno wylądować w koszu na śmieci.

A pies to śmietnik?

Bazylu, spoczywaj w spokoju. [*] [*] [*] Rodzino przyjmij moje wyrazy współczucia.

Nie znałem, dzięki Grzesiu. Dla dorosłych też coś jest, tylko czy serce wytrzyma?

Brać i jeść ze smakiem!

Inna nacja by na to nie wpadła. Super patent !

Fałsz. I przepieczone z zewnątrz, czego nie ma przy parzeniu. Parzenie to nie przymus, tylko rodzaj obróbki termicznej który różnicuje wyroby.

Jak inaczej zrobić wyrób parzony, bez parzenia?

Macie link do tego przepisu na forum?

Chyba nie chodzi o zatwierdzenie, ale o rozsądek. Nie chce mi się wierzyć, że robiąc jakąś potrawę nie smażysz Andyandy boczku czy kiełbasy?

Nad dolną doniczką możesz umieścić karton, taki zwykły tekturowy i już będziesz miał namiastkę komory wędzarniczej.

Miro, jestem kolejny raz pod ogromnym wrażeniem w tak jasny sposób wyrażonej przez Ciebie opinii. A jak inaczej opisać to czym jesteśmy "karmieni" przez media? Jednego dnia kawa szkodzi, a na drugi dzień czytasz że wręcz jest odwrotnie. Czerwone mięso jest be..... bo coś tam naukowcy stwierdzili, mija jakiś czas i czerwone mięso jest polecane. Lekarz zaleca spożywanie mięsa drobiowego, bo jest zdrowe, chude i bez tłuszczu, ale jak sobie pomyślę co w nim jest wstrzyknięte i czym kurczak był karmiony, to mi się tym "zdrowiem" odbija na samą myśl że mam go jeść. I tak jest z każdym produktem. Raz szkodzi, a zaraz leczy..... i zależy to tylko od tego, kto sponsoruje badania. To gdzie leży prawda?

Pierwsza czy kolejna obróbka nie ma raczej znaczenia, bo azotyn cały czas jest w wyrobie. Z jednej strony skazujesz się na "truciznę", ale z drugiej strony jesteś uchroniony przed różnymi drobnoustrojami, które "trucizna" zabiła. Dla mnie pisanie, że spożywanie peklowanego mięsa poddanego wysokiej temperaturze jest szkodliwe, to kolejny naukowy bełkot. Dlatego też wcześniej zadałem pytanie: Co właściwie dziś można nazwać zdrowym jedzeniem? Może ktoś taki zdrowy produkt zna, bo mi nic nie przychodzi do głowy.

A mięso nie peklowane, ale grillowane jest zdrowe? Co właściwie dziś można nazwać zdrowym jedzeniem?