miro

A to już Aniu inna, nie moja bajka i tu się wypowiadać nie mogę. Nie używam, to nie wiem jak zapobiegać tragedii. Ale rację oczywiście masz 100 %.

Kochani nie tędy droga ! Jelita trzeba odsolić żeby nabrały pierwotnej elastyczności i całkowicie pozbyć się soli.

Trzeba koniec jelita odciąć ostrym nożem na desce do krojenia. Dzięki temu mamy proste krawędzie jelita, a nie ...... poszukiwanie zaginionej arki

To poczytaj tu: http://wyrobydomowe.blog.pl/category/porady/przygotowanie-jelit-naturalnych/

Bez urazy ale chyba w życiu jelit nie naciągał na lejek. To nie olej Ci pomógł, ale woda. Rozumiem że kojarzysz olej z poślizgiem, ale nie w tym wypadku.

Dlatego trzymaj jelita w nasyconym roztworze soli i po kłopocie z namaczaniem !

Trochę nie tak. Nie DG i nie grzałka ...... dym w roztworze natryskowo naniesiony na mięso + temperatura.

Nie, nie i jeszcze raz nie ! Żaden olej tylko woda, dużo wody ! Jelita podkładamy pod lejek zamoczone w wodzie w garnuszku, nakładamy na lejek i kropimy wodą ..... jak nie ma poślizgu to jeszcze trochę wody. I tu jedna mała ważna rzecz .... delikatnie naciągamy jelita na samym lejku. Im więcej zaciśniecie je ręką, tym trudniej będą się nadziewać na lejek.

To przynajmniej jedna mnie rozumie ..... a już myślałem, że mnie zlinczują na forum .. Dzięki.

Małgoś wierz mi to nie to samo co baranie. Czasami jest tak, że po prostu bajka, nakładasz, filujesz i ekstra super. A jak się trafi kiepski jeden odcinek idzie włosy rwać z głowy.... ! Dlatego uspokajam się, biorę kolejne jelito i jadę .... W białkowych to dla mnie nie kabanos. Cóż taki urok tych jelit.

E tam dziadostwo Ci wyszło ! Tylko napisz proszę gdzie będziesz wyrzucać

Tyż zamoczą w pseudo dymie .... dla dobra nas wszystkich ...

Tu nie o głód chodzi, ale o normalny odruch prawdziwego samca ... I mam przesrane

Ja też bardzo "kocham" jelita baranie. Niech je czasami szlag i nie ma reguły, bo z tego samego pęczka szły...

Pić piwo lubię i nie jest to żadną tajemnicą ! Ale trzeba znać swoje "możliwości", dlatego ..... i tu nie wiem co sobie pomyślicie, kupiłem dobrej klasy alkomat. (Wolę mieć pewność, że to co mierze jest w miarę prawdą.) Ludzie wstydzą się przyznać, że używają takich przyrządów, a według mnie jest to pozytywny objaw zadawania sobie sprawy ze skutków picia alkoholu. Teraz po dłuższej obserwacji wiem na co mogę sobie pozwolić. Trzy piwa wieczorkiem to rano luzik, cztery to ilość na której mogę się przejechać, bo alkomat wykazuje około 0,1 promila, przy pięciu można rano o samochodzie zapomnieć. Jednak jest wiele czynników które poranny pomiar mogą bardzo zmienić ! Zależy kiedy zaczęło się pić, czy zjadło się kolację, jak długo się spało i czy był stres czy luzik podczas spożywania. Jednak od czasu kiedy go mam, to w przypadku jakiejkolwiek niepewności własnego stanu mogę zrobić szybki test. A wierzcie mi ! Można się mimo BARDZO DOBREGO porannego samopoczucia ....... zdziwić co wskaże alkomat !

Dzięki.

A gdzie klajsyfikacja łopatki

Maad-ziu pisze sól 18g/kg Ja mam tylko jeszcze jedno pytanie i nie chodzi żebym się czepiał jak ... Paweł napisałeś łopatka 1kg. Mam rozumieć, że mięso z łopatki jak leci, czy I wp ?

Z tego co słyszałem, ale mogę się mylić przy 5µg dawali radę, jednak przy 2µg/kg bez wspomagaczy się nie da. Ciekawe ile w naszych wyrobach jest tego związku ?

Paweł napisze tak: Zaraziłeś mnie i koniecznie muszę zrobić tym bardziej, że przepis skomplikowany nie jest. Ślinka mi leci i tylko odległość ratuje Cię przed moją wizytą z kromką chleba.

Prawdopodobnie będzie to metoda natryskowa ... preparatem dymu. Ale myślę że Polak potrafi i małe zakłady dadzą sobie z tym radę.

Jak dla mnie jakieś 0,5 h więc dalej trzeba działać. A gdzie Ty taką fotkę widziałeś ?

Kary nic nie dadzą dopóki nie zmieni się mentalność polaków. E tam jedno piwko .... to przecież możesz jechać ...

Nie zdziwię się jak po wejściu przepisu w życie, powstanie pomysł zakazania produkcji domowych wędlin. Bo przecież będą już miały status "trucizny" .....

Były dostępne w sieci, ale czy jeszcze są ? http://www.wprost.pl/ar/420857/Cale-prosiaki-wycofane-ze-sprzedazy-w-Makro/