Pić piwo lubię i nie jest to żadną tajemnicą ! Ale trzeba znać swoje "możliwości", dlatego ..... i tu nie wiem co sobie pomyślicie, kupiłem dobrej klasy alkomat. (Wolę mieć pewność, że to co mierze jest w miarę prawdą.) Ludzie wstydzą się przyznać, że używają takich przyrządów, a według mnie jest to pozytywny objaw zadawania sobie sprawy ze skutków picia alkoholu. Teraz po dłuższej obserwacji wiem na co mogę sobie pozwolić. Trzy piwa wieczorkiem to rano luzik, cztery to ilość na której mogę się przejechać, bo alkomat wykazuje około 0,1 promila, przy pięciu można rano o samochodzie zapomnieć. Jednak jest wiele czynników które poranny pomiar mogą bardzo zmienić ! Zależy kiedy zaczęło się pić, czy zjadło się kolację, jak długo się spało i czy był stres czy luzik podczas spożywania. Jednak od czasu kiedy go mam, to w przypadku jakiejkolwiek niepewności własnego stanu mogę zrobić szybki test. A wierzcie mi ! Można się mimo BARDZO DOBREGO porannego samopoczucia ....... zdziwić co wskaże alkomat !