miro

Dzięki Waszym radom ...... udało się w końcu przyrządzić smacznego steka .....

Czym wędziłeś rybkę ?

Stokrotne dzięki za wszystkie życzenia. Mam nadzieję, że te 100 lat się sprawdzi i chociaż parę latek przesiedzę na emeryturze. Gorzej jak podniosą poziomom, to wtedy będę prosił o może 110 latek ? :grin: Jeszcze raz wielkie dzięki za pamięć.

Sól wędzonkowa to jedynie oszustwo smaku, ale nie zgadzam się że to pospolita chemia w produkcie. Nie każdy ma możliwość uwędzić wyrób, a dodatek soli wędzonkowej jedynie doda trochę smaku wędzenia.

No niby "ogarniem" jak piszesz, ale jak czytam temat o nożach Gregtoma i mam podać cenę za nie....moralnie wykonany, skopiowany produkt, to nie wiem czy jakakolwiek cena będzie dobra ? Jak pisałem odpuszczam.

Aż boję się podać cenę, aby nie być posądzonym o zachłanność i chciwość. Chyba sobie odpuszczę ten temat. Sorki.

Nadziewarka, jak wspominał Arek ma teraz płynną regulację posuwu tłoka, regulowaną potencjometrem. Dlaczego akurat tak ? Dlatego, że jest to lepsze rozwiązanie niż płynna regulacja posuwu w pedale ! Niby stoi się na dwóch nogach, ale tylko jedna noga ma precyzyjnie sterować podawaniem farszu. Kto miał do czynienia z maszyną do szycia wie, że używając takiego rozwiązania najlepiej szyje się na siedząco, z jednego prostego powodu. Stojąc praktycznie na jednej nodze tracimy równowagę i precyzyjne sterowanie pedałem staje się problemem. Dobranie szybkości posuwu do rodzaju wędliny jest już w gestii nadziewającego. On sam decyduje jak szybko tłok ma pracować i to on powinien przewidzieć moment wyłączenia posuwu.

Nie myślałem że Ty się spalisz ........ :lol: tylko silnik może pójść z dymem. Jak ustawisz najmniejszą prędkość nadziewania to przy fi 45 ile wypływa farszu ?

Wypływ farszu jest normalnym zjawiskiem i wynika z ciśnienia jakie trzeba wytworzyć aby pokonać opory tłoczenia i każda nadziewarka ma taki efekt uboczny. Tak jak pisałeś trzeba wcześniej przewidzieć zatrzymanie tłoka. Raczej nie ma szans aby przy tej nadziewarce zastosować cofanie tłoka przy "stopie" pedału. Za dużo elektroniki i niestety możliwość spalenia silnika. Tu już wchodzimy w temat nadziewarek próżniowych, ale to nie ta branża i nie te ceny.

Tu chyba pomyłka w średnicy jelit ? O co chodzi z tym nadmiernym wypływem farszu po zatrzymaniu tłoka? Ile go wypływa ?

Dziadku wybacz "ułomność" przepisu, ale pochodzi on z 2006r i tak właśnie ułomnie zaczynałem.

Mieszkam na wsi. No może już ta wieś nie całkiem taka jak kiedyś, ale poranne gdakanie kur, pianie koguta i przepiękny śpiew ptaków, to dla mnie najpiękniejsze hałasy na świecie. Mieszkałem w mieście i tego spokoju i ciszy jaką teraz mam nie oddałbym za nic.

Do szynkowara pekluje się tak jak przy kiełbasie, czyli na sucho .... nie znam metody dla lepszego smaku na mokro ?

A od kiedy do szynkowaru peklujemy na mokro ?

To już zależy od sąsiadów i ich wrażliwości na poranne dźwięki .... ale raczej nie widzę opcji aby zasadna była ingerencja Straży Miejskiej. Bo niby za co mogli by mnie ukarać ..... za gdakanie ? Ten kurniczek bardzo mi się podoba i chyba taki sobie kiedyś zbuduję. Jest jeden problem .... wypuścić kur nie mogę, gdyż mój Max, czyli owczarek niemiecki raczej tolerował ich nie będzie, i jak dopadnie to ....... :wink: Tego wolałbym uniknąć.

Skoro miałeś za słone to może trzymaj się podstaw czyli 1,8-2 dkg na kg wsadu. Dla ułatwienia kalkulator: http://www.wyroby-domowe.pl/peklowanie-sucho-i-11.html

Tak do końca spiczasta mogła by również uszkadzać jelito, dlatego zdecydowałem się na kulisty początek pilota.

Też tak na początku pomyślałem, ale po próbach okazuje się że jest OK. Główka ma ok 5mm średnicy.

Dzięki pomysłowi kolegi Dziadka powstał taki oto pilot do nadziewania jelit: - długość 19cm - drut KO 3mm

Jak się robi pekę ?

2dkg/1kg mięsa = 7dkg/3,5kg mięsa. Oczywiście można mniej 1,5-1,8 dkg/1kg mięsa.

Tak.

To się podłożę ..... :grin: Mój wymyślony przepis z 2006 roku, czyli amatorskie Mira początki: Kiełbasa biała. Łopatka 1 kg Boczek ok. 1 kg Podgardle ok. 0,5 kg Słonina ok. 0,5 Wołowina z łopatki 0,5 kg - Łopatkę kroimy w kostkę ok. 1-2 cm - Boczek mielimy przez maszynkę o średnicy otworów 2–4 mm - Słoninę i podgardle mielimy przez maszynkę o średnicy otworów 4-6 mm - Wołowinę mielimy 2 razy przez maszynkę o oczkach 2-4mm - Przygotowane mięso mieszamy ze sobą. - Dodajemy peklosól ok. 7 dkg - dodajemy przyprawy: pieprz czarny ok. 5g czosnek świeży ok. 3-4 ząbki majeranek ok. 0,5 szklanki - mieszamy wszystkie składniki i dodajemy ok. 0,2 – 0,3 l przegotowanej i ostudzonej wody. - mieszamy aż woda będzie wchłonięta. - odstawić mięso do lodówki na ok. 24 godz. - mieszamy ponownie mięso ok. 10-15 min - przygotowujemy jelita wieprzowe cienkie / moczenie i płukanie w wodzie / - nadziewamy farsz do jelit robiąc kiełbaski o długości ok. 10 cm - grillujemy lub parzymy Smacznego.

spec202 to bardziej tragifarsa niż tragedia. Przeżywasz bardzo ciężkie chwile i jedyne co mogę Ci napisać to to że ..... Bardzo Ci współczuję nie utraty dowodu ale mamy ! Zajmij się teraz pogrzebem mamy, bo to jest najważniejsze, a sprawę dowodu odłóż na później.

Onet ale za kasę. :devil: