Kasiro Jako handlowiec, miałem kontakt z polakami którzy otwierali podobne masarnie w Anglii, Irlandii, czy nawet na Cyprze. Pierwsze co musisz zrobić to ( jak radzą inni ) "zapukać" do Norweskich odpowiedników polskich służb weterynaryjnych i SANEPID- u . Proponuje kontakt osobisty zamiast e-mailowego. Przypuszczam, że ich przepisy/wymogi nie różnią się od przepisów we wspomnianych krajach. Trzeba dopasować skład wędlin do ich norm i tyle. Jeśli będą to wyroby bez dodatków chemicznych, to przypuszczam że spełnicie wszelkie wymagane obostrzenia. Nic tylko gratulować pomysłu i życzyć powodzenia i .... klientów. Pozdrawiam Miro. Ps. Norwegia nie należy do UE tak więc nie wiem jak wygląda sprawa zakupu półproduktów do produkcji wyrobów mięsnych. Trzeba porównać ceny.