Testowałem dziś nową nadziewarkę o taj samej konstrukcji co ręczna, tylko że z napędem elektrycznym. Napęd zaprojektowany jest tak, że mamy pedał uruchamiający posuw ( jak w starych maszynach do szycia ) + przełącznik który powoduje wycofanie tłoka w górę. Nadziewałem farsz do kiełbas typu śląska, toruńska. Wnioski: - nadziewanie jelit wieprzowych .... bajka - nadziewanie jelit baranich ... no tu już trzeba bardzo delikatnie operować pedałem napędu, nacisnąć, przerwa i jedziemy dalej. Ogólnie wrażenia pozytywne ale ..: - transformator 220/24 ma za krótki przewód, a co za tym idzie wisi pod stołem - zabezpieczenie ewentualnym porażeniem prądem tragiczne !!! Producent włożył transformator w plastikową obudowę z dziurami, przez które jak wiadomo woda przejdzie jak powódź. A wody to przy nadziewaniu kiełbas mamy od groma. Jeśli producent poprawi konstrukcję jak najbardziej zaoferuje ten produkt w moim sklepie. Jeżeli nie poprawi .... no to powodzenia.