andy

demon_, właśnie taki "załatwiłem" :lol: Faktycznie mierzy końcówką. Do 300°C-bardzo wątpię, chyba że na chwilę. Nie wolno go "utopić!

Kochani! Fotki nie dam, bo nie umim :lol: Mam "amperomierz" wyskalowany w °C i to jest termometr. Pt 100 pisze na "cyferblacie", i stąd moja sugestia.

1 2 3 4 5 6 2-3=220V 5-6=czujnik "WT" (PT 100 ?)

TOSHIBA, może się mylę, ale wydaje mi się że ideą braci wędzarniczej jest powrót do tradycji, do smaków i zpachów z dzieciństwa, do starych tradycyjnych receptur często właśnie z XIX wiekupos, według mnie się nie mylisz! Jestem całym sercem za powrotem do tradycji! TOSHIBA, Twój "postęp" jest w każdym markecie! na każdym kroku! Wolę "gnić" w XIX wieku niż nie mieć co jeść! (nie jest to tylko moje zdanie). Poczytaj ze zrozumieniem to, co pisze na stronie głównej. Zanim się na mnie obrazisz przemyśl te cytaty: -"Jesteśmy tym, co spożywamy" -"Żywność mutowana genetycznie mutuje spożywców" Z szacunkiem się kłaniam.

Dzisiaj dostałem chyba termometr. :rolleyes: Jest to "zegar" taki jak amperomierze na skrzynkach streowniczych różnych maszyn. Jest to urządzenie ≈14x14 cm, wyskalowane od 0 do 100°C. Z tyłu jest listwa przyłączeniowa na 6 przewodów. Dwa z nich są zaznaczone jako zasilanie 220V co jest dla mnie jasne. Natomiast inne dwa są oznaczone, myślę że, do jakiegoś czujnika temperatury i wygląda on na schemacie jak opornik przekreślony strzałką o grotach na obu końcach i opisany jako "WT". Poza tym pisze na nim po niemiecku (?): "Bruckenshaltung fur Widerstandstermometer od. Widerstandsferngeber", oraz: "Zuleitungswiderstand 10 Ohm". Myślę, po zamontowaniu jakiejś sensownej czujki, zrobić z tego w miarę poprawny termometr. Poradźcie coś!

Znam termometr o którym piszecie (taki też "załatwiłem"). Przewód nie jest odporny na wysokie temperatury. W oplocie są dwa przewody w izolacji igelitowej. Kolega wena pisze o uszczelnianiu. Myślę, że skuteczne uszczelnienie będzie trudne ze względu na ten oplot (sam w sobie "porowaty"). Po rozebraniu mojej sondy widziałem, że przewody w koszulkach śniedzieją i myślę, że po jakimś czasie sonda przestałaby działać. Jeżeli podgrzewać do suszenia, to też ostrożnie, bo w niej też jest igelit nieodporny na wysokie temperatury.

Dopiero dzisiaj kupiłem płyn do płukania elektroniki i "zabieg" będę robił niebawem. Napiszę czy się udało.

święte słowa Mirku! Tyle tylko, że zasoby strony i forum są tak rozległe, że samemu, a już "świeżemu" użytkownikowi jest się trudno w tym poruszać. Stąd mój apel: jak ktoś trafi na coś przystającego do tematu, to pomóżmy! Nie mam wiedzy ani praktyki w tym, ale jak będę mógł to Ci pomogę! :grin:

Kolega DZIADEK rozszerzył ten temat: /viewtopic.php?t=2655&postdays=0&postorder=asc&start=15 Zrobił to w sposób charakterystyczny dla siebie: jasno, zrozumiale, "łopatą do głowy" :grin: Potrzebne to jest, bo jak zrobić "tradycyjne wyroby masarskie", bez "powąchania czym to pachnie" :grin: Od siebie jeszcze dodam taki wyrób bardzo tradycyjny: /viewtopic.php?t=2514&highlight=%B6wie%BFonka naturalnie, że trzeba tej potrawie zapewnić w jakiś sposób neutralizację nadmiaru spożycia oraz tłuszczów poprzez zwiększone spożycie "neutralizatorów" :grin: . Oraz mniej znana, ale również tradycyjna necówka: /viewtopic.php?t=1166&highlight=nec%F3wka Nie mam wiedzy ani praktyki w tym, ale jak będę mógł to Ci pomogę! :grin:

To powinno pasować do tematu: /viewtopic.php?t=2655

O! Kolega Gonzo, był pierwszy! :grin: fitoro, sporo musisz się naszukać na stronie głównej: http://www.wedlinydomowe.pl/ i tu na forum. Jak coś znajdę to Ci podrzucę. Największymi fachowcami w tej dziedzinie są tutaj DZIADEK, Bagno i SZCZEPAN i to oni mogą Ci najwięcej pomóc. Koledzy zadymiacze i Koleżanki zadymiaczki! Temat pracy Kolegi fitoro wyrasta z korzeni i ideałów naszej strony! Pomóżmy mu! On powinien napisać i obronić tę pracę celująco. :grin: Szukajki w dłoń! :grin: Materiału mamy tyle, że jeden się może pogubić. :shock: Nie mam wiedzy ani praktyki w tym, ale jak będę mógł to Ci pomogę! :grin:

Ze swojej strony i myślę, że wszystkich dzisiejszych solenizantów, w podzięce tym, którzy składali nam życzenia- trochę humoru

Dziękuję za życzenia jakie od Was otrzymałem. Dołączam się również do życzeń dla solenizantów: wszystkiego najlepszego dla Was!

Koledzy! Dziękuję za pochylenie się nad moim problemem. Czy elektronika jest dobra, to zobaczę jutro jak przeschnie. Pędzelkiem nie wyczyszczę pod wyświetlaczem (tam też są jakieś małe "mróweczki"). Zrobię tak: kąpiel w wodzie z detergentem i wypłukam w spirytusie. Później cierpliwie będę suszył. O efektach poinformuję.

Mam świadomość, że taka kąpiel, o której wspominałem jest dla elektroniki trochę "ekstremalna". Pomyślałem o niej po to, aby usunąć z niej sól, która "wrednie", po jakimś czasie "zamorduje " mi układ. Tak kombinuję, że jezeli "przeżył" kąpiel w solance, to woda destylowana bardziej mu nie zaszkodzi. Nie miejcie mi za złe mojego marudzenia. Po prostu przy okazji mogę się czegoś dowiedzieć. Bardzo dziękuję za Wasze porady.

W trakcie parzenia, mój (podobny do tego http://www.wyroby-domowe.pl/te020-termometr-elektroniczny-kieszonkowy-p-107.html ) termometr "zanurkował" pod wodę. Zanim go wyłowiłem "napił" się sporo. Natychmiast go wyłączyłem i próbowałem reanimować metodą usta-obudowa. Nie wiem co z tego wyszło. Może ktoś mi podpowie: mam zamiar leczniczo go utopić w wodzie destylowanej żeby usunąć z niego sól (obudowę zdjąłem) i poddać długotrwałemu suszeniu w temperaturze pokojowej. Nie wiem tylko jak zareaguje na taką terapię wyświetlacz lub inne wrażliwe elementy tego ustrojstwa. Mam szansę?

:shock: no, no! :shock: To się trzymaj! :blush: Ja mam słabą silną wolę :blush: :devil: Głupie, prawda?

Tak! bo nie będzie poddawane obróbce termicznej. Powodzenia!

marela, nie martw się, dasz radę! Ja nie pomogę, bo maszyny nie mam, ale chudziak, jest fachowcem i Ci pomoże.

fentel, ale kiełbasy nie ma! :grin:

majsa, dowcip dobry, a ósemka Ci fajnie wyszła :grin:

Bagno, radzio, idea kalendarzy, choć słuszna nie należy do tematu KPP. Są one rozprowadzane po kosztach wytworzenia. Fakt że reklamować stronę będą. Nie miejcie do mnie żalu o to, że proszę moderatorów o przeniesienie Waszych postów w stosowne miejsce co niniejszym czynię.

Jak masz mnie na zdjęciu to się zgadzam na publikację. Zaszczyt dla mnie będzie.

beza, :grin: a jak myślisz, kto mi to tłumaczył? :grin: Cieszę się, że odebrałaś to tak jak napisałem :grin:

miro, nawet nie wiesz jak miło to czytać! :grin: