andy

Tak ma być! Idzie w dobrym kierunku :grin:

Bahus-płodny jest! i tyle! :grin: a że transfer obciążony-Nic to hajduczku! :lol:

DZIADEK, a pytanie?

radzio, ja Ci radzę-wyrzuć! (Jeśli nie zwiększy objętości min. 3x) Następny będzie mocniejszy, i będzie wiedział co ma robić! Pierwszy zakwas (po zrobieniu i po przerwie w pieczeniu) jest taki niemrawy. Zresztą ocenisz sam. P.s. Jeśli to pomoże, to nie kupuję pieczywa już ponad 2 lata.

BonAir, linuksa staram się używać z różnych powodów. Po trosze: -z przekory, -przez wirusy, -nie jest "donosicielski"(nie mówi nikomu jakiego oprogramowania używam), -stabilny bez zawieszeń, -nie zadaje głupich pytań: "czy na pewno chcesz zainstalować urządzenie które kupiłeś?" na co ja mam nieprzepartą ochotę odpowiedzieć mu:"nie! tak se tylko wtykłem! :devil: ". Poza tym ja mam niewielkie wymagania komputerowe, które linuks spełnia (oprócz tego nieszczęsnego mikrofonu).

spec202, piszesz: . Bo my jesteśmy ludzie rozrywkowi :grin: . Śmieszne zabawy też lubimy :grin: ale potrafimy być też poważni :smile:

oli, ikonkę głośniczka już sobie dodałem na pasek i ustawiłem na 100%. -wszystkie suwaki ustawiłem na 100%, -co się dało ustawiłem na automatycznie. Dalej nie wykrywa mikrofonu, a po uruchomieniu w innym systemie operacyjnym, przy takim samym podłączeniu zestawu, działa poprawnie.

Przykrycia nie rób-szkoda pracy. Bardzo dobrym nakryciem jest jutowy (szmaciany) worek na ziemniaki.

:grin: :tongue: P.s. Wiem, że to "literówka", ale fajnie wyszło! :grin: Nie obrażać się!!!

oli, nie wiem czemu, ale ostatnie 2 posty przeczytałem dopiero teraz :???: Inny mikrofon sprawdzałem i też nie chodzi (na windzie oba dobre). Ikony głośniczka koło zegara nie posiadam.

A ja pamiętam zwyczajną po 44 złote :rolleyes: . A parówki po 39 zł.

Gonzo, ale się cieszę, że Ci się tak wszystko udało! :grin:

. Napisałbym: "tradycyjny kolor...). Niektórym marzy się zrobienie takiej kiełbasy.

No to i ja spróbuję tu poszukać pomocy. Mam- linuks mint, i jakiś czas temu przestał działać mikrofon w słuchawkach. Zestaw jest sprawny, bo na windowsie wszystko jest dobrze. Używam tego do rozmów przez skype'a. Dodam jeszcze, że może być ze mną trudno, bo bardzo malutko się znam na obsłudze komputerów :sad: . Dlatego proszę o w miarę "ludzki" język odpowiedzi. :smile:

Gary Kuper :grin:

Opieńki to też nie są, bo blaszki nie zachodzą na trzon. Może to coś z czernidłaków? Nie jadł bym tego.

Citizen Kane, no "nagoliłeś" tego nieźle! :grin: Ale te śliczne buźki na zdjęciu Ci zapewne pomagały to się tak sam nie chwal! :grin: Ja z Anią dzisiaj nazbieraliśmy dwa kosze+reklamówkę zieleniatek!!! :tongue: Ale będzie zalewajki! :tongue:

Gonzo, jesteś naprawdę niemożliwy (pozytywnie)! Kibicuję Ci od początku, i teraz wiem, że musi Ci się udać! Moje 3 grosze: pamiętaj, że z wędzonek kapie! Czasem nawet obficie! Nie widzę na zdjęciach jak to rozwiązałeś. Poza tym, Mistrzu, głęboki szacunek dla Ciebie! Japę rozdziawiam jak to widzę :grin:

Ela, możesz w te celulozowe!, ale: dobrze radzą mądrzejsi ode mnie -w naturalnych jelitach=lepsze; -na nadziewarce od Tomka Fecko na pewno się nie zawiedziesz!, czego nie mogę powiedzieć o wymienianych przeze mnie. Pomalutku uskładasz, i kup sobie dobrą maszynerię! Nie spiesz się!

Ela, wyboru dużego nie masz: http://allegro.pl/item441164952_profesjonalna_nadziewarka_do_kielbas_3_kg_szpryca.html lub taka: http://allegro.pl/item451506856_nadziewarka_maszynka_do_kielbasy_2_5_kg_kk_2187.html Obie testowałem i cuda to nie są, ale niewielkie ilości zrobić można.

jurek52, opieńki to są normalne grzyby i tak się je przygotowuje jak ininne. Jadłem zalewajkę z nich, marynowane, solone, w sosie pomidorowym oraz suszone. Były dobre i żyję! :grin:

Rzeczywiście! Fajny sprzęcior zmienił właściciela. Nabywcy niech długo i niezawodnie służy.Papla, a Tobie bardzo dziękuję za tą akcję. P.s. A może ktoś ma coś jeszcze do sprzedania? Chętnie pomogę :grin:

TOSHIBA, zapytaj tu: http://nagrzyby.pl/

Dziękuję za pomoc! :grin: Ale proste! :grin: Ja się słabo orientuję w tych komputerach. Nawet filmu zlotowego sobie do końca nie umiałem ściągnąć :devil: Taki ze mnie przypadek! :lol:

:blush: No właśnie! Podpowiedzcie mi gdzie jest ten przepis "brunszwicki" :grin: