-
Postów
2 943 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez andy
-
Wiesław, na Śląsku schab (mięso) jest nazywany "kotlet". Gorole kupują kawałek schabu a ślązacy kotleta :grin:
-
Dodatki dla przemysłu mięsnego
andy odpowiedział(a) na andy temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
Staram się, bo rzadko można ucierać poglądy z osobami z drugiego bieguna. gieroll, wszystko jest chemią, ja też :lol: i klawiatura na której piszę. Natomiast spór jest o chemię spożywczą potrzebną-niezbędną lub szkodliwą (szkodliwość-temat rzeka) między innymi dlatego staram się Ciebie nie zniechęcić do naszego forum (poważnie!) I tu wychodzi ułomność przekazu "klawiaturowego". Wyjaśniam: Ty jesteś dla mnie malutkim trybikiem wielkiej maszyny, której produktem finalnym jest oszustwo. Daleki jestem od nazwania Ciebie oszustem. dlatego Twój podpis jest jak Ty jesteś tego dowodem, że temat jest potrzebny My jesteśmy członkami Klubu Przyjaciół Prosiaczka. Jesteś człowiekiem dbałym o grzeczność, więc może należałoby z większym szacunkiem pisać o tych ludziach. A z ich wielkiej aktywności w różnych sprawach to się trzeba tylko cieszyć. Sam sobie narzuciłeś takie prawa rejestrując się na tej stronie. (Chyba, że nie czytałeś tego co pisze na stronie głównej). Dziękuję za to zdanie. Pozwoli mi ono nie tłumaczyć więcej po co założyłem ten temat. -
Zakończmy tutaj te powitania :smile: i przejdźmy do tematu:"Dodatki dla przemysłu mięsnego"
-
Dodatki dla przemysłu mięsnego
andy odpowiedział(a) na andy temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
Jesteś krótko na forum, nie znasz nas i używasz mocnych słów a jeszcze niedawno marudziłeś na przyjęcie na forum. Dobrze, że chociaż Ty tutaj jesteś dalekowzrocznym wizjonerem! Wszystkie Twoje odpowiedzi sprowadzają się do jednego: "ekonomia"! Miłość też kupujesz, bo tak jest ekonomiczniej, czy tak za darmo i od serca? My tutaj na malutkim poletku próbujemy przypomnieć sobie i poznać jak robić bez chemii natomiast Ty piszesz, że dumny jesteś ze swojej pracy. Zarzuciłem Ci, że efektem Twoich działań jest oszustwo i proszę Cię, abyś w tym kontekście przybliżył nam sens Twojej pracy. Znowu mocne i nieuprawnione słowa :sad: Otóż Kolego, również według mnie Twój podpis jest tak samo na miejscu, jak np. wizyta na spotkaniu AA z butelką wódki: "no to co? po jednym?!". Taki takt również i mnie razi i proszę Cię o zmianę (pomysły podsunął Ci Kolega Lysy1, wyróżniając na czerwono cytaty z naszej strony głównej). Masz prawo przekonywać nas do swoich wizji (nawet Cię do tego namawiam) i cieszę się z Twojej obecności na forum, ale rób to w sposób bardziej wyważony bo nie wiesz kto jest z drugiej strony "kabelka". A teraz może do rzeczy: -
Dodatki dla przemysłu mięsnego
andy odpowiedział(a) na andy temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
Ja do tej grupy należę. Myślę jeszcze, że gdyby Stwórca chciał aby mięso było mniej kaloryczne lub pomieszane z soją to zrobiłby to już dość dawno lepszymi sposobami. Widzisz, Ty nazywasz to ekonomią, natomiast dla mnie jest to w czystej formie oszustwo - mięso30%+70% wypełniaczy jest sprzedawane jako mięso. Bardzo wartościowe jest to co piszesz - więcej ludzi będzie wiedziało co jest w sklepach, przez co może choć troszkę spadną obroty... no może na początek Waszej konkurencji :smile: -
O! tak żeśmy się uśmiali! :lol: http://pl.youtube.com/watch?v=2z4bBWRny8A
-
Dodatki dla przemysłu mięsnego
andy odpowiedział(a) na andy temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
Cytat: "Super Ham 100 Wysokospecjalistyczny preparat fosforanowy przeznaczony do wysokich wydajności powyżej 200%. Skład:E508, E451, E331,maltodekstryna, E407, chlorek sodu, E301, E621, białko roślinne. Dawkowanie: 6,0kg/100l. Nr.Art:2100" To też ekonomia zapewne?! -
:grin: E tam! najwyżej trybownik! :grin: A tak poważnie, to przekonany jestem, że nic Ci nie grozi.
-
Dodatki dla przemysłu mięsnego
andy odpowiedział(a) na andy temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
Kolego gieroll wyczytałem coś takiego: "...promuje pro-zdrowotne tendencje w produkcji żywności i stosowania dodatków funkcjonalnych...". Czy mam rozumieć, że mięso z dodatkami jest zdrowsze niż bez nich? -
:grin: No dawno się tak nie uśmiałem :grin: Tomuś, załatwiłeś?
-
No to jest nowy temat. Tylko bardzo proszę bez obrażania i obrażalstwa.
-
Maxell ma rację! Kolega gieroll, może być cennym "nabytkiem" (bez urazy) naszego forum. Nie obrażajmy się na siebie! Oby tylko starczyło mu cierpliwości tłumaczyć nam swoje racje :grin: (czego gorąco Ci Kolego życzę :grin: )
-
gieroll, witam Cię i ja. za krótko Cię znamy na jakieś osądy. Pokaż co masz do zaoferowania i możemy wtedy rozmawiać. Dodam tylko, że na tym forum raczej Ci nie pomoże
-
No rzeczywiście musisz jeszcze trochę popracować :grin: 1. TOSHIBA - 167,5; 2. darok - 166,5; 3. Savio - 165,2;
-
radzio, pewno się da, ale roboty z tym mnóstwo i wprawy trochę trzeba. Na zlocie wiesiorek piekł świniaka i rożen musiał być obudowany z 4 stron. Na otwartym palenisku można podpiec wcześniej upieczonego w piecu chlebowym. Tak myślę, że lepiej wymyślić coś innego np, "Tort dla Gabi".
-
Wśród wędzarniczej braci żył sobie mały krasnoludek co ludzi we śnie dymem oraz zapachami z Stokłosy ubojni budził co noc, więc brać wędzarnicza nie bacząc na ...wnioski jedną kiełbaskę zaniosła do wioski .A tam główny szaman rzekł - O co kaman ? Brać opowieść swą zaczęła o tym, że smród straszny nie daje nikomu , nawet okna otworzyć w domu . Wszyscy słuchali z przejęciem, tylko szaman udawał że jest księciem.Lecz kiełbasa w wędzarni zniknęła po kryjomu .I znalazła swe miejsce u Stokłosy w domu , tylko Szaman zawzięcie udaje wariata że nie działał pod presja mięsnego potentata.Ale ludzie nie gęsi i swój demokratyczny pogląd mają.Idąc dalej tropem smrodu, do linczu się szykowali, lecz warkot nadjeżdżającego samochodu przerwał bunt.Wszak to była czarna wołga.......zapanował wieeeelki strach, bo porwali troje najlepszych mistrzów wędzarniczej braci ze znanego, sławnego forum: DZIADKA, który nigdy nie odmówił pomocy nikomu, bo jak tylko siedział w domu, to pomagać chciał. Bagno - od zlotu popija nalewkę farmaceutów. Trzeci pozostanie tajemnicą krasnoludka, bo nie wiadomo dla czego Kubuś Puchatek otoczył go specjalną opieką z pomocą Andiego, zwanego - Miodowy Prezes. Akcja ratunkowa zaczęła przypominać kipiel w garncu miodu, którego nikt nie chce napełnić żeby zapłacić okup. -To nie prawda,- rzekł miodowy prezes - ludzie dużo pomagają...
-
Wśród wędzarniczej braci żył sobie mały krasnoludek co ludzi we śnie dymem oraz zapachami z Stokłosy ubojni budził co noc, więc brać wędzarnicza nie bacząc na ...wnioski jedną kiełbaskę zaniosła do wioski .A tam główny szaman rzekł - O co kaman ? Brać opowieść swą zaczęła o tym, że smród straszny nie daje nikomu , nawet okna otworzyć w domu . Wszyscy słuchali z przejęciem, tylko szaman udawał że jest księciem.Lecz kiełbasa w wędzarni zniknęła po kryjomu .I znalazła swe miejsce u Stokłosy w domu , tylko Szaman zawzięcie udaje wariata że nie działał pod presja mięsnego potentata.Ale ludzie nie gęsi i swój demokratyczny pogląd mają.Idąc dalej tropem smrodu, do linczu się szykowali, lecz warkot nadjeżdżającego samochodu przerwał bunt.Wszak to była czarna wołga.......zapanował wieeeelki strach, bo porwali troje najlepszych mistrzów wędzarniczej braci ze znanego, sławnego forum: DZIADKA, który nigdy nie odmówił pomocy nikomu, bo jak tylko siedział w domu, to pomagać chciał. Bagno - od zlotu popija nalewkę farmaceutów. Trzeci pozostanie tajemnicą krasnoludka, bo nie wiadomo dla czego Kubuś Puchatek otoczył go specjalną opieką z pomocą Andiego, zwanego - Miodowy Prezes. Akcja ratunkowa zaczęła przypominać kipiel w garncu miodu, którego nikt nie chce napełnić żeby zapłacić okup. -To nie prawda...
-
:grin: A ja się domyślam czemu - bo automatyki nie ma :grin: :lol: A ta zielona blacha z kijem to jest podajnik paliwa? :lol:
-
Wśród wędzarniczej braci żył sobie mały krasnoludek co ludzi we śnie dymem oraz zapachami z Stokłosy ubojni budził co noc, więc brać wędzarnicza nie bacząc na ...wnioski jedną kiełbaskę zaniosła do wioski .A tam główny szaman rzekł - O co kaman ? Brać opowieść swą zaczęła o tym, że smród straszny nie daje nikomu , nawet okna otworzyć w domu . Wszyscy słuchali z przejęciem, tylko szaman udawał że jest księciem.Lecz kiełbasa w wędzarni zniknęła po kryjomu .I znalazła swe miejsce u Stokłosy w domu , tylko Szaman zawzięcie udaje wariata że nie działał pod presja mięsnego potentata.Ale ludzie nie gęsi i swój demokratyczny pogląd mają.Idąc dalej tropem smrodu, do linczu się szykowali, lecz warkot nadjeżdżającego samochodu przerwał bunt.Wszak to była czarna wołga.......zapanował wieeeelki strach, bo porwali troje najlepszych mistrzów wędzarniczej braci ze znanego, sławnego forum: DZIADKA, który nigdy nie odmówił pomocy nikomu, bo jak tylko siedział w domu, to pomagać chciał. Bagno - od zlotu popija nalewkę farmaceutów. Trzeci pozostanie tajemnicą krasnoludka, bo nie wiadomo dla czego Kubuś Puchatek otoczył go specjalną opieką z pomocą Andiego, zwanego - Miodowy Prezes. Akcja ratunkowa zaczęła
-
sawca, latem osuszam ręcznikami, i wieszam na noc do obeschnięcia. W nocy "srajtki" śpią. Można też osuszać w wędzarni - dużo żaru i brak przykrycia.
-
krasnoludka, bo nie...
-
A może jeden kompletny cytat na jednej stronie?
-
Może ja odpowiem, bo widziałem: dymi tylko do wędzarni. Brykiet tli się na takiej gorącej półeczce podajnika wsuniętej do wędzarni.
-
Sam też nie jestem niewiniątkiem w tym temacie. Sam też nie zawsze stosuję się do tego co kiedyś pisałem: "klawiatura jest jednym z najgorszych środków komunikacji międzyludzkiej", ale myślę,że przypomnienie tego teraz jest na miejscu. Docinki i mocne słowa albo są rzeczywiście, albo są tylko wyimaginowane - jak na forum - jeden post a interpretacji tyle co czytających. Trzeba o tym pamiętać. Uświadomiony (i słusznie!) napiszę: "trzeba z żywymi naprzód iść...". Każdy niech sobie ustali swoją granicę postępu. Po lekturze postów na temat tego sprzętu powiem tak: według mnie może być jak ktoś nie ma warunków lub chęci na coś innego. Mnie natomiast nie przekonują te brykiety - może da się temu jakoś zaradzić. Jak wezmę do ręki patyk, to wiem, że jest on z drewna, natomiast w przypadku brykietów zostaje mi wiara w zapewnienia producenta. Wolę pewność.
-
Serdeczne podziękowanie składam Bezie i Wiesławowi za zaangażowanie w godne reprezentowanie nas na tej smutnej uroczystości. Poświęcili temu dużo swojego czasu i energii. Dziękuję.