grzegorz36

Witam czy to dotyczy wszystkich pojemności :question:

przeczytałem dokładnie :!: przepis z którego korzystałeś i w mojej ocenie tam jest wszystko opisane użyłeś gotowej peklosoli ( w przepisie jest sól i saletra - czyli peklosól :wink: ) po zatym wg przepisu

wchodzę 12 szt.

Wydaje Mi się że stowarzyszenie nas wędzarzy to nic innego jak kolejny krok w rozwoju ( to jest nieuniknione jak ewolucja ). Zarazem każdy może w zaciszu swej posesji wędzić jak dawniej bez obowiązku uczestnictwa. Biorąc jednak pod uwagę że świat idzie do przodu a rządy mają różne czasami ( lub w większości głupie pomysły) to mogło by Nam wszystkim pomóc, może się z czasem okazać że w myśl unii lub innych wielkich tego świata , robienie kiełbas w domu skutkuje „zarazą” i kto Nam w tedy pomoże?

mamy ten sam problem :rolleyes: nasza stara lodówka w garażu też pozostawia wiele do życzenia ale :idea: chcemy ją wyposażyć w nowoczesny sterownik temperatury( w domu nie ma szans na rozrabianie w lodówce)

gratuluję wam obojgu Bunia i Przemo determinacja jest najważniejsza :!: , jak jeszcze smak super :grin: to pełnia spełnienia dla duszy i podniebienia :grin: :grin: :grin:

jeśli peklowałeś wg przepisu Dziadka to w żadnym przypadku :!: :!: :!: Możesz spróbować wody z parzenia - zapewne będzie słona, Ja po kilku próbach gotowego wyrobu :grin: :grin: :grin: :grin: nie mam uwag co do słoności

co za skromnośc nie uzasadniona Dziadku :!: :!: :!: to tak jak w życiu :!: nie szata a czyny świadczą o człowieku choć może niektórzy z nas o tym zapominają :sad:

poproszę o inny przepis szynkowarki jeszcze nie mam :blush:

przeczytałem :!: ale przeleciałem :blush: temperatura w najgrubszym mięśniu pierś ( chyba że biegacz - udo) ok 72 stopnie ( i podobno ptaki nam nie grożą) :grin: :grin: :grin:

witam :grin: sąsiada wątroby raczej ok :!: ale co to jest smarówka ( ile mozna pic :question: ) sąsiada nie ma a lusterko nie dla nas :grin:

miałem zamiar zrobic coś :idea: do smarowania ( może to zagotować z przyprawami w słoiku :question: )

sorry ale nie bardzo rozumiem :blush: jak można parzyć samą skurkę bez kurczaka lub odwrotnie :idea: parzysz i wędzisz wszystko osobno :question: :question: :question:

mam ok 2 kg słoniny wędzonej ( prosiak domowego chowu) czy macie jakiś sugestie co znia zrobić :shock:

tak ale dotyczy to raczej kamienia łupanego i kopalnego :!: zwykłe otoczaki nie posiadają żył, i raczej się kruszą w sposób mało przewidywalny :!: można je nawiercic w dowolnym punkcie i potem za pomcą przecinaka rozłupać :!: krawędzie będą ostre i mało regularne ale efekt super :grin:

wg opinii Dziadka z którą się zgadzam :!: :!: :!: kurczaki są niewiadomego pochodzenia ( no chyba że ktoś wędzi swojego :wink: ) należy dbać o to by wyrób był zdrowy :!: :!: :!: dla zjadaczy :!: co za tym idzie w mojej może subiektywnej ocenie mam robić smaczne i zdrowe wędzonki a zatem, chciałbym uniknąć ptasiej grypy lub jej pochodnych, a w tym przypadku temperatura parzenia jest niezastąpiona :!: co do przechowywania i warunków: mam ostatnie dwa udka kurczaka przechowywane w lodówce ok 5 stopni ( wędzenie 09-01-2007,zdjęcia do wysłania- brak czasu, peklowanie tylko solą kamienną z przyprawami wg mojego smaku ) smakują super bez jakich kolwiek oznak zepsucia :!: :!: moja córka 3,6 roku się nimi zajada :lol:

a na łapach nie ma śladu :grin: :grin: :grin: ( co na to smakosze :question: :question: :question: ) ponadto starego mięcha nie znoszę :devil:

w 1995 grudzień znalazłem nad zalewem Sulejowskim z Moją narzeczoną ( obecnie żoną) 2 kg maślaków :!: i tak to się zaczeło :shock: chyba były chalu -cyno - genne :shock: :shock: :shock: ( e tam jest OK :grin: :grin: :mrgreen:) UWAGA NA MUCHOMORY :grin: :grin: :grin:

a cziort znajet jaka wilgotność w Belgii :question: :question:

Z Naszych doświadczeń i wiedzy z forum są następujące wnioski: :idea: 1.wędzonka musi ostygnąć :!: :!: :!: - przechowywałem wędzonki parzone w zamrażalniku 18 dni ( długo wyczekiwany urlp) były super po rozmrożeniu :grin: ( wędlina sklepowa bez szans ) 2. jakość i terminy przechowywania - im dłużęj wędzisz zimnym dymem tym lepsze i trwalsze :!: :grin: na stronie głównej są przepisy na wędzonki różne trwałe lub nie- trwałe ( nie zwalaj całej winy na Teścia ) Mój jest OK ( choć ma zawsze własny plan)

nie może spaść chyba że go zupełnie rozgotujesz :!: :!: :!: a nie oto chodzi :wink: ( to jest tak jak z kurczakiem w rosole :!: choć dziś prawdziwych rosołów już nie ma ) takich jak robiła Moja Babcia z kluseczkami własnej roboty i kogutek własnego chowu:grin: AAA udka zawiązać należy sznurkiem ( pętelka )

Panowie :blush: i Panie eksperymentujmy i piszmy :!: nasi przodkowie nie mieli forum :!: :!: :!: :!: czasami ( podejrzewam z przypadku nie zamierzonego) wychodziły im wspaniałe pomysły :grin: może i nam uda się wymyśleć coś nowego :!: ważne by było zdrowe i smaczne :grin:

Zapewniam Cię że wytrzymają robiłem parę razy :grin: ponadto polecam udka indycze :!: rewelacja :tongue:

z mojego doświadczenia wynika wędziliśmy brzozą i było bardzo :!: :!: :!: okopcone choc bez kory obecnie wędzimy olchą ale zamawiamy akację ( podobno kolor wychodzi złocisty) i dąb z naszych doświadczeń :!: wędzić temperaturą czyli żarem ( regulowaną ) a dymu tylko trochę :grin:

Pozdrawiam Smoku oczywiście :!: ale nabyłem ze sklepu Miro( jak jeszcze działał) w ramach zaopatrzenia przed pierwszymi wędzeniami całe kilo i dopiero po rozpakowaniu zdałem sobie sprawę ile tego jest :shock: dlatego też używam do czego mogę :grin: