cedro

po ilości oddanych glosów jestem mile zaskoczony, pomijając motywy apelu, na moim branżowym forum [w branży medycznej] taki apel zostal by totalnie olany.

przymierzam się już do świątecznego dymienia, mam zamiar wg . przepisów ze stronki odymić szyneczkę cielęcą, jak smakowo ma się szynka cielęca do tej ze świnki.

posiekać drobno na maszynce 5 funtów mięsa wieprzowego ,3 wolwego i 1 funt świezej solniny, dodać soli 1/4 funta,jeden funt saletry i garść pieprzu, zalać kwaterką rosolu, poczem napychać wolowe kiszki, zmięszawszy pierw wszystko razem. suszyć przez kilka tygodni na wietrze i w cieplym miejscu nad kuchenną blacha. a teraz od siebie, zastanawiam się dlaczego w tych przepisach nie podawane są dokladne ilości np. soli, a tylko pojęcia garść.

czy ktoś wie co to jest sandal i po co drożdże winne w tym przepisie?

opłukać szynki i wytrzeć do sucha, obsypać ją mocno solą, którą należy zmięszać z saletrą i łutem czerwonego sandalu [?!].dolać trochę całego pieprzu i gożdzików.do beczułki, w którą się szynkę wkłada,wrzuca się trochę bobkowych liści i pokruszonego czosnku.przykryć płótnem i odstawić do piwnicy.co kilka dni odwracać szynkę.po miesiącu wyjąć szynkę tę z beczułki obmyć ją w zimnej wodzie i włożyć w naczynie czyste,poczem zalać ją winnemi[? ! ] drożdżami.po 10 dniach wyjąć ją , do sucha wytrzeć, owinąć w bibułę[?!] i wędzić przez 4-6 tygodni [! ] .następnie powiesić szynkę nad zapalonym jałowcem i wędzić przez parę dni. szynki gotowe zaszyć w płótno i przechowywać w suchym popiele. z powodu dużego zniszczenia nie ma daty ani autora, jest tylko sugestia o korzystaniu z rad ś.p. lucyny ćwirciakiewiczowej. jeśli jesteście zainteresowani w wolnej chwili wklepię wiecej przepisów. w przepisie zachowałem org. pisownie

plus jeden

jaką maszynkę używać do mielenie mięsa? ręczną czy elektryczną ? slyszalem że elektryczna "pali mięso "

na stronie jest mnóstwo przepisów porad, jak zapisać te które mnie interesują?

kochani bracia w dymie, pomysł ze sklepami z naszej branży jest dobry, ale : na moim branżowym forum jest adnotacja, za reklamy umieszczone bez zgody adm. pobierana będzie opłata 5000zł!! jeśli piszecie że adresy sklepów podawane są za zgodą właścicieli jest chyba coś nie tak, zgoda tak ale niech płacą wzamian na utrzymanie strony!

szczytny cel może nie ale znając życie i doniesienia prasowe fundacje działają bez wielkich formalności. nie chcę sugerować jakiś przekrętów ale jeśli stowarzyszenie zadymiaczy ma funkcjonować jako instytucja non profit czemu nie może działać jako fundacja?

a może zamiast stowarzyszenia powołać fundację , o ile mi wiadomo wymogi formalno - prawne są o wiele mniej skomplikowane.

na allegro po raz kolejny wystawiona jest czeska szynkowarka do zakończenia licytacji zostało 2dni, aktualna wylicytowana cena 201zł!!! widać jakie jest zapotrzebowanie na urządzenia do domowego wyrobu.

to jest właśnie to.

już się dowiedziałem, jest to siatka tłuszczowa wyglądająca jak firanka , znajomy weterynarz okreslił ja jako błonę otaczającą otrzewną.

z całym szacunkiem szczepan, na mój uczniowski rozum czy polędwiczka którą po 2 godz. wędzenia mogę śmiało konsumować , równocześnie wędząc ćwiartkę świnki [ np.10kg ] ta ćwiartka też będzie ok?

możliwe, wiesz coś więcej?

przeglądałem kiedyś ksiązkę kucharską gdzie były używane do pieczenia naturalne siatki . siatka taka wyglądała podobnie jak siatki do wędzenia, używało się je do nadania kształtu mięsa do pieczena. siatka ta wytapiała się naturalnie. ma ktoś więdzę co to jest i gdzie można takowe zdobyć.

jak się ma czas wędzenia do wagi ? mam na myśli wędzenie zimne przykładowo wędze kilogramowe szynki 30 godz. jeśli szynka będzie 2 kilogramowa czy aby uzyskać podobny efekt trzeba zwiększyć czas wędzenia do 60 godz. ?

pięknie!

zrobiłem wywiad. grubość boczku w handlu polega ponoć natym że polskie świnki zostały tak odchudzone iż zarówno boczki jak i słonina są cieniutkie. wyroby z grubego boczku dostępne w handlu pochodzą od świń bekonowych z paszportem np.holenderskim.[/i]

szukałem ładnego boczku do wędzenia, jednym z kryteriów była jego grubość ok. 5cm, lecz takich nie ma ! góra 3cm w sklepach zaś widać gotowy wyrób o porządanej grubości.

ostatnio pytałem o możliwość peklowanie w winie, komentarze były niejednoznaczne. ostatnio rozmawiałem ze znajomym który ma z kolei znajomego austriaka produkującego z kolei szynki typu parmeńskiej. i cóż się okazuje, w uproszczeniu produkcja szynki wygląda następująco: solenie plus przyprawy po ok. 3 tygodniach na 6 tyg. do czerwonego wina a następnie ok. 6m-cy lezakowanie. dokładny przepis będę miał około czerwca. reasumując jeśli wyrób może leżeć tyle czsu w winie, równie dobrze można próbować wędzić.

co się stanie jeśli najpierw zaparzymy np. szynkę lub ją wrecz ugotujemy a potem uwędzimy?

wczoraj w miejscowej masarni kupowałem mięsko na szynki [ 7 zeta za tylna szynkę] rozmawiajac przy tej okazji ze starym pracownikiem masarni o wędzeniu, fachman ten zasugerował mi iż w przypadku zimnego wędzenia powinno się najpierw przez ok.0,5 godz. potraktować wyrób wysoka temperaturą w celu ścięcia białka co ma ponoć zapobiegać wyciekaniu soku z wyrobu a co za tym idzie wyrób nabiera soczystosci,

rozumiem że jest to sprawa indywidualna, ale czy jest faktycznie jakiś wpływ burzy na jakość mięsa?