zibi187

W czołach szamotek nawierciłem po dwa otwory średnicy 6mm i spiąłem prętami stalowymi długości 60mm. Trzyma się sztywno i dobrze. Zapierniczam bo zostało mi jeszcze kilka dni urlopu i chcę jak najwięcej zrobić. Dzisiaj murowałem komin. Jutro wrzucę fotki. Zostanie mi osadzenie drzwi i wykonanie drzwi do komory. Materiał już mam.

Ja górę paleniska wyłożyłem cegłą szamotową, którą nawierciłem i zakołkowałem a boki opierają się o pionowe szamotki. Po wymurowaniu szamotem za zbroiłem powierzchnię nad szamotką i zalałem betonem na równi z górną cegłą.

Nie wiem czy zdjęcia oddają dobrze kolory ale jest to borowik szlachetny czyli pospolity "prawdziwek". Tak jak pyta many tylko jeden ? Nie miał rodziny ?

Zapierniczam od rana przy swojej i ze zmęczenia nawet nie pomyślałem.

Bardzo ładna. Tylko zaraz odezwą się przeciwnicy stawiania obelisków murowanych na korzyść blaszanych. Podaj wymiary i jakieś szczegóły budowy i jak się w niej wędzi.

Ja do kaszanki daję jeszcze wątróbkę pokrojoną w kostkę i mieszam kaszę jęczmienną z gryczaną parząc je. Po prostu wkładam gar z kaszami do większego gara z gotującą wodą. Nic nie ma prawa się przypalić, a kasza ma być jędrna.

Pięknie to wygląda. TOSHIBAJakby to Cię zainteresowało ewentualnie innych kolegów na forum to ostatnio wygrzebałem na złomie idealną przekładnię. Jest to mechanizm zegarowy do maglownicy czy prasownicy. Obroty na wałku zdawczym minimalne. Wszystko zależy od zastosowanego silnika, a tym może być każdy. Obudowa aluminiowa, długi wałek czynią to po mojemu idealną przekładnię do takiego rożna. Aha i wałek zdawczy to końcówka tego długiego króćca.

Zico, nic nie piszesz czy przesyłka dotarła i czy Ci się przyda. Dzisiaj znalazłem jeszcze jedno koło pasowe ebonitowe to, które połączone było z flanszą ślimaka maszynki. Daj znać i ewentualnie jeszcze raz adres wyślę Ci bo mi to do niczego nie potrzebne. Pozdrawiam Zibi

Wyszła mi 78x65cm. Na dole będzie na razie schowek z rurą dymna i dodatkową rurą lewego powietrza. Wysokość jeszcze nie określona. Wszystko zależy od budowniczego czyli mnie i syna. Tu jest foto relacja http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=91961#91961

Gonzo mogą być to ok. Tylko tak się zastanawiam zanim zacznę murować, czy na pewno, tak żebym później nie denerwował się, że mogłem ciut większą o jedną albo chociaż pół cegły. Tylko wielkość komory ma zapewne też związek z ilością doprowadzonego dymu, a u mnie rura to 160mm. Pozdrawiam Zibi :smile:

tadzikmal jak możesz napisz jakie planujesz wymiary komory wędzarniczej bo ze zdjęć mi wychodzi jakieś 50x70cm. Jeszcze nie zacząłem murować swojej komory i zawsze mogę coś poprawić. Ja chciałem ok. 80x65cm.

10 zł drzwiczki, 20zł piaskowanie, tu ze mnie zdarł, ale nie chciałem się targować bo takich punktów jest mało. Do tego farba za 14,50zł. To tyle.

Typowe drzwiczki do pieca kaflowego. Też o nich myślałem tylko po co popielnik i zrezygnowałem. Kupiłem na złomie takie. Tu na zdjęciu po piaskowaniu. wczoraj jeszcze pomalowane czarną farbą żaroodporną do 650'C. [ Dodano: Sro Sie 12, 2009 00:15 ] Myślę, że grubość cegły to aż huk :smile:

Dzięki :smile: Jutro Porozkładam cegły to zobaczę jak wyjdzie. Mam tylko inny układ drzwiczek.

Nie będę zakładał nowego tematu a mam jedno pytanie. Jaką ma mieć wytrzymałość temperaturową farba do pomalowania drzwiczek. Są u mnie trzy rodzaje. Czarna ma 400'C srebrzanka 500'C a aluminiowa 600'C. Czy wystarczy 400'C bo nie chciałem malować na srebrno.

Zanim się obejrzysz kiełbasy nie będzie :tongue: Ja robiłem teraz z takiego 50 kg. Dobrze się do tego zabrałem i to jest połowa sukcesu. Poprzednio loszka była ohydnie tłusta. Tak tłustej dzikiej świnki jeszcze nie widziałem, ale życie przede mną :grin:

No pięknie :tongue: Co raz to lepiej. Ja chciałbym zrobić sobie taki ruszt tylko priorytety są inne. Niedawno piekłem warchlaka dzika. Niestety zanim pomyślałem o zdjęciach zostały tylko kostki dla pieska.

Zdecydowanie na kwaśno :tongue: Mam to po rodzicach, którzy pochodzą z Kujaw. Chociaż moja babcia ze strony ojca do tej zupy sypała ogromne ilości cukru, a feeeeee. Muszę przyznać, że u mnie to mało kto tej zupy nie je co mnie wcale nie cieszy bo lubię ją jeść odgrzewając kilka dni. Gotuję na kwaśno z dużą ilością warzyw zieleniny i owoców. Teraz mam tego pod dostatkiem. A jak jest za mało kwaśna to dokwaszam octem. Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich lubiących tzw. "Czarną polewkę"

Będę się kontaktował, ale muszę do jesieni przygotować miejsce i kilkadziesiąt sadzonek chcę wrzucić w ziemię tak jak zimowy czosnek. Nic mnie tak nie rajcuje jak to co zrobię i wy hoduję własnoręcznie. Teraz degustuję się pomidorami ze szklarni postawionej na trawniku, w której miało wg. znawców nic nie urosnąć. Co prawda na wielkie plony nie liczyłem, ale mam co jeść.

Nie aż tak duże ilości Maxellku :smile:

I bardzo dobrze bo właśnie chrzan też zamierzam wsadzić. Teraz wiem jak i co , a co najważniejsze, że też wymaga pielęgnacji. Pięknie :lol: Pozdrawiam Zibi

Kochana żoncia też mi przyobiecała, że zrobi jakieś ciasto po południu bo teraz gorączka za duża. Jakie to nie wiem. Za wiele słodyczy nie jadam, ale kawałeczek wypieku domowego zawsze.

Oj dawno tu nikogo nie było. Przestaliście gotować wspaniałe obiadki ? Ja dzisiaj gotuję kociołek czerniny z kluskami ziemniaczanymi. Pozdrawiam smakoszy tej zupiny :tongue:

Właśnie jestem na etapie budowy murowanej wędzarni. Mam rozumieć Maxellku, że sam w pełni otwarty szyber w kominku nie wystarczy. Ja w zamyśle mam taki plan. W miejscu wlotu dymu do komory wędzarniczej pod nią gdzie będzie schowek doprowadzona zostanie dodatkowa rura, na razie zaczopowana. W razie potrzeby będę mógł nią regulować dodatkowy dopływ lewego powietrza, ewentualnie w przyszłości przewodem tym ma być doprowadzony dym z dymogeneratora. Jeszcze nie zacząłem murować i wykonanie dodatkowej klapy w tylnej ścianie wędzarni mogę zaadoptować.

Ładnie. Tak wychodzi na 6-7 poziomie cegieł. U Ciebie wysoko wychodzi z paleniska. Możesz napisać coś na temat wymiarów paleniska. Ze zdjęć widzę, że będzie większe od wielkości drzwiczek.