Skocz do zawartości

Gonzo

**VIP**
  • Postów

    5 542
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Gonzo

  1. Witam. A co tam do środeczka wrzuciłeś? Z tego co mogę rozpoznać to szyneczka lub polędwiczka, pieczarki. I domyślać - ogórki? , jajka? Pozdrawiam :wink:
  2. Gonzo

    Gra w trzy słowa.

    Mistrzostwa świata w rzucie zgniłym, Czerwonym Kapturkiem, który właśnie zaczyna powoli gnić a smród na naszych oczach dociera poza granicę bezpieczeństwa
  3. Witam. Dzięki za wyjaśnienia , bo mi te % zaczęły się mieszać :blush: Pozdrawiam :wink:
  4. Witam. To już ciężko się zorientować w tym boczku.Chyba, że chodzi o dwie różne techniki nastrzyku? Pozdrawiam :wink:
  5. Gonzo

    Kociołkowanie

    Tak wiem. W zdaniu: kociołek - nie borgacz, chodziło mi o inną technikę gotowania. Zresztą: http://pl.wikipedia.org/wiki/Bogracz Pozdrawiam :wink:
  6. a co to jest? Pompa podciśnieniowa Pozdrawiam :wink:
  7. Gonzo

    Kociołkowanie

    Podaję parę przepisów znalezionych w necie na kociołek - nie bogracz. Kociołek babuni SKLADNIKI: Składniki na 10 porcji • boczek wędzony, kiełbasa (rodzaj według uznania) 4 kg • ziemniaki 2 kg • cebula 2 kg • biała kapusta • sól, pierz • czosnek posiekany (trzy ząbki) ETAPY PRZYGOTOWANIA: 1. Przygotować żeliwny kociołek z zakręcaną pokrywą (najlepszy taki na nóżkach) 2. Pokroić ziemniaki i cebulę w grube talary, kiełbasę i boczek w plastry, rozdzielić liście kapusty. Delikatnie oprószyć przyprawami. 3. Wyłożyć dno i ścianki kociołka liśćmi kapusty i boczkiem. Kolejno układać warstwę ziemniaków, cebuli, kiełbasy, boczku. Kończymy warstwą ziemniaków, zakrywamy wszystko liśćmi kapusty. Zakręcamy pokrywę. 4. Rozpalamy małe ognisko pod kociołkiem. Czekamy do godziny-półtorej. Uwaga, może kapać tłuszcz. Zapach i smak jest niesamowity. Kociołek różności z ogniska Składniki: -2 kg ziemniaków -1 kg kiełbasy -25 dag boczku wędzonego lub słoniny -8 cebul -sól -pieprz -garnek żeliwny z przykrywką można dodać pokrojoną różnokolorową paprykę Opis przygotowania: Oczyść i obierz ziemniaki. Boczek i ziemniaki pokrój w plastry, kiełbasę i cebule - w talarki. Na dnie garnka ułóż połowę boczku, a na nim warstwę ziemniaków i warstwę cebuli. Przypraw solą i pieprzem, ułóż warstwę kiełbasy. Następnie znów ułóż warstwy ziemniaków, cebuli i kiełbasy - aż do wypełnienia kociołka. Na ostatniej warstwie ułóż pozostałe plastry boczku. Przykryj garnek pokrywką, obciąż ją kamieniem lub przyklej do otoku garnka mokrą gliną (jeśli masz specjalny kociołek, wystarczy dokręcić przykrywkę). Od szczelności naczynia zależy w dużej mierze smak potrawy. Niektórzy mówią, że garnek powinien być cały zagłębiony w żarze, inni stawiają go ponad żarem - w każdym razie ognisko musi być rozpalone dużo wcześniej. Po ustawieniu garnka dorzucaj już tylko po trosze drewna dla podtrzymania ognia. Potrawa w kociołku piecze się 1,5 godziny. Uważaj przy zdejmowaniu pokrywki - uchodząca para jest bardzo gorąca! Kociołek z ogniska nr 2.składniki Ilości podane dla 8 litrowego kociołka: 400 g wędzonego boczku 500 g dobrej kiełbasy (np.jałowcowej) 1,5 - 2 kg ziemniaków (nie młodych) 2-3 marchewki 1-2 pietruszki 1 mały seler 2 średnie buraki 2 średnie cebule 2-3 ząbki czosnku kilka dużych liści kapusty 20-30 ml oleju sól pieprz papryka ostra sposób przygotowania Ziemniaki i warzywa obieramy, myjemy i kroimy na plasterki - ziemniaki trochę grubiej ok. 5 mm. Boczek po usunięciu twardej skóry kroimy na cienkie plastry (im cieńsze tym lepiej) a kiełbasę na skośne plastry. Kociołek smarujemy od wewnątrz olejem, na dno nalewamy 10-20 ml oleju, a następnie wykładamy dno liśćmi kapusty. Układamy warstwami ziemniaki, boczek, warzywa, kiełbasę w podanej kolejności, aż zapełnimy cały kociołek. Warstwy ziemniaków i warzyw posypujemy solą (ostrożnie jeśli boczek jest słony) a warstwy wędlin pieprzem i papryką. Całość przykrywamy liśćmi kapusty, zakrywamy kociołek pokrywą i dokręcamy. Rozpalamy ognisko (może się już palić w trakcie przygotowań) a gdy zbierze się dużo żaru i zniknie płomień wstawiamy do niego kociołek. Bardzo ważne!!!! - potrawę przygotowuje się na żarze - płomień ją przypali. Pieczemy 1,5 -2 godziny (żar musi być czerwony) aż z kociołka zacznie wydobywać się niebiański zapach. Gotową potrawę (ziemniaki i warzywa muszą być miękkie, ale nie rozgotowane, a tłuszcz z boczku wytopiony) wysypujemy do miski i delikatnie mieszamy. Nakładamy na talerze i rozkoszujemy się gorącą, aromatyczną i bardzo sycącą potrawą. Jeżeli nie mamy kociołka z nóżkami należy wcześniej umieścić w ognisku dwa płaskie kamienie lub cegły, na których postawimy kociołek. Brak pokrywy też nie jest problemem. Wykopujemy dość grubą darń (w zimie będzie trudno) o średnicy nieco większej niż kociołek i kładziemy ją trawą do dołu (!!!) na liściach kapusty przykrywających potrawę (szczerze mówiąc nawet lepiej smakuje). Aby utrzymać żar w ognisku można do niego dodać trochę brykietów węgla drzewnego. dodatkowe informacje Tą potrawę można przygotować w warunkach domowych, w żeliwnej brytfance w piekarniku. Oczywiście trzeba odpowiednio zmniejszyć ilości składników. Ale powiadam Wam to nie to samo co na ognisku. Sama widzisz, że kociołek "przyjmie" wszystko co zjadliwe :smile: Wszytko zależy od Ciebie i co masz pod ręką Pozdrawiam :wink:
  8. Gonzo

    Kociołkowanie

    Witam. Zico a czy "kociołek" a Bogracz (pomimo, źe też gotowany w kociołku ale innym) to nie są dwie różne potrawy ? Pozdrawiam :wink:
  9. Witam. Bo trudno coś napisać przeciwko sobie (zarzucić samemu sobie kłamstwo), chociażby to że z forum się dowiedziałeś o kaszance, którą można pasteryzować w słoikach. Forum: Podroby Wysłany: Nie Sty 13, 2008 12:08 pm Temat: Wyrób "kaszankopodobny" BonAira pasteryzowany w sł Pozdrawiam :wink:
  10. Witam. I znowu wina "prosiaczkowego" koloru, że niesprawiedliwie ocenia TVN ? Każdy ma "ostrość" taką jaką ma. Pozdrawiam :grin:
  11. Gonzo

    SKLEP SASZA poleca:

    Witam. To coś dla nas na wieczór poezji łykano-gryzionej :grin: :lol: .Prawie 2 w 1, jak "kiełbasy Dziadkowe z dodatkiem spirytusu" :lol: Pozdrawiam :wink:
  12. Gonzo

    Nasz język powszedni ..

    Witam. Ale 3 osoba czasu przyszłego - On porachuje ( poprawnie ) Pozdrawiam :wink:
  13. Witam. To tak jak pewnego roku jedna duża spółdzielnia mleczarska wygrała Agroligę :grin: . Sam znam osoby, które będąc tam na stażu, "powyginały" sobie palce wskazujące od ciągłego wybierania numeru telefonicznego (tego na konkurs ).Przez 8 godzin x tydzień(może dłużej) - stuk,puk. Pozdrawiam :wink:
  14. Witam. I to, że po kilku/nastu godzinach w lodówce wyroby stają się oślizłe i zmieniają kolor na zielonkawy :devil: Pozdrawiam. :wink:
  15. Gonzo

    Nasz język powszedni ..

    Wnuczuś, nie bądź taki Miodek :grin: Jak porachuje to porachuje Pozdrawiam :wink:
  16. Z tego co pamiętam to dość długo "męczyłeś" pytaniami "zawodowców" a i tak zrobiłeś po swojemu to po pierwsze, a po drugie to mowa o ociepleniu też chyba była.No ale ptakach, zrobiłeś według własnej koncepcji i jesteś zadowolony - a to najważniejsze .Teraz już tylko ku doskonałości Pozdrawiam :wink:
  17. Gonzo

    Nasz język powszedni ..

    :grin: Pozdrawiam :wink:
  18. Gonzo

    Nasz język powszedni ..

    A jak się mówi: zabiłem siedem ćmów czy ciem :smile: Pozdrawiam :wink:
  19. Z tymi jajami bez jaj to pierwszy raz się zetknąłem w piekarni z 15 - 20 lat temu. Chociaż wtedy może było więcej sproszkownych jaj w jajach bez jaj a nie "sama kukurydza", nie mam pojęcia. Pozdrawiam :wink:
  20. Udana :lol: Pozdrawiam :wink:
  21. One już stygną, więc komfortu nie potrzebują :grin: Pozdrawiam :wink:
  22. Witam. Dziadku a co z tymi łomami w ognisku.Może nas oświecisz :???: Pozdrawiam :wink:
  23. Gonzo

    Moja nastrzykiwarka

    Witam. Ja sobie kupiłem strzykaweczkę u Pana Tomka i myślę, że powinna służyć do końca moich lub jej dni :grin: :lol: http://kielbasydomowe.pl/strzykawka-p-10.html Pozdrawiam :wink:
  24. Zaczynam wątpić w Twoją "ostrość" spojrzenia skoro to tak odebrałeś. Pozdrawiam :wink:
  25. Gonzo

    Moja nastrzykiwarka

    Witam. Ładna "lewatywka" :grin: Ciekawy jestem jak z trwałością tej bańki silikonowej w zetknięciu z solanką ?.Miałem kiedyś strzykawkę i po którymś z kolei zastosowaniu (po użyciu była moczona,myta) a i tak z czasem guma(uszczelki) zrobiła się miękka i mazista.Mam nadzieję, że ta silikonowa bańka wytrzyma solankę. Pozdrawiam :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.