Gonzo

Bo Pools też lubi "gnaty"

Było to już wałkowane, chociażby w tym pośćie - /topic/1797-peklowanie-sposobem-szczepana/page-2 Zanjdziesz tam między innymi: " Pamietajmy, że obliczenia dot. np. użycia 40% solanki w stosunku do wagi peklowanych, wybranych elementów na wędzonki (14 - to dniowy cykl), były prowadzone przez Centralne Laboratoria resortu Przemysłu Mięsnego, więc są optymalne i na pewno bardzo dokładnie wyliczone. Jakby do tego nie podchodzić, stanowiły obowiązujące cały przemysł mięsny w Polsce normy. A przecież nasze wędliny były wtedy najlepsze w Europie, a może i w świecie. Oczywiście, absolutnie nie neguję sposobu peklowania stosowanego przez Szczepana."

Pokaż jeszcze wyroby z tej miski.Chyba widzę tam "wczesnego Zbója" , więc nie opanowałeś jeszcze nowej wędzarki. W porównaniu z wędzeniem pochodzenie to pestka.

Po prawej to od schabu (część kregosłupa) a ta po lewej może od spacerówki.

Piotrze - Jacinto , 100 lat

Jak już szukacie dziwnych pomysłów, to może http://allegro.pl/smarownica-reczna-1-litr-towotnica-profesjonalna-i5753648897.html

['] ['] [']

Bo to kiedyś był nasz FB, Tebe odszedł z naszą bazą danych.

Może ten rysunek będzie wyraźniejszy http://goldenbrown.blox.pl/resource/zludzeniaoptyczneobraz5.jpg Fakt Ale to nie przeszkadza, żeby tozwiązanie było takie same

"Tu jest podobno 11 twarzy. Zwykli ludzie widzą 4-6. Spostrzegawczy widzą 8-9. Bardzo spostrzegawczy widzą 10 – lepsi wszystkie 11. Schizofrenicy paranoidalni widzą 12 i więcej twarzy. Ile twarzy widzisz Ty?"

Bezpieczna o tyle dla nowicjuszy no i nie tylko, że przy "partyzanckim" peklowaniu - na balkonie, z butelkami zamrożonymi, w garażu - tak jak Roger pisze, większe stężenie - bezpieczniejsze mięso. Pamiętam, że kiedyś w domu peklowało się przeważnie 5 dni i przy proporcji 130g/1l. Ale to była zupełna "partyzantka" a i czasy inne.O ile dobrze pamiętam to PN wtedy podawała 20-22g/kg mięsa, na kiełbasy - a teraz niektórzy do 16g zjeżdżają.Sól inna

Ja daję 80g na litr z tym, że tym litrem zalewam mięso.Trzymam przeważnie 10 dni w 4-5*C.Przyprawy jak pisze Roger, do zupy.

Niektórzy robią mieszankę np. 50/50 sól/peklosól, 60/40 - s/p - różnicy w smaku nie poczujesz. P.S. Sól niejodowana

Jubilacie Arkadiuszu, Wszystkiego Dobrego

Jak zwał tak zwał ale ja czasami trzymam słoninę w zalewie razem z innymi wędzonkami i jest dobra.A zwłaszcza trzymam te kawałki z przerostami mięsnymi, które gdyby leżały w soli 2 tyg. to nie do zjedzenia by były.Ludzie nie raz jedli taką słoninę z zalewy peklującej i ich opinia dla mnie jest najważniejsza. A tu masz wariant słonyny z Podlasia podany przez Kruszynkę, tylko ja bym zwiększył ilośc soli do szklanki, półtorej.Jak przeznaczona do wędzenia to łupiny cebuli pomijamy.Mają one na celu dać kolor wędzonki "Wywar: 1 l wody, 1/2 szklanki soli, garść łupin z cebuli, 3 liście laurowe, 15 ziaren czarnego pieprzu. Składniki wywaru zagotować i do wrzątku włożyć słoninę. Gotować 15-30 min. (zależy to od grubości słoniny i od tego, jaką chcemy uzyskać - jędrną, czy bardziej miękką). Zdjąć z ognia, zostawić w wywarze na dobę pod przykryciem. Wyjąć, osuszyć. Czosnek przepuścić przez praskę i natrzeć słoninę. Włożyć do chłodziarki, a potem na kilka dni do zamrażarki. Sprawdzone - pycha." Możesz tak jak pisał ziezielony po osuszeniu i natarciu słoniny przyprawami, wędzić.Z tym, że ja nie proponowałbym jak najdłużej, żeby nie nabrała goryczy dymu.

Jak peklujesz inne mięsa do pierwszego wędzenia, to słoninę wrzuć razem i pekluj na mokro.

Pisu

Tajemnica.Kupisz - rozpracujesz

Babcia Zosia "czaruje" http://gotowanie.onet.pl/wideo/detal/jak-zrobic-domowa-wedline-bez-konserwantow,2223491/

Może i ładne urządzenie ale kiepskie do mycia.

Jeżeli ma to dobrze, powinna zachodzić wymiana gazowa pomiędzy solanką a otoczeniem. I jeszcze przytoczę wypowiedz Maxella. "Niekiedy na naszym forum odzywają się ci, którzy mają problemy z zalewą lub końcowym smakiem peklowanego mięsa mimo, iż zachowali wszelkie parametry niezbędne do peklowania (temoperatura, czas, stężenia soli itp). Warto sprawdzić, czy przyczyna nie lezy właśnie w całkowitym odcięciu dostępu powietrza, szczególnie w przypadku tradycyjnego peklowania zalewowego." Kolega się pytał czy trzeba mieć pokrywę szczelną czy nie.Odpowiedź prosta - nie, nawet nie wskazana.Jeżeli Ty uważasz, że użycie normalnej pokrywki to niepotrzebna oszczędność, którą da się zastąpić nawet zwykłą folią - Twoja sprawa.Ale nie wmawiaj koledze, że jedynie Twoja pokrywa jest naj i bez niej nie ma życia na tej planecie. P.S. Na zwykłej folii nie da się już nic postawić

zwykłe, szczelne nie są polecane.

Może ostatnio coś zmienili, bo na stronie PRM jest: http://www.ztm.poznan.pl/komunikacja/rowery/pozna-ski-rower-miejski-prm/ Albo w innej wypożyczalni, bo jest kilka http://wrower.pl/miasto/wypozyczalnie-rowerow-w-poznaniu,2201.html P.S. Dyzio, co za wyrafinowany dowcip

Na kiszkę tylko takie Od biedy można zrobić w "kiełbasianych" cienkich ale to "profanacja" kiszki ziemniaczanej

Jeżeli to te jelita z wątku - Co macie dziś na obiad - to nie nadają się do kiełbasy.Musisz kupić jelita cienkie.